Polecane posty

smerfy2210    0

Dzisiaj piec??? i jeść w Święta prawie tygodniowe ciasto...no Panowie, macie pomysły :D w sumie jeszcze z niedzieli ciasto "męczy się" w lodówce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Sprzątają pewnie.

Albo już pierwsze ciasta pieką. :D

 

 

U mnie siwo zapylenie bo moj do swiat chce lazienke skonczyc. Tzn plytki nad wanna. ;)

 

A kto tam ciasta piecze???? 10-15 lat temu moze tak ale dzis???


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

ja pieke, nie wyobrażam sobie Świąt z ciastami/ciastkami ze sklepu...to właśnie drobne rzeczy sprawiają, że Święta mają magie i niepowtarzalny urok :) co więcej, choć wiem, że i tak sporo zostanie (jest też komu rozdać) piekę dla każdego domownika jego ulubione ciasto plus coś nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tworkowiak    108

Nie każde się nadaje do pieczenia kilka dni wcześniej to wiadomo ;) Znam ludzi, którzy pieką wcześniej i mrożą, lub trzymają gdzieś w lodówce, ale to raczej kiepskie pomysły.|

A te z niedzieli to jakie, że tak je męczysz?

Banan - jak jest możliwość to warto upiec bo swoje to lepsze. Powiesz -gadam o pieczeniu, a pewnie mamie te ciasta zlecam do przygotowania -spokojnie pomagam jej jak tylko mogę :P


...McCORMICK... and ...URSUS... B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Też piekę i lubię to robić . ;) Również nie wyobrażam sobie Świąt bez domowych wypieków . :unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Ciasta ze sklepu nigdy w życiu. U nas w domu na Święta zawsze piecze się około 10 różnych ciast;) plus tort;) Ja utalentowana w tym kierunku (oczywiście nie chwaląc się) jakbym kupiła ciasto w sklepie to świat by się zawalił i wszyscy w mojej okolicy przestaliby piec ciasta;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

męcze ponieważ piekłam w sumie z racji odwiedzin rodziny, Niestety u mnie w domu ciasta średnio idą-tylko jedna osoba je :D ja albo spróbuje kawałek do kawy albo wcale, gdyż słodkich rzezcy jakoś nie jem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

Ja piekę i to co kilka dni bo żyć bez ciast nie mogę. A takie domowe najlepsze jest. Co do świąt to mięsko na kiełbasę się pekluje i na pasztet, boczek do wędzenia czeka :)

I teraz panowie pewnie smaka złapali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Łeee zazdroszczę wam ja chyba będę musiał gdzieś wybyć na wielką Niedzielę aby nie złamać silnej woli i nie paść ofiarą jakiegoś placka. No drogie panie naprawdę winszuję że w tych czasach komuś się chce piec, drogie panie naprawdę no no. A któraś chętna aby mnie podszkolić w kwesti wypieków gwarantuję sumienne wykonywanie waszych poleceń. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

U mnie siwo zapylenie bo moj do swiat chce lazienke skonczyc. Tzn plytki nad wanna. ;)

 

A kto tam ciasta piecze???? 10-15 lat temu moze tak ale dzis???

Jak to święta bez domowego ciasta :o żonka ciasta piecze a ja wiepszaka z ******* ganiam potem co nieco się w domowej wędzarni uwędzi - a jak smakuje takie nielegalnie robione.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
piekę dla każdego domownika jego ulubione ciasto plus coś nowego ;)
Niestety u mnie w domu ciasta średnio idą-tylko jedna osoba je :D

Hmmmmmm. Jeno zdanie wyklucza drugie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Łeee zazdroszczę wam ja chyba będę musiał gdzieś wybyć na wielką Niedzielę aby nie złamać silnej woli i nie paść ofiarą jakiegoś placka. No drogie panie naprawdę winszuję że w tych czasach komuś się chce piec, drogie panie naprawdę no no. A któraś chętna aby mnie podszkolić w kwesti wypieków gwarantuję sumienne wykonywanie waszych poleceń. :D

wystarczy robić wszystko według przepisu danego ciasta i wyjdzie na pewno boske ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

nie do końca ;) mimo tego, że nie wszyscy pałaszują nie wyklucza tego, że każdy ma coś swojego ulubionego, co z racji Świąt mogą dostać :) taka mała rzecz a mimo wszystko cieszy każdego, gdyż ma coś swojego ;) a jak zaznaczyłam wcześniej potem rozdaje się gościom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

I patrzcie człowiek by się chciał gdzieś wbić na randkę pod jakimś pretekstem a tu go nie chcą. A któraś chętna o pomocnika do mycia podłóg. Wiesz przepis to nie wszystko, babcia robi mazurka i uczyła tak ciotkę i wnuczkę te robią według przepisu i nic nie wychodzi a babcia jak zrobi to poezja, czyli do tego potrzebna jest odrobina miłości. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Smerfy2210 my najczęściej mamy dom pełen gości, którzy lubią słodkie i ledwo co zostaje ciasta na drugi dzień świąt więc rozdawać nie możemy ;)

Ja do pieczenia wkładam całe swoje serce;) Znam kilkanaście przepisów na pamięć, mam kilka sekretów, których używam by ciasto było lepsze w smaku i nikomu ich nigdy nie zdradzę;)

Edytowano przez biala513

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
nie do końca ;) mimo tego, że nie wszyscy pałaszują nie wyklucza tego, że każdy ma coś swojego ulubionego, co z racji Świąt mogą dostać :) taka mała rzecz a mimo wszystko cieszy każdego, gdyż ma coś swojego ;) a jak zaznaczyłam wcześniej potem rozdaje się gościom :)

Ok ,tak sobie zażartowałam ,ponieważ byłam ciekawa co napiszesz. :P Mimo wszystko fajnie że pieczesz i widać ,robisz to z sercem . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

no i zgłodniałam :P

Każdy ma inną rękę do gotowania i każdemu inne wyjdzie nawet robione według przepisu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

Tomek lepiej nie oferuj się zbytnio, bo może się okazać, że nie zdążysz wszystkie propozycje wykorzystać ;) biała513-chętnie moge upiec i Tobie, bo kocham to robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tworkowiak    108

Ja piekę i to co kilka dni bo żyć bez ciast nie mogę. A takie domowe najlepsze jest. Co do świąt to mięsko na kiełbasę się pekluje i na pasztet, boczek do wędzenia czeka :)

I teraz panowie pewnie smaka złapali :P

 

Ja złapałem i to bardzo ^^ Swojską kiełbasę uwielbiam, pasztet i boczek też. A szynki wędzisz? Boczek też dobry jest ugotowany i po ugotowaniu przyprawiony czosnkiem, pieprzem czarnym i solą. :D


...McCORMICK... and ...URSUS... B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj