Polecane posty

Blondynka    403

 

Haha :-)

 

 

A to idealnie odzwierciedla wasze problemy :

:-D Edytowano przez Blondynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mazury    0

ja poznałem dziewczyne przez portal randkowy :)

jestesmy razem kródko bo dopiero 3 miesiące ale jest ok,

oboje jestesmy ze wsi i mieszkamy na wsi skonczyliśmy studia i ją ciagnie do miasta (przacuje w mieście za psie pieniądzie)

ja zreszta tez pracuje w mieście fizycznie i mysle o tym by zająć sie na powaznie gospodarka --rodzice maja mleczne krowy i 20ha --.

 

czas pokaże powodzienia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ropsonok    25

@Zetorlublin Poświęcić pare lat życia żeby włączyć radio krowom, gratuluje. A która stacja jest najbardziej mlekopędna?

Oczywiście ze są kierunki przydające się, np weterynaria. ale poco komuś fizyka czy coś?

prawie w każdej gazecie rolniczej sa artykuły o wpływach światła, muzyki, wentylacji itp na mleczność krów

 

20 h to trochę mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Każda dziewczyna jest inna, ale jakiś miły komplement napewno jest dobry. Tylko chyba nie ma co z romantyzmem przesadzać, dużo osób na imprezach się poznaje podczas tańczenia przynajmniej tak zauważyłam. Czasami zwykłe spojrzenie wystarczy na dziewczynę i wtedy już jest łatwiej. Też ją musisz na swój sposób zainteresować.

Mika jest coś w tym co mówisz. Czasem jedno wymowne spojrzenie, oczywiście nie jakieś maślane, zdziała więcej niż najlepszy tekst na podryw. Zazwyczaj jak facet chce sie bardzo postarać to osiąga odwrotny skutek ;)

 

ja poznałem dziewczyne na przewie śniadaniowej w pracy naprawde była super tylko że dwa lata starsza troche mi to przeszkadzało bez żadnych tekstów jakoś tak sama gadka się kleiła

Psy na lata się nie gryzą, 2 lata to żadna różnica, a faceci szybciej się starzeją :D

 

Panowie, nie szukajcie księżniczki. Tylko dziewczyna wzięta z biedy będzie chciała być na wsi. Na wsi bywa różnie, jak chce się coś kupić to czasami trzeba konto wyczyścić i oszczędzać. Dziewczyna z miasta tego nie zrozumie, bo całe życie nic nie robiła i jest przyzwyczajona ze wypłata jest co miesiąć.

 

A po co studia na wieś? Więcej krowa mleka da jak sie ma magistra? Albo swinka szybciej urośnie? Sam skończyłem studia i żałuje tego czasu, przez 5 lat można było robić coś ciekawszego

Kolego jak czytam twoje wypowiedzi to mnie przerażenie ogarnia, co to za dziwne podejscie że tylko dziwczyna z biedy i ze wsi będzie rozumiała na czym świat stoi?? Na to jest tylko jedna reguła- taka że wszystko zależy od tego ile dziewczyna ma oleju w głowie, ja mam koleżanki z miasta które rozumieją o wsi więcej niż nie jeden facet ze wsi. Także nie ma co myśleć stereotypowo tylko rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać :) a co do studiów to akurat się z Tobą zgadzam :) studiowanie tylko po to żeby studiować mija się z celem

 

A ja nie żałuje studiów za 2 miesiące mam egzamin na mgr. praca gotowa już oddana, teraz trochę nauki. Daje mi to że przynajmniej mi nikt nie powie ze z braku wykształcenia nie mogłem znaleźć innej pracy i dlatego zostałem na wsi. Co do tej krowy się nie zgodzę kuzyna mam po zootechnice ma ponad 100 sztuk wraz z kolegą doktorantem już robili eksperyment wpływ muzyki na mleczną wydajność krów. Wyniki mniej więcej 15 % przyrost mleka przy tym samym karmieniu na grupie 20 osobników, na mleku się nie znam ale wiem że litra na dzień nie równa się 1,15l, w skali roku to spora różnica. Czy ktoś tu pisał że szuka księżniczki na wieś, ja szukam kobiety normalnej z krwi i kości jeżeli nie chce pracować w gospodarstwie to kto jej każe, jeżeli chce pracować w zawodzie proszę bardzo nikt jej od tego nie będzie odciągał, jeżeli teraz obrabiam wszystko to dlaczego w przyszłości miał bym tego nie robić. Dobra kończę trzeba się ubierać do kościółka i jeszcze po kolędzie iść, może znów coś wpadnie :D

Wpadnij do mnie :) ktoś musi u mnie ten zwyczaj zapoczątkować :D

 

@Zetorlublin Poświęcić pare lat życia żeby włączyć radio krowom, gratuluje. A która stacja jest najbardziej mlekopędna?

Oczywiście ze są kierunki przydające się, np weterynaria. ale poco komuś fizyka czy coś?

prawie w każdej gazecie rolniczej sa artykuły o wpływach światła, muzyki, wentylacji itp na mleczność krów

 

20 h to trochę mało

Mój tatuś nie skończył studiów ale jak puszczał kiedyś świnkom radyjko ( Program I ) to były bardziej wyluzowane i się tak nie płoszyły jak ktoś wchodził do nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miroM1984    6

@Zetorlublin Poświęcić pare lat życia żeby włączyć radio krowom, gratuluje. A która stacja jest najbardziej mlekopędna?

Oczywiście ze są kierunki przydające się, np weterynaria. ale poco komuś fizyka czy coś?

prawie w każdej gazecie rolniczej sa artykuły o wpływach światła, muzyki, wentylacji itp na mleczność krów

 

20 h to trochę mało

 

 

po co komu fizyka??

kolego jakby nie fizyka to bys teraz kul dlutem kamienna tabliczke jak flinston a nie siedzial przed komputerem

a to ze 15 lat temu dzieciaki ciupaly w gry video a teraz maja netbooki tablety i etc to nie jest zasluga Zbyszka spod budki z piwem tylko wlasnie fizyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

 

Haha :-)

 

 

A to idealnie odzwierciedla wasze problemy :

:-D

Ta opcja odpada :unsure: chyba każdy z panów przyzna mi racje :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ropsonok    25

Mirom 1984

Każda nauka jest potrzebna, ale na wieś? Powiedz mi po co fizyka na wsi? badać lot i rozbryzg krowiej kupy? W mieście to co innego

 

izolda

Ja nie spotkałem jeszcze dziewczyny z miasta która by coś wiedziała o gospodarstwie. ich świat się kończy na paznokciach, makijażu itp i najlepiej żeby w życiu nic nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

szczerze wzystko sie przydaje nawsi fizyka geometria matematyka polski bioligia chemia .. wszystko sie przydaje


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ropsonok    25

ale w wersji podstawowej. bedziecie liczyć całkę od ceny pszenicy albo klonować pomidora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka !!!! :oi nie mogę tego słuchać że na gospodarstwie jest ciężko, ciężko to było kiedyś jak nie było kombajnów

etc gospodarstwa są zmechanizowane, w większym bądź mniejszym stopniu ale zastanówcie się gdzie taka dziewczyna ma lżej stać na taśmie 12 godzin, zapier*alac w biedronce za grosze, :wacko: czy pracować u męża, u siebie gdzie sam każdy decyduje co kiedy robi, a to jest teraz kwestia przełamania się do tej pracy, B) u wielu dziewczyn jest jeszcze w samej krwi stereotyp, że praca na gospodarstwie to dziadostwo itd to jest własnie najgorsze <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

ropsonk uparłeś się tej fizyki jak nie wiadomo czego. Nawet w mieście bez studiów ciężko znaleźć dobrze płatną pracę nawet na kasę do supermarketu wymagają już wyższe, wielkie bezrobocie jest to stawiają wymogi bo kto im zabroni. Po za tym jeżeli komuś wystarczy zawodówka to jest tylko jego sprawa, niektórzy mają większe aspiracje i tyle. Kto przedtem dodawał do kiszonki bakterie kwasu mlekowego, albo stosowanie EM-ów to wszystko było opracowane najpierw na uczelniach a potem przychodziło do rolnika. Ja skończyłem ogrodnictwo i wiele się dowiedziałem jak podwoić wydajność papryki z tunelu czy też jak walczyć z chorobami, to tylko takie przykłady ale wiedza bardzo pożyteczna. Izolda u was orkiestry dente nie chodzą od domu do domu aby grać, bo u nas tak juz sami się ludzie pytają kiedy będziemy chodzić, wierzą ludzi ze jak sie dobrze ugości to zdrowie i dobrobyt będzie w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

a w gospodarstwie wykształcenie zdobyć najważniejsze jest zawodowe rolnika najlepiej technik a studia to indywidualna decyzja, na pewno nie zaszkodzą a jak ktoś się postara to da się ogarnąć gospodarkę i studia :rolleyes:

 

Niestety trzeba przykro stwierdzić że niestety cała ta edukacja to zdobycie papieru który nam pozwoli zdobyć robote, chyba że ktoś sam będzie pracodawcą to wykształcenia nie potrzebuje, słyszałem o wielu przedsiębiorców którzy pokończyli technika założyli firmy po przemianach i teraz zatrudniają magistrów B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nynka87    48

A ja Wam powiem. Tu nie chodzi o gospodarke czy dziewczyne na gospodarke, tu chodzi o kase oto zeby tylek posadzic na gotowej grzedzie.

Gdzie dobrze prosperujaca gospodarka to i dziewczyna sie znajdzie.

tak by było najprościej przyjść na gotowe i niczym się nie martwić, ale ja wychodziłam za męża a nie za gospodarstwo i wizja tego że trzeba je będzie rozkręcić jakoś mnie nie przerażała :)

Do nyka 87

Czasy mieszkania z teściami już dawno mineły, ja nawet z rodzicami nie mieszkam, postawiłem dom w pobliżu bo żona się wychodzi za męża a nie za teściów dziadków albo jeszcze rodzeństwo. na wsi często tak jest ze w jednym domu mieszka kilka pokoleń. a jak opisali gospodarstwo to nie powinni się do niczego wtrącać

no to macie fajnie, bo niestety nie każdy może sobie na to pozwolić... mój mąż miał na siebie gospodarstwo i 240m dom 10 lat przed ślubem, gdyby gospodarstwo było duże i dobrze prosperowało to chętnie jeszcze przed ślubem kazałabym postawić nam oddzielny dom, a co, pewnie że chciałabym mieszkać oddzielnie, ale jestem realistką, niestety nie zadłużę się na budowę domu na nie wiadomo ile lat mając 12 krów i 20ha ziemi kiedy nie bardzo jest czym w polu robić bo maszyny stare albo ich nie ma i inne potrzeby są na pierwszym miejscu.... ja uważam dokładnie tak jak Ty, że skoro oddali gospodarstwo to powinni się już nie wtrącać a i tak rządziła się przez cały ten czas kiedy gospodarstwo było już na syna, po ślubie chcieliśmy z tym skończyć i dlatego dla mnie chore było to co ona robiła i nie mogłam tego zrozumieć, ale wiesz, nie znasz mojej teściowej i nie wiesz jakim jest człowiekiem, jest we wszystkim najmądrzejsza, uważa że skoro dała synowi gospodarstwo to należy ją do śmierci po rękach za to całować i zawsze będzie miała tam najważniejsze zdanie... powinniśmy jej dziękować za to co jest i broń boże nie rozkręcać gospodarstwa no bo po co... nikomu takiej nie życzę, ale wychodziłam za męża a nie teściową, ona niestety była gratis :D jedyne co mnie pociesza to to, że nie będzie żyła wiecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

Super podejście masz nynka87 :huh: najlepiej starać się mimo wszystko dogadać i szukać rozwiązania bo jak wiadomo nie od dzisiaj zgoda buduje, a starym ludziom do końca życia będzie się ciężko pogodzić z tym ze ich życie się kończy i teraz już młodzi decydują, moja babcia ma 80 lat i nie pracuje 15 lat w gospodarstwie a jeszcze interesuje się co tam w obejściu, i próbuje za wszelką cenę rządzić, a takie coś trzeba przemilczeć i robić swoje B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mateo169    0

daj mi na nią namiary to ją kopne w sranie aż uklęknie a twojego faceta w torbę że jest ciota i tak murem za Tobą stoi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ropsonok    25

nynka87 20-30 lat (mooże dłużej) szybko minie, a z czasem może się przyzwyczaisz, tylko im będzie starsza teściowa tym będzie gorzej. A jak się zestarzeje i się położy do łóżka to zgadnij kto będzie musiał przy niej chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Po głębszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że te nasze problemy wynikają z tego że zawód rolnika jest specyficzny. Wiąże się niestety z mniejszą lub większą izolacją od otoczenia. Bo np przez urzędy czy sklepy przewija się codziennie setki osób, a rolnik zazwyczaj widuje domowników i sąsiadów. Co nie oszukujmy się ale zmniejsza szansę poznawania nowych ludzi. Masa ludzi w miastach poznaje swoje drugie połówki w pracy, a tu na codzień albo widzi tylko zwierzęta albo się tkwi cały dzień w polu, a jak już sie gdzieś człowiek wyrwie to nie zawsze wie co zrobić z ta wolnością i czasem się zdarza stworzyć wrażenie dziwaka :P podobny problem mają nauczycielki i informatycy. Także chyba nie ma co generalizować że ludzie się boją wiązać z rolnikami choć tak tez sie zdarza tylko trzeba jak najwięcej czasu spędzać gdzieś w terenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

A moje zdanie jest takie ZE ZA MLODZIENCZYCH LAT TRACICIE CZAS NA BZDETY, NIKT WAS DO GOSPODARKI NIE PRZYWIAZAL i wtedy poznawac ludzi i kontakty sobie robic, one nigdy nie zanikna.

 

 

Co do izolacji od otoczenia to czlowiek sie izoluje jak sie ozeni albo ma dziecko. Wtedy trzeba pracowac zeby bylo co do gara wlozyc i dzieci wychowac.

 

Wtedy nie ma czasu na wypady po knajpach koleszkach czy kolezankach, wtedy jest to inne zycie tzw odizolowane

 

Ale jak ktos potrafi to wszystko ogarnac to i jeszcze czas znajdzie na cos romantycznego :rolleyes:


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj