Polecane posty

wlkpmder    6

Fakty są takie kobiety są uzależnione od dostawania kwiatów ale spoko ja uwielbiam patrzeć jak tak mało daję tak dużo radości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

ale popatrz MAT kupisz kobiecie rajstopy to się tak nie cieszy jak dostanie bukiet kwiatów a niech będzie jeszcze wysłany przez gońca z bilecikiem tajemniczy R. To wtedy masakra.

Zgadza się, ale za chwilę powie - a ładniejszych nie było? :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia91    2

to nie jest uzależnienie po prostu raz na jakiś czas można dostać kwiatka :) każda kobietę to ucieszy :)

dobra panowie ja mykam spać rano do pracy może w pracy wejdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blizniak1    0

Zobaczyć uśmiech Emilki bezcenne :D


CASE JX60 + TUR 4_________________CLAAS AXOS 330CX
MTZ 82_______________URSUS C330M
SIPMA FARMA II______________________BIZON Z-056
METAL-FACH ''SOKÓŁ''_______________________________UNIA-FAMAROL POZNANIAK 3.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubki    0

Kiedyś byłem w trasie i po drodze żółte kwiatki kupiłem bo innych już nie było (na dzień kobit), a żona pyta "zdradziłeś mnie" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubki    0

Róża czerwona zawsze pasuje i do każdej okazji. Tak mnie się zdaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia91    2

no tak :) jak już chce się kupić inne to może lepiej poczytać znaczenie tych kwiatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubki    0

Ewentualnie w kwiaciarni zapytać :)

Edytowano przez bubki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mawrik83    0

Śledzę tak ten temat i się teraz zastanawiam czy już wszyscy wymalowali c330 na biało:)

P.S. Emilia widzę że rozkręciłaś ten temat ale chyba kosztem tego że prawie nie sypiasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Tak koleżanki trafia szlak jak inna dostanie bukiet kwiatów sprawdziłem ;)

A chłopaków trafia szlak ,jak dziewczę rzuca się na szynie ,nie ,nie tobie ,a twojemu sąsiadowi ... ^^

http://www.youtube.com/watch?v=qreQhlA1XLs

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mawrik83    0

a to z tym rzucaniem na szyję to jest różnie bo jeśli dziewczyna się nie podoba to raczej złości nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marolnik    0

A ja jestem z miasta, jak poznalam swego meza nie wiedzialam ja krowa z bliska wyglada i nawet nie sadzilam ze sie dowiem. A teraz mieszam i pracuje na wsi i nie zamierzam tego zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj