Polecane posty

baziula    6

 

jakiś kontakt rozmowa spotkanie a jeśli coś ma być to prędzej czy później samo przyjdzie...

 

 

Zgadzam się , banalne to ale prawdziwe, co ma być to będzie :)

 

 

Co do tych marzeń planów dążeniu do celu Baziula ostatnio przekonałem się że nie warto się nad kimś litować za wszelką cenę, odsuwając własne potrzeby w cień trzeba myśleć bardziej o sobie (również bez przesady) bo nawet najbliższa rodzina potrafi wywinąć takiego figla że w głowie się nie mieści -

 

Zdrowy egoizm , to "myślenie o sobie" uwzględnianie swoich potrzeb.......Masz rację, też zaczęłam wyznawać taką zasadę, trochę a późno ale jednak :)

 

 

 

aktualnie moja przyszłość stoi pod mega wielkim znakiem zapytania wszystko zależy od jednej decyzji albo będzie ładnie pięknie albo się pożegnamy raz na zawsze z marzeniami...

 

Trzymam kciuki, aby było pięknie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nad czym tu dyskutować ...? Jak podzielasz zdanie Czarka, to sobie orz w swoją kobitę jak Ci się oczywiście da . ^^ Kij jednak ma dwa końce ,a prawda zazwyczaj leży po środku ...

Edit :

Poprawił Ci Czarek humor ? ^^

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katryn    88

pedro2

Zgadzam się z tobą w 100%,że życie to nie bajka.

ursusek18

Nie zgadzam sie z tobą.Dziś są co prawda są wyjątki dziewczyn, które chodzą do klasy rolniczej, ja jestem między innymi w tej grupie i mogę powiedzieć ,że jestem jedyną dziewczyną w klasie ;).Prawde mówiąc jest coraz mniej dziewczyn ,które wybierają ten kierunek no ale cóż.A co do "wypłaty "to niewydaje mi się ,aby była najważniejszą rzeczą w życiu,są ważniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Ja nie podzielam zdania Czarka.
Tak jak nie podzielam zdania Bogusława.

To po co zamieszczasz coś ,czego nie podzielasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7205

Meg5 kolega krówka to trudny zawodnik nie do ogarnięcia :P

 

Baziula czemu awatar zmieniłaś??? :huh: :P

Edytowano przez pedro2

..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

No lecą na wypłatę...... a no co mają lecieć.... :wub: weźmie sobie taka "gołod*pca" i klepać będzie biedę ? do końca swoich dni? :D :D :D

 

I ożenić się trzeba "za młodu" czyli do 30 tego roku życia, potem mężczyzna robi się już leniwy a kobieta zdesperowana.

 

@pedro, zmieniłam awatar, ponieważ zawsze miałam słabość do mięciutkich, puszystych (kocich) ogonków. :wub:

Edytowano przez baziula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamoadamo1    0

Śmieszne te filmiki.. Wiadomo na gospodarce nie jest lekko nawet jeśli wszystko jest zmechanizowane, moim zdaniem dziewczyny na ogół odstrasza praca a szczególnie przy dojeniu krów. Nie ma wolnego, każdy wie co się dzieje kiedy chociaż raz nie wydoi się, a trzeba rano i wieczorem, święta czy w normalny dzień. Młodemu rolnikowi nie jest łatwo o żonę. A po za tym podejście do kobiet. Kobiety potrzebują bezpieczeństwa, Jeśli nie będzie czuła się bezpiecznie przy facecie, nic z tego nie będzie. Faceci nie bądzcie też nachalni to je odstrasza. ,,Wiesz co, nie bawię się w takie gierki :) (sugeruję sie tu jakąć damską wymówką) miło było cię poznać, jesteś bardzo sympatyczną dziewczyną, CZEŚĆ :)" Jeśli ma coś być to sama się odezwie ;) i pewność siebie, ZASADY to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falconeyes    11

pewność siebie i zasady..... kolego święta racja, WIKTORA bym Ci dał....


„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”
George Orwell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

,,Wiesz co, nie bawię się w takie gierki :)miło było cię poznać, jesteś bardzo sympatyczną dziewczyną, CZEŚĆ :)" Jeśli ma coś być to sama się odezwie ;) i pewność siebie, ZASADY to podstawa.

Bez obrazy ale da mnie trochę to zabrzmiało jak : "Biegajcie za mną, bo jestem zbyt wspaniały aby się starać" Mężczyzna też nie może być sztywny.................. to dopiero odstrasza. Przynajmniej mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
pewność siebie i zasady..... kolego święta racja, WIKTORA bym Ci dał....

Chyba szczególnie za tą pewność siebie ...tylko oby ta pewność siebie nie przerodziła się w samozachwyt ? ^^

 

''Zasady ''to bardzo ogólnie powiedziane ,mogłabym tu sobie różne zasady wymyślać i niekoniecznie pozytywne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Szacunek do siebie owszem, ale też otwartość na drugą osobę. a to Twoje "Miło Cię było poznać...." zabrzmiało jak "Fana jesteś ale nie dorastasz mi do pięt więc spadaj..." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LordBASS14    15

ja mam jeszcze czas na takie myślenie o dziewczynie (w przyszłości żonie) lecz wiem ze dziewczyn w koło jest bardzo dużo lecz nie ma takiej która by chciała zostać na gospodarstwie, takie przyszły czasy ze każda chce chłopaka z kasą i wolnym życie z obowiązkami takimi jak dzieci a nie gospodarstwo, przynajmniej u mnie tak jest. Co prawda mam 17 lat ale wiem trochę jak życie wygląda i jak może być w przyszłości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowka62    22

To po co zamieszczasz coś ,czego nie podzielasz ?

 

Chyba od tego jest komedia czy dobry film by wzbudził w człowieku emocje - od śmiechu aż po płacz. Po dobrym filmie zawsze przychodzi mi refleksja ale to nie znaczy że w filmach szukam recepty na udane szczęśliwe życie. .

Edytowano przez krowka62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gofiaczek    83

a co tam slychac u panny Gofiaczek?

 

A panna Gofiaczek wróciła na studia i męczy 2 kierunki. Nie ma czasu, żeby się wyspać i straszy ludzi podkowami pod oczami. I w dodatku będzie teraz gościem u siebie w domu... Zdrowa prawie całkowicie :D

W drodze z i na uczelnię oraz w oczekiwaniu na autobusy zajmuje się drżeniem z zimna...

 

Dzisiaj zrobiła coś szalonego: kupiła pierwszy raz w swoim życiu mleko w sklepie :D


 

"Nie porzucaj nadzieje,

Jakoć sie kolwiek dzieje:

Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,

A po złej chwili piękny dzień przychodzi." J.K.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arturo    36

kiedyś musi być ten pierwszy raz :D mleka nie kupiłaś , zabieloną wode :P chyba że prawdziwe mleko od dojonej krowy na zapleczu albo z takiego automatu


Zabudowa ciężarówek specjalistycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gofiaczek    83

Kupiłam zabieloną wodę z Biedronki :D ale to nie ja będę piła, więc nie mam się czym martwić.

Nie ma to jak mleko od swoich krówek.

Edytowano przez gofiaczek

 

"Nie porzucaj nadzieje,

Jakoć sie kolwiek dzieje:

Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,

A po złej chwili piękny dzień przychodzi." J.K.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj