Polecane posty

lukas15    0

Banan, z mojej strony na przegranej jest ten co sam nic nie robi i rodzice go utrzymują, zwłaszcza jeśli to facet, a przecież oczywiście pana szukam:) Poza tym skoro sama się staram dużo rzeczy ogarniać to też chciałabym, żeby druga osoba też coś ogarniała. Chyba żadna kobieta nie chciałaby jakiegoś niezaradnego życiowo faceta, który bierze kasę od rodziców na utrzymanie.

W 100% zgadzam się ze wszystkim co napisał Fineasz.

 

Też się z Wami zgadzam. Niezależność to podstawa. No i oczywiście miłość też. ;)


Moja brygada: Ursus C-360-3P, John Deere 5090R, Bizon ZO56 Super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

piszcie troche krócej ... o za długie niektóre posty ;p


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31
Napisano (edytowany)

Kramer, odnosząc się do Twojej "prowokacji" to ja Cię zapytam: czy Ty wolałbyś dziewczynę ładną czy brzydką? Taką, która ma w domu posprzątane czy chlew? Tak szczerze. Tak każda kobieta jeśli zakładając, że dwóch panów miałoby zbliżony charakter i wygląd, a jeden byłby bogatszy to oczywiście wybierze tego bardziej majętnego. Tak, wiem nie ma takich samych ludzi, ale Ty też uogólniasz nieco więc tak pytam.

I nie mam takiego podejścia jak Ty, Kramer, że małżeństwo to jakaś spółka, której głównym celem jest płodzenie dzieci. I jak czytam Twoje posty typu, tu cytat: "Bo małżeństwo to jest spółka powołana do życia, żeby przede wszystkim wydać na świat potomstwo i przedłużyć gatunek. Są różne rodzaje spółek, tak i w małżeństwo można w różnej formie wnosić udziały", to idę o zakład, że jakbyś wyjechał z takim tekstem do którejś z lasek to z miejsca by Cię skreśliła.

Miłość nie jest ślepa wbrew pozorom i ludzie najczęściej zakoch*ją się w kimś, bo ma np. piękne oczy, uroczy uśmiech, jest dobrze zbudowany i wiele innych rzeczy. Pracowitość i życiowe ogarnięcie jest również bardzo ważną cechą i to pozytywną. I nie uważam, żebym była materialistką ponieważ nie skreśliłabym kogoś za to, że jest biedny. Skreśliłabym prędzej jakiegoś bananowego synka, który tylko szasta kasą rodziców niż kogoś kto nie miał szczęścia urodzić się w zamożnej rodzinie, ale jest ambitny i się stara.

Kramer, widzę po Twojej wypowiedzi, że jak choćby z tym kręgosłupem, za wszelką cenę szukasz pretekstu do prowokacji.

Michalmeer, dla Ciebie i tak skróciłam:)

Edytowano przez Niebieskooka
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kramer316    7
Napisano (edytowany)

Bardzo przepraszam, ale telewizję analogową wyłączyli, nie kupiłem dekodera, to trochę rozpisałem się :)

 

@Niebieskooka Szczerze: wolałbym ładną, jak każdy facet - ale żyłem z brzydką, choć tego nie widziałem - to jest właśnie ślepa miłość :) porządku też nie umiała utrzymać....

Faceci są tak zakodowani, że szukają młodych, ładnych kobiet, bo w podświadomości daje im to gwarancje, że taka kobieta jest zdrowa i urodzi zdrowe potomstwo.....

Kobiety są tak zakodowane, że szukają faceta, który zapewni odpowiedni materiał genetyczny i równocześnie zapewni byt jej oraz jej potomstwu....

Bez urazy, ale Twoje wypowiedzi były trochę mało spójne więc zapytałem o konkrety. Chciałem wiedzieć co kryje się za ładną buzią

Nie ma w tym nic złego, że kobieta patrzy na zasoby mężczyzny, bo dzięki temu będzie mogła wychować dzieci. Biorąc pod uwagę, że dziecko rasy ludzkiej jest wyjątkowo nieporadne na tle innych gatunków, samica rasy ludzkiej od zarania dziejów wybierała samca, który zapewni jej bezpieczeństwo. O ile dawniej musiał być dobrze zbudowany, żeby z 50 metrów mógł kamieniem upolować Jelenia, o tyle dzisiaj wystarczy karta bankomatowa:) Mnie tylko denerwuje pazerność niektórych kobiet!

Porównanie małżeństwa do spółki nie jest wcale irracjonalne, a związek kobiety i mężczyzny polega na wzajemnym świadczeniu sobie usług - kto to zrozumie będzie mniej rozczarowany gdy minie pierwsze zauroczenie.

 

 

Nie piszemy posta pod postem, używamy opcji "edytuj"

 

Dziękuję za ostrzeżenie, nie znałem tej zasady, a ponadto bylem przekonany, że ktoś już dopisał kolejny post - będę na przyszłość czujniejszy

Edytowano przez kramer316

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemysz1    97
Napisano (edytowany)

A to wszystko strasznie grubymi nićmi szyjesz wszystko sprowadzasz głównie ku prokreacji.

Edytowano przez lemysz1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

kramer315, coś mi się obiło o uszy, że niby mądrą książkę przeczytałeś i stąd masz takie zdanie. Widać nie jest ono aż tak wartościowe jakby się mogło wydawać. Po prostu nie każdy ma tak małostkowe potrzeby; są ludzie, którym do szczęścia potrzeba czegoś więcej, czegoś co nazywa się samospełnieniem. Moja dziewczyna może nie jest miss świata, ale nie taka ma być. Mnie się podoba, pasuje mi jej charakter, sposób bycia, poglądy na życie, które są spójne z moimi. Czasami mamy różne zdanie, ale potrafimy znaleźć kompromis. Nie chcę mi się wierzyć, że wszystko to oparte jest na zwyczajnym przywiązaniu do pieniędzy i potrzebie podtrzymania gatunku. Jeśli coś by się stało ona byłaby przy mnie do ostatnich chwil. Bez względu na zawartość portfela żyjemy razem w pełnej harmonii, której elementem jest miłość. Nie wiem, może jestem debilem i mało znam życie, ale na chwilę obecną to co mam daje mi dużo satysfakcji i siły do dalszej wędrówki. Można mieć pustkę w portfelu i zamienić ją w miliony, a można mieć miliony i zostać z niczym. Życie zawsze jest niepewne, bez względu na branżę i miejsce zamieszkania, ale to jak mamy poukładane w głowie ma ogromne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Zgadzam się również i z tym stwierdzeniem:) W tym wieku już się powinno zacząć pomału może niekoniecznie zaraz dorabiać, ale choćby na samochód zarobić samemu - to minimum. A w przypadku widoków na ożenek odłożone pieniądze na wesele, może budowę domu, na utrzymanie rodziny.

I jeśli rodzice bądź teściowie wtrącają się do tego jak ma wyglądać wesele czy do innych spraw, a oni za to płacą to ich święte prawo. A jak młodzi są niezależni to można szybko uciąć większość tematów.

Ilu młodych jest niezależnych? 90% studiujących na garnuszku u tatusia. Dorabiają w wakacje ale co z tego... Zostają ci co pracują po technikach ale ilu ich jest i ile zarabiają?

 

Hymm... samochód - 10 tys i jest całkiem przyzwoity. Wesele to wydatek rzędu 10-30 tys - zależy kogo na ile stać (mówię o jednej stronie - w tym wypadku pan młody). Budowa domu... dobre.... Zakładając że jest już działka żeby ruszyć trzeba mieć minimum 100tys zł i to i tak kropla w morzu.

 

Zależy o kim mówimy. Jeśli o kimś kto studiuje np jakiegoś inżyniera to w wieku ok 24 lat może szukać pierwszej sensownej pracy. Czyli ma 3 lata na uzbieranie ok 140 tys zł - nierealne.

Jeśli koleś studiuje marny kierunek to zostaje praca przy łopacie o którą i tak ciężko.

Chyba zapominacie gdzie żyjemy i jakie są realia.

 

Zostaje sytuacja kiedy to mamy kawalera z gospodarstwem po rodzicach. I tu jest różnie bo możemy trafić na lenia który przejada to co tato zgromadził lub gospodarstwo jest na rodziców a on tyra i jest kasa ale kasą tata dzieli.

 

Na koniec podsumuję: IDEAŁÓW nie ma a im człowiek dłużej czeka tym staje się "zbyt mądry" bo zaczyna dostrzegać nowe wady i inaczej patrzeć na życie a na koniec okazuje się że kandydatów na żonę/męża brak bo w lata się wpadło.. a w nocy smutno. Jakieś wywody ile to powinien mieć jak chce się ożenić... wystarczy że jest pracowity - a czy na weselu będą balony zielone bo teść tak chce czy czerwone bo teściowa tak chce - wszystko jedno. To nie te czasy że szedł do fabryki czy policji, dostawał mieszkanie a za pensję utrzymał rodzinę. Ludzie na 30 lat biorą kredyty na domy i samochody a wy chcecie żeby kawaler miał z 50% na ten cel odłożone.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

W sumie każdy kto tutaj pisze ma racje bo dla każdego m,iłośc czy sens związku to cos innego . Jak wcześniej pisalem nie ma jakiś reguł czy schematu udanego związku bo było by to proste i tego tematu nie było by bo każdy stosował by się tylko do tych reguł i sprawa załatwiona. A niestety tak nie jest. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że z czasem (przynajmniej u facetów) ideał kobiety się zmienia. A mianowicie jak człowiek jest mlody i głupi to szuka laski żeby się przed kolegami pochwalic , lub nawet szybkiej laski zeby mieć z tego jeszcze przyjemność :) ale czy to jest materiał na żonę? Facet myslac o zonie myśli już w innych kategoriach i wyglad zaczyna schodzić na drugi plan , chociaż jeśli wszystkie kryteria spełnia i jest jeszcze ładna to plus :),

Ja nauczylem się nie oceniać nikogo na tak zwane pierwsze wrażenie bo za często było to mylne i osoba która wydawała się nie warta zainteresowania okazywala się do rany przyłóż . Miało nie być dłuuuuugich postów więc kończę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:) Nie brałam udziału w dyskusji,ale akurat przeczytałam ostatni post użytkownika fineasz007 i muszę przyznać,że świetnie ujął sprawę:) Przede wszystkim trzeba znaleźć człowieka,przy którym będziemy mogli pozostać w zgodzie ze samym sobą,z którym można o wszystkim rozmawiać,w razie potrzeby znaleźć kompromis i cieszyć się każdą chwilą spędzoną z nim:)

Natomiast zdanie napisane przez użytkownika kramer316 -cytuję: "Nie ma w tym nic złego, że kobieta patrzy na zasoby mężczyzny, bo dzięki temu będzie mogła wychować dzieci" jest zaadresowane chyba do absolutnie nieporadnych kobietek- ja osobiście nie zdecydowałabym się na dziecko nie mając swojego źródła utrzymania i licząc,że facet wyłoży cieplutkie pieniążki;/ ale może jestem dziwna?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

To ja życzę powodzenia w jednoczesnym wychowaniu dzieci i zapewnianiu rodzinie materialnego bytu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Nie jesteś dziwna . Ale tylko w przypadku kiedy nie jesteś pewna faceta że da rade utrzymać rodzine i zrobi dla niej wszystko. Ale jeśli trafisz na takiego który krew odda żeby rodzine wyzywic to nie musisz Ty sama mieć mln. na koncie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kramer316    7

A to wszystko strasznie grubymi nićmi szyjesz wszystko sprowadzasz głównie ku prokreacji.

To tylko moje przemyślenia, wiedza zaczerpnięta w ostatnim roku od psychologów i setki stron przeczytanych na temat wzajemnych relacji....

 

 

kramer315, coś mi się obiło o uszy, że niby mądrą książkę przeczytałeś i stąd masz takie zdanie. Widać nie jest ono aż tak wartościowe jakby się mogło wydawać. Po prostu nie każdy ma tak małostkowe potrzeby; są ludzie, którym do szczęścia potrzeba czegoś więcej, czegoś co nazywa się samospełnieniem. Moja dziewczyna może nie jest miss świata, ale nie taka ma być. Mnie się podoba, pasuje mi jej charakter, sposób bycia, poglądy na życie, które są spójne z moimi. Czasami mamy różne zdanie, ale potrafimy znaleźć kompromis. Nie chcę mi się wierzyć, że wszystko to oparte jest na zwyczajnym przywiązaniu do pieniędzy i potrzebie podtrzymania gatunku. Jeśli coś by się stało ona byłaby przy mnie do ostatnich chwil. Bez względu na zawartość portfela żyjemy razem w pełnej harmonii, której elementem jest miłość. Nie wiem, może jestem debilem i mało znam życie, ale na chwilę obecną to co mam daje mi dużo satysfakcji i siły do dalszej wędrówki. Można mieć pustkę w portfelu i zamienić ją w miliony, a można mieć miliony i zostać z niczym. Życie zawsze jest niepewne, bez względu na branżę i miejsce zamieszkania, ale to jak mamy poukładane w głowie ma ogromne znaczenie.

 

Twoja opinia, iż moje zdanie nie jest wartościowe jakby się mogło wydawać jest trochę krzywdząca - zabieramy tu głoś w dyskusji i to że nie podzielamy czyjegoś poglądu nie oznacza, że jego zdanie jest bez wartości !

Co do dalszej części Twojego postu, to też myślałem, że tworzymy taki związek, ale pewnego dnia spadłem na ziemię...upadek był bardzo bolesny. Życzę powodzenia, widocznie jesteś szczęściarzem

PS. moja dla mnie była miss świata...ale w końcu odzyskałem wzrok i rozum....trochę za późno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17
Napisano (edytowany)

Kruszo88farmer, według mnie to jest jak najbardziej normalne, po prostu w związku opartym na miłości, obie osoby chcą coś do niego wnosić. Należą do nich dobra materialne, pewne dorobki kulturowe, czy tradycje. Taka para będzie zadowolona z tego, że budują coś naprawdę poważnego, dając tym same solidne fundamenty pod założenie rodziny. To wszystko skupia się na tym, że tacy ludzie o potomstwie myślą odpowiedzialnie. Jeśli ktoś wartościowy jest w fazie poszukiwania drugiej połowy, to też stara się ulokować swoje uczucia w tej jedynej, poprawnej jednostce, chociaż niestety czasami wybór ten bywa nietrafny. Wiadomo jest, że mocno kocha się tylko raz, więc nie dziwię się forumowiczkom/forumowiczom, którzy weryfikują naprawdę wnikliwie grunt przed rozpoczęciem budowy własnego gniazda.

 

janusz20, przecież jedno wynika z drugiego, jeśli zapewniasz rodzinie byt materialny, to dajesz też dzieciom część potrzebnego nakładu do ich dobrego wychowania, bo kolejną partią jest poświęcona im uwaga, a to przy pełnym zaangażowaniu da się osiągnąć. Prawda jest taka, że wiele osób chce nic nie robić, a mieć.

 

kramer316, masz rację, być może za ostro potraktowałem Twoją wypowiedź, za co mocno przepraszam. Każdy ma prawo bronić swojego zdania. Nawiązując do Twojego ostatniego postu, może masz rację i jestem szczęściarzem, ale ja nie związałem się z moją obecną kobietą od razu, etap ten zajął około pół roku, a dopiero potem zaczęliśmy być parą. Przez ten czas poznałem z grubsza jej osobę, więc miałem czas, aby zastanowić się, czy chcę się zaangażować, czy odpuszczam. Jedno wiem, mój wybór był w pełni świadomy.

Edytowano przez fineasz007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę być pewna faceta,ale swoje pieniądze warto mieć choćby po to,by nikt nie gadał rzeczy typu "mąż sobie żyły wypruwa a ona nic nie robi";-) moim zdaniem kobieta nie powinna być w 100% zależna od faceta i swoje zarobki mieć-nie mówię ,że miliony! Ale sytuacja,w której kobieta rzuca wszystko i leci za facetem bez grosika przy tyłku dlatego,że on "ma zasoby" jest dla mnie naprawdkę kiepskim posunięciem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154
Napisano (edytowany)

Nie no wiadomo że lepiej mieć niż nie mieć :) Ale czasami bywa tak że maż pracuje a kobieta zajmuje sie domem czy wychowaniem dzieci lub jeszcze z innych przyczyn nie moze zrabiać kaski. Wtedy musi zdać sie na faceta. No i wtedy bobrze żeby taka kobieta widziała że jeśli jest cieżko to facet zrobi wszystko aby rodzine utrzymac a nie zarobi dorywczo stówkę z czego połowe przepije pod sklepem. Po prostu w zwiazku nie ma juz Ja i Ty tylko jesteśmy My i jesli cos sie robi to z myśla o calej rodzinie a nie tylko o sobie. Jesli ktoś mysli inaczej nie powinien wiązac sie z inna osobą. Kompromis to chyba podstawa udanego zwiazku bo jesli ktos postawi na swoim to nic dobrego z tego nie wyjdzie

Edytowano przez OKEY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Napisano (edytowany)

Nie ma brzydkich kobiet sa zaniedbane, tak jak nie ma brzydkich mezczyzn. Sadze, ze kobieta zaniedbanym po prostu brakuje motywacji, jakim jest mezczyzna, wiadomo jak kobieta chce i ma dla kogo to sie stara.

Edytowano przez Rolniczkaa86

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Jako kobieta to czułabym się głupio gdyby mąż był sporo bogatszy ode mnie, bo wydawałoby mi się, że on może myśleć, że lecę na kasę albo może ja rzeczywiście podświadomie zgodnie z ewolucyjnymi teoriami przetrwania gatunku Kramera, które to wyczytał w mądrych książkach.

W jednym mądrym artykule o swatkach (sic!) przeczytałam wypowiedzi najlepszych nowojorskich swatek według jakiego klucza dobierają pary. Okazało się, że najlepsze są te, które jak najwięcej łączy - wykształcenie, poziom dochodów, poglądy na religię, politykę, itp. I w tym też się zgadzam, bo te teorie, że przeciwieństwa się przyciągają może i są fajne, ale pewnie na początku kiedy ta "inność" jest fascynująca.

Mój tata uważa, że zaniedbana kobieta jest gorsza od zwierzęcia i ma w tym też rację. Kobieta to nie tylko uroda, ale pewna subtelność i delikatność, której nie będzie jak będzie cały czas chodzić byle jak ubrana i z tłustymi włosami.

Miłego dnia wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

Niebieskooka, na pewno coś w tym jest co napisałaś. Po prostu osoby, które żyły w podobnych środowiskach mają pewne poglądy na dane sprawy. Niestety w przypadku totalnej odmienności ciężko tu o tym mówić i w efekcie taki związki są krótkoterminowe. Nawet jak dwie osoby są biedne, to łatwiej jest dorobić się majątku niż w przypadku związku mieszanego. Chodzi tu o pryzmat patrzenia na świat i proces dostosowania do danej sfery społecznej, co w przypadku drastycznych różnic jest poważnie trudnym procesem. Co do samej urody kobiet i ogólnego podejścia do higieny, to raczej każdy powie to samo. Rękawiczki drogie nie są, więc można kupić. Prania już nie robi się w rzece, więc też można ubrania zmieniać. Jednak takie rzeczy muszą iść z przykładem rodziców, a skoro im nie przeszkadzał brud i smród, to prawdopodobnie dzieci też z takiego założenia wychodzą. Wniosek prosty, że jeśli ktoś nie dba o siebie, to w jego domu też lepiej nie będzie.

 

Udanego i owocnego dnia wszystkim życzę!

 

Pozdrawiam

Fineasz007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LordBASS14    15

no ja na szczescie nie mam jeszcze takiego problemu mam na razie 17 lat a na wsi są dziewczyny z dużymi gospodarstwami wiec można kiedyś się nimi zainteresować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Pytanie czy one się zainteresują Tobą:) Ale życzę powodzenia w łowach, zwłaszcza, że jeszcze tyle czasu masz przed sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

chyba wszystkie spisze posty i utworze z nich książke ;p bedzie hitem ! nie posądzicie mnie o plagiat co ;D ?

 

Dziekuje oczko ;) to juz widze ten post bez skracania ;D


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie ma brzydkich kobiet sa zaniedbane, tak jak nie ma brzydkich mezczyzn. Sadze, ze kobieta zaniedbanym po prostu brakuje motywacji, jakim jest mezczyzna, wiadomo jak kobieta chce i ma dla kogo to sie stara.

To prawda nie ma, wszystko zależy ile wina się wypije :P a tak poważnie każdy ma inne rysy twarzy, dla jednego nie atrakcyjna, a dla drugiego cud natury i tak powinno być, bo by się o jedną pozabijali, choć sama uroda to nie wszystko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kramer316    7

Słyszałem tą prawdę życiową w innej formie : nie ma brzydkich kobiet, jest tylko mało wódki

 

Tak jak mówisz, super jest, że jesteśmy różnorodni i mamy różne upodobania, różne gusta i guściki. Ja lubię naturalność u kobiety, dopuszczam delikatny makijaż - to może od czasu kiedy przyjeżdżała klientka zawsze ładnie ubrana i "wymalowana" - nie była piękna, ale była atrakcyjna - do czasu kiedy pewnego razu pojechałem odebrać zaległe pieniądze do niej do domu- 10 rano, bez makijażu, w obwisłej piżamie - przeżyłem szok, nawet wystraszyłem się :D

Potwierdzam, uroda to nie wszystko, ale działa jak lep na muchy i kobiety to wiedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karllo    0

jakie macie pomysły na biznes na wsi, co chodować aby był duży zysk? tylko nie chodzi mi o krowy i swinie, jakis biznes aby były duże dochody? macie jakies pomysły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj