Polecane posty

miranda    0

Może być kilka spotkań w różnych regionach, trudno? dla chcącego nic trudnego...pytanie tylko ile osób by pomogło to zorganizować i ile by przyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
razor275    279

Ten temat ciągnie się już ładnych parę lat i aż dziw bierze że nie wypaliło jakieś wspólne parodniowe spotkanie.

A wystarczą tylko chęci, ustalenie lokalizacji, zrzutka, wynajęcie pokoi - coś na wzór imprezy firmowej :P


Bakteria to jedyna forma kultury u niektórych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miranda    0

Targi, targami ,mi chodziło o trochę inne spotkanie :) ale coś czuje,że faceci na same ognisko się nie wybiorą, chyba,że dodatkowo będzię pokaz fenda czy classa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miranda    0

Ten temat ciągnie się już ładnych parę lat i aż dziw bierze że nie wypaliło jakieś wspólne parodniowe spotkanie.

A wystarczą tylko chęci, ustalenie lokalizacji, zrzutka, wynajęcie pokoi - coś na wzór imprezy firmowej :P

Może dlatego,że parodniowe...większość z nas nie może sobie pozwolić na parodniowy wypad z oczywistych względów, ale na popołudnie i wieczór można sobie zorganizować zastępstwo

 

Wybiorą wybiorą :) Nie tylko maszyny przyciągają :D

Skoro tak mówisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

Jak już o Wypadach i spotkaniach to szczególnie ludzi z terenów małopolski Zapraszam Do Świętowania Już w Niedziele ;D Info niżej : ^^

post-69632-0-80459100-1377552868_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Przecież jak ktoś jest przekonany o tym, że chce z kimś być to ma być z tą osobą na dobre i na złe a nie tylko gdy jest wszystko pięknie dobrze i się układa a gdy zaczną się problemy ( bo ich raczej nie da się uniknąć w życiu) to wtedy znika bez śladu a druga osoba zostaje sama np. w chorobie . Takie coś jest nie pojęte dla mnie i oby nikogo z czytających tutaj nie spotkało coś takiego.

Na Twoim miejscu byłabym ostrożna w takich deklaracjach . Jesteś na etapie wielkiego zakochania i myślisz ,że nawet jakby dotknęło Cię jakieś nieszczęście ,to byś podołał nie odszedłbyś od ukochanej . Być może nie odszedłbyś ,ale jaki toby miało wpływ na Twoją psychikę ,to już inna sprawa . Jestem ciekawa co by tu napisał ktoś ,kto doświadczył takiego losu , gdzie żona /mąż zachorował/ła nieuleczalnie i nie ma z nim/ą kontaktu (bo żyje w swoim świecie ) . W mojej gminie jest Pan ,którego żona zaraz po porodzie zachorowała (stała się osobą niepełnosprawną i wyłączona całkowicie ze świata ). On zastał sam z małym dzieckiem i żoną do opieki . Trwała to wszystko kilkanaście lat ,był alkohol ,była depresja i nie wiem co tam jeszcze było u niego . Dziś już żona nie żyje kilka lat ,a on nadal nie potrafi cieszyć się życiem ,mogę nawet powiedzieć że chyb nie lubi ludzi ,jest złośliwy . Sama miałam z nim stracie na stacji paliw ,naskoczył na mnie choć nie miał racji . W pierwszej chwili też się zdenerwowałam ,ale później przypomniało mi się co przeżył i puściłam , to w niepamięć . Nadal mówię mu dzień dobry ,bo jak mało kto na to zasłużył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rogacz152    0

@WodnyElf '; u mnie nie ma tego problemu ,to przykład był z życia , ja dałem narzeczonej czas, najpierw dzieci potem ślub i sie zgodziła i jest dobrze, popełnia karygodne błedy w życiu ,ale zeby być w życiu razem trzeba na niektóre sprawy oko przymknąć, tolerancja dla siebie, a ślub był po tym jak ludzie wołali ;kotek miał ,,kotem miał,, i ksiądz sie czepiał

 

Błędy i pisownia, a poza tym i tak nie wiadomo o co Ci chodzi. +1 punkt ostrzeżeń za błędy

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Morał jest taki że panowie nie szukajcie pięknosci , bo potem trza trzymać ja na sznurku , pilnować , tylko poszukać przecietna kobietke ,na taką nikt zabardzo nie poleci ,, proponuje tesz pomieszkać 1 rok bez ślubu , poznać sie /charaktery , cudowne zauroczenia nieraz szybko mijają a rozwody są szkodliwe dla zdrowia i pieniedzy . znam przykład po weselu okazało sie że żona nie może mieć dzieci , i koniec , takze szybkie związki odradzam,

Ja po ślubie zamieszkałem z żoną - chodziliśmy ze sobą 4 lata. Dziecko po ślubie jako prezent na rocznicę. A jak ty jesteś zdania, że jak kobieta nie może zajść w ciążę, to jej wina, to proponował bym przejść się do lekarza i zrobić badania, bo problem może właśnie być po stronie mężczyzny, a nie kobiety. Wytłumaczyć ci to chałpniczo - u kierowców, rolników jest to tym bardziej zagrożenie w dzisiejszych czasach, bo ciągłe siedzenie prowadzi do przegrzania jaj.

Teraz mój przykład z życia wzięty: moja mama też nie mogła mieć dzieci. 2 lata po ślubie, pojechała z ojcem na Górę Świętej Anny. Tam przy kaplicy Świętej Anny modliła się o dziecko. Tata stał z boku i się śmiał. Powiedział jej: i po co się modlisz, jak i tak nic nie będzie. Po 10-ciu miesiącach ja się urodziłem, a po mnie, po roku i 2 miesiącach - mój brat. Kolejne to były: poronienie w 7 miesiącu i narodziny dziecka w 8 miesiącu, które zmarło na drugi dzień.

A teraz coś z prawa kościelnego - jeżeli przed któryś z małżonków zataił ważny fakt (np. bezpłodność) przed współmałżonkiem, to można uznać ślub jako nieważny. Jeżeli osoba o swojej bezpłodności dowiedziała się po ślubie - obowiązuje przysięga, którą jako mąż i ojciec powinieneś znać...

Wybiorą wybiorą :) Nie tylko maszyny przyciągają :D

Jak będą piękne dziewczyny tańczyły przy tym ognisku, to oczywiście, że się zlecą... Edytowano przez wdaniel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

@WodnyElf '; u mnie nie ma tego problemu ,to przykład był z życia , ja dałem nażeczonej czas . najpierw dzieci potem ślub i sie zgodziła i jest dobrze .popełnia karygodne błedy w życiu ,ale zeby być w życiu razem trza na niekture sprawy oko przymknąć .tolerancja dla siebie, , a ślub był po tym jak ludzie wołali ;kotek miał ,,kotem miał,, i ksiądz sie czepiał ,

Piszesz tak niewyraźnie że aż ciężko pojąć o co chodzi :/ Jakiego problemu nie ma? Kto popełni karygodne błędy i dlaczego o tym piszesz? Poza tym interpunkcja i ortografią nie bolą, a naprawdę ułatwia to czytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Ja znam pare osob z af , flownie studia bądź ludzie z okolicy ;)

Poza tym ciężko bylo by takie coś zorganizować bo są tu osoby z każdego zakątka Polski , chyba że jakieś wieksze targi i spot :)

 

 

 

Mozna bylo sie spotkac na pikniku lotniczym AIR SHOW w Radomiu

 

Mozna bylo popatrzec na samolotyi ich akrobacje i ten ich ryk, bylo tez co wypic i zjesc.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Aniasandomingo wg mnie naprawdę warto spróbować, słyszałam same pozytywy na temat tej metody. Daj znać co i jak ;) Chyba że za bardzo chcecie to warto wtedy wyluzować ;) Trzymam za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drobny    213

Proponuje zrobic imprezkę na targach w Siedlcach 7-8 wrzesień.Ja stawiam :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miranda    0

To co organizujemy te ognisko czy nie? Kto jest za?? i kto pomoże? Fajnie,że pojawiło się kilka propozycji spotkań, proponuje jeszcze podać charakterystyczny punkt i godz, żeby było łatwiej się spotkać, bo bez tego to ruletka ;) co do tańczących pięknych kobiet to wrzucam link do hitu tego lata, możecie sobie popodziwiać

http://www.youtube.com/watch?v=yyDUC1LUXSU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gofiaczek    83

Teraz ludzie z niebywałą łatwością łamią przysięgi i nic sobie z tego nie robią. Dla mnie nie jest koniecznym do życia zawrzeć małżeństwo, mogłabym mieć tylko ślub cywilny albo nie mieć wcale, ale miło być nazywaną żoną (tak mi się wydaje :D)

Ale udany związek absolutnie nie zależy od tego czy jest się małżeństwem, czy żyje na "kocią łapę", ale tylko i wyłącznie od ludzi ich tworzących i trochę od otoczenia (którym absolutnie nie należy się przejmować).

Trzeba sobie ufać, szczerze rozmawiać i baaardzo ciężko pracować nad związkiem.

 

Zostawiać żonę tylko dlatego, że nie może mieć dzieci.. Co to za mężczyzna?! Przecież jest teraz tyle metod leczenia, a jeśli nie wyjdzie to adopcja. Jest tyle dzieci bez rodzin. Poza tym w większości sytuacji kiedy ludzie nie mogą mieć dzieci, "winny" jest mężczyzna, głównie przez współczesny tryb życia, ale czasem nawet bez badań oskarżają kobiety, że to z nimi jest coś nie tak, bo przecież oni są idealni...

 

@wdaniel ja mogę zatańczyć haha :D

Co do spotkania, to myślę, że i tak nic z tego nie będzie. Dużo ludzi z różnych regionów, trudno będzie dobrać czas i miejsce albo ze zwykłego lenistwa Chociaż mogę się mylić. ;)

Gdyby było niedaleko mnie to bym pomogła z chęcią, ale pewnie tak nie będzie ;)

Edytowano przez gofiaczek

 

"Nie porzucaj nadzieje,

Jakoć sie kolwiek dzieje:

Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,

A po złej chwili piękny dzień przychodzi." J.K.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj