Polecane posty

banan575    104

No juz nie mowcie ze ktos jak jest rolnikiem to juz przepadl.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

czyli takie buty to wnioskując po waszych postach brakuje mi tylko trzech: odwagi aby zagadać do dziewczyny, pewności siebie i umiejętności tańca bo w tym ostatnim to jestem totalne dno. Zazdroszczę niektórym z forum macie już te swoje drugie połówki nie musicie się martwić o przyszłość, najgorsza to niepewność bo człowiek nie chce zostać sam jak palec na tym świecie

jak połączyć przyjemne z pożytecznym wybierz się na kurs tańca po 1 nauczysz się tańczyć po 2 poznasz dużo fajnych dziewczyn w większości przychodzą tam dziewczyny które nie mają partnera możesz pogadać i umówówić się na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

No ja jednak powiem ze sie nie da potanczyc, bo na dyskotekach nie ma takej muzyki jak na zabawach tanecznych

 

Zreszta ja na dyskotece nie bylam juz 5lat to moze sie cos zmienilo , ja tylko na zabawy jezdze

 

Wiesz byłem na dyskotece w Armagedonie w Szczepana po ponad roku przerwy i coś mi się wydaję, że oprócz jednej kelnerki i ochroniarzy ( choć głowy bym sobie nie dał uciąć) byłem najstarszy wśród całego grona :D jakoś kiepsko się z tym czułem i długo nie wytrzymałem. Ale dawniej jak się miało z 5-10 mniej na karku to wtedy były imprezy i człowiek szalał na całego przez cały tydzień zbierał na imprezę i byle do soboty. :D Jednego razu kumpel na siłę mnie wyciągnął na dancing to już ponad 3,5 roku temu, nie miałem ochoty tam wogóle iść jakoś wydawało mi się, że to obciach zaraz po 20 na dancingi latać. Ok poszedłem, na początku było sztywno ale się rozkręciło i pierwszy raz byłem i od razu znalazłem swoją przyszłą żonę B)


Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomcio124d    7

Michalmer ty jak nie wiesz jak zagadać to duży problem. J edziesz na dysko i w tany ,a nie w koncie ,Teraz dziewczyny są otwarte na towarzystwo.Nie można się zrazić jak jakaś ci odmowi, bo tego kwiatu to poł światu, idziesz po następną.Tylko na początku nie nawijaj o gospodarce i jakie to masz sprzęcicho.Bo jak laska jeszcze młoda to jej w głowie amory ,a jak zaiskrzy i śię postarasz to może być ciekawie.Tylko nie czekaj aż sama przyjdzie ,chociaż teraz dziewczyny są odważne i przejmują incjatywe.

 

 

Doskonała wypowiedz:

Taka jest prawda dla chcącego nic trudnego czy na dyskotece czy na zabawie zawsze można poznać fajną koleżankę a nawet przyszłą dziewczynę. Zawsze na imprezie kogoś można poznać tylko trzeba być otwartym, tylko pamiętać co koleżanka wyżej napisała na starcie nie nawijać o swym gospodarstwie, wszystko w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astronom    0

Nie dość, że sama to jeszcze jedynaczka :/ Po przeczutaniu wielu wypowiedzi na tym forum nie wiem, czy się czuję pocieszona czy zmartwiona. Zawsze jest miło wiedzieć, że jest ktoś w podobnej sytuacji, ale cieszyć się, tak dużo ludzi ma problem to chyba nieetyczne :)

 

Chodzi mo o to, że każdy kto gospodartwo nawet jak poznałby tą idealną dziewczynę i zakochałby się na zabój to przecież dla niej nie zmieni miejsca zamieszkania, gospodarka wiąże i to na całe życie.

 

Tak zgadzam się z tobą.

Są może jakieś koleżanki z woj. łódzkiego?

 

Jak już kolega pyta, to jestem z łódzkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

A ja myślałem że to chłopy mają przechlapane - dziewczyna z hektarami............ :rolleyes: gospodarke można powiększyć i żonka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

Nie rozumiem osób którzy dosłownie uciekają z gospodarstwa , lekko nie jest .. żeby wmiare żyć na poziomie i tak tak trzeba pracować no nie ma inaczej .. kazdy mówi gdzie szuka pracy żadna praca nie hańbi ja też tak uważam ale przyjdzie co do czego to nie wiadomo jakie wymagania ..

 

Ja osobiście Kocham to co robie i nigdy nie pozwole żeby ktoś obraźił moj zawód .. nie obchodzą mnie wylelanie panie z paznokciami na mert bo wiem ze takie paniusie marnie kończą .. jest też dużo sytuacji gdzie kobieta udaje wielką miłosc zachodzi w ciąże zostawia rolnika bo alimenty nie wiadomo jakie jej sie należą .. uwarzajcie na to ..

rozstałem sie z dwiema dziewczynami bo nie chciały być na kospodarstwie ale teraz wiem że dobrze sie stało bo tak naprawde żadna z nich nie była godna aby pracować na ziemi .. ziemia to nasza matka kiedyś ludzie to zrozumieją .. kiedy znajde kobiete która bedzie miała szacunek do ziemi i do tego co robie wtedy bede wiedział że to ta! inne mnie nie obchodzą


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No to teraz problem ze znalezieniem odpowiedniego faceta przez dziewczynę mającą gospodarstwo zaczyna dorównywać problemowi z brakiem dziewczyn chcących być z rolnikiem.A gdzie tu mówić w ogóle o takiej prawdziwej miłości o której pewnie wielu marzy. Chociaż niektórzy twierdzą,że miłość przychodzi z czasem...

Edytowano przez Mika26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

...Izka też

 

 

No nie wiem. Coś tu ostatnio pisała o bliskiej okolicy i może kogoś sobie upatrzyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

@jaco25 czyżbyś miał na myśli klub Armagedon w Krośnie??

 

Tak chodziło o armę w Krośnie :) Były dwie imprezy na Szczepana i w sobotę zaraz po drugim dniu Świąt, dużo było ludzi ale jak dla mnie za młode towarzystwo, ale z tego co wiem teraz chyba nie robią imprez w sobotę tylko chyba okolicznościowe jakieś ostatki czy Szczepan.


Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

 

Chodzi mi o to, że każdy kto gospodarstwo nawet jak poznałby tą idealną dziewczynę i zakochałby się na zabój to przecież dla niej nie zmieni miejsca zamieszkania, gospodarka wiąże i to na całe życie.

 

 

 

Dlaczego nie miałby zmienić miejsca zamieszkania? Jeśli kocha to może się poświęcić (choć wg mnie słowo poświęcić jest nie na miejscu a raczej wybrać miłość naszego życia i po prostu zmienić adres w dowodzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

@ Michalmeer żebyś tylko całe życie nieszukał -żebyś jeszcze zdążył [Michałków ] narobić.. :D i jeszcze je odchować. Tego Ci życze ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Moja sytuacja się nie zmieniła, ale postaram się żeby coś drgneło.

Co do przeprowadzek to mój ulubiony temat ostatnio :) przekonałam się, że to nie jest wcale takie złe, bo od razu można poznać czy z daną osobą będzie można dojśc do porozumienia czy też nie i czy uczucie jest dojrzałe, czy też wogóle go nie ma. Przechodziłam to 2 razy i za każdym razem byłam stawiana przed wyborem: albo facet, albo mieszkanie w domu. Gdzie jest miłość nie ma miejsca na takie stawianie sprawy. Ktoś mądry kiedyś powiedział że jak się chce to sie szuka sposobu, a jak się nie chce to się szuka pretekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janek231990    3

Astronom- ja tez jestem sam, jedynak, więc

nie mam lekko ale to szczegół przeraża mnie myśl ze zostanę sam.a skad dokladniej jestes? łódzkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj