Polecane posty

Gość   
Gość

kiedy kobieta jest zakochana w facecie nie robi jej różnicy z kąd facet jest, i vice cersa, takie porównania są nie na miejscu, równie dobrze dziewczyna ze wsi nie chce mieć nic wspólnego z wsią a dziewczyna z miasta chce sie wyrwać z tej szarości miejskiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak ogólnie rzecz biorąc każde miasto było kiedyś wsią także wszyscy jesteśmy ze wsi;-)

kolego w pełni się z tobą zgodze i popieram twoje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boryss    7

no no widze że aż huczy w temacie

 moja zona jest z dużego miasta  a ciągnikami śmiga lepiej niż niejeden facet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

u mnie we wsi (około 60 domów a obecnie ze 20 gospodarstw) ogólnie to za cztery kobiety po 50-tce potrafią jeździć ciągnikami, w tym moja matka, jedna dziewczyna która wyszła za mąż do naszej wsi a całej reszty nigdy nie widziałem za kółkiem ciągnika, no i Iwona ogarnęła szybko wszystkie ciągniki u mnie w żniwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

RafaKdziela dziewczyne do wideł? Yvonne jeżdzi konno traktorami pewnie balonem lata a Ty byś ją do wideł zagonił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafaKdziela    443

Tak do wideł ,a co konną i ciągnikiem każdy może się obwozić ,a tu trzeba na to wszystko zapracować ;)


I love salsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Darek to fajnie ,że dziewczyna taka jest bystra teraz niech ogarnie pracę widłami ;)

jak u mnie nie bardzo jest co robić widłami, sam już zapominam co to znaczy dobrze popracować przy widełkach, makaronik maszynami, słoma w belach do obory, sianokiszonka podobnie to sie ręcznie da rozrzucić szybko i widła by tylko komplikowały. jak miałem ze 14 lat to wtedy sie przerzucało tego sporo i tak przez kilka lat a potem sobie zacząłem ułatwiać pracę i w tej chwili to nie ma sensu za widełka sie łapać, przerzucało się po kilkanaście ton nawozów jako gówniarz a teraz też już średnio się chce :)

Edytowano przez daremw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

a te widły to gryzą czy co :blink: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

a próbował ktoś dobrze zbitą belę sianokiszonki widłami rozdzierać? ;) ręcznie szybciej i wygodniej.

a sorki... jeszcze używam wideł, przy kiszonce z kukurydzy się przydają :)

coś Konstancja dziś nie w sosie, co nie powiem to się przyczepi, ja swoje przy widełkach odpracowałem z musu jako nastolatek bo nie było komu, po co się męczyć jak można sobie pracę uczynić lżejszą? po to żeby wykańczać organizm? trzeba odrobinę zdrowia zaoszczędzić na przyszłość dla rodziny, czy coś w tym złego? życie jak i pracę trzeba sobie ułatwiać a nie komplikować

Edytowano przez daremw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boryss    7

A unas jest 300 domów z tego 50 gospodarstw może 5 co jeżdzą  ciągnikami a 2-e to robią wszystko same !

a reszta unosi sie za nadworne damy! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

dzisiaj oglądałem familiade z rolnikami i któryś baran powiedział,że teraz są automaty paszomaty i rolnik tylko dogląda :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Darku może trochę nie w sosie, chyba nikt mi nie zabroni raz na jakiś czas mieć zły humor?
A ja napisałam tak ogólnie i to nie było głównie kierowane do Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boryss    7

To teraz wiem dlaczego moja zawsze recznie rozwija belke, bo widły gryzą nie dlatego że lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Ja też niestety musze operowac widłami ale kto wie może się kiedyś dorobimy wyciągu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boryss    7

No wiesz ale ręcznie to można zrobić tak kameralnie , ładnie  a za 5minut przyjdzie bysio i rozwali wszystko rogami a ona;; a ja tyle sie namęczyłam;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Artur o mnie i o mamę dba tata. Zmywa się do pracy i zostawia nam przyjemność po ponad 170 sztukach świnek :P A z dobrego serduszka mamie nie pozwalam tego robić więc spada to wszystko na mnie :P Ach ten kochany tatuś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Ja piernicze 170 sztuk świnek to roboty nie mało, zwłaszcza dla kobiety,no ale kiedyś mąż przejmie obowiązki o ile tatuś nie będzie miał nic przeciwko :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafaKdziela    443

dzisiaj oglądałem familiade z rolnikami i któryś baran powiedział,że teraz są automaty paszomaty i rolnik tylko dogląda :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

 

Teraz pocisnąłeś po primo nie baran ,bo Zbyszek i dobrze gada są automaty do karmienia zwierząt .A ty ręcznie kulki sklejasz i je karmisz czy jak ?


I love salsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Nie pamiętam czy już o to pytałam czy nie, zapytam jeszcze raz : Czy zdarzają się u was sytuacje że facet przychodzi do dziewczyny na gosp ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj