Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Elfie, to co z tymi wymaganiami w końcu, usnęłaś czy jak. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

@Xawier, świetnie to ująłeś. Po prostu taka jest prawda. Na pewno nikt nie jest idealny, ale zdrowy na rozsądku człowiek, jest w stanie przemyśleć, czy to co robi jest dobre, czy nie. Dlatego też znajomość siebie to ogromna zaleta. Człowiek jest wtedy odporniejszy na głupotę, którą na każdym kroku chcą mu sprzedać. Może szybko korzystnie zareagować. Ważne też, aby nie uciekać od odpowiedzialności, jak niektórzy próbują. Za dobre chwalcie i wielbcie, za złe zamilczcie. Zdarza się też tak, że ktoś nas próbuje naprawić, a w gruncie rzeczy mamy całkiem równo poukładane w głowie, wtedy trzeba się bronić i walczyć o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Bo nie wiem jak Wam to wytłumaczyć :wacko:

Wygórowane czyli takie że ma być swiętsza od papieża, ma być ekstra moralnie, ma chuchać i dmuchać na swego chłopa i że ma słuchać we wszystkim chłopa.... Pisząc o tym miałam na myśli takich osobników jak Pan F czy też Pan WD.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Aha, czyli niewolnica Izaura tak? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Pan F jak to ujęłaś wg mnie nie jest zadufany w sobie ale to moje subiektywne zdanie. A o wygórowanych wymaganiach to chcesz porozmawiać ogólnie czy tylko pikesz do tych dwóch panów? Bo jezeli to pierwszę to chętnie sie włącze do dyskusji szczególnie że będe mógł poznać opinię płci przeciwnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

@WodnyElf, masz błędne wyobrażenia mojego związku. To że mam wyjątkową kobietę nie znaczy, że jest ona zniewolona. Śmiem nawet twierdzić, że może być po stokroć szczęśliwsza od Ciebie. Nie trzymam jej na łańcuchu, nie wpajam kodeksu, nie zmuszam do pracy. Po prostu kocham ją jak rodziców, tak samo szanuje i troszczę się o nią. Staram się, aby nic jej nie brakowało. Ona podobnie postępuje do mnie. Nikomu z nas to nie ciąży, bo mamy tak zakodowane w głowie. Tworzymy szczęśliwy związek. Nie wiem, co sobie wyobrażałeś/wyobrażałaś, jednak raczej nie tędy droga.

 

PS. Jak idzie studiowanie kodeksu? Całkiem możliwe, że poznamy się osobiście. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Zresztą Mat tak ogólnie się zastanawiam dlaczego normalne, wyrozumiałe dziewczyny nie mogą nikogo znaleźć a takie paniusiowate, laleczkowate co to same to chyba nic nie umieją zrobić bez faceta, nie popuszczą w niczym i nie puszczą faceta nawet samego nigdzie mają i facetów i ziemię oni po niej całują jak przejdzie....

Czy rzeczywiście u wszystkich facetów tak jest że jak da cmoka przed ślubem to niemoralna jest? i na nic już nie zasługuje?

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Dlaczego? Bo życie było by zbyt proste (niestety) to nie działa na zasadzie dobrzy z dobrymi źli ze złymi, życie jest zbyt skomplikowane i nic na to się nie poradzi. Nie przesadzajmy, jak da cmoka to jest niemoralna ale trzeba także zauważyć że komuś musi go dać i co? On też jest niemoralny? Wszystko jest dla ludzi przecież. Tylko też są pewne granice. Jeśli da się cmoka komus raz na rok to jest różnica jeśli robi sie to co tydzien z kim innym. Gdzies jest granica i każdy sam powinien sobie ją określić

Edytowano przez Xawier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Czy rzeczywiście u wszystkich facetów tak jest że jak da cmoka przed ślubem to niemoralna jest? i na nic już nie zasługuje?

Ale cmoka, czy kroka, bo to różnica? :P nie to nie tak, to wszystko zależy w jakich sytuacjach, cóż z tego że osobiście też mam dosyć konserwatywne poglądy, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy czasami błędy, a zresztą na miłość nie ma rady. :P Czemu wyrozumiałe nie mogą nikogo znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

Każdy ma swój indywidualny kodeks moralny. Tylko podczas tworzenia rodziny chcemy jak najwięcej od drugiej połowy. Np. faceci chcą współżyć codziennie z inną, ale jak już mają w planach ustatkowanie się, to szukają dziewicy, jako matki ich dzieci. Trochę hipokryzja, bo dlaczego ma wymagać od kogoś czystości, skoro sam jej nie dochował? Oczywiście, jeśli znajdzie partnerkę, która sprosta jego wymaganiom i oboje się zwiążą, to wyłącznie ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Nie uogólniam, że wszyscy faceci ale większość. I zastanawia mnie dlaczego... Podobnie jak zastanawia mnie takie zjawisko, że facet dla jakieś tam figury, długich nóg czy biustu jest w stanie na wszystko byle by tylko z taką dziewczyną być nie patrząc że twarz ma szpetną, wystające zęby ect.... Naprawdę to ich nie razi mimo że są wzrokowcami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Może co niektórym wzrok nie sięga tak wysoko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

Szczerze mówiąc, o gustach się nie dyskutuje, a sugerowanie się jedynie cielesnością podczas wyboru partnera, czy partnerki nie zwiastuje długowiecznego związku. Uroda przemija, a w głowie pozostaje, to co się miało, jeśli jest tego mało, to na długo nie wystarczy. Ot cały sekret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
. Podobnie jak zastanawia mnie takie zjawisko, że facet dla jakieś tam figury, długich nóg czy biustu jest w stanie na wszystko byle by tylko z taką dziewczyną być nie patrząc że twarz ma szpetną, wystające zęby ect.... Naprawdę to ich nie razi mimo że są wzrokowcam

 

 

Na to jest prosta odpowiedź - bo w pewnym wieku, zazwyczaj młodym, myśli się zazwyczaj nie tą częścią ciała co zwykle. :P Ale po tym "kroku" zazwyczaj otwierają się oczy, tylko że jest już za późno, a nie mogą znaleźć, bo to one mają właśnie wygórowane ambicje chyba. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

No dokładnie Fineasz007, uroda przemija a żyć trzeba dalej... aż do śmierci (zabrzmiało przerażająco i romantycznie zarazem, przynajmniej dla mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

@Xawier, niektórzy nie mają konserwatywnych poglądów, więc różnie z tą śmiercią bywa. Jednak ja tylko w ten sposób myślę, chwilowe przygody absolutnie nie wchodzą w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No przecież nie mówimy o chwilowych przygodach, bo też tego nie toleruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

Wydaje mi się, że WodnyElf pytała/pytał w tym kontekście, czy jeśli dana kobieta przed ślubem sobie hasała beztrosko, to nie zasługuje na wiele w oczach facetach. Jeśli się mylę, to proszę o korektę. Jeśli jednak mam rację, to u mnie niestety nie przeszłoby to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Chyba sami konserwatyści zostali... Gdy przyjdzie myślenie właściwą częścią ciała to czlowiek zazwyczaj budzi sie z ręką w nocniku. Hasała beztrosko czyli ile wg Ciebie Fineasz007 partnerów/partnerek to beztrosko??

Edytowano przez Xawier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Dobra chopy, daliście se po razie, teraz setka na dobitke i spać a jutro tu już ma być spokój ;)

A kolega F sobie przemyśli też co nie co i już nie będzie koleżanek obrażał.

 

Dobranoc :)

 

P.S.

Wydaje mi się, że WodnyElf pytała/pytał w tym kontekście, czy jeśli dana kobieta przed ślubem sobie hasała beztrosko, to nie zasługuje na wiele w oczach facetach. Jeśli się mylę, to proszę o korektę. Jeśli jednak mam rację, to u mnie niestety nie przeszłoby to.

Nie mam i nie miałam na myśli chwilowych przygód czy też swobodnego zmieniania partnerów w tym jednym konkretnym celu. Więc racji nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

A co miałaś na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

@Xawier, ciężko powiedzieć, zależy czy od tak hojna była, czy z ex miłościami.

 

@WodnyElf, spokojny zawsze byłem i nikogo nie obrażałem, jedynie mój pogląd się różnił. Dobranoc!

Edytowano przez fineasz007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

A co miałaś na myśli?

Dobrze.

A więc takie cóś - jestem z kimś, jest miłość, uczucie, jest związek, stały można powiedzieć ect a więc się z tą osobą kocham.... Wiem dla konserwatystów nie do przyjęcia a dla mnie to po prostu rodzaj równouprawnienia z facetami.

Czyli - nie że co dzień to z innym tylko pisałam i myślałam o związkach i typowych relacjach damsko - męskich.

Jest to zrozumiałe czy coś jeszcze wytłumaczyć?

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Jest dużo zmiennych żeby jednoznacznie określić, każdy musi sam wiedzieć jaką przeszłość partnera/partnerki jest w stanie zaakceptować. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia, u konserwatystów nie przejdzie a liberałowie nie mają z tym problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj