Polecane posty

Rolniczka jestes twarda Babka :rolleyes: u nas juz takich nie ma.... ja w tym roku juz 20 ton nawozu i 5 ton wapna przerzucilem w workach 50, 25 i 30 ale tylko dlatego ze nie kupilem jeszcze wiekszego rozsiewacza i tez sie mecze :unsure: moze jak da rade wskoczyc z mlodym to na jesien juz bedzie kupiony :) tylko roznica taka ze ja 186 na 97kg to nie problem workami rzucac ale jako kobiecie nie radze sie forsowac,, szkoda kregoslupa, jeszcze bedziesz go wyginac B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7891Firefox    53

50kg to sporo, ale 25kg to w sam raz pod pachę dla mnie.

@Rolniczka szanuj kręgosłup, bo to część niestety niewymienna, dziś to doceniam, jakiś czas temu dorwałam się rano bez rozgrzewki do dojenia, u mnie trzeba wysoko konwie podnosić żeby wlać mleko do chlodni. Nic by nie było gdyby nie trzeba było podnosić tych konwi wysoko i trzymać długo żeby mleko zleciało. Wieczorkiem musiałam się w krzyżu nasmarować Caipanem do wymion bo piekło jak cholera i sen nie przychodzil.

 

ale mimo wszystko Koleżanko @Rolniczka wielki szacunek z mojej strony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi mili:

Rolniczko i rolnicy , już czterdzieści lat, a jakby pięćdziesiat dwa lata przywiązany jestem do ziemi. Prosta arytmetyka.

Może ktoś z Was rozwiąże to równanie 40=52

Ci zwłaszcza, którzy zazdroszczą rolnikowi jeżeli są gdzieś tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qatro44    3

Agroastrolog-też jestem rolnikiem i nikomu nie zazdroszczę takiego "chleba"...myślałem nad Twoim równaniem-a że z matmy nigdy orłem nie byłem -to nic nie

wymyśliłem,jak 40lat może się równać 52lata? no chyba,że Twoja doba ma 31.2godziny :) a może to jakaś przenośnia? no weż nas oświeć-please... :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konteno   
Gość konteno

Kiedyś cement był w workach 50 kg a teraz to też przeskoczyli na 25 kg , ja też muszę czasem się męczyć z pół metrowymi workami , jak są w nich kartofle to dobrze się bierze (2-3 warstwy wzdłuż fury idzie ułożyć , wyżej już tylko we dwie osoby a z opon robią się placki) ,ze zbożem to bywa różnie ale jeśli już mówimy o pół metrowych workach to wolę te wyższe a węższe (np. po dodatkach paszowych Agrolok) bo wygodniej takimi się posługiwać i są mocniejsze , przy kartoflach jest raczej odwrotnie (te niskie a grube wiodą prym bo łatwiej się wysypuje kosze), najgorzej to z nawozami było w tym roku ,nawóz zbrylony i worki pękaja a na dodatek nie da się otworzyć bocznych burt w rozrzutniku i trzeba było we dwie osoby aby przerzucić przez burtę i ułożyć w garażu a tak to by jedna uradziła w tej robocie

Ja tez dziewczyna i ładuję worki 50 kg nawozu sama na przyczepe i do rozsiewacza i daję radę, w tym roku 6 ton nawozu poszło, w tamtym było ciężej,a le z roku na rok siły więcej. niekiedy to czuję taką siłę, ze diabłu bym łeb urwała, ale niekiedy też czuję zmęczenie.

jaka to przyczepa i na jakiej wysokości jest podłoga ? pewnie wygodniej byłoby usypywać trochę w jakieś 20litrowe wiadro lub o ile to możliwe i nawóz leży na przyczepie to podjeżdżać rozsiewaczem bezpośrednio pod przyczepę

tak pół żartem pół serio to wszyscy na tym forum narzekają na brak dziewczyn chętnych na współpracę na gospodarstwie ,

a jak już takie się pojawiają to co ciekawe biją na głowę w wielu dziedzinach sporą część męskiej części użytkowników forum i nie tylko ,

a o dziwo i co gorsza są niestety samotne w tym co robią :(

Czyżby coś było nie tak ???

Edytowano przez konteno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Tak sobie obserwuje ten temat założony jak by nie było przez faceta i chyba w jakimś konkretnym celu. Osobiście sama nazwa tematu mi nie odpowiada ale niech tam.....

Natomiast mam pytanie do kobiet bo skoro tutaj piszą to maja powód . A mianowicie czy któraś z was została zaproszona przez któregoś z piszących tutaj rolników przynajmniej na kawę ?

Pojawia sie tutaj coraz wiecej dziewczyn i wydaje mi sie że takich o które chodzi piszącym tutaj chłopakom a czy z tego cos wiecej wynika po za nabijaniem postów?

Chłopaki weźcie d*py w troki żeby nie było takich przypadków ze dziewczyna sama rzuca 50 kg worki do rozsiewacza . :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konteno   
Gość konteno

Jakbym miał bliżej to bym wpadł do pomocy bo osobiście u siebie nie mam za wiele do roboty . Ojciec zamiast kupić za grosze parę gratów do roboty abym mógł lżej i więcej obrabiać oraz pomagać w obejściu to woli nająć paru pijaczków z którymi może wypić po robocie :(

Ech ciężkie jest to życie

dużo cięższe w biedzie niźli w dobrobycie

a propos pytanko nie na temat do admina . czyżby forum i serwer pracowało jeszcze w czasie zimowym ? WAKE UP AF !

Edytowano przez konteno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Paradoks.

Sa dziewczyny chętne na gospodarke a nie ma chętnych chłopaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konteno   
Gość konteno

Wspólnymi siłami , krętymi i rozbieżnymi drogami , powoli dochodzimy do sedna sprawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radek_1995    1

Oj ja tam nie wiem jak u was ale u mnie na podkarpacku to takiej kobiety ze świecą szukać niestety ale teraz wiekszość dziewczyn ma na sobie masywną dawke szpachli i innych specyfików a prawdziwych pięknych naturalnych kobiet jak na lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konteno   
Gość konteno

W takim tempie nadejdzie prędzej niż później, ot taka opera mydlana na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Słuchajcie a skąd wiecie czy jakiś pan jakiejś panny z forum nie zarosił na kawę, czy ktoś wam się przyzna albo nie wiem pochwali się bo nie sądzę. . Rolniczka sam mam lejkowy rozsiewacz 450l zawieszany na ciapku, wiekszego nie będę kupował bo mi nie potrzebny, a sypię z 500kg big baga nawozy nie mieści sie cały to mam taką klamrę na nim i jak widzę pełny to zaciągam takim drutem i jadę w pole sypać. Co do cementu to powiem że jest lepiej, nie chodzi mi o cieżar ale są bardziej poręczne, worek nacina się w poprzek na środku z jednej strony opiera o ranty wlotu betoniarki i jedna ręką wpycha i cement się wsypuje do środka wiec stwierdzam ze jest lepiej B) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Czy mogłabym prosić którąś z Pań o sprawdzony przepis na paschę wielkanocną ponieważ nigdy jej nie robiłam a w tym roku chciałabym spróbować ją przyrządzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sulos    135

Zetor lublin trzeba sobie usprawniać robotę. Ja też dużo nie mam do wysiewania ,a już kupe lat sieję dużym rozsiewaczem. Wsypuje Biga lub 2 na raz i zasuwam na pole .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Paradoks.

Sa dziewczyny chętne na gospodarke a nie ma chętnych chłopaków :D

to eksportuj do mnie kobiety na wieś a ja w twoje strony mógłbym podesłać paru facetów którzy na prawdę chętnie by się zajęli gospodarstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

jaka to przyczepa i na jakiej wysokości jest podłoga ? pewnie wygodniej byłoby usypywać trochę w jakieś 20litrowe wiadro lub o ile to możliwe i nawóz leży na przyczepie to podjeżdżać rozsiewaczem bezpośrednio pod przyczepę

tak pół żartem pół serio to wszyscy na tym forum narzekają na brak dziewczyn chętnych na współpracę na gospodarstwie ,

a jak już takie się pojawiają to co ciekawe biją na głowę w wielu dziedzinach sporą część męskiej części użytkowników forum i nie tylko ,

a o dziwo i co gorsza są niestety samotne w tym co robią :(

Czyżby coś było nie tak ???

przyczepa nie wiem, musiałąbym spojrzec do rejestracji, napewno sanok i napewno na kołach 20-tkach. jak się nie mylę to 47A. Przesypując to by mi się zeszło 3 razy dłużej i napewno nie obyłoby się bez strat w postaci rozsypanego nawozu. nie ma co biadolić. lekko może nie jest, szczególnie z samej ziemi podnieść, ale da się i to najważniejsze. najważniejsze, że nie musze się nikogo o pomoc prosić. ten czas, kiedy musiałąm, to był najgorszy czas w moim życiu. nie zycze nikomu, żeby musiał być zdany na czyjąś łaskę czy niełaskę. wiadomo, że takie gospodarzenie w pojedynkę nie jest na dłuższa metę, ale na razie tak być musi.


Starszych trzeba słuchać.... ale swoje robić! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

u nas za słabe ziemie na sady, ale z dugiej strony łowicza sadowników jest sporo, nawet moja chrzestna jezdzi z jabłkami na bronisze właśnie

 

 

dobre rady, jednak trudne do realizacji.wiem, że wychodzi na starośc. moja babcia tez w młodości rwałą robotę, wstawała o 4 i szła w pole jeszcze przed chłopami, to kobieta, o której krążą legendy, silna i pracowita bardzo. a teraz ruszyć się nie może

Od kiedy weszła mechanizacja to już bym chyba 50 kg nie wrzucił na rozsiewcz. A pomyśleć że jeszcze 7 lat temu wsystkie nawozy miałem w 50kg.


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mironeks    6

@Rolniczka podłoga w twojej przyczepie jest na wysokości okło 130cm to faktycznie jesteś silna , większość gości na tym forum nie jest w stanie podnieść 50 kg

na taką wysokość , maślaki preferują worki 25 kg i to są chłopy ze wsi , całkowita kompromitacja :D

Kobieta z takim maślakiem bardzo szybko by sie wykończyła , ona by dzwigała on by stał przyglądał sie i podziwiał jak sprawnie dźwiga worki 50 kg .

W dzisiejszych czasach kobiety które pracują w magazynach (logistyk,kaufland) przerzucają po 10 ton towaru dziennie bez problemu , czy kasierki na kasie w markecie

chcą pracować i dzwigają a tu na wsi wszyscy załamują ręce jak trzeba coś podnieść :unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

to eksportuj do mnie kobiety na wieś a ja w twoje strony mógłbym podesłać paru facetów którzy na prawdę chętnie by się zajęli gospodarstwem

Nie u mnie ale na tym forum sa dziewczyny :)

I jak widzę to sa z różnych stron kraju tak że nie widze problemu. Wyjeżdżasz rano i wieczorem mozesz już jeść kolacje z dziewczyna z najdalszego zakątka polski ;) No chyba że jedyna słuszna opcja preferowana przez Ciebie to dziewczyna z sąsiedztwa abyś mógł zaorać miedzę .

Mój znajomego ma żonę ze Szczecina i to chyba z 18 lat młodsza , maja dwójkę dzieci i jakoś daja radę.

A na kawke zawsze można sie umówic a taka po przejechaniu 300km będzie lepiej smakować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dźwiganie 50 mysle ze w mniejszych gospodarstwach jest wszech obecne, ja wole 50 niz 30 bo jak dokladnie nasypac 200kg???jesli masz zamiar tyle wysiac ??? wiem ze nie apteka ale na jednym polu 5kg wiecej i na kilku kolejnych , potem na ostatnim braknie 50czy wiecej kilo??? na 100kg trzeba 3.3albo 4 worki przerzucać to wole 50kg raz dwa i jest spokoj, potem jest tylko masa foli z tych malych woreczkow....

 

Dokladnie odleglosc w tych czasach nie gra roli... jak wszysko jest ok to sie jedzie i tyle...

Tylko spojrzmy prawdzie w oczy , wiekszosc osob z forum jest nauczone do swojej okolicy i do gospodarstwa, wie ze w miejscu zamieszkania da rade ma warunki do rozwoju itd, sadze ze wiekszym problemem jest strach przed przeprowadzkami jesli juz cos by sie ukladalo w dobra strone... bo kto by chcial miec do rodinnego domu 250-350km???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Nie u mnie ale na tym forum sa dziewczyny :)

I jak widzę to sa z różnych stron kraju tak że nie widze problemu. Wyjeżdżasz rano i wieczorem mozesz już jeść kolacje z dziewczyna z najdalszego zakątka polski ;) No chyba że jedyna słuszna opcja preferowana przez Ciebie to dziewczyna z sąsiedztwa abyś mógł zaorać miedzę .

Mój znajomego ma żonę ze Szczecina i to chyba z 18 lat młodsza , maja dwójkę dzieci i jakoś daja radę.

A na kawke zawsze można sie umówic a taka po przejechaniu 300km będzie lepiej smakować :D

rozorywanie miedzy nie konieczne, bez tego by się obeszło, może gospodarstwo nie jest gigantyczne ale i z tego da się wyżyć bez wyliczania i martwienia się że do 10 (wypłata) nie wystarczy :) dużo kilometrów przy produkcji mlecznej właśnie jest małym problemem zwłaszcza przy samotnym prowadzeniu gospodarstwa :unsure: chociaż jak bym wiedział że warto to coś bym wykombinował na pewno :D

 

tylko i na tym forum większość zajęte kobiety <_<

 

RolniczkazZawad jak jesteś wolna to kiedy można do ciebie na kawkę wpaść? :D

około 3h w jedną stronę he he

Edytowano przez daremw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj