Polecane posty

Gość   
Gość

Pewnie że są ,ale coraz bardziej na wymarciu  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Kiedyś i mi się trafi książę na Białym koniu pewnie kwestia czasu

Moze nie na białym koniu, ale na pewno będzie to jedyne szczęście   ,

a obrączka umacnia związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Jeśli jest wszystko na miejscu to ślub jest kamieniem milowym w życiu, po 30 latach patrzysz co to za straszdło leży koło ciebie to przypominasz sobie że to ta jedyna której  ślubowałem kiedyś, która sprawiła że świat jest lepszy i kochasz ją jeszcze bardziej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuckyLuke12345    230

A bez obrączki nie ma wierności ,miłości i innych tam bredni? Jeżeli dwie osoby się kochają ,szanują to doczego potrzebna jest ta obrączka wychodzicie za mąż dla obrączki i kawałka papieru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Jak się żyje jak mąż z zoną a nie są mężem i żoną to faktycznie ślub nic nie zmienia, to tak jak by zamiast zaprosić gości na wesele zaprosić na sprzątanie i zmywanie po zabawie.

Jak żołnierz ślubował to nie mógł zdezerterować z pola walki bo czekał go sąd i wyrok śmierci. Ślub podobnie takie pole walki z której często gęsto panowie dezerterują i by pewnie oszczędzić sobie kłopotu wolą nie ślubować bo można zwiać w każdej chwili bez konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 

 

A bez obrączki nie ma wierności ,miłości i innych tam bredni? Jeżeli dwie osoby się kochają ,szanują to doczego potrzebna jest ta obrączka wychodzicie za mąż dla obrączki i kawałka papieru? 

W sumie i bez obrączki można stworzyć wartościowy  związek ale czy chcesz być konkubentem ? Ludzie którzy się pobierają  nie rozchodzą się tak szybko ,bo wiele  spraw  choćby majątkowych ich łączy ,a to że coś łączy , daje czasem czas na zastanowienie się jak jest np kryzys .  

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Mariusz dala jednych to kawałek metalu ,dla innych cos cennego ,co powoduje ze choc jesteś daleko to i tak czujesz bliskość kochającej osoby ,nie jest sztuką wziąć ślub ,bo i tak  w codziennym zyciu o nim nie pamiętasz,a symbol jaki ona przedstawia nie wrzuca sie do szuflady zaraz po ceremonii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

A bez obrączki nie ma wierności ,miłości i innych tam bredni? Jeżeli dwie osoby się kochają ,szanują to doczego potrzebna jest ta obrączka wychodzicie za mąż dla obrączki i kawałka papieru?

 

Wg ciebie to brednie więc co tym kobietą obiecujesz? Jeśli jesteś nie wierny przed to jakie są szanse że będziesz wierny po?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuckyLuke12345    230

W sumie i bez obrączki można stworzyć wartościowy związek ale czy chcesz być konkubentem ? Ludzie którzy się pobierają nie rozchodzą się tak szybko ,bo wiele spraw choćby majątkowych ich łączy ,a to że coś łączy , daje czasem czas na zastanowienie się jak jest np kryzys .

 

No właśnie dużo jest takich co żenią się dla majątku ,a za miesiąc rozwód i podział

 

Master po prostu jestem szczery i muwię to co myśle a jak się komuś nie podoba to trudno nic na siłe

Edytowano przez LuckyLuke12345

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 

 

No właśnie dużo jest takich co żenią się dla majątku ,a za miesiąc rozwód i podział

Nie to miałam na myśli . Spawy majtkowe mogą być choćby takie że ludzi  wiąże np.  kredyt na mieszkanie .  Natomiast z  tym podziałem też spokojnie ,najpierw zasięgnij wiedzy dopiero pisz .  ;)

 

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Spoko  ,  każdy  to  widzi inaczej  , dla mnie obrączka  to  tylko  symbol , nic  więcej  . Swoja  bardzo  rzadko noszę .

Związek  cementuje zaufanie, pewnośc ze  można  na kims  polegać , dzieci . Ale  nie kawałek metalu 


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

niektórzy chyba nie wiedzą za wiele jakie jest prawo odnośnie podziału majątku...

nie wystarczy być przez miesiąc w związku żeby dostać pół majątku. po miesiącu to można dostać tysiąc złotych rekompensaty a nie pół majątku.
 liczy się kiedy i kto wniósł majątek, od kiedy był wspólnie powiększany itp itd- czas nie jest decydujący

druga sprawa to osoby będące w konkubinacie też mogą po zakończeniu takiego związku spokojnie rządać podziału majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

W sumie i bez obrączki można stworzyć wartościowy  związek ale czy chcesz być konkubentem ? Ludzie którzy się pobierają  nie rozchodzą się tak szybko ,bo wiele  spraw  choćby majątkowych ich łączy ,a to że coś łączy , daje czasem czas na zastanowienie się jak jest np kryzys .  

 

Meg a nie słyszałaś o przypadkach blisko mnie co się szybko rozwiedli??


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj