Polecane posty

gregorius    123

co najmniej 300 :)

 

dziewczyno, dużo ha dużo kłopotów, mało ha mało kłopotów i życie przyjemniejsze :)

a i tak wszyscy umrzemy a taj ziemi i tak i kasy do nieba nie weźmiemy....


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ciężko bd o nowe ziemie , mali gospodarze nawet nie myślą o sprzedaży a w polsce coraz biedniej wiec jedna krowa na każde gospodarstwo znów może wrócić jak było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

no zgodzę się, ale pogoń za sukcesem może omamić głowę i zrujnować człowieka, z 20-30 ha też idzie wyżyć a i dzieci będą miały co jesć...

"Ja, cham, miałem złoty róg! Ostał mi się jeno sznur!"

"Niewola człowieka na tym polega, że musi mieć więcej niż mu potrzeba"

 

ponadczasowy Kazik i jego święte słowa...

Edytowano przez gregorius

Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidki16    21

u mnie we wsi nie dość, że jest rozdrobnienie pól to jeszcze sąsiedzi za diabła nie zgodzą się na sprzedaż a nawet aby wydzierżawić, wychodzą z założenie a niech tam lepiej niech zarośnie byle nikt inny nie miał z tego pożytku i żeby czasem się nie wzbogacił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Niestety człowiek z natury jest chciwy ,kosztem przyjaciół ,znajomych ,rodziny, tylko praca się liczy ,ale nie robiąc nic lub żyjąc spokojnie się cofamy ,więc tak czy tak jest żle.

U nas 1ha to wydatek ok 30tyś ,ale jest deficyt jak już jest coś to tylko na działki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

A u mnie okoliczni leciwi drobni rolnicy. Kolegi ojciec 9ha w kawałku po 13 lub 14 tyś sprzedawał. Nie wiem za ile dokładnie sprzedano. Ziemia zaniedbana, bo tylko "trawa" koszona dla dopłat. Sąsiad 7ha bardzo zaniedbanej łąki sprzedał za 40 tyś, jedyny minus to taki, że co roku po roztopach hektar jest zalewany, ale to może była wina melioracji, bo jak nowy właściciel kupił to na samym początku zabrał się za rowy i za wyrywanie brzózek samosiejek

 


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7199

U mnie we wsi brat cioteczny obrabia 10 ha T-25 do tego 10 szt bydła i kilka świnek i żyją nie gorzej niż ci którzy mają 30-40 ha...

Ale na wiosnę wyjeżdża do niemiec, bo musi dom budować... I w nim moja jedyna nadzieja na powiększenie gospodarstwa ;)

 

Ziemia ogranicza rozwój, a jeśli nie rozwijasz się, stoisz w miejscu - to się cofasz

Edytowano przez pedro2

..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bystra    27

Ale przyznacie mi rację z takim majątkiem na samotność by ten ktoś nie narzekał i brak urody pewno by nie przeszkadzało, jednym słowem amatorów na taki majątek by nie brakło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidki16    21
Gdybym dysponował taką gotówką to chyba bym musiał upaść na głowę z wieży na Św. Krzyżu (niedalekiej zresztą), żeby pchać się w rolnictwo.

@Miodek_25 no chyba, że tak jak w moim przypadku rolnictwo traktuje się jako pasje i spełnienie marzeń, których w moim regionie nie jesteś w stanie spełnić. Jak by były warunki to bym wybrał technikum rolnicze a tak to wybór padł na technikum naftowe, po którym mogę dostać dobrze płatną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lew908    210

Ale prawda jest taka że wszyscy prowadzą do tego aby tych małych rolników wykończyć i chca aby powstały gospodarstwa ponad 100 hektarowe.


"Ziemia to klejnot drogi, kto jej pilnuje nie będzie ubogi"

Jeśli zgadzasz się z moim postem to strzałkę w górę wciśnij to nic nie kosztuje a mnie motywuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

Lepsza stała pensja i kilkanaście ha pola. Czy teraz warto mieć kilkaset ha jak nie ma kto robić na nich? U mnie na wsi mało jest dziewczyn co tylko żyją z gospodarki.Większośc pracuje w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lew908    210

No jak nie ma kto robić to oczywiście że nie warto. Koło mnie jest taki jeden co ma bodajże 6 h ziemi ale ma 15 tuneli foliowych i cały czas warzywka robi. To praktycznie razem z żoną od 5 rano do 23 24 biegiem robią wszystko bo nie moga nadążyć . I szczerze powiedziawszy mimo ze mają pieniądze to nic z tego życia nie mają bo cały czas tylko tyrają w polu.


"Ziemia to klejnot drogi, kto jej pilnuje nie będzie ubogi"

Jeśli zgadzasz się z moim postem to strzałkę w górę wciśnij to nic nie kosztuje a mnie motywuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidki16    21

Troszkę źle mnie zrozumieliście z takim przykładowym zakupem. Miałem na myśli to, że można porobić w zwykłej robocie tyle aby się odkuć i mieć pieniądze na koncie w banku i wtedy zająć się tylko gospodarką, która jest moją pasją. Gospodarka 7 ha mnie jakoś nie interesuje bo dla mnie to za mało i dlatego chciałbym mieć więcej ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

Znam przypadki że na gospodarce zostali starsi ludzie.Owszem dzieci maja tylko że dzieci wykształciły się i nie chcą pracować na hektarach.Wola stałą pensyjke i domek na 12 arach.Pojawiają się bliżej świąt po tzw. wałówe jak lodówkę trzeba uzupełnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak ja słysze o emeryturach to ja się woje zabezpieczyć ziemia , łąką mieć 1 krowe jedna świnke ze czworo dzieci i tak bd wyglądać moje zabezpieczenie na stare lata ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

wszystko jest możliwe tez mam zamiar powiekszyc gospodarstwo w takim stopniu w jakim sie da nie ukrywam ze do tego potrzeba sporo z hazardzisty ;)

Edytowano przez Michalmeer

Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ramona    2

W przyszłości to jest realne ,że małe znikną ,ale gdy znikną dopłaty to i tylu chetnych na ziemie nie będzie.Bo dzisiaj to kto był kumaty to zyskał z unijnych dopłat na maszyny i rożne cuda .Gospodarstwo powinno mieć tyle ha co obrobi rodzina.A dzisiaj najemnikow to u nas brakuje,a życie szybko leci.Tak ze z tymi ha nie przesadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

i tak predzej czy później dopłaty zniosą a co do cen ziemi to co kiedys idzie w góre musi kiedyś spasc .. nie raz juz tak było ..


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

... można porobić w zwykłej robocie tyle aby się odkuć i mieć pieniądze na koncie w banku

 

Jak się już odkujesz(czego Ci życzę) to może odkryjesz mniej "kasochłonną" pasję. Życie zmienia priorytety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj