Polecane posty

Ansja    747

Komplementy sa wskazane,lecz w umiarze bez nadgorliwosci,bo ilez mozna sluchac tego zachwytu kims i o sobie.

Grześ przez miedze i mnie widzisz taka,zaden problem.Ach tylko filcokow mi musisz pożyczyć,bo nie posiadam ha ha.

Co do porad milosnych to nic takiego nie istnieje w gruncie rzeczy.Milosc samoistne przychodzi i nastepnie to juz jest kwestia wspolnych cech charakteru,zainteresowan i pogladow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Przychodzi zauroczenie i mija a milość jest i zostaje.
Cechy charakteru, zainteresowania czy poglądy mogą pomóc ale nie determinują tego czy związek ma przyszłość czy nie.

Ywa do tanga trzeba dwojga.

Grześ u was to prędzej w walonkach chodzą ;)

Edytowano przez MasterRoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

Ło Panie to już luksus, jo worki po polifosce zakładom słomy do środka i na tydzień starczo.

Potem te słome świanikom ściele i na niedziele nową napychom.

 

Tylko czasem trudno poznać czy to jest tylko zauroczenie i po części pożądanie czy już miłość.

Dobrze mieć wspólne poglądy, to wtedy łatwiej się zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Grzrsiu wez nie rob z naszych wsi obciachu,bo jak juz piszesz po naszemu to rob to tak uczciwie godej po ludzku jak na chłopa ze wsi przystalo.

Jak wisz to jo mom jeszcze sirp powiszony na stodole i cepy ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Oj nie teraz to juz za daleko idziesz...)Ale zdarzyło mi sie byc przy tym..)))
Hm a w kominku juz zapaliles?Mam juz gdzie i przy czym sie ogrzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Jo ci dom rytuały,jak ci przygrzmoce to przez trzy dni bedziesz tańczył bez muzyki ha ha.
A ni na tyn bimber nie popatrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

Ty się mojego bimbra nie czepiaj, to jest święte i tyle. Spróbuj zlekceważyc taki napój a w piekle się będziesz smażyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Mi pieklo nie straszne,bo na gorce mieszkam to mam blisko do nieba.Uklady z proboszczem tez mam.
Ale za to mam zakaski z gąski do bimbru a ty nie i nie dam Ci xD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

Aniu moje ogórki były wystarczające do bimberku, przynajmniej sen był spokojny.

 

@robo próbuj, świat należy do odważnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej :) 

Widzę tu fajne tematy  a ja czasu nie miałem ... ehhh.....

  Ania mi zakąskę zrobiła z gąski  mniam Słodziak mój , tylko jak sie prowadzi to się nie pije :) w sumie  bedzie gdzie się przespać ;)   i jak cieplutko :P

  Ywa spóźniona już Ania zajęta  ;)  a robo tyle czasu spał a teraz to może sobie co najwyżej w domu sprzątnąć :D

  Tak na przyszłość o kobietę trzeba zabiegać i tochę cierpliwości, nie tak pstryk palcem jak sie  wielu wydaje ;) na pstryk to w dobrej furce może  najwyżej te z ograniczona ilością zwojów mózgowych rwać , albo sprzątać :) jak kto woli :)

   miłej niedzieli i pomyślnych łowów samotnym  :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

Nie ma się co wykręcać brakiem czasu, bo jak stół syto zastawiony to nikt czekał nie będzie, Tym bardziej że do spania czekało futerko z niedźwiedzia przy kominku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Wypas jak nie wiem co kominek futerko bimberek zakąska na zimne wieczory jak znalazł tylko jeszcze tej najważniejszej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Zakąski z gaski sa wylacznie dla Tomcia,ktore bedziemy jesc przy kominku na skorze niedzwiedziej u Grzesia(mysle,ze czasem nam pożyczysz tego salonu swojego).
Bimber Grzesiu i Master prosze trzymajcie na wesele moje z Tomciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

to jednak z Tomkiem już pewne ?

Trudno wypije bimber w samotności w rozpaczy i prześpię się z moim niedźwiadkiem.

 

@robo  staraj się, może się załapiesz na zakąskę jaką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

Ano, nima się co scypać, łania łanie goni, a koziołek jest ino jeden. Łon i tak tym wszystkim bydzie rządził.

 

Łokruszki to ino kurcokom się nadają abo świni do koryta. Licy sie tylko towar pierwso klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj