Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aga_Foto
Opublikowano
8 godzin temu, Milian napisał:

Piękna opinia, którą również podzielam :9_innocent:

Cieszę się,że jest nas więcej :14_relaxed:

Opublikowano
20 godzin temu, Aga_Foto napisał:

 

Za meżami sąsiadek się nie oglądam :P

A ja za żonami sąsiadów i owszem, ale tylko po to czy jest  jeszcze za czym się obejrzeć.   :P

Opublikowano

Jeśli jest się wiernym w małżeństwie to się spędza z tą osobą wspólne chwile zamiast wśród mężczyzn- kobiet w internecie.To jest takie uprawnienie  cichu prostytucji i ma się skłonności ku zdradzie.

Opublikowano

a ja se z sąsiadką pije(starsza wdowa, jutro do niemiec wyjeżdża), i mam fajny tekst, Artur jak się ożynisz to się skończy robota po całych dniach, młodo żona to potrzebuje żeby ją pińć razy pier**lićxD

Opublikowano

No właśnie z każdym kieliszkiem może zacząć się coraz bardziej podobać, tylko co jak alkohol się skończy? jak wtedy żyć panie premierze.    :P

Opublikowano

 

1 godzinę temu, nikolas29 napisał:

wierność sexy,,każdy lubi zdrowy sex jak nie jeden we wsi Rex

No nie wiem czy taki zdrowy  ?  Pominę już Reksa ,bo to jeszcze nie jego moment ,ale za to moje dwa kocury są w opłakanym stanie .  Jeden parę dni temu przyleciał na trzech łapach z zakrwawionym okiem  i z początku myślałam ,że je stracił  ,ale na szczęście nie . Drugi podrapany na pysku ,z naderwanymi uszami i również kulawy ?  Nikoś ,to gdzie tu zdrowie ? 9_9   Toć to być ,albo nie być . :D 

4 minuty temu, artur125 napisał:

a ja se z sąsiadką pije(starsza wdowa, jutro do niemiec wyjeżdża), i mam fajny tekst, Artur jak się ożynisz to się skończy robota po całych dniach, młodo żona to potrzebuje żeby ją pińć razy pier**lićxD

Artur ,obawiam się ,że to podtekst . Mówi co myśli . :10_wink:

Opublikowano
12 minut temu, artur125 napisał:

a ja se z sąsiadką pije(starsza wdowa, jutro do niemiec wyjeżdża), i mam fajny tekst, Artur jak się ożynisz to się skończy robota po całych dniach, młodo żona to potrzebuje żeby ją pińć razy pier**lićxD

Pamiętaj jedno, nie żeń się nigdy z wdową   :) ożenić się z wdową to trzeba być za niewolnika, trzeba kochać za siebie i za nieboszczyka.   :P

Opublikowano

Jak ma emeryturę to bierz, u wdowy przynajmniej będzie chleb gotowy.    xD

5 minut temu, artur125 napisał:

i się właśnie z ojcem dochodzą o wiek.

xD dobrze że dopisałeś ten wiek.      :P     xD

Opublikowano

O - i  już do polityki się nadajesz -  z taką wypowiedzią i u opozycji obiad zjesz i w rządzącej coś wydoisz:D

Opublikowano

Idź - schowaj kręgosłup do kieszeni, masz nasze poparcie o ile masz parcie.

Tylko nie zapomnij o kolegach jak do konfitur się dostaniesz:P

Opublikowano

Dla dobra kraju i kolegów nie ma "że ja bym wolał":P

 

Opublikowano
11 minut temu, Tomasz78 napisał:

Artur no co ty?O.o nie pij za dużo  gdybym ciebie nie znał to bym nic nie pisał ,ale w Twoim przypadku to akt desperacji te 60lat:D

 

65lat , wiesz jak jest , lepszy wróbel w garści jak......xD

  • Like 1
Opublikowano

Bo byłeś za nisko - mierz na Wiejską to bedzie Cię stać kupić szacunek i przyjaźń - przynajmniej na 4 lata:D

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v