Polecane posty

Gość   
Gość
Jak można mieć zasady nie pozytywne. Wtedy to już nie będą zasady.

Jak nie zasady np. mam zasadę ,że jak mi dziewczyna nie będzie nadskakiwać ,to nie ma u mnie szans .Przepraszam, że tak pisze ,ale w Twoim poprzednim poście ,tak to zabrzmiało . ;)

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamoadamo1    0

Edit :

 

To ja Ci powiem tak ,pożyj ,miej swoje gosp . i wtedy zobaczysz jak ,to jest z wolnym czasem ,ile go masz i czy możesz sobie coś zaplanować ? Wybacz ,ale jeszcze nie jesteś na ''tym'' etapie , ponieważ pewnie jesteś na etapie chce to pomagam ,nie chcę to nie ,bo mam wychodne itp.

 

Wiesz to prawie to samo ,tylko wyraz ''pomoże '' ładniej brzmi niż ''zapierdzielać '' ;) Tak czy tak ,w mało którym gosp. kobieta może sobie pozwolić na robienie ''nic'' ^^ A tam gdzie mimo wszystko robi "nic " to widać gołym okiem jak ta gosp. wygląda . :unsure:

O jej jaki obóz pracy :PPPP hehe dziś jest wszystko zmechanizowane, nie jest tak źle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To zobaczymy czy ta mechanizacja sama zrobi ,jak Tobie się urlop zamarzy ...Powodzenia ... ;)

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

I dobre, a nawet najlepsze maszyny same nie zrobią ,ponieważ ktoś je musi obsłużyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Eee tam-mój odkurzacz potrafi sam chałupę sprzątnąć...czasami o 11 w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To coś mu się w zwojach porypało ,skoro o tej porze Wam cisze zakłóca .. :D Ot mechanizacja hehe

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Ale jakie to słodkie :D jak tam coś tam coś tam ze ślubną a tu nagle ryk i coś przejeżdża koło łózka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Dokładnie !!! Prawdę napisałaś. Nie bez powodu 99% ludzi nie chce słyszeć o pracy na gospodarce. Rolnik to jeden z najcięższych i najniżej ocenianych zawodów w naszym kraju.

 

 

Jak nie zaczniemy siebie sami szanować to nie liczmy że ktoś nas doceni.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Ale jakie to słodkie :D jak tam coś tam coś tam ze ślubną a tu nagle ryk i coś przejeżdża koło łózka :D

Szczerze wątpię byś miał taką uradowaną minę ,jakby Ci ''w tym ''momencie przeszkadzał . :D Chyba że go tak zaprogramowałeś (albo żona), że ma przeszkadzać ,bo co powiesz żonie czy ona Tobie ,że Ciebie czy ją głowa dziś boli? :lol: :lol: :lol: Wiem ,wiem ta moja wyobraźnia się zagalopowała ,albo i nie ,kto to wie .... ;):D

nagle ryk i coś przejeżdża koło łózka

Ryk ? A ja myślałam ,że to cudo techniki nie dość że posprząta , nie spadnie ze schodów, to jeszcze pracuje prawie bezszelestnie . ;)

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Wiem, że to ogólnie zabrzmiało ,ale jaki profil produkcji ma Twój wujek ? Krowy mleczne i sam tak wszystko elegancko ogarnia ? Jak tak ,to jest, to przypadek jeden na milion... ;)

Co wy tak wszyscy narzekacie na te krowy mleczne? Co was w tym przeraża? Dojenie? Obsługa dojarki się kłania. A może koszenie łąk i zbiory siana? Kiedyś to był problem, jak się o 5 rano z kosami szło na łąkę, później ręcznie suszyło, w snopki stawiało na noc, by w razie deszczu nie zmokło wszystko, a teraz? 3 dni i masz z 6 hektarów siana w domu, bo rano wyjedziesz z rotacyjną i wszystko skosisz, jak wrócisz do domu, to tylko zamienisz rotacyjną na karuzelówkę i rozkopiesz te pokosy, które w ładną słoneczną i wietrzną pogodę przeschły. Jak rozkopiesz, to znowu zamienisz przetrząsacz na pająk i w jelita. Na drugi dzień, jak rosa zejdzie to w te jelita przetrząsaczem, a wieczorem znowu pająk. W drugi dzień też tam, gdzie masz drobną trawę - po południu pająkiem w jelito i z prasą możesz wjeżdżać. Tam, gdzie jest tzw. końskie siano - na 3 dzień pozbierasz i masz po sianokosach.

No, chyba, że z was tacy pasjonaci, że sobie przy krowach ścielicie i całą noc też nie odstępujecie... Ja mając 8 lat wujkowi gospodarstwo nawet na okres 6 dni prowadziłem, bo wyjeżdżał na wycieczki i na zielone też jeździłem, bo było lato. I wciąż nie rozumiem, co wy przy tych krowach tyle roboty widzicie? Oświećcie mnie, bo może czegoś nie wiem...

Acha! i jeszcze jedno - wujek miał ciągle przynajmniej 3 cielne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolas29    449

@Nikola a moze Ty mi zrobisz bombowy podklad muzyczny. :D

 

Eeee czy tam starzy?? Nie. Poprostu trzeba sie gdzies wyszumiec :lol:

MEG masz racjie.....banan...ja juz podklad sobie zrobilem na dozynkach sie upilem...po prostu trzeba sie wyszumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@Meg5-wyjdę może na męską szowinistyczną świnię...ale-widziałaś kiedyś faceta którego głowa boli ? :D .

"Ryk ? A ja myślałam ,że to cudo techniki nie dość że posprząta , nie spadnie ze schodów, to jeszcze pracuje prawie bezszelestnie . ;) "-skończ z bezkrytyczną wiarą w reklamy :) .

Całe szczęście że tak jak wszyscy faceci pozbawiony jestem wyobraźni...a "zbłąkinie rykoświstały" napisała kobieta :D .

 

@wdaniel-nic osobistego ale spróbuj swoich sił w jakże pięknej branży mleczarskiej-jeżeli po paru miesiącach będziesz dalej twierdził to co powyżej to...czapki z głów a ja założę wór pokutny i w te pędy (może nie tak szybko-bo na kolanach) udam się do najbliższego sanktuarium w Ziemi Świętej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Co wy tak wszyscy narzekacie na te krowy mleczne? Co was w tym przeraża? Dojenie? Obsługa dojarki się kłania. A może koszenie łąk i zbiory siana? Kiedyś to był problem, jak się o 5 rano z kosami szło na łąkę, później ręcznie suszyło, w snopki stawiało na noc, by w razie deszczu nie zmokło wszystko, a teraz? 3 dni i masz z 6 hektarów siana w domu, bo rano wyjedziesz z rotacyjną i wszystko skosisz, jak wrócisz do domu, to tylko zamienisz rotacyjną na karuzelówkę i rozkopiesz te pokosy, które w ładną słoneczną i wietrzną pogodę przeschły. Jak rozkopiesz, to znowu zamienisz przetrząsacz na pająk i w jelita. Na drugi dzień, jak rosa zejdzie to w te jelita przetrząsaczem, a wieczorem znowu pająk. W drugi dzień też tam, gdzie masz drobną trawę - po południu pająkiem w jelito i z prasą możesz wjeżdżać. Tam, gdzie jest tzw. końskie siano - na 3 dzień pozbierasz i masz po sianokosach.

No, chyba, że z was tacy pasjonaci, że sobie przy krowach ścielicie i całą noc też nie odstępujecie... Ja mając 8 lat wujkowi gospodarstwo nawet na okres 6 dni prowadziłem, bo wyjeżdżał na wycieczki i na zielone też jeździłem, bo było lato. I wciąż nie rozumiem, co wy przy tych krowach tyle roboty widzicie? Oświećcie mnie, bo może czegoś nie wiem...

Acha! i jeszcze jedno - wujek miał ciągle przynajmniej 3 cielne...

Oj wdaniel ,nie wiem czy się śmiać z Ciebie ,ale chyba nie będę ,bo nie wypada wykpiwać czyichś przekonań ? :)

Powiem tak ...Ty wiesz tyle o obecnym chowie krów mlecznych ,co ja o medycynie . Wiesz jak wygląda krowa i siano ,a ja wiem jak wygląda lekarz i witamina C . To cała nasza wiedza ,czyli coś tam wiemy ,ale to nadal za mało by się wypowiadać .

ale-widziałaś kiedyś faceta którego głowa boli ? :D

A bo to raz ? Szczególnie po przepiciu na drugi dzień :D

-skończ z bezkrytyczną wiarą w reklamy :)

Ja nawet ich nie oglądam ,a mowa w nie wierzyć .

@wdaniel-nic osobistego ale spróbuj swoich sił w jakże pięknej branży mleczarskiej-jeżeli po paru miesiącach będziesz dalej twierdził to co powyżej to...czapki z głów a ja założę wór pokutny i w te pędy (może nie tak szybko-bo na kolanach) udam się do najbliższego sanktuarium w Ziemi Świętej :D

To ja Ci będę towarzyszyć ,jak wdaniel udowodni nam ,że to takie proste ,miłe ,niezobowiązujące wręcz praca jak marzenie . ;) Po przeczytaniu jego postu prawie w bajki uwierzyłam. :rolleyes: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamoadamo1    0

To zobaczymy czy ta mechanizacja sama zrobi ,jak Tobie się urlop zamarzy ...Powodzenia ... ;)

 

Niestety krowy i tak trzeba doić, jeśli nie poświęcenie to co jest w życiu coś warte, przecież praca sam dla siebie nie ma sensu. A urlop hmm..

np. Niemcy zatrudniają dojarzy z Polski. Mam kolegę który robi sobie urlopy z tym, że rodzice doją mu krowy, wtedy jedzie sobie do Szklarskiej Poręby lub w inne miejsce na 2 tygodnie. Kwestia dogadania się i tego czy się chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@Meg5-"To ja Ci będę towarzyszyć ,jak wdaniel udowodni nam ,że to takie proste ,miłe ,niezobowiązujące wręcz praca jak marzenie . ;) Po przeczytaniu jego postu prawie w bajki uwierzyłam. :rolleyes: :lol: :D

"-no to teraz krótkie PW do @wdaniela...-kiedy ruszamy ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jednak Ty masz wiarę w ludzi ... ;)

 

Niestety krowy i tak trzeba doić, jeśli nie poświęcenie to co jest w życiu coś warte, przecież praca sam dla siebie nie ma sensu. A urlop hmm..

np. Niemcy zatrudniają dojarzy z Polski. Mam kolegę który robi sobie urlopy z tym, że rodzice doją mu krowy, wtedy jedzie sobie do Szklarskiej Poręby lub w inne miejsce na 2 tygodnie. Kwestia dogadania się i tego czy się chce ;)

Tak Niemcy zatrudniają z Polski pracowników, którzy doją ,zadają paszę , a sami na urlop jadą i pozostawiają w obcych rękach cały swój interes ... :ph34r: Ty chyba nie wiesz jak trudno o dobrego ,zaufanego pracownika ? Chcesz to niech Ci przypadkowi ludzie biegają po oborze ,jak masz takie zaufanie ,a rodzice pewnie że zastąpią jak trzeba ,ale pamiętaj, że wieczni nie będą . Znam takie gosp. gdzie właśnie rodzice zasuwają w gosp. a dzieci no niby wielcy gospodarze ,tylko dzięki komu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bayu86    13

Pierwsza podstawowa zasada chcesz mieć zrobione dobrze, to zrób to sam. O zwierzęta trzeba dbać pilnować 24h. Jak komuś tatuś z mamusią pomogą to faktycznie jest wielki farmer. wszystkie większe gospodarstwa jakie znam w okolicy funkcjonują tylko dlatego, że pracują na nich całe rodziny. Jaki obcy przyjdzie do zwierząt obrobić, w czasie kiedy gospodarz na wczasy jedzie?? Sporo teorii tu widzę, mało praktyki z życia. Dajcie spokój z takimi bajkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammut1    20

Te wycieczki to tylko dla psełdo rolników jak niedopilnujesz sam to na chleb nie będzie powodzenia życzę tym co myślą że rolnik leży a mu rośnie jak wczesniej ktoś pisał że maszyny same robią a rolnik tylko na nich siedzi tylko niech wyobrażają sobie ludzie że na dwoże jest 33 stopnie a ty sądzisz pomiędzy szybami bez klimy 12 godz w pełnym słońcu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7199

Co wy tak wszyscy narzekacie na te krowy mleczne? Co was w tym przeraża? Dojenie? Obsługa dojarki się kłania. A może koszenie łąk i zbiory siana? Kiedyś to był problem, jak się o 5 rano z kosami szło na łąkę, później ręcznie suszyło, w snopki stawiało na noc, by w razie deszczu nie zmokło wszystko, a teraz? 3 dni i masz z 6 hektarów siana w domu, bo rano wyjedziesz z rotacyjną i wszystko skosisz, jak wrócisz do domu, to tylko zamienisz rotacyjną na karuzelówkę i rozkopiesz te pokosy, które w ładną słoneczną i wietrzną pogodę przeschły. Jak rozkopiesz, to znowu zamienisz przetrząsacz na pająk i w jelita. Na drugi dzień, jak rosa zejdzie to w te jelita przetrząsaczem, a wieczorem znowu pająk. W drugi dzień też tam, gdzie masz drobną trawę - po południu pająkiem w jelito i z prasą możesz wjeżdżać. Tam, gdzie jest tzw. końskie siano - na 3 dzień pozbierasz i masz po sianokosach.

No, chyba, że z was tacy pasjonaci, że sobie przy krowach ścielicie i całą noc też nie odstępujecie... Ja mając 8 lat wujkowi gospodarstwo nawet na okres 6 dni prowadziłem, bo wyjeżdżał na wycieczki i na zielone też jeździłem, bo było lato. I wciąż nie rozumiem, co wy przy tych krowach tyle roboty widzicie? Oświećcie mnie, bo może czegoś nie wiem...

Acha! i jeszcze jedno - wujek miał ciągle przynajmniej 3 cielne...

 

Ha ha ha skonam :lol: koleś dobry jesteś naprawdę szacun 8 lat i prowadziłeś sam gospodarstwo jakbyś dostał strzała od mućki przy dojeniu to może wybiłoby Ci z głowy takie bajeczki wszystko jest ładnie pięknie kolorowo tak jak w reklamach mleka łaciatego :P a krówkom z wymion leci kasa do portfela rolnika a ten tylko na konto przewozi i po drodze zajeżdża do knajpy na obiad i jeszcze dopłaty obszarowe dają za nic maszyny prawie za darmo nowe :lol: sielanka normalnie

Skąd ja znam takie za przeproszeniem pier***enie aaa już wiem jak jadę do babci na święta i zbiera się cała rodzinka takich przemądrzałych cwaniaków jak Ty!!! Siedzisz w mieście?? Dobrze Ci tam?? (pewnie nie to co na wsi taki luksus tylko możesz pomarzyć) To siedź i nie głoś takich chorych poglądów na ulicy bo Cię ludzie ukamienują... Sorki że się uniosłem ale przez takie gadanie krew mnie zalewa!!!

 

Ps. @jaro i @Meg5 ja również się do Was dołączam :D


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@pedro2-psujesz mi imprezę :D -ja tu @Meg zapraszam na romantyczną (no może nie całkiem-bo na kolanach) pieszą wycieczkę z takich intymnych bardziej bo we dwoje-a Ty mi tu masówkę chcesz zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7199

a Ty mi tu masówkę chcesz zrobić :)

Oj tam czepiasz się trzeba iść z duchem czasu teraz takie rzeczy w modzie ha ha ha :P :P :P


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@pedro2-psujesz mi imprezę :D -ja tu @Meg zapraszam na romantyczną (no może nie całkiem-bo na kolanach) pieszą wycieczkę z takich intymnych bardziej bo we dwoje-a Ty mi tu masówkę chcesz zrobić :)

Teraz, to Tobie wyobraźnia się zagalopowała . Nic z romantycznego wypadu nie będzie ,sprowadzę Cię na ziemie jak Ty kiedyś mnie w innym temacie . -_- Zagrałam Ci ''Only you '' Savage ,a Ty mi napisałeś ,że masz żonę ...Więc pójdziemy na tą pielgrzymkę razem ,a jednak osobno. ^^ :D

Oj tam czepiasz się trzeba iść z duchem czasu teraz takie rzeczy w modzie ha ha ha :P :P :P

Tak w modzie ,tylko że ja niemodna jestem w ''tych ''sprawach i na pewno bym nie chciała tak jak w tej piosence .... ;):D

http://www.youtube.com/watch?v=8tQHN8OFHDQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj