Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Nie wiem czy mogę pójść do niego i narzekać dlaczego nie kończysz wcześniej , bo wszyscy inni z agrofoto się ze mnie śmieją że masz zacofane gosp, że siedzisz tam do nocy no nie wiem nie wiem
, No na pewno nie możesz za nim chodzić i gderać, że ma wrzucić szybszy bieg, ale być może można by coś zmienić, np. rano szybciej zacząć i szybciej po południu, ażeby nie rypać po nocach, bo być może jest i tak, że krówki muszą zrobić papu, musi im się ładnie po jedzonku odbić, dopiero bierze się za następną pracę i dlatego wszystko tak długo schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

Kocham go całym sercem i codziennie z tych nerwów i troski o niego aż brzuch mnie boli że zajedzie mi się i to dzień w dzień bez dnia przerwy od ponad 10 lat. Nie ma czegoś takiego jak dzień wolny, urlop, choroba jest zawsze o czasie na miejscu, poświęcił całe życie i młodość dla tej pracy. Ostatnio zapytał mnie czy wiem co to jest czat, na czym to polega, albo słyszał w tv o czymś takim jak galerianki czy myślę że takie kobiety naprawdę istnieją ? nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać :blink: kocham tą jego odmienność że nie jest przesiąknięty złem tego świata, ale bardzo mi przykro że tyle go w życiu ominęło to bardzo smutne. Aczkolwiek teraz jak pokazuje mu nowe rzeczy odkrywa przy mnie ten świat za płota to niezastąpione uczucie hehe :D

Teraz przyjeżdża do mnie ja mu obiad nakładam a on że nie będzie tego jadł bo chce jechać do McDonalds! :rolleyes:

Edytowano przez Heidi88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

Na wies to sie szuka w takim miejscu , żeby już wcześniej miała doświadczenie z dziedziną w której sie pracuje i potem nie ma problemów


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemysz1    97

Może słabo gotujesz że nie chciał jeść? Z resztą to nic złego nie ma ideałów.

Nic jego nie ominęło, nic dobrego. Przynajmniej tak jak sama widzisz nie jest przesiąknięty jakimiś intrygami i bzdurami.

TV tylko wodę z mózgu robi a komp to zżeracz czasu tak naprawdę.

Edytowano przez lemysz1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

tak czytam i czytam... i nie wiem sam... czy na gospodarce pracuje się na kredyty i zarobić się, czy po to aby godnie żyć... skoro prawie cały dzień spędza w tych oborach??? jestem rolnikiem w zimę pomagam w hodowli... i mlecznych i mięsnych... w lato całe 100 ha jest na mojej głowie plus usługi... w zimę niby więcej czasu... a ja cały czas rano obrządek od 8 do 10 , potem w samochód i załatwiać sprawy... od nowego roku praktycznie dzień w dzień gdzieś trzeba jechać i coś załatwiać.. wieczorem na 17 do obrządku... i po 18 w domu jestem... a potem pod prysznic i do dziewczyny na pare godzin... ale i tak myśli krążą wokół tego co jutro trzeba zrobić, gdzie pojechać i jak załatwić.. a to tak robotę ułożyć aby była jakaś sobota lub niedziele wolna... aby mozna było pojechać do kina i gdzieś spędzić miło wieczór... ale wiem , że da się poukładać wszystko tak aby było można wygospodarować trochę czasu... Nie obraź się @Heidi, ale dziwny jest ten wasz związek ... bo jak na razie to odnoszę wrażenie, że TY go kochasz.... a on?? Ciągle tylko gospodarka, gospodarka... jestem rolnikiem, ale szczerze mówiąc nie rozumiem Twojego faceta...


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
codziennie z tych nerwów i troski o niego aż brzuch mnie boli że zajedzie mi się i to dzień w dzień bez dnia przerwy od ponad 10 lat. Nie ma czegoś takiego jak dzień wolny, urlop, choroba jest zawsze o czasie na miejscu, poświęcił całe życie i młodość dla tej pracy.

A nie może wziąć pracownika? choćby do usuwania obornika, mówisz nie ma czasu nawet chorować, no bo jeszcze nie było poważnej choroby- jeszcze nie, ale przy takim trybie życia zjawią się prędzej niż mu się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

FINN

a on rzuca wszystko jedzie 120 km w moje urodziny staje w progu mojego domu z kwiatami, żeby mi zrobić niespodziankę, jest chwilę i wraca, więc jakbym mogła wątpić w jego uczucie

 

Co do pracownika to u nas gorący temat, którym się sama osobiście zajmę, to kwestia czasu nim się ktoś nawinie siła internetu z której on wcześniej nie skorzystał :P

Edytowano przez Heidi88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Dobrze, to powiedz mi jedno, rozumiem że to tylko Ty do niego jeździsz, bo on nie ma czasu jechać do Ciebie, czy tak? oprócz urodzin oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

Ogólnie raczej on częściej do mnie przyjeżdża - wpada o 13.45 i wyjeżdża o 16 (sobota niedziela)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Chciałbym cie podbudować ale nie widzę waszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No to jeszcze i tak dobrze, to powiedz nam kiedy ten ślub będzie :P i zaczniesz tam robić "porządki" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radan    28

Moja dziewczyna studiuje to nie ma czasu ale pół wakacji zawsze spędza aktywnie u mnie na gospodarstwie. Jak zboże rypiemy to wagę obsługuje i tony zlicza. Poczęstunek przygotuje a nawet jak ją najdzie to do ciągnika wsiada i jeździ (po podwórku tylko). A i piwko na pole dostarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemysz1    97

I może na polterabend wpadniemy jakąś butelkę potłuc na szczęście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

aj tam zaraz takie czarne scenariusze , ja się już za młodego wyszalałam a teraz uwielbiam prace w oborze przy zwierzakach to daje mi szczęście i spełnienie. A wspólna praca zbliża nas do siebie bardziej niż pójście na niejedną imprezę :)

 

A i już świetnie się w tej kwestii dogadjemy robię praktycznie co chcę ale jeśli on ma jakieś przeciwskazania i potrafi to tak uargumentować żeby sens do mnie dotarł to odpuszczam. Teraz współpraca układa się wspaniale, a jestem na etapie nauki zwożenia do stodoły snopków, czyli podjeżdząm nabijam przewracam nabijam podciągam wiozę ... i takie tam ale jeszcze brak mi precyzji :P

Edytowano przez Heidi88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stables    13

Heidi88-czytajac Twoje wypowiedzi zastanawiam sie, czy dla Ciebie rolnik to nie to samo co niewolnik..;) Wszystko co piszesz jest takie przesłodzone i łatwe,ciekawe..;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

aj tam zaraz takie czarne scenariusze , ja się już za młodego wyszalałam a teraz uwielbiam prace w oborze przy zwierzakach to daje mi szczęście i spełnienie. A wspólna praca zbliża nas do siebie bardziej niż pójście na niejedną imprezę :)

 

A i już świetnie się w tej kwestii dogadjemy robię praktycznie co chcę ale jeśli on ma jakieś przeciwskazania i potrafi to tak uargumentować żeby sens do mnie dotarł to odpuszczam. Teraz współpraca układa się wspaniale, a jestem na etapie nauki zwożenia do stodoły snopków, czyli podjeżdząm nabijam przewracam nabijam podciągam wiozę ... i takie tam ale jeszcze brak mi precyzji :P

Może nie snopki tylko bele okrągłe ze słomy,bo snopki to tak z 20 lat temu po snopowiązałce, masz racje zaangażuj sie w operowanie maszynami a on niech oprząta i bedzie podzielność obowiązków, ja szanuje i podziwiam kobiety jak pomykają ciągnikami nieraz lepiej od nie jednego faceta, może dla mnie masz siostrę bo ja muszę sam tu i tam ;)


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

kobiety-na-traktory1.jpg

"ale to już było i..." jak dla mnie może wrócić nic przeciwko bym nie miał w końcu równouprawnienie to równouprawnienie B) Zresztą taki widok nie jest dla mnie niczym nie codziennym gdyż moja sąsiadka śmiga C-330 aż miło..kobieta po 50 a nie jednego farmera swoją pracowitością by w tyle zostawiła.

Edytowano przez Cinek8541

Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Moja sasiadka tez jezdzi 330, (i nic w tym dziwnego) ja jak mam ochote to jezdze 3P :D :D :D :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

Zróbmy tak my wszystko zrobimy przy oprzątku sami i w domu a kobiety niech się zajmą polem od zasiewów po zbiory i wtedy ile lżej będzie kazdemu na wsi,bo teraz mało chetnych do oprzątku (tylko ciekawe co za zbiory będa i czy się przeżyje z tego co urosło) :D


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj