Polecane posty

PREZES91WLKP    11

Znajomi - ojciec z synem jeździli do Warszawy z kartoflami i z czasem innymi warzywami jakims żukiem czy lublinem, a po roku kupili sobie nowego Sprintera i wyszykowali dom więc na pewno jest to bardzo opłacalne.

No, pewnie, że nie dla mnie, bo za mała jestem:P

Za mała mówisz,najwyżej byś nosiła w workach po 5kg,albo jeśli jesteś urodziwą kobietą to jakies ładne uśmieszki do facetów i zaraz by Ci busa poroznosili,no chodziaż z mieszczuchami to niewiadomo :P


KPK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisma    17

Samemu wbić się na rynki wschodnie to ciężki temat, jak nie badania fito to inne cuda. Orientuje się trochę, bo mój brat wysyła tiry z ziemniakiem na Rumunię, wystarczy jakiś mały błąd i można umoczyć dużo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matingus    107

Samemu wbić się na rynki wschodnie to ciężki temat, jak nie badania fito to inne cuda. Orientuje się trochę, bo mój brat wysyła tiry z ziemniakiem na Rumunię, wystarczy jakiś mały błąd i można umoczyć dużo kasy.

a kto tego ich tego nauczył tylko zachód.kiedyś brali co popadło a teraz tylko wymogi, wymogi.

można i te wymogi obejść.polak potrafi.........


Kliknij zieloną strzałkę jeśli pomogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Samemu wbić się na rynki wschodnie to ciężki temat, jak nie badania fito to inne cuda. Orientuje się trochę, bo mój brat wysyła tiry z ziemniakiem na Rumunię, wystarczy jakiś mały błąd i można umoczyć dużo kasy.

 

Do Rumunii kartofle mój kuzyn wysyła już 3 rok i z Zakroczymia wlaśnie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

Zainstaluj sobie AdBloc Plus i po sprawie no chyba,że już masz to dodaj filtr i po kłopocie ja forum mam wolne od reklam i tego typu badziewia.Jak sobie kiedyś wszedłem przez inna przeglądarkę to nie mogłem ogarnąć...co kawałek nowy jd wyskakiwał <_<

 

Ok dzieki spróbuje ale u mnie to cała biała strona i jakies badziewie z boku tzw AF w innym wydaniu-żenada


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisma    17

Niebieskooka, z naszych stron spora ilość ziemniaka odchodzi na Rumunię.

Musiałbym brata zapytać może zna Twojego kuzyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

 

Ok dzieki spróbuje ale u mnie to cała biała strona i jakies badziewie z boku tzw AF w innym wydaniu-żenada

a to wiem...prawdopodobnie net ci zamula i nie ładuje wszystkiego...


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnikowa    36

Właśnie wracam z podkarpacia i powiem Wam,że świeci takie piękne słoneczko,że aż się chce wychodzić z domu :) ciekawe czy tak dalej będzie, jak dojade do domu?:>

Edytowano przez rolnikowa

Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, ze wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MrKOTpl    0

Właśnie wracam z podkarpacia i powiem Wam,że świeci takie piękne słoneczko,że aż się chce wychodzić z domu :)

Na południu Lubelskiego tak samo :mellow: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

no to może wkoncu sie zastanowiła wiosna i przyjdzie wkoncu ... jak by nie patrzec juz kwiecien a tu snieg ... pogoda wyjątkowo ładna ale wszedzie błoto


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULAWA_KOZA    156

Pracowalem w miescie na etatowych osmiu godzinach i dziekuje serdecznie, pracowalem w takiej ekipie ze ci miastowi jak by mogli to utopiliby w lyzce wody, wole pracowac na wsi w smarach i syfie niz z takimi ludzmi <_<

różnie z tym MOD bywa.

U mnie jak przeważnie kierownik daje mi nowtch ludzi do pracy to się odrazu widzi co człowiek wartny.

Nie ma regóły czy miasto czy wieś ,ale jak bym miał powiedzieć to Ci miastowi to 70% nieroby.

30% trafi dobrego i pracowitego człowieka.

jak przyjedzie taki łebuń z miasta to tylko sms-y , rozmowa o narkotykach i dziewczynach , a pracował kto bedzie?

Dlatego dla takich gości jestem wyjątkowo bezwzględny. :D

Mają ciężko u mnie.

Daje ich tam gdzie najciężej.

Podobnie jest z dziewczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnikowa    36

Skoro podobnie z dziewczynami, to znaczy,że dla nich też jesteś taki "bez serca" jak dla tych nowych pracowników?


Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, ze wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnikowa    36

nie ma kaca, za mocne głowy mamy :P

a tak poza tym, to dzisiaj trzeba było być w formie od samiuśkiego ranka, więc wczoraj nici z % było :mellow: :)

Edytowano przez rolnikowa

Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, ze wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falconeyes    11

Do miasta ZAZWYCZAJ uciekają ludzie słabi,tacy którzy boją sie pracy na gospodarstwie,albo chodziaż tego aby rozpocząć własny biznes na wsi,bo nie oszukujmy sie ale tym właśnie zajęciom trzeba poświęcić dużo dużo więcej swego czasu a niżeli tylko etatowe 8godzin.

 

Pracowałeś kiedyś w mieście? Widocznie nie bo nie masz pojęcia jak wygląda tamtejsze życie, powiedziałbym nawet że nie za bardzo wiesz jak wygląda życie wogóle.Od 8 do 16 pracują ludzie którzy są juz ustawieni najczęściej przez rodziców,mają mieszkania,samochody,itp. Analogicznie jak część następców rolniczych rodzin, którzy mają gotowy warsztat pracy w postaci obory,kurnika,chlewni czy ziemi a ich jedynym zadaniem jest pracować i unowocześniać ten warsztat pracy. Wracając do ludzi mieszkajacych w mieście, rzesza tzw "napływowców" to szaraki które pracują od świtu do zmierzchu

żeby w naszym wspaniałym kraju móc żyć na normalnym poziomie. Dla przykładu podam Ci piątkę moich koleżanek, wszystkie po studiach, które wynajmują razem jedno mieszkanie bez przesadnych luksusów i pracują próbując odłożyć pieniadze żeby przynajmniej POMYŚLEĆ o wzięciu kredytu na mieszkanie. Podobnie ma się sprawa z ludźmi mieszkajacymi na wsi którzy muszą często od podstaw budować własne gospodarstwa lub ponosić ryzyko ich przekształcania. Podsumowując ludzie (jak to nazwałeś) SŁABI zarówno w mieście jak i na wsi są spotykani jedynie w jednym miejscu... pod budką z piwem.


„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”
George Orwell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Runder    16

Całkowicie się zgadzam z przedmówcą ja np. rok temu przjąłem gospodarstwo po rodzicach i miałem juz dość dużo ziemi ładny dom budynki sprzęty itp. pozostało tylko to prowadzić. A co mają powiedzieć rolnicy którze mają do wyboru albo prowadzić stare zaniedbane gospodarstwo albo pracować za grosze w mieście ? Jeżeli nie mają dość samozaparcia to lądują włąsnie pod budka z piwem bo ani to domu kupić ani rodziny założyć...Niektóre dziewczyny bez perspektyw na siłę chcą się orzenić albo z młodymi zmożnym rolnikami albo ze starmi zamoznymi rolnikami żeby przejać ich gospodarstwa albo domy i w przypadku tych starych rolników moc to wszystko po ich smierci sprzedać. Trzeba uwarzać kogo się wprowadza do naszych domów...

Edytowano przez Runder

Sprzedam opryskiwacz polskiej produkcji pojemność 400 litrów......Sprzedam pług khun master 103..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falconeyes    11

Kto to słyszał żeby dziewczyny 47kg wyrzucała gnój to powinny robić chłopy przynajmniej 70 kg i trzeba mieć silne ręce sam ostatni raz pamiętam wyrzucałem gnój z kurnika jak miałem 19 lat to rano nieżle bolały plecy a jestem dość wysoki 188cm i trzeba było się schylać i dotego dostałem odcisków bo unas od kiedy pamiętam albo tur albo cyklop a później ładowarka. Później wybiłem duże drzwi i wywalałem ładowarką bo mam przejezdny kurnik. Ile wy macie hektarów że ty dziewczyna musisz tak pracować ? Bo moja dziewczyna nigdy by takich żeczy nie zrobiła chociaż sama jest córką faceta co ma ponad 50 hektarów i ma 2 siostry które znam i na 100% w gospodarstwie mięśni nie muszą używać baa moja mama nigdy takich żeczy nie robiła a pracowała na gospodarstwie od 20 roku życia... Mam dwóch braci z których jeden trzyma krowy nie jest on zbyt silny typowe chuhro ale to jednak męrzczyzna i taką właśnie dojarke kiedyś musiałem mu przenosić bo sam nie dał rady baa musieliśmy to zrobić razem nie wiem jakiego twoja jest typu alle nie moge uwierzyć że ją przepchnełaś...

 

A co do kwestii mieszkania to kobieta na wsi przynajmniej u mnie w Lubuskim będzie miała na 80% piękniejsze mieszkanie niż w bloku nawet niż w tych kiczowatych domkach jednorodzinnych... U nas wsie są bogatsze i ładniejsza niż wiele wsi i miasteczek na wschodzie mamy raklame w telewizji nawet w tym serialu dla młodzieży rodzinka.pl (Boscy zachycają się wsią w lubuskim) to i dziewczyny chcą zostawać po studiach większość wraca do domu. Mam liczne rodzeństwo 2 braci i siostrę. Siostra po studiach chemii mogła szukać pracy w mieście i zamieszkać w jednym z szarych bloków jednak została w domu i po roku miała prace w gimnazjum oddalonym o jakieś 4km później ożeniła się z rolnikiem (swoim równolatkiem z sąsiedniej wsi) i ma piękny duży dom z ogrodem który sama urządziła (niezbyt ładnie) a dotego pracuje i całkiem dobrze zarabia. Ale jak ktoś mieszka w zabitej dechami dziurze i ma 10 hektarów oraz wszystko robi rekami to nie może się złościć że nie ma dziewczyny. Niestety nie wszędzie są warunki takie jak u nas...

 

Buhahahaha :D a ja myślałem że to Żeromski opisał "szklane domy"


„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”
George Orwell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj