Polecane posty

smerfy2210    0

Witajcie wszyscy :) jak mnie tu dawno ni było...stęskniłam się za rozmowami z Wami :) wracając do wątku tańca (o jakim przed chwilą czytałam) polecam bachatę, kizombę oraz bardziej żywiołową salsę. Wszystkie tańce latino (prawie)-dwa pierwsze sensualne podkreślające kobiecość, wszystkie wymagające. Co więcej mnóstwo dobrej zabawy do czego zachęcam (sama tańczę latino, więc wiem co mówię), Świetny sposób na "spocenie się" jak i spędzenie wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pastereczka    0

takie tance to nie dla mnie, ja mam swój styl -indywidualny :D

a na spocenie się wolę bieganie, zresetuję się i do tego kalorie lecą. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Cześć Smefetka. Masz racje tance potrafia umeczyć. Nawet nie trzeba latino zymby czy salsy. I przy disco i polo mozna sie niezle ubawic i umeczyć. Fajnym sposobem sa tez gry na PS czy XBOX. Dobry sposob do nauki piwrwszych kroków jesli sie ktos wstydzi

Edytowano przez rolstudent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

Myślisz, że w tańcu nie spalasz kalorii? nie odczuwasz tego poprzez dobrą zabawę ;) modelujesz sylwetkę przy okazji ;) to tylko propozycja z mojej strony do tego z czystym sumieniem bo "siedzę w tym" :)

Jeśli ktoś chce zobaczyć na czym polegają to na priv niech pisze-tutaj nie miejsce na instruktarze :P

Edytowano przez smerfy2210

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Ja to teraz sobie robie po 3 godzinki z wykaszarka. To tez pochłania kalorii a przy tym jakie podworko zadbane

Edytowano przez rolstudent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

@rolstudent najlepiej iść do jakiegoś instruktora (szkoły tańca)-będzie korygował i poprawiał od razu, by nie nabrać złych nawyków, które ciężko potem wyeliminować :) zajęcia wbrew pozorom nie są drogie-za godzinkę 10 zł to nie kwota abstrakcyjna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebo1986    229

Ja umiem szarpańca wiejskiego:D :unsure:


..kooperacja na mocy paktu, mocy płynącej z kontaktu..

Zakaz klikania zielonych strzałek przy moich postach i polecania moich komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Smerfetko zgadza się. Tylko na tym moim zad*piu to tylko trawniki u mnie ładne wrone zawracaja a najblizsza szloka tanca 50 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Darku jednak nie ma to jak oryginalne imię i nazwisko:) Drugiej osoby takiej jak ja nie znajdziesz;D

no fakt ciebie trochę ciężko pomylić by było he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

Moje opowieści i tak niczego nie dają-ktoś mi powiedział, że dopóki nie spróbuje i nie poczuje to nie będę wiedziała o czym mówią-potwierdzam stanowczo! :) ,miło oprócz wykaszania oraz innych prac związanych z gosp. mieć pasję ;)

dobra zmieniam temat, bo Was pozanudzam :P

Edytowano przez smerfy2210

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

No sorry - Paweł Hendożko jest tylko jeden! B)

a myślałem że podobnie jak w nicku- tworkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tworkowiak    108

To byłbym szlachcic pełną gębą z tym nazwiskiem :lol: , a - jak już pisałem komuś - nie jestem. Moje nazwisko z Ukrainy pochodzi. ;)

Tobie biała zdradziła swoje dane osobowe? :P


...McCORMICK... and ...URSUS... B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Smerfetka czemu zanudzasz tańce tego typu wymagają jak tango dogłębnego poznania partnera nauki jego ruchów i zachowań co kto lubi kiedyś mi dziewczyna napisała że lubi saunę i chodzi na nią, kiedys też chodziłem ale dziś przytargałem do folii kamienie kaczki takie wielkie podgrzały się pięknie przez dzień troszkę wody i już jest sauna, względnie na około 150 osób, chętni jacyś zapraszam zrobimy imprezę na cąłego w środku :D Umiecie tańczyć zazdroszczę wam sam tańczę jak dętka, ale mam swój indywidualny styl. :lol:

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

@zetorlublin np w kizombie nie ma podstawowego kroku, są jakieś standardy, rytmy, charakterystyczne ruchy, prowadzenia jednak nigdy nie wiadomo jak partner poprowadzi i to jest piękne. Trzeba naprawdę się wczuć by "wyczuć" partnera i dać się mu poprowadzić pamiętając o własnej improwizacji tzw "ladies stailing" by było na czym oko zawiesić:)

co do disco sama lubię też tańczyć do tej muzyki (nie wyobrażam sobie choćby wesela bez takiej muzyki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

zabawa zabawą ale wiadomo najgorzej to uważać aby nie zdeptać dziewczyny, zwłaszcza ja z swoimi kajakami to juz musowo. Szybkie mi słabo idą ale jiż przytulańce to powiem mogą być, na weselu trzeba by przekupić orkiestrę do tego. :D Smerfuś to już trzeba nie lada partnerów żeby się rozumieli jak małżeństwo chyba, ale widać że masz pasję i to się liczy ;)

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj