Polecane posty

artur125    1327

Jesteś nowy nie cytuj poprzedniego posta bo dostaniesz % ale nie będzie to alkohol 

8% na wino domowe tp bardzo mało wiem bo robiłem i tak 15% jest przyzwoicie

ocet owocowy co to jest chyba chodziło Ci o ocet winny tylko,że spirol niema tu nic do rzeczy chodzi o nieodpowiednie warunki fermentacji długo by można pisac :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

Dziękuję ślicznie za tą gąskę w takim razie ja przywiozę dwie flaszki ,tak na rozgrzewkę .A może coś więcej :P

 

Czy Pan chce mnie upić? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafaKdziela    443

kolego

artur125 dzięki za poradę co do forum :) . A tak swoją drogą co to za wino co bez spirytusu ma 15 % .Nawet specjaliści w winiarstwie Hiszpanie wyciągają max 15 % z winogron zwanych rodzynkami ,a tak to 8-9 %.

I love salsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Czy Pan chce mnie upić? :P

Jak się wybiore to ja Cie upije i nie będzie to wino tylko niespodzianka :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Nie wiem czy Hiszpanie są specjalistami ale max co można wyciągnąc z drożdzy winnych to ok18% w wyższym stężeniu alkoholu umierają (nic nieda dodawanie cukru) a wina z dodatkiem spirolu nie powinno się nazywac winem tylko wyrobem winopodobnym wzmocnionym wiem,że to nie temat ale...


Na temat "pan" już kiedyś pisałem  :lol: prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

No śmiać nie ma się z czego...
Dobranoc wszystkim :)

Edytowano przez biala513

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No 6-7 grudzień cały dzień musze być w Płocku więc jak się zbierzecie w tym Poznaniu to możecie do mnie zajrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Oj Panowie beż przesady są jeszcze takie dziewczyny nie ma co ubolewać na pewno przyjdzie czas a znajdziecie tą odpowiednią która razem z wami będzie pracowała,was wspierała z którą bedzie można porozmawiac o wszystkim:D :)

 

 A Ty pati: nie masz co patrzeć an hektary i sprzęty one tak do końca nie są ważne (jak jesteś pracowita to i się kilku dorobisz :D )  Ważne jest to przede wszystkim co ma sie w głowie i w rękach bo bez tego ani rusz...

 Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Teraz takie czasy, ze ktos sie dorobil to ma.. a kto nie, to juz miec nie bedzie. O ile nie mowimy o garbie;P

 

 


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Co Ty w ogóle gadasz za głupoty, jak ktoś chce i ma pomysł na jakiś biznes to i w tych czasach sie dorobi


Nie lubię takiego myślenia.....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A wiec sam widzisz kolego :)  To nie ma sie od tego kto chce sie dorobic to sie dorobi aby byl zapal do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Hheh Coż za pytanie, koleżanka nikogo nie szuka i jak narazie nie ma heh Nie jestem z Tych co za kawalerami latają uważam że to chłopak powinien latać za dziewczyną :P 

Mieć aby mieć to lepiej wcale nie mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8piotrek6    111

Hheh Coż za pytanie, koleżanka nikogo nie szuka i jak narazie nie ma heh Nie jestem z Tych co za kawalerami latają uważam że to chłopak powinien latać za dziewczyną :P

Mieć aby mieć to lepiej wcale nie mieć :)

I ja jestem za tym, może to stereotypowe ale to chłopak powinien się starać zabiegać, a dziewczyna powinna dać mu odczuć że dobrze robi i niech dalej się stara bo ma ogromne szanse :P

bo co do mieć (posiadać) sory to nie własność tylko wspólne kompromisy, smutki i radości, wszystko razem jak jedno choć we dwoje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Nie musisz latac. Wystarczy ze tu jesteś ;-)

Tak tutaj jesteś zaraz na podwórko się zbiegną kandydaci  :lol: Zrobisz wyliczankę a od pozostałych weż cv i powiedz zadzwonie :lol:

Piotrek dobrze gada :D Piotrek na prezydenta hip hip....... :lol:

A wiec sam widzisz kolego :)  To nie ma sie od tego kto chce sie dorobic to sie dorobi aby byl zapal do pracy

samym zapałem to się garba można dorobic przydałoby sie troche ekonomi i pojęcia o podstawach biznesu

Nie dalej jak miesiąc temu był u mnie gościu 75lat i pytał czy nie kupiłbym od niego pola bo jego dzieci wszystkie w mieście i nikt niechce robic dużo nie chce bo 250 tyś pole w dwóch kawałkach moje go przedziela super chłopek zawsze pogada pożartuje.Odmówiłem niestety bo nie wydaje mi się żeby ta inwestycja zwróciła się w najbliższych latach(no chyba,że bym sadził kwiatki jak zetor).Zapał,zapałem ale przez 10 lat robic za darmo.......No ale jak mówi mój tata przyjdzie głupi i kupi :lol:

Edytowano przez artur125

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Niestety moj pomysl na biznes to pasja, rolnictwo... to nie czasy, na budowanie duzych gospodarstw od zera.


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

artur125: Hehe wiesz ja nie jestem z tych dziewczyn co chcą wyjśc za rolnika Tylko po to aby miec dogodne watunki, trzeba też dać coś od siebie, napewno żadnej wyliczanki i żadnego CV bym od nikogo nie wymagała bo to nie o to chodzi. Na początek człowieka trzeba poznać... pieniądze to nie wszystko. Myśle że związek powinien opierać sie przede wszystkim na zaufaniu, na tym iż w każdej sytuacji możesz polegać na drugiej osobie mieć w niej sparcie i oparcie w tych dobrych chwilach i tych złych...

A poza tym co mnie czeka Tego nie wiem, nie szukam jak ktoś mnie znajdzie to będzei dobrze abyśmy Tylko pasowali do siebie pod względem charakterów. Nie wiem co jest mi pisane. Oczywiscie mogę pracowac na wsi bo praca na wsi nie jest mi obca nawet bardzo bym chciała , ale jak będę musiał ulokowac sie w mieście to lepiej czy gorzej jakoś dam sobie radę...

xsc: masz rację a żeby postawic w tych czasach duże gospodarstwo to nie lada wyzwanie, trzeba posiadać ogromny kapitał. Szczerze powiedziewszy jest to wręcz niemożliwe.

Chociaz zawsze mozna założych hodowle ślimaków niby jest teraz opłacalna, znajomy założy troche jest przy tym pracy ale też niezły zarobek :P heh e No kto co lubi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glicer    25

Kochać bezgranicznie,pokonywac wszystkie trudności razem i przezwyciężać kryzysy ,wspólnie,ale zawsze razem,bo póki kogoś kochamy wszystko ma sens,mimo złości ,mimo trudu..........,akceptujemy słabości choć czasem się wkurzamy ale zawsze razem.I co ,cóż jest warte to życie bez miłości ,bez nadania mu sensu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj