Polecane posty

nie zgadzam się, napisze nawet i to , że teoria glosząca pogląd, ze jak facet szanuje matkę, tak samo bedzie szanował żonę nie zawsze ma pokrycie w rzeczywistości

Edytowano przez KRISTOFORn
Cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIZULEK    8

Zgadzacie się z taką terią że serce jest jedno do wszystkiego?? to znaczy że np jeżeli ktoś np szanuje samochód, czy ubranie to tak samo jest z szanowaniem innych ludzi?

czasami tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miodek, czasami szanuje, czasami nie <_< , różnie bywa, odniosłam się ogólnie do teorii, kolezanki chłopak/partner ją szanuje bardzo, a matki nie chce znać, nigdy nie wnikalam dlaczego tak jest, każdy jest inny, ma inne wartości wyniesione z domu, i charakter każdego życie inaczej ukształtowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

a teraz pytanie do osób już związanych, jak to było z waszym uczuciem?? od razu wiedzieliście że to ta osoba ?? czy raczej stopniowo powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

Gocha, bardziej miałem na myśli rzeczy materialne. Bo czy człowiek może łatwo przyjść? Z drugą częścią zdania zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aletes   
Gość aletes

Droga Izoldo to co ma być to i tak będzie! Poznasz jeszcze odpowiedniego faceta!Pozdrawiam

Edytowano przez aletes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

mówicie tak jak by człowiek był jakąś laleczką którą ktoś steruje, nie zgadzam się z tym że co ma być to będzie, będzie to co człowiek sobie sam zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fragles1    4

Masz rację, bo tylko śmierć sama przychodzi do każdego, a własnemu szczęściu trzeba wychodzić na przeciw.

Edytowano przez KRISTOFORn
Cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIZULEK    8

mówicie tak jak by człowiek był jakąś laleczką którą ktoś steruje, nie zgadzam się z tym że co ma być to będzie, będzie to co człowiek sobie sam zrobi

Zgadzam się z Tobą Izoldo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

mówicie tak jak by człowiek był jakąś laleczką którą ktoś steruje, nie zgadzam się z tym że co ma być to będzie, będzie to co człowiek sobie sam zrobi

 

 

 

 

 

Ja z moim mysmy sie dobrali, dzielilo nas 70km. Polaczyl nas telefon i wspolne rozmowy godzinami przez 2lata. Potem spotkalismy sie ale to nie bylo spotkanie takie na kawie.

 

On mnie wycyckac chcial :D i chcial zobaczyc jak wygladam.

 

Zrobil mnie w balona. Chcial zebym mu cos kupila, ja mu to kupilam, i twierdzil ze nie ma czasu odebrac, ze jak znajdzie czas to podjedzie wezmie przesylke i zwroci mi pieniadze.

 

Przyjechal wziol przesylke co kosztowala 20zl (odrazu mi sie spodobal) i mowil ze sie spieszy i zwrocil mi 100zl i pojechal.

 

Potem ja do niego dzwonilam ze za dozo mi dal, to on powiedzial ze pieniedzy nie chce tylko zebym mu w kuflu kawe zrobila i zaprosila na kawe. I tak oto sie zaczelo.

 

I mam wieprzka mojego co go pase :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

ohoho to dawno bylo temu. Ja jak sie nudzilam to siedzialam na czateri i moj sie tam zjawil, ale to byla chwila gadki, i chcial nr do mnie. Ja mu dalam i znikl.

 

Po 3miesiacach zadzwonil ale ja nie wiedzialam kto to i skad ma nr, mi mowil ze na slupie znalazl ogloszenie :D i wciskal kity.

 

Ja jak go sluchalam to pekalam ze smiechu. I dopiero po 2latach sie spotkalismy.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Jak spotkalismy sie razem to po pol roku zamieszkalam z nim na kocia lape. Mieszkalam tak ponad 3lata, (docieralismy sie jak cholera) :D po tym czasie wzielismy slub cywilny.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Tak, zawsze jak komus cos nie pasowalo jak mieszkalismy na kocia , to mozna bylo odejsc.

 

Wady albo akceptowalismy albo trzeba bylo je wyeliminowac.

 

 

PO SLUBIE ja juz nie bylam zdziwiona ze moj jakies rogi pokaze. bo wszystko wyszlo przed gdy sie razem mieszkalo.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

O widze rodzynek z lubelskiego. :D Konrad podaj wiecej info o sobie. :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad451    3

troche o mnie jest w profilu :D a co chcesz wiedziec o mnie? :D

Edytowano przez konrad451

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

no fajny chlopasek, uroczy ze zdjecia tylko troszke za mlody. :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj