Polecane posty

pastereczka    0

Również gratuluję 5 z egzaminu.

 

Am1609 jestem z Dolnegośląska.

zetorlublin7341 taka sytuacja, którą opisałeś zdarza się dosyć często. Kiedyś gdy pracowałam w ośrodku dla samotnych kobiet naoglądałam się podobnych sytuacji. Takie traktowanie zależy od tego co dana osoba ma w głowie (może nie najlepiej to zabrzmiało, ale inne wyrazy nie przychodzą mi do głowy .

A taki miastowy to tylko myśli jak pretekst wymyślić aby się napić piwka, coś zapalić itd.

 

Studiowałam we Wrocławiu mam porównanie miasto – wieś i naprawdę wolę skromnego, biednego ze wsi niż gogusia z miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

teraz to jest więcej boagatych na wsi a biednych w mieście ;)

Burzy nie lubie nawet jak jestem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No z tym się zgodzę, teraz jest więcej bogatych na wsi niż mieście, pamiętam jeszcze jak chodziłem do gimnazjum to ludzie się śmiali, że rolnicy to biedni są, a teraz mają takie sprzęt, że co nie którzy to pomarzyć sobie mogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

co z tego że bogatsi jak dziewczyny nie garną się drzwiami i oknami na takie bogactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Egzaminy, kolokwia, zaliczenia…skąd ja to znam…J Ja jeszcze dodatkowo mam teraz praktyki wiec jeszcze musze pisać tzw procesy…..szkoda gadać normalnie…

 

 

A co do tego bogactwa…hmm….nikt nie będzie pracował na wsi tylko dla pieniędzy, to jeszcze trzeba lubić w tym robić…;) Takie jest przynajmniej moje zdanie …;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

Pracujemy po to żeby żyć - a nie żyjemy po to żeby pracować. < na pewno nie wszyscy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

ja odnosze wrażenie że chłop polski żyje po to by pracować, już nie gadajcie że sie dziewczyny nie garną, ja jak bym nie miała swojej gosp to już dawno bym gdzieś uderzyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68
Napisano (edytowany)

Ja jakby nie swoje gospodarstwo to też bym gdzieś uderzyła;)

Chwila, chwila ja nie mam swojego gospodarstwa :D :D :D

Czyli wszystko przede mną :D

Edytowano przez biala513

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

co z tego że bogatsi jak dziewczyny nie garną się drzwiami i oknami na takie bogactwo...

a oczekujesz takiej która na kasę będzie leciała? bo ja nie, u mnie szczegółowa selekcja zawsze zanim zaplanuję coś więcej :) może zbyt szczegółowa skoro dalej jestem sam B) przecież teraz dużo ludzi patrzy żeby była kasa ale żeby nie było pracy (manna z nieba :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

jak się nie boisz zbierania ogórków to możesz do mnie...

 

ja tam nie mam takiego problemu że poleci na kase bo nie jestem bogaczem ani nie mam wypasionego sprzętu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

bogactwo samo w sobie nie polega na tym żeby wieść wystawne życie lub mieć super sprzęt bo to jest po prostu zwykła rozrzutność (czasami zbędna), bogactwo w tych czasach to jeśli co miesiąc można parę tysięcy odłożyć i nigdy się nie martwić że zabraknie. tak jeszcze odnośnie sprzętu to po co kupować nowy jak obecny w pełni wystarcza i jest jak najbardziej sprawny, dla mnie trochę nonsens. na dobrą sprawę to możesz mieć na koncie milion ale nie musisz na to wyglądać (podobnie jak gospodarstwo). praca służy zarabianiu pieniędzy, a te znowu żeby żyć, przesadna rozrzutność jest po prostu dla mnie głupotą (to tylko moja opinia), mając kasę nie muszę przecież działać na zasadzie zastaw sie a postaw się, najlepiej żyć niepozornie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Pieniądze szczęścia nie dają, szczęście daje rodzina....a jeżeli ktoś ciężko i uczciwie pracuje nie musi sie przejmować stanem konta, bo nawet jeśli będzie krucho to jest rodzina na której można sie wesprzeć, a razem zawsze da sie jakoś rade....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Znowu kasa ludzie ogarnijcie się za dużo źle za mało jeszcze gorzej, miejcie zdrowie a wszystko samo przyjdzie ja wam mówię, nieraz tak miałem że choćbyście sami nie wiadomo jak przycisnęli to wał z tego będzie, a jak odpuścicie to nieraz przychodzi tak że nie wiadomo kiedy, grunt to wytrwałość :P . Ja wyznaję zasadę małą łyżeczką ale stale pomału i do przodu, nie B) . Biała zapraszam w małopolskie, kraina piękna no co tu będę się rozpisywał to trzeba widzieć :D . Wracając do tego nie wiem jak wam się wydaje ale mnie jak by zależało na drugiiej osobie robiłbym wszystko aby było jej dobrze, nie wiem czy wy kobiety lubicie, nie chodzi mi o pieniądze ale o poszanowanie was, pokazanie że nam na was zależy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, pieniądze to nie wszystko. One straconego zdrowia i czasu nie zwrócą. Tomek,raczej tacy faceci co pokazują, ze im zależy to nie mają szans. Przerobiłem już ten temat nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Za młodzi jesteśmy żeby być już na swoim...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arturo    36

a propos dziś byłem w biedrze i słyszę rozmowe dwóch dziewczyn z wyglądu napewno nie plastiku ,,normalne''

-a jak ma na nazwisko?

-a po co mi wiedzieć jak ma nazwisko tylko ile kasy ... ku.wa ręce opadają :(


Zabudowa ciężarówek specjalistycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

młodzi czy nie ale wszystko przed nami :) mi też nikt gospodarstwa nie dal sama sobie wydzierżawilam ziemię, za ciężko zarobione pieniądze kupilam zwierzaki, tylko do obory brata przytulilam się ze swoją zwierzyną i musze być grzeczna coby mnie nie pogonil :P a z tą grzecznościa to czasem ciężko :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Arturo takie są niestety realia. Wiekszość dziewczyn spogląda na grubość portfela. Też nie mam swojej gospodarki, ale rodzice mają zawrotne 4.5 ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1fe26c2   
Gość a1fe26c2

I to jest dobre pytanie :) Gdzie? :huh:

Uderz w stół a nożyce się odezwą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

biala a mało jest chłopów z gospodarką bez dziewczyny lub żony? Tylko trzeba dobrze poszukać :P

Edytowano przez marcinek_164

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj