Polecane posty

banan575    104

Jak suszy to poprawka i czlowiek na nowo gotowy. :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIZULEK    8

Cały dzień opryskiwałem herbicydami czyli święta musiały być bez butelki :) ale udało się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No wciagnely mnie najpierw zaczelam o polskich pilotach z dywizjonu 303, potem o niemieeckich ubotach na atlantyku jak torpedowaly alianckie statki i sami byli topieni, a zakonczylam o japonskim okrecie YAMOTO jak to japonczyki walczyli do konca i okret zatonol

 

 

Polecam Wam. Mozna ciekawej histori sie dowiedziec. :rolleyes: jak to bylo w II wojnie swiatowej.

 

A myslałam, że tylko mnie trzymała tematyka wojenna w te święta :D Przeszłam parę części "medal of honor"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

A myslałam, że tylko mnie trzymała tematyka wojenna w te święta :D Przeszłam parę części "medal of honor"

 

Zarabiste sa te filmy z II wojny swiatowej. A te walki i potyczki samolotow i okretow sa niesamowite. Wtedy wszyscy walczyli o wolnosc i do konca.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Drogie panie a to są jakieś dokumenty czy filmy możecie się podzielić wiedzą :blink: , ja z wojennych to filmy, zwłaszcza amerykańskie działa nawarony, bitwa o midway, oraz fajne komedie trochę propagandowe, bo gdzie amerykanie sie nie pojawią tam wygrywają chodzi mi o złoto dla zuchwałych, a z dokumentów to jeszcze Wołoszańskiego pochłaniam, fajnie facet opowiada. :D Pardon teraz widzę że są to gry pc, przepraszam za niewiedzę z gier to pamietam jak się grało w kultową contre a tak to jestem zielony :D

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Dywizjon 303 to byl film dokument.

 

bitwy ubotow tez dokument. polecam tez film OKRET

 

A YAMOTO to film tu jest urywek filmu.

 

 

 

Pamietam contre na grze nitendo ja przeszlam te 8plansz na jednym zyciu. Tez fajne byly tankietki (czolgi)


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bananku powiem że fajne naprawdę, no muszę przyznać że masz zainteresowania, ja lubie też bardziej techniczne sprawy z II wojny ale i z I bronie, pojazdy, samoloty, to mogę oglądać godzinami. Nawet w swojej kolekcji posiadam parę łusek, gdzieś pamietam jedna czołgowa z pocisku, nawet znaleźliśmy raz w polu mine przeciw pancerną ale tej saperzy mi nie pozwolili dać a szkoda bo bym sobie powiesił a ścianie, taki ekstra widoczek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Też pamiętam contre na tv :) tyle że ja jeszcze zaczepiłem o AoE, setlers, krótko mówiąc strategie ale już od kilku lat nic. Filmy wojenne to jednak polskie czyli jak rozpętałem II wojnę światową, ck dezerterzy- bardziej humorystyczne niż wojenne ale jednak :) a może ktoś jeszcze ogarniał pierwszą część Commandos- jakieś 15 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek183    9

Jak nie filmy wojenne i podobne to strzelanie do niemców... drogie panie no jak to tak :P nie było wymagań a prawie każda gra to godziny dobrej zabawy ;) teraz dzieciaki już tego nie doświadczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Teraz to współczuć młodym że od urodzenia siedzą w kompie i dziczeją... my teraz też dziczejemy ale przynajmniej dzieciństwo było bez techniki i normalniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Za dzieciaka to grało się nałogowo na pegasusie contra i mario, po za tym gała, siatka, bieganie, klasy i inne, nie było podziału grało wszystko dziewczyny i chłopaki wystarczyła piłka i w zbijaka tukło się do wieczora. Czy teraz my dziczejemy, nie wiem ja się ciesze z dobrodziejstw techniki, stworzyliśmy wielką rodzinę nawet w tym temacie gdzie ja bym was ludziska spotkał, Bananka, Izoldę, Linkę, Białą, Tworkowiaka, Rolstudenta, Szymiego, i innych których tutaj nie wymieniłem, nie czujcie się urażeni. Nieraz lepiej z wami pogadać, pośmiać się niż iść nawet do jakiegoś klubu, nie powiem tam ciekawie ale tutaj zawsze coś się kurczę dzieje, jest wesoło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Oj stare dobre czasy, matka mnie nie mogła zwołać do domu na ciemną noc a wyxhodziło się powiedzmy około południa, zero komputera, telewizja tak nie ciągnęła. Ostatnie takie pokolenie które wszystkiego doświadczyło mieliśmy ciekawe dzieciństwo a nie jesteśmy zacofani jeśli chodzi o technikę. Niestety ostatnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Jest mi niezmiernie miło, że zostałam wymieniona przez Zetorka:). Również wolę spędzić miło czas z Wami na AF :)

Edytowano przez biala513

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Ai mi sie cieplutko na serduszku zrobiło Tomeczku ;) nie ukrywam że podzielam Twoje odczucia, ja pamiętam czasy telewizora bez pilota ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

Izka telewizor bez pilota - hm a w nim dwa programy póżniej polsat i tvn ale jakiś taki zimowy [ tak śnieżył że osób nie było widać ] a komputer był ale w gminie.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A ja miałem pilota do unitra diora, kij na patyku z otworkiem, przeżucało się nim i pogłaśniało jak sie nie chciało dojść. Inny rubin, skubaniec tak grzał ze centralne nie musiało chodzić, ech stare dobre czasy. Dzieki za dobre słowo, miło mi że tez to podzielacie, a wiecie jak się kiedyś wnerwimy, każdy powie z którego rejonu jest i robimy w połowie drogi zjazd z tego tematu, zabawa na całego będzie, dziewczyny robia ciasta ja się zaopiekuję warzywami i jakimiś kiełbaskami, kto co przyniesie to będzie, co wy na to ludziska. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

W cuda wierzysz? Zawsze komuś bedzie za daleko bądź robota nie pozwoli :D pozostaje nam chyba iść na pielgrzymke do częstochowy i tam się wszyscy spotkają na miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Izka telewizor bez pilota - hm a w nim dwa programy póżniej polsat i tvn ale jakiś taki zimowy [ tak śnieżył że osób nie było widać ] a komputer był ale w gminie.... :)

U mnie też był zimowy polsat, śnieżył zawsze ale tylko zimą był he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tak wierzę w cuda, ale z częstochową jest bardzo dobry pomysł, to co na pielgrzymkę czy na dożynkach rolniczych na jasnej górze. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tak wierzę w cuda, ale z częstochową jest bardzo dobry pomysł, to co na pielgrzymkę czy na dożynkach rolniczych na jasnej górze. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj