Polecane posty

Gość   
Gość

Jestem jestem jeszcze nie pojechałem, jakbym teraz pojechał to by się spodziewała a mam ją przecież zaskoczyć. Pojadę w tedy kiedy będzie się najmniej spodziewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaman1    159

@smerfetka Ty uważaj bo @zetor zamilkł bo moze już jedzie w twoje okolice ;)

 

@andrzej nie to nie :P w sumie to masz rację bo to 3 dni pod namiotem , w błocie i głośna muzyka...

 

@szaman a to jakieś przeciwskazania są gdzie nie mozna nosić dredów?? :D

Z dredami to u nas jeden kumpel w technikum latał to mop go przezwali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@smerfy nazwajem i ja rowniez się dołączę bo i na mnie pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No to ludziska pa bo rano do roboty trza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Witam nową koleżankę. U nas bocianów nie ma jeszcze, pewnie mają na uwadze tamten rok i nie będą się spieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Ja też Mazowsze ale bocianów jeszcze nie widać.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodyhef    214

Nikt sie nie bawi na na na, wszyscy się nudzą na na na :D Chyba jedna z najlepszych weselnych nutek.

 

Ewentualnie jeszcze to:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Po tym co piszecie czuje się wiosnę.. B) Ciekawe do kogo pierwszy bocian zawita. :rolleyes: ;)

W poniedziałek 3 nade mną leciały, niestety w kominie nic nie zostawiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Iza widzę ze jesteś zdesperowana nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marecki2922    517

Ojtam ojtam wiatropylna do końca roku jeszcze wszystko możliwe :D


Kupię rozsiewacz do wapna o ładowności 5 ton i więcej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

I jak kochane robimy zabawe dla naszych chlopakow???? :rolleyes:

 

Potrzeba minimum 10 dziewczyn Wiek od 18 do 35lat


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfy2210    0

nie mówmy o desperacji tutaj ;) chyba większość kobiet dochodzi w pewnym wieku (dla jednych to 30tka a dla innych już 20 lat) do "poczucia macierzyństwa" i pragnie mieć dziecko-naruralna reakcja organizmu i naszych kochanych hormonów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj