Polecane posty

Ansja    747

Mago nie placz tylko.sie usmiechaj.Dla tych zdziwionych wyjasnie ze z Rafałem znamy sie juz troszke i nie z tego forum i wszystko idzie ku dobremu.To co tu jest przyznam ze niektorzy macie smutne chyba zycie.Wiec zacznijcie sie cieszyc tym ze ktos inny jest radosny i umie czerpac ta prawdziwa radosc gdy inni zle go oceniaja i traktuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem jednego mi tam do waszego szczęścia nic,ale jak ktoś jest nie szczęśliwy jak ma się cieszyć szczęściem innego to jest nie racjonalne moim zdaniem,bo jak mi zamkli gs to byłem nieszczęśliwy to jak miał bym się cieszyć tym ę w innej wiosce gs funkcjonuje ale z buta z niego do domu nie wrócę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaslukas    65

hyhy granice absurdu osiągnęły zenit... trzeba poczekać na nowy wątek, bo tu już nic nowego się nie wydarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conan    4

Spokojnie,jeszcze takie rzeczy będą się tu działy,że wielcy uczeni będą załamywać ręce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

No i jestem :-D
Czy powstałe nowe miłości czy zostaliśmy tylko na szybkiej wściekłej ani 8 i Rafalku..:-D
Miglanc masz wyobrażenia o Sławka wymarzonej...:-D :-D
Ooo i moja ptaszyna wróciła,gdzieś ty był luki he?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaslukas    65

Pchołech trabanta z Wielkopolski... Na laweta mnie ni stykać a było godane, że jak znojda gołąbka to już ni trza bydzie wracać... no i tyla miołech paliwa.... na kurs w jedna strona. Okazało się że to zło dziołcha była... sie tera zy mnie nawet żaby tukej śmieją i napierdalają tym rechotym drugi dziyń u sąsiado w bajorze.... zaro je pozbijom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Luki juz tłumacze...jechał trabantem lecz biedny miał tylko 5 litra w baku i mu nie styklo Aby dojechać do swej wybranki,a ze to zła kobieta była to miał szczęście i teraz szuka bocianów bo mu żaby do patelni same wejść nie chcą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaslukas    65

tera jak uszporuja nastympne 5 litra trza jechać do małopolski... może tam bydom dobre dziołchy.... ale wpierw musza pozbijać te ropuchy choc jak tera przygrzoło to chyba im te gymby wkuncu uschły bo je cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Toś sobie teraz naminusowal u mnie..ze co w wlkp są złe?
Hm wiem do kogo jedziesz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaslukas    65
Napisano (edytowany)

ni bo tam je podkarpackie a w ogole tam to mi na pewno bynzyny zas ni styknie, a w ogole to tam siano widlami przewracajom a jo ni byda smyczył tam moij TH 540 hydro bo kuniym nawet ij ni rozloza do ataku a co dopiero niom zakryncic... to tam Rafaello musi jako ogarnąć

Edytowano przez lukaslukas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Głupi jesteś!!!:-D
Tam cie z otwartymi rękami z widłami przyjmą a ty nie chcesz...wstydź się wstydź.
Ania czeka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaslukas    65

jo widłami ni umia walczyc a ni chca żeby jeszcze na miyjscu jakies ropuchy sie zy mie smioly bo wszystkich ni pozbijom... no chyba że pynknom ze śmiychu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Rafaelllo juz się czołga z góry bo za bardzo ciężko miał do noszenia..
A jak zobaczył co go czeka to uciekł bo Anka śmietanka ma wymogi unijne...
Jedz jedz wrócisz z piskiem opon do wlkp...:-D
Ty łap te żaby,usmażyć można na grill.

Hm gdzie migkanc, i ten..hm no ten co do gsu chodzi na jabola.. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Luki L no proszę Cię,nie nie, sprawdzam czy wolny teren bo nie wiem czy dostał znów przepustkę na długi weekend :-D
Lubo raczej kwas...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Wszystkiego najlepszego, samych radości i dumy dla Mam :rolleyes: !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Luki L no proszę Cię,nie nie, sprawdzam czy wolny teren bo nie wiem czy dostał znów przepustkę na długi weekend :-D

Lubo raczej kwas...:-P

a ja myślałem że może będzie między nami coś więcej,chodz jak to w podstawówce mówili że kto się lubi ten się czubi także mam nadzieję że jeszcze coś z tego będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagoKJ    17

Coś ty się tak chłopiec mnie doczepil..?
Nie ma tu innych kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj