Polecane posty

Gość   
Gość

Nie tylko myślę może jakiegoś innego tomka zobczyła, bo ja miałem tyle klientek że trudno spamiętać naserioo. Przecież ja sie też śmieję zamordować takiego banan toż to grzech okrótny, ok to capucino i wz, będę pamiętał, jak będiesz chodzić po dębicy to miej we włosach niebieską kokardę będzier łatwiej upolowac z tłumu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Widzisz Ty miales tyle klijentek bo one chcialy towar kupic, a ja bylam klijentka ktora chciala Tylko Ciebie zobaczyc. :D

 

 

Jak juz chodze po tych wielowsiach typu miasto. To mnie tak mozna rozpoznac. Bluzka do tego, zakiet, czarna spodniczka olowkowa przed kolanko, czarne ponczochy i szpilki. Z tego co zauwazylam to prawie kazdemu facetowi glowe skreca jak przechodze obok niego :D

 

Po wlosach nie poznasz mnie, bo dzis mam dlugie blond a jutro poldlugie brunet :D

 

Przewaznie mozna spotkac mnie w Debicy lub Mielcu. W sklepach ogrodniczych, w markecie lub w sklepach budowlanych :rolleyes: I w restauracji na obiedzie JORGULA w NOWEJ DEBIE (piekna restauracja i zarabiste jedzenie ) lub w GOSPODZIE w NISKU (zarabiste jedzenie)

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebo1986    229

Byłem kiedyś w Mielcu auto oglądałem :)


..kooperacja na mocy paktu, mocy płynącej z kontaktu..

Zakaz klikania zielonych strzałek przy moich postach i polecania moich komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

U jorgula jak pamietam raz byłem, na pierogach bardzo dobre. Teraz będę wiedział jak spotkam facetów z pow wykręcanymi głowami to banan gdzieś w pobliżu jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9231

Niezły masz teren działania - Dębica, Mielec, Nisko, Nowa Dęba. Toż to kawał drogi od siebie. Te kawałki pola masz strasznie daleko, i wszędzie tak ciągnikiem ?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

U jorgula jak pamietam raz byłem, na pierogach bardzo dobre. Teraz będę wiedział jak spotkam facetów z pow wykręcanymi głowami to banan gdzieś w pobliżu jest :D

 

 

Ale uwazaj Tomcio zebys Ty tez glowy nie wykrecaal.

 

 

Lubie sie z Toba Tomcio posprzeczac a jak juz sie dowiem wszystkiego o Tobie, to kolo Ciebie w Sandomierzu udam wariatke :D I wtedy zapytam CZY NADAL BYS CHCIAL BANANA Z AF ROZJECHAC SWOJA BIALA BUDA???? TO MASZ TERAZ OKAZJE;

 

I wtedy w smiech. :D Ale co Ty bys zrobil wtedy to nie wiem. Ale widok jest boski :rolleyes: Jak z kims rozmawiasz a ta osoba nie wie kim jestes i nagle sie dowiaduje ze to TY.

 

Ten widok jest niesamowity. :rolleyes:

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bananku spokojnie jak powiedziałem że szkoda takiego bananka ;) , co bym zrobił stolik szybko z wózka, obrus wozę ze sobą, dwie paczki jako krzesła kawę robię tobie capucino sobie zborzową ciastko też się zorganizuje i gitara nie możemy porozmawiać o kwiatkach na ten przykład :D . No to jest najgorsze rozmawiasz z dziewczyną i nagle po pól godzinie cześć jestem banan i kopara w dół z zaskoczenia :blink: . Zasięg mam wielki od katowic, po nieraz Warszawę do sandomierza i kraków. Teraz w sandomierzu muszę uwaać na blondynki rozmawiające ze mną wiecej niż 5 minut, w tedy mi się lampka zaświeci pyk ooo to może być banan ;) . Pasowało by chasło wymyśleć np najlepsze Banany tylko w Sandomierzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrursus7    9

Czytając kilka stron wczesniej :D zmieniłem zdanie , że każda kobieta może i chce gospodarstwo mieć z chłopakiem :D ale po to aby je sprzedać :D Są i prawdziwe gospodynie widze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol924   
Gość karol924

Czytając wypowiedzi niektórych osób w tym temacie o tym że nie mogą znaleźć dziewczyny która akceptuje chłopaka który prowadzi gospodarstwo nie wiem co myśleć, w sumie jak sie widzi tylko swoje gospodarstwo to nie ma co się dziwić że żadna nie chce się z wami zadawać;) Wystarczy wyjść do ludzi i być sobą, nie rozumiem tego stereotypu że dziewczyny boją/wstydzą sie mieszkać na wsi, albo wiązać z rolnikiem, jestem z dziewczyną od około roku i od początku wiedziała że moja przyszłość to między innymi praca w gospodarstwie, jakoś nie miała nic przeciwko, a wręcz przeciwnie hehe Nie napisałem tego postu żeby się pochwalić czy coś, tylko po to żeby uświadomić niektórym że praca na wsi nie łaczy się z tym że będzie sie singlem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

tamto napisałem w formie żartu że nie załapałas to co poradzę. Nie musiałaś się skupiac tak bardzo na mojej osobie dalej ok nie znasz mnie a piszez pierdoły niczym nie poparte ani nie wiesz czy gdzieś zaczynam czy co dosrałas się do mnie na maksa, zawsze miałem cie za wyrozumiałą osobę jednak widze e sie pomyliłem w stosunku do ciebie. a przez czerwone nagminnie przejeżdżam i módl się abyśmy się nie spotkali kiedyś w Debicy na pasach ;[ Pani mądra głowo niech pani powie co jak dziewczyna nie chce dac nr telefnu a ja na włosach wstaję albo jak zapewnia że nie ma bo nie potrzebuje co, a moze sa tacy ludzie, no poradź dawaj czekam ty taka światowa mów radź słucham :blink: , moze ty piszesz przez neta nie szczerze a może ktos się podszywa pod ciebie ale ja zawsze walę od serca. I zje.alaś mi chumor na całą niedzielę :(

 

To ja chyba też zacznę uważać na pasach w Dębicy bo jeszcze mi się trafi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9231

Ze 20 lat temu do wsiadlbym na motocykl i pognal do dzieczyn z forum w polske, hehe. Teraz, to tylko moge sobie poczytac i pokomentowac. Mieszkam na wsi, ale w mojej wsi chyba ze 3 rodziny utrzymuja sie tylko z rolnictwa. Tak ze pojecie "Isc na wies" nabiera nowego znaczenia. A znam te "gospodarzy" co na stale mieszkaja w wawce, a maja po 100 ha u mnie w okolicy. Jakby ktos sie pytal, to rolnictwo moze byc tez hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Karol widzisz trafiłeś na nią na tą dziewczynę która chce a jak człowiek nie moze trafić ale dalej szuka bo kiedyś się znajdzie ;) czemu wy myślicie że się nigdzie nie chodzi co ni rozumiem :huh: . Xavier spoko teraz na kawę idziemy, albo piwo jak co komu pasuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol924   
Gość karol924

A co Karol924 powiesz kobietom szukającym faceta na gospodarkę?

 

Co powiem kobietom? Szukajcie na tym portalu, macie pełno napalonych ogierów ehehe :D a tak serio to jak wy szukacie partnera? podchodzicie i pytacie: "czy będziesz ze mną chodzić?" albo coś w tym stylu? Więź między facetem i kobietą rozwija się stopniowo, od obu stron zależy czy rozwinie się coś więcej niż friendzone ;) Poza tym to czym się zajmuje dana osoba nie jest głównym czynnikiem odpowiadającym za rozwój znajomości/związku itd, żeby kogoś poznać trzeba jakoś tą osobę zainteresować, przyciągnąć jej uwagę, pokazać że to "Ja" jestem tym kimś, trzeba się dogadywać, mieć wspólny język, znać sie na wylot, wspierać w złych chwilach i uczyć się na błedach;) A tak wogóle to każdy jest inny, jak ktoś ma problemy z tym żeby zbudować związek to niech zacznie pracować nad sobą, swoją pewnością siebie, a nie płakać w kącie że nikt nie chce z tym kimś być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Karol oj człowieku aby cię życie nie doświadczyło tylko tak jak niektórych z tąd bo by mogli ci powiedzieć co to jest życie i czym się je je. I nie musisz nikogo uczyć tutaj bo są tu ludzie co wiedzą co i jak i nikt nie użala się nad sobą. Jak mówiłem masz to się ciesz i koniec pieśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Karol na ogół nie mam problemu ze znalezieniem chłopaka, problem jest wtedy jak ja się zaangażuję a potem facet mi mówi wybieraj albo Twoje gosp albo ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

. Xavier spoko teraz na kawę idziemy, albo piwo jak co komu pasuje :D

 

To może i ja kiedyś się dołączę wszak teraz mam blisko tylko że ani kawy ani piwa nie pije ale coś by się innego znalazło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol924   
Gość karol924

Karol oj człowieku aby cię życie nie doświadczyło tylko tak jak niektórych z tąd bo by mogli ci powiedzieć co to jest życie i czym się je je. I nie musisz nikogo uczyć tutaj bo są tu ludzie co wiedzą co i jak i nikt nie użala się nad sobą. Jak mówiłem masz to się ciesz i koniec pieśni

 

Bez emocji, nie wiesz czy mnie życie doświadczyło czy nie, także tego nie możesz ocenić ;) Ja nikogo nie ucze, wypowiedziałem sie w temacie, wyraziłem swoje zdanie i nie miałem na myśli nikogo urazić, tyle.

 

@izolda789 Na początku najlepiej sie nie angażować, trzeba trzymać tą osobe na dystans, zawsze jest tak że ta osoba która się najbardziej zaangażuje jest na przegranej pozycji i można jej dyktować warunki. Zrób tak żeby role się odwróciły, nie daj sobą manipulować ;) Jak spotykasz się z kimś to na początku znajomości nie dzwoń/pisz pierwsza, nie mów pierwsza o uczuciach, itd

Edytowano przez karol924

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrursus7    9

Moja dziewczyna akceptuje to , że mam gospodarstwo. Nawet z jednej strony się cieszy bo mam zajęcie :) Ostatnio nawet domagała się abym dał jej troche pociąć trawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Oj karol co ty opowiadasz? Nie angażować się na początku związku? Jak na początku się nie angażujesz to druga osoba w końcu będzie miała dość. Poza tym jak poczujesz coś do drugiej osoby to ciężko to opanować, a jak łatwo opanować to znajdź osobę względem której się nie będziesz mógł opanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Izolda bądź sobą przede wszystkim a bedzie dobrze naprawdę nie graj ani nic i słuchaj tylko siebie co ci rozum podpowiada a nie kogoś bo mozesz trafić na takiego co będzie chciał abyś ty zadzwoniła czy będzie chciał kobietę co wie co chce a ty jak mu nie pokażesz pójdzie w siną dal, i nie uważam że ktoś kto sie bardziej angażuje jest na straconej pozycji ok. Ludzie wszyscy bądzcie sobą każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby, jakby był jeden sprawdzony przepis na miłość to było by nie zabardzo fajnie nie. :D Mnie kręcą silne kobiety takie które wiedza co chcą od życia i nie boją sie tego pokazać. ;) Daremw dobrze mówi polać mu człowieku jak sie spotkamy to będzie źle oj ktoś odetie wtedy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Trzymaj kciuki to będziemy się widzieli prędzej niż się tego spodziewasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol924   
Gość karol924

Oj karol co ty opowiadasz? Nie angażować się na początku związku? Jak na początku się nie angażujesz to druga osoba w końcu będzie miała dość. Poza tym jak poczujesz coś do drugiej osoby to ciężko to opanować, a jak łatwo opanować to znajdź osobę względem której się nie będziesz mógł opanować.

 

Tak ;) Trzeba wyczuć moment w którym należy zrobić poważniejsze kroki. Wszystko można opanować, za dużo tego przerobiłem żeby twierdzić inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

To nie sianie nawozów na pole, momentu dobrze nie wyczujesz, szczerze mówiąc też tak myślałem swego czasu ale nie zawsze się tak da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol924   
Gość karol924

Co Wy z tym polem ciągle?? Jak o niczym innym nie gadacie, tylko o polu to się nie dziwie że jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj