Polecane posty

lemysz1    97

Tak tak rolnika żeby go dobrze z kasy wydoić. A później pole na działki i lekka kasa i lekkie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamba    0

Tak tak rolnika żeby go dobrze z kasy wydoić. A później pole na działki i lekka kasa i lekkie życie.

W moim wieku mam swoją kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemysz1    97

Tutaj nie ma czego żałować ani kogo. Każdy zbiera w życiu baty i zawsze się jakoś z tego otrząsa. Żal Tobie czego? Że niektórym wszystko jest w życiu na tacy podane a i tak gardzą tym i nie mogą z tej dobroci wytrzymać?

Jak jest komuś za dobrze to się i w głowie i d... przewraca.

Edytowano przez lemysz1
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

mi ten cytat sie spodobał " wo to moją przyszłą żone obchodzieć moze gdzie i z kim ja sie spać położę " ;D


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

lemysz masz racje, znam kobietke (zona przez 20 l) ktora swoje sprzedala i z meza probowala zdoic z gospodary ale sie chlopina uchronil dzieki siostrze. Teraz zdaja go z pesji bo jej sie niby duuuuuuzo nalezy wraz z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena05    24

To jest denerwujące, jak ktoś czeka tylko na gotowe, a sam w życiu gó**o osiągnął, albo tak jak pisze koleżanka @Rolniczkaa86 miał, pozbył się, a teraz wymaga od innych, żeby mu dali :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gospodarz12    21

Ja osobiście znam 2 przypadki gdzie facet (rolnik) znalazł żonę, 5-10 lat po ślubie zachciało jej się rozwodu i podziału majątku.

I weź znajdź odpowiednią kandydatkę na żonę by cię za kilka lat z torbami nie puściła, sprzedając cały dorobek w który włożyłeś tyle pracy.

Jedynie dziewczyny ze wsi są (inaczej wychowywane?) mają inne podejście do tego co się posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sumer    0

Ostatnio jak byłem w kościele(ostatnia niedziela :) ) to podczas kazania ksiądz powiedział "Jakie narzeczeństwo takie małżeństwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gospodarz12    21

Cóż to było by za piękne życie gdyby tak było.

 

I po co cytujesz ostatni post?

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja swoją Lale poznałem w mieście cała na różowo była ubrana w minnnnni :) ,nogi i uuśmiech to ona ma zabójczy .jesteśmy razem mamy dwóch wspaniałych synków jeden 2 klasa drugi 18 miesięcy i dalej się stukamy jak zające na polanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak ku...wa ksiądz będzie wam doradzał jakie ma być małżeństwo i może jak się stukać ....jaja sobie robicie dziewczyna ,kobieta to też człowiek i po prostu tak ją traktujcie a nie jak towar lub służącą do roboty na gosp...bo niby wy się na polu narobiliście ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gospodarz12    21

Nikt tu nie mówi, że szuka kobiety do pracy.

Chodzi nam tylko o to by była wierna.

A co do księdza to masz 100% racji, bo przecież co on może wiedzieć o małżeństwie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

tak ku...wa ksiądz będzie wam doradzał jakie ma być małżeństwo i może jak się stukać

 

I po co się ciskasz, będziesz brał ślub, to i tak będziesz tańczył jak Ci ksiądz zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Chodzi nam tylko o to by była wierna.

Naprawdę ,tylko tyle ???? ^^ Ech ,życie ,jak ty mnie zaskakujesz :rolleyes: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Hahaha, to z jakiego powodu są te rozwody, czy tylko z niewierności? :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vinnie    5

Wiecie, jak się weźmie kobietę która z pracą na roli ma problemy to co sie potem dziwić że po jakimś czasie związki są nieudane.

 

Najlepiej kiedy oboje na tym gospodarstwie pracują i razem się dorabiają.

Zupełnie inaczej jest jak pracujemy na WSPÓLNE niż na MOJE lub TWOJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:)

 

I po co się ciskasz, będziesz brał ślub, to i tak będziesz tańczył jak Ci ksiądz zagra.

 

każdy wie że ksiądz to pies na '' kapustę '' :)

Edytowano przez krystianwarowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

Hah,.. kolega mnie pocieszył ;D bo ja z księdzem mam układy :) (byłem kiedyś ministrantem) więc wiem jak ksiądz gra jak by mi już kiedyś przyszło tańczyć .. a co do kapusty to, co łaska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyga2905    19

Coś w tym jest Vinnie :P

Wiecie, jak się weźmie kobietę która z pracą na roli ma problemy to co sie potem dziwić że po jakimś czasie związki są nieudane.

 

Najlepiej kiedy oboje na tym gospodarstwie pracują i razem się dorabiają.

Zupełnie inaczej jest jak pracujemy na WSPÓLNE niż na MOJE lub TWOJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj