Polecane posty

izolda789    12

ja mam mniej szcześcia wiecej rozumu, nie ma czego zazdrościć

 

żeby było jasne, mi też brakuje do szczęscia silnego męskiego ramienia, ale póki co nie mogę życ w otchłani rozpaczy tylko musze jakoś soboie radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eMWu    485

A komu nie brakuje? W życiu piękne są tylko chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7137

Szczęście, ile głów tyle definicji... Każdy ma swoje szczęście, dla jednego jest to rodzina, mąż, żona, dla innego flaszka jest sensem życia, hektary, maszyny, nowy samochód, własne mieszkanie, dobra praca, każdy interpretuje to po swojemu...

 

Ale na nic się zda to wszystko, bogactwo, lambo w garażu jeśli wchodzisz wieczorem do pustego domu, nie ma do kogo 'gęby' otworzyć, nikt nie pocieszy nie przytuli. Wtedy nawet 1000 ha i sześć zer na plusie na koncie tracą sens...

 

Do szczescia potrzebna jest tylko i aż druga połówka, a wtedy mozna podbijać świat. Wiesz że tam w domu ktoś czeka na Ciebie z otwartymi ramionami, gotów poświęcić dla Ciebie i lambo i 1000ha i sześć zer w na koncie. To jest szczęście :) :) :)


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Ktoś na dobre i na złe. Ktoś z kim można codziennie porozmawiać jak minąl dzień. Ktoś kto chce się z tobą zobaczyć i czerpie z tego radość. Taka osoba to jest szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miglanc88    116

Każda kobieta ,ma wady i zalety ale większość mężczyzn szuka tylko tych ,z zaletami.co mnie w pewnym stopniu irytuje. NIE SZUKAJCIE IDEAŁU,takowych niema ,a nad wadami można , zawsze popracować .. :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

Można popracować a czasem trzeba zaakceptować ! Na tym polega prawdziwy związek -na uzupełnianiu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7137

Ktoś na dobre i na złe. Ktoś z kim można codziennie porozmawiać jak minąl dzień. Ktoś kto chce się z tobą zobaczyć i czerpie z tego radość. Taka osoba to jest szczęście.

 

Nooo Witam koleżankę :D już myślałem, że przepadłaś gdzieś zupełnie :P


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

:) :) Powoli "zmartwychwstaję" ale duuuużo się tu pozmieniało.....

 

Kilka nowych kolezanek i kolegow przybylo, no ale problem ze znalezieniem na gospodarke jak byl tak jest :rolleyes:


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisma    17

Teraz to nie wiem co tam się dzieje. Ale jak przeczytałem tą miejscowość to przypomniał mi się ten klub w którym mojego koleżkę połamali, dokładnie to nogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miglanc88    116

pewnie nie umiał rozmawiać z ludzmi walka to , ostateczność ew sport ,jak w moim przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafals2    6

Wiecie chłopaki można akceptować wady i zalety dziewczyny ale jeżeli ona owija cb wokół palca a później nagle nie jesteś w jej typie i idzie sobie do innego.No to ja nie wiem czy to ja jestem jakiś inny czy o co to chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj