Andrzej Duda - najlepszy prezydent (dla rolników)?

[Gość]

ta

 

PO Przedniawładza dała przed wyborami pomoc suszową 380 zł na ha by pozyskać głosy korzystali najwięcej cwaniacy co nawet nie wiedzieli  gdzie ich ziemia jest PiS w tym rou po 900 zł prawdziwym rolnikom bo Ci z Marszałkowskiej wniosków nie składali a teraz płacz i laent brawo P iS

Jak zwolni sie z pracy to zostanie bezrobotna i nie ma innej opcji.

Żeby coś dać trzeba coś zabrać i żeby tego nie wiedzieć trzeba być analfabetą ekonomicznym z naciskiem na pierwsze cztery litery tego wyrazu albo PISowskim neokomunista by wierzyć że da sie inaczej. Na temat podzielenia społeczeństwa nie bedę się wypowiadał bo nikt nie jest tu bez winy.

500+ powinno być natychmiast odenrane i niech się nieroby biora do roboty, dokształcaja i ogólnie kombinuja jak wiecej zarobic. Potrzeba matką wynalazku a socjal ogłupia i rozleniwia izawsze tak było. Jeśli bedzie ktokolwiek kto  obieca zabranie 500+ w nastepnych wyborach w zamian za obnizenie podatków to moze miec mój głos. Socjaliści sa nienormalni  

 

Sam widzisz że głosy takich jak Ty nie mają wpływu na wynik wyborów no cóż ktoś musi płacić na 500 więc   płać :D

[B3Agro 91]

Sam nie wiem - staszek ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko na forum udajesz?

 

A co do tego że 500zł trochę namieszało na rynku pracowników to prawda. Rok temu nie było problemu z pracownikami sezonowymi. W tym roku już się nie chce pracować bo 500 wystarczy żeby jakoś wegetować. W taki oto sposób pis sobie hoduje elektorat który po kilku latach nie będzie umiał żyć bez takiej jałmużny.

 

Ale problem pracowników banalnie prosto da się rozwiązać - pracownicy z Ukrainy. Robota idzie o wiele sprawnej. Sprzęt szanują jak swój. Nie ma strachu że na tygodniu popiją i nie idą do pracy (weekend faktycznie spędzają wesoło).

Jest nawet taniej niż zatrudniać Polaków. Jedynym kosztem jest postawienie /zaadoptowanie budynku mieszkalnego. Ale te koszta szybko się zwracają.

 

 

Teraz nawet nie myślę o zatrudnianiu Polaków - tyle że często się zdarza że ci co z racji 500+ już nie chceili pracować przychodzą pożyczyć pieniądze mówiącże odrobią. Całe szczęście umiem odmawiać.

[scoffer 1156]

Jak zwolni sie z pracy to zostanie bezrobotna i nie ma innej opcji.

Żeby coś dać trzeba coś zabrać i żeby tego nie wiedzieć trzeba być analfabetą ekonomicznym z naciskiem na pierwsze cztery litery tego wyrazu albo PISowskim neokomunista by wierzyć że da sie inaczej. Na temat podzielenia społeczeństwa nie bedę się wypowiadał bo nikt nie jest tu bez winy.

500+ powinno być natychmiast odenrane i niech się nieroby biora do roboty, dokształcaja i ogólnie kombinuja jak wiecej zarobic. Potrzeba matką wynalazku a socjal ogłupia i rozleniwia izawsze tak było. Jeśli bedzie ktokolwiek kto  obieca zabranie 500+ w nastepnych wyborach w zamian za obnizenie podatków to moze miec mój głos. Socjaliści sa nienormalni  

Rolnik Nowak, związany od iluś tam lat z lokalnym skupem sprzedaje-oddaje za pól darmo wyprodukowany towar . Ledwo wiąże koniec z końcem , Skupujący nie ma zamiaru podnieść ceny , będąc pewnym corocznej dostawy towaru , zmuszonego niedostatkiem rolnika.

Nastają wybory , do władzy dochodzi inna konfiguracja polityczna i zapewnia takiemu rolnikowi dodatek socjalny zapewniający minimalną egzystencję jego dzieci , powiedzmy 500 zł na głowę.

Rolnik ten mając pewność że zwiąże koniec z końcem , ma możliwość wstrzymania dostawy lub nawet produkcji.

Skup oczywiscie działa dalej , jednak towar Nowaka musi być czymś zastąpiony .

Na rynku jest towar Kowalskiego , jednak by kupić go od Kowalskiego należy zmotywować go finansowo by przestał go sprzedawać w dotychczasowe miejsce .

Jedyną motywacją godna rozwagi jest cena , wobec czego musi byc ona wyższa od tej która Kowalski dostawał u swojego odbiorcy

Skup Kowalskiego w przypadku utraty toiwaru musi podnieść cenę Malinowskiemu , bo Kowalski sprzedaje tam gdzie sprzedawał Nowak przed socjalem i lukę trzeba uzupełnić.

Z tych roszad , państwo ma wyzszy podatek , rolnicy korzystniejsza sprzedaż i większą jej pewność.

...............................................

Rynek pracy ma podobny charakter , każdy który rzuca , zmienia badz stawia nowe warunki działa na korzyść stałych pracowników.

Swiadomość pracodawcy ze bez pracownika , padnie , powoduje wzrost szacunku do zatrudnianego i to nie tylko przez docenienie finansowe.

A pracodawcy ?

Dadzą sobie rade .

Czy towar wyprodukowany , badz sprzedawany w Polsce jest tańszy od tego w Niemczech ?

Po prostu zyskiem trzeba się dzielić , a majątku dorabiać pokoleniami, a nie w kilku latach.

[mirro 6386]

Wstrzymanie dostawy do odbiorcy, w wielu działach produkcji rolnej wiąże się z dostawą "loco ściernisko". Przy wysokich cenach nasion i pozostałych środków do produkcji niewielu może pozwolić sobie na nie zebranie plonów. Przykład czarnej porzeczki, choćby była po 20gr i tak znajdą się tacy którym się opłaca zebrać. Odbiorca o tym wie, a dodatkowe pieniądze z 500+ tylko umacniają producenta w tym że może sprzedać po 20gr bo przecież jest dodatkowa kasa. 

Dzięki rozdrobnieniu gospodarstw w miejsce jednego dostawcy pojawia się dwu, ludzie patrzą na sąsiada i próbują siać albo sadzić to co oni. Skupy poruszają się w wąskich ramach marży narzucanych przez ich odbiorców. Z reguły duży jest jeden , może dwu a reszta dostosowuje się. 

Prawda jest prosta, nie urodzi się u nas to urodzi się np. w Serbii. 

A jeszcze odnośnie pracownika. Pracodawca ma świadomość że pracownik jest mu potrzebny ale strach przed jego odejściem to chyba przesada. Szacunek
zdobywa się swoją postawą bądź wiedzą a nie gotowością do pracy.

[scoffer 1156]

Panuje opinia że jedyną szansą na poprawę sytuacji w rolnictwie jest likwidacja drobnych gospodarstw , których ziemia zasili te , dzisiaj prężne.

Nic bardziej mylnego .

Każdy przejęty hektar , zamiast 3 ton , produkował będzie 6 .

A nie znam przypadku by zwiększona podaż prowadziła do wzrostu cen lub choćby popytu .

Wobec czego w interesie nas wszystkich jest by gospodarstwa drobne istniały , mogły produkować na samozaopatrzenie , lub generować niewielki zysk uzupełniony socjalem

Ekonomicznie zmuszeni do sprzedazy gruntów , sprzedadzą , tyle że następni w kolejce , będą ci którzy jutro je kupią .

A ci po nich kupią je za czapkę śliwek.

I nie był bym taki pewny ze będzięsz nim Ty czy ja .

@miro , wszystko bardzo fajnie , ale decydujące znaczenie ma pensja . Czas kolorowych paciorków , miski strawy już dawno minął.

A Ukraincy jako pracownicy ? Światło gasi się jednym pstryknięciem , a ich jedną ustawą .

 

 

 

Edytowano Październik 4, 2016 przez scoffer

[mirro 6386]

Nasz dzielny Macierewicz właśnie pogrzebał śmigłowce dla wojska. Pozostały drzwi do lasu albo od stodoły.

Teraz nabiera sensu spotkanie z Amato i wcześniejsza próba sprzedania WZL. 

[Gość]

Sam nie wiem - staszek ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko na forum udajesz?

 

A co do tego że 500zł trochę namieszało na rynku pracowników to prawda. Rok temu nie było problemu z pracownikami sezonowymi. W tym roku już się nie chce pracować bo 500 wystarczy żeby jakoś wegetować. W taki oto sposób pis sobie hoduje elektorat który po kilku latach nie będzie umiał żyć bez takiej jałmużny.

 

Ale problem pracowników banalnie prosto da się rozwiązać - pracownicy z Ukrainy. Robota idzie o wiele sprawnej. Sprzęt szanują jak swój. Nie ma strachu że na tygodniu popiją i nie idą do pracy (weekend faktycznie spędzają wesoło).

Jest nawet taniej niż zatrudniać Polaków. Jedynym kosztem jest postawienie /zaadoptowanie budynku mieszkalnego. Ale te koszta szybko się zwracają.

 

 

Teraz nawet nie myślę o zatrudnianiu Polaków - tyle że często się zdarza że ci co z racji 500+ już nie chceili pracować przychodzą pożyczyć pieniądze mówiącże odrobią. Całe szczęście umiem odmawiać.

 

N O WIDZISZ SAM JAK KIEPSKO PŁACIŁEŚ ŻE LUDZIE WOĄ WEGETOWAĆ ZA 500 SAM PISZESZ ŻE UKRAIŃCY OWIELE LEPIEJ PRACUJĄ WIĘC TO KOLEJNY +It ydzieki temu korzystasz

 

[B3Agro 91]

Myślę staszku że płaciłem uczciwie o pracując u mnie po około 9-10 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu zarabiały dziewczyny miesięcznie około 2000-2500zł. Uważam że to uczciwe pieniądze za nieskomplikowaną pracę fizyczną. 

 

 

Teraz potrzebowałem 2 ludzi do orki i zasiewów (u mnie i na usługach) i drugiego dnia mi się chłopaki lokalne po południu z klientem nachlali i musiałem maszyny z pola ściągać sam wieczorem. I mi dzwoni rano i mówi że jak mam problem to on nie musi do roboty przychodzić - no nie musi. Tego samego dnia wieczorem miałem dwóch chłopaków z Ukrainy gotowychdo pracy z doświadczeniem w holenderskim gospodarstwie na UA.

 

 

A jasne że Ukraińcy są wydajniejsi- ta sama zasada co z Polakami na zachodzie.

 

 

 

 

 

 

 

 

[Ulman 5572]

Rolnik Nowak, związany od iluś tam lat z lokalnym skupem sprzedaje-oddaje za pól darmo wyprodukowany towar . Ledwo wiąże koniec z końcem , Skupujący nie ma zamiaru podnieść ceny , będąc pewnym corocznej dostawy towaru , zmuszonego niedostatkiem rolnika.

Nastają wybory , do władzy dochodzi inna konfiguracja polityczna i zapewnia takiemu rolnikowi dodatek socjalny zapewniający minimalną egzystencję jego dzieci , powiedzmy 500 zł na głowę.

Rolnik ten mając pewność że zwiąże koniec z końcem , ma możliwość wstrzymania dostawy lub nawet produkcji.

Skup oczywiscie działa dalej , jednak towar Nowaka musi być czymś zastąpiony .

Na rynku jest towar Kowalskiego , jednak by kupić go od Kowalskiego należy zmotywować go finansowo by przestał go sprzedawać w dotychczasowe miejsce .

Jedyną motywacją godna rozwagi jest cena , wobec czego musi byc ona wyższa od tej która Kowalski dostawał u swojego odbiorcy

Skup Kowalskiego w przypadku utraty toiwaru musi podnieść cenę Malinowskiemu , bo Kowalski sprzedaje tam gdzie sprzedawał Nowak przed socjalem i lukę trzeba uzupełnić.

Z tych roszad , państwo ma wyzszy podatek , rolnicy korzystniejsza sprzedaż i większą jej pewność.

...............................................

 

W ciasnej głowie tak to moze wygladać ale majac nieco szersze horyzonty zapewne skończy się to tak ze kupujacy przestanie sie pierniczyc z chłopkami co żyja za 500+ kupi sobie wahadło kolejowe pszenicy, rzepaku, kuku  z Ukrainy a dzieki naszemu dzielnemu rządowi wkrótce także fracht z Kanady lub USA. Ceny nie bedą takie jak Kowalski czy inny Maliniak sobie z socjalem czy bez wymysli tylko takie jak dyktuje rynek. Może być taz tak ze 500+ w Polsce spowoduje znaczący wzrost cen na MATIF czy w Chicago    

Cały wywód typowy dla PISu - niech sie świat dostosuje do nas a nie my do świiata.

Maliniaki podobnie jak PIS w skali światowej nic nie znaczą i jak sie nie ogarna to pslajtują a państwo nie bedzie miało z nich żadnego podatku tylko koszt w postaci 500+

[mirro 6386]

A to w temacie poruszonym wcześniej.

[B3Agro 91]

Dobrze to Ulman podsumowałeś. A propo wahadła z Ukrainy - widzę że jesteś z lubelskiego. Mój kolega miesiąc temu zaczął pracę dla firmy która ciąnie zboża na potęgę z UA i puszcza dalej w Polskę/świat.

 

Nie jest to do pisania publicznie jak to wygląda , napiszę tylko że chłopak na początek dostał ponad 14 tyś zł miesięcznie podstawowej pensji jako key account manager. To pokazuje jaka kasę trzepią na imporcie. A ten maliniak iinne cudaki z rządu nie mają sposobu na ograniczenia. Durnie a nie politycy.

[scoffer 1156]

W ciasnej głowie tak to moze wygladać ale majac nieco szersze horyzonty zapewne skończy się to tak ze kupujacy przestanie sie pierniczyc z chłopkami co żyja za 500+ kupi sobie wahadło kolejowe pszenicy, rzepaku, kuku  z Ukrainy a dzieki naszemu dzielnemu rządowi wkrótce także fracht z Kanady lub USA. Ceny nie bedą takie jak Kowalski czy inny Maliniak sobie z socjalem czy bez wymysli tylko takie jak dyktuje rynek. Może być taz tak ze 500+ w Polsce spowoduje znaczący wzrost cen na MATIF czy w Chicago    

Cały wywód typowy dla PISu - niech sie świat dostosuje do nas a nie my do świiata.

Maliniaki podobnie jak PIS w skali światowej nic nie znaczą i jak sie nie ogarna to pslajtują a państwo nie bedzie miało z nich żadnego podatku tylko koszt w postaci 500+

Oczami wyobrazni widzę w takiej sytuacji veto poprzedniego rządu .

Słynął on przecież z nieustępliwości , stawiania twardych warunków i dbania o interes narodowy .

Nic się nie działo bez korzyści dla Polski i jej obywateli .

Tylko czemu ludzie tacy głupi i nie docenili ?

A świat kolego bierze w identyczny sposób 500+ , tyle że w Euro .

Na śmigłowce jest lekarstwo , w cenie jeden śmigłowiec -tysiąc tabletek.

 

Edytowano Październik 4, 2016 przez scoffer

[mirro 6386]

Oportunizm poprzedniej ekipy został doceniony podczas wyborów. "Tym panom, paniom już dziękujemy".

I teraz mam dylemat czy lepsi byli "leniwi złodzieje" czy lepsi są "pracowici idioci". Ręce opadają. 

A wiesz że w przyszłym roku kończą się resursy na MI 8? Jest kilka takich miejsc jak Sandomierz, Wilków, Kępa Chotecka, Połaniec gdzie podczas powodzi nie dalibyśmy bez nich rady. Powiedz rybakom że jak coś im się stanie na kutrze to nikt nie przyleci bo WSK Świdnik spier..liło remont Anakondy i nie ma nic w zamian.

 

 

Edytowano Październik 4, 2016 przez mirro

[Ulman 5572]

B3Agro - Bo my pomagamy tej biednej Ukrainie wbrew rozsądkowi i interesowi kraju robiac jednoczesnie łaskę USA (cyt.R.Sikorski)
scoffer- poprzedni rząd był tak samo cienki jak ten tylko miał ta swiadomość że Polska zadnym istotnym graczem w swiecie nie jest. Obecni sa dodatkowo megalomanami i mamią tym szczególnie tych co nic nie znaczą albo nic nie osiągneli by mogli przez chwile poczuć sie lepsi, więksi, wazniejsi.  Słowem łagodzi ich frustracje, fałszywie podnosi samoocene i zaspokaja próżność. 

[scoffer 1156]

 Jest kilka takich miejsc jak Sandomierz, Wilków, Kępa Chotecka, Połaniec gdzie podczas powodzi nie dalibyśmy bez nich rady. Powiedz rybakom że jak coś im się stanie na kutrze to nikt nie przyleci bo WSK Świdnik spier..liło remont Anakondy i nie ma nic w zamian.

"Za całą polską strefę SAR na Bałtyku oraz 100-kilometrowy pas strefy przybrzeżnej odpowiada załoga jednego śmigłowca – dyżur pełni jedna maszyna, która w czasie 20 minut po powiadomieniu powinna być w powietrzu. W razie potrzeby, może wesprzeć ją załoga śmigłowca poddyżurnego z dwugodzinną gotowością do startu. Od początku lat 90-tych lotnicy morscy uczestniczyli w ponad 500 akcjach ratowniczych, udzielając pomocy 257 osobom." 

"W celu podtrzymania możliwości operacyjnych sił ratowniczych dwa śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ o nr burtowych 1012 i 1009 przystosowane zostały do wykonywania zadań ratowniczych. Maszyny po modernizacji otrzymały oznaczenie Mi-14PŁ/R. Proces przygotowania śmigłowca bojowego do zadań ratowniczych objął przebudowę instalacji paliwowej, hydraulicznej i elektrycznej oraz przystosowanie kabiny do transportu rozbitków"

http://lotniczapolska.pl/Ratowniczy-Mi-14PL/R-w-powietrzu,17000

 

 

 

Co do powodzi , to

. Edytowano Październik 4, 2016 przez scoffer

[mirro 6386]

Tak, to MI 14 ma już ponad 30 lat i to jest to co pozostało na Bałtyk. Kownacki obiecywał 6 nowych śmigłowców z kontraktu w wersji morskiej. 

[B3Agro 91]

co wy tu o śmigłowcach..... onr-owe chłopaki od maciorewicza na drzwiach od stodoły będą latać. Wojska desantowe mają ponoć zastąpić "szturmowe byrygady podwórkowych kółek różańcowych".

 

 

 

[scoffer 1156]

Po prostu obecny rząd oszalał. 

Jak można odrzucić tak okazyjną ofertę . 270 mln zł za stukę , to pół darmo .

Tyle że inni dostawali je za ćwierć darmo .

"Mało tego widać, iż nasze śmigłowce transportowe są zamówione w cenie niemieckich śmigłowców szturmowych – rzecz niespotykana na świecie!"

http://pressmania.pl/?p=13733

 

 

Edytowano Październik 5, 2016 przez scoffer

[mirro 6386]

Czy w zakupach uzbrojenia jedynym ważnym kryterium jest cena? Jak dla mnie ważniejsze jest dostosowanie zakupu do naszych potrzeb i planów funkcjonowania wojska. Za chwilę odejdą piloci bo nie będzie czym latać, pracę znajdą i to za większe pieniądze w cywilu ale kraj ich wyszkolił a mogli jeszcze funkcjonować w lotnictwie wojskowym.

 

 

[Ulman 5572]

Jak wezmą łapówke to sie okaze że cena jest w sam raz 

[scoffer 1156]

Czy w zakupach uzbrojenia jedynym ważnym kryterium jest cena? Jak dla mnie ważniejsze jest dostosowanie zakupu do naszych potrzeb i planów funkcjonowania wojska. Za chwilę odejdą piloci bo nie będzie czym latać, pracę znajdą i to za większe pieniądze w cywilu ale kraj ich wyszkolił a mogli jeszcze funkcjonować w lotnictwie wojskowym.

Polska to bardzo bogaty kraj i cena nie ma znaczenia nie tylko w uzbrojeniu , ale w każdej dziedzinie gospodarki .

Dlatego kupujemy lub budujemy najdrożej na świecie.(uzbrojenie , autostrady , gaz .......... )

Tyle że dziwnym trafem sprzedajemy , najtaniej 

[Gość]

Myślę staszku że płaciłem uczciwie o pracując u mnie po około 9-10 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu zarabiały dziewczyny miesięcznie około 2000-2500zł. Uważam że to uczciwe pieniądze za nieskomplikowaną pracę fizyczną. 

 

 

Teraz potrzebowałem 2 ludzi do orki i zasiewów (u mnie i na usługach) i drugiego dnia mi się chłopaki lokalne po południu z klientem nachlali i musiałem maszyny z pola ściągać sam wieczorem. I mi dzwoni rano i mówi że jak mam problem to on nie musi do roboty przychodzić - no nie musi. Tego samego dnia wieczorem miałem dwóch chłopaków z Ukrainy gotowychdo pracy z doświadczeniem w holenderskim gospodarstwie na UA.

 

 

A jasne że Ukraińcy są wydajniejsi- ta sama zasada co z Polakami na zachodzie.

 

nO sobie żartujesz praca sezonowa za 2000tyś na czarno :P to nie ma się co dziwić że chętnych brak za euro to by  można pomyśleć :P B) 

Dobrze to Ulman podsumowałeś. A propo wahadła z Ukrainy - widzę że jesteś z lubelskiego. Mój kolega miesiąc temu zaczął pracę dla firmy która ciąnie zboża na potęgę z UA i puszcza dalej w Polskę/świat.

 

Nie jest to do pisania publicznie jak to wygląda , napiszę tylko że chłopak na początek dostał ponad 14 tyś zł miesięcznie podstawowej pensji jako key account manager. To pokazuje jaka kasę trzepią na imporcie. A ten maliniak iinne cudaki z rządu nie mają sposobu na ograniczenia. Durnie a nie politycy.

 

Nie wiem za co temu koledze tira zboża na miesiąc płacą ale pewnie to tacy sami idjoci jak rządzący bo inaczej tak jak ty 2000 na rękę by dali :P

[wdaniel 52]

Czas  najwyższy bogimnazja się nie sprawdzily a nauczcieleno cóż mogąsię przekwalifikwać budowlanka potrzebuje ludzi zarobki podobne w końcuszkoła jest dla uczniów anie dlnauczycieli ale  tacy jak Ty o tymzapominają

Gimnazja się nie sprawdziły? Kto ci tak powiedział? Oczywiście PIS. Jeżeli nie, to podaj 3 przykłady, w których się gimnazja niby nie sprawdziły.

Gimnazja jak najbardziej się sprawdziły, bo nie było powtarzania 3x tego samego materiału jak miało to miejsce przed powstaniem gimnazjów. Kolejna sprawa - gimnazja wymusiły wybór dalszej drogi edukacji po 9 latach edukacji szkolnej, a nie po 8-śmiu, co daje młodym już do myślenia, bo myślą doroślej. Zmiana otoczenia, inni rówieśnicy - to też i inne spojrzenie na świat, co również wpływa na dojrzalszą decyzję. Wymieniać dalej?

 

Co ty za głupoty  piszesz  PO  8 lat  miało  nato żeby  dać  Polskim Rodziną  chociaż  100+  nie dali  ani  1zł. Przez  8  lat  sprzedawali  co  się   tylko  dało  a dług  cały  czas  rósł  (...)

Czepiacie  się  Misiewiczów  a  zapomnieliście  Pana  Rycha  zbycha   Pana  Zegarmistrza  Panów  z  Afery  Marszałkowej   albo z Afery  Podsłuchowej.  To była  Prawdziwa  obłuda  bo  PO  za afery  nagradzało  i  Broniło   Swoich Kolesi. A  PiS  jak  na razie  nie  wplątał  się w żadną  aferę   tylko w jakieś  drobne  incydenty  których  uniknąć  się  nie da.

Dług raz rósł, raz malał, ale Polska na tle innych krajów Europy w dobie kryzysu wyszła znakomicie. W Polsce nie było kryzysu, tylko tak wszyscy się tłumaczyli kryzysem. Jak byś pojechał na zachód to byś widział co to jest kryzys. Ja coś na ten temat mogę powiedzieć, bo w dobie kryzysu jeździłem po Europie.

PO w 2008roku wygrało między innymi dla tego, że dali podwyżki nauczycielom o 100zł. W zamian zrobili godziny karciane, gdzie w pierwszym roku  szkolnym (2009/2010) nauczyciel musiał charytatywnie robić jedną godzinę tygodniowo za darmo, a w kolejnych latach 2 godziny charytatywnie w przeliczeniu na etat (czyli jak nauczyciel był na 0,5et., to nie odrabiał 2 godzin, lecz jedną). PIS teraz zniosło "godziny karciane", ale wprowadziło "godziny statutowe", gdzie od tego roku szkolnego nauczyciele robią charytatywnie po 4 godziny tygodniowo i to bez względu na to, czy ktoś jest na 1/8 etatu, czy na cały etat. O zniesieniu karcianych to głośno mówili, ale o statutowych mówił ktoś?

Za poprzednich rządów PIS jako nauczyciel w gimnazjum na 2/3 etatu zarabiałem 485zł. Żona teraz pracuje w tej samej szkole, co ja i też jako nauczyciel, a jest zatrudniona na 1/2 etatu - zarabia 1400zł. I ty mi powiesz, że PO nic pracownikom nie dało? To w końcu PO zaczęło podnosić stawki co roku o +/-100zł, a w 2012roku zrobili przeskok na 1500zł.

Co do drobnych potknięć o których piszesz, to rzeczywiście afer nie ma. Są tylko drobne potknięcia typu ustanowienie dytektorem elektrowni Opole szeregowego elektryka, który chodził i wymieniał bezpieczniki w zamian za utratę stanowiska sołtysa wsi, bo poparł powiększenie Opola, a tym samym upadłość gminy, która została okradziona o firmy, które przynosiły podatki; ogłoszenie upadłości kolejnych 2 kopalń i chęć ich sprzedania (zobaczymy co będzie w styczniu...), drobne nieporozumienie z wypłaceniem rolnikom dotacji, ale to przecież wina rolników; drobne nieporozumienie z TK oraz nieodpowiednią interpretacją prawa przez samego prezydenta - prawnika, który przecież nie chciał łamać prawa i się szybko poprawił... oj, było by tego trochę łącznie z załatwianiem stołków.

 

Gdybyś  Pomyślał  choć  trochę  to być  wiedział.  Matka  mająca  4 dzieci  zwalniająca  się  z pracy  by  zająć  się  dziećmi  nie  zasili  drużyny bezrobotnych  tylko  ma Pracę  którą  jest  Opieka  nad tymi dziećmi i domem. A w jej miejsce  wchodzi osoba  z pośredniak  potrzebująca  tą  pracę  by się  utrzymać  i  nie żyć  na garnuszku  rodziców itd. Tym samym bezrobocie  spada

Bezrobocie spada, bo ludzie emigrują. Bezrobocie też spada, bo ludzie zakładają działalności jednoosobowe zamiast być pracownikiem. I w końcu bezrobocie spada, bo ciągle trwa machina, którą uruchomiło jeszcze PO, a więc wykreślanie z listy bezrobotnych tych, co odmawiają przyjęcia pracy lub nie zgłaszają się do potencjalnych pracodawców. Jak byś spojrzał na rynek, to byś widział, że potrzeba kierowców, budowlańców, spawaczy itp. Są to prace, których na pewno miejsca nie zwolniły kobiety opiekujące się dziećmi w domu, tylko emigracja, bo n zachodzie kierowca zawodowy zarobi 4-12tyś euro + diety. W Polsce zarobi od 2,5tyś to 8tyś. zł z dietami i jazdą na akord (nie rzadko na magnesie czy tarczka wypisana na kierownika), bo do tego zmusza wynagrodzenie za przejechane kilometry.

A teraz spójrz na inne kraje: Oboje rodziców pracuje, wynajmują niańkę dla dziecka i co się robi? - zamiast jak w Polsce 1 osoba w tym samym schemacie pracować - pracują 3 osoby, gdzie Państwo zamiast utrzymywać darmozjadów dostaje znowu z powrotem w postaci podatku, kosztach pracowniczych itd.

Myślę staszku że płaciłem uczciwie o pracując u mnie po około 9-10 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu zarabiały dziewczyny miesięcznie około 2000-2500zł. Uważam że to uczciwe pieniądze za nieskomplikowaną pracę fizyczną. 

(...)

A jasne że Ukraińcy są wydajniejsi- ta sama zasada co z Polakami na zachodzie.

Brutto, czy netto? Bo jak brutto, to kicha. To wychodzi ok. 10zł/h - Ukrainiec teraz przy takiej stawce zastanawia się, czy ma robić, ale zawsze lepsze to niż 6zł/h w ochronie. Prawda jest taka, że Ukrainiec będzie wydajniejszy nawet za te 10zł, bo jak mu nie dasz pracy, to będzie musiał wrócić do kraju, a tam z kolei dostanie karabin i na front.

A z tego, co z Ukraińcami rozmawiałem, to u nich jak z wioski 5 idzie, to 4 wracają w trumnach, a ten jeden wróci... - nie koniecznie cały i zdrowy.

 

Czy w zakupach uzbrojenia jedynym ważnym kryterium jest cena? Jak dla mnie ważniejsze jest dostosowanie zakupu do naszych potrzeb i planów funkcjonowania wojska. Za chwilę odejdą piloci bo nie będzie czym latać, pracę znajdą i to za większe pieniądze w cywilu ale kraj ich wyszkolił a mogli jeszcze funkcjonować w lotnictwie wojskowym.

Piloci odchodzą, bo mają gdzie indziej lepszą kasę. Co do wyposażenia - jednostka sama sobie wyposaża. Czym się niby różni śmigłowiec wojskowy na Niemcy od transportowego na Polskę, że na Polskę droższy? Putina ma wymalowanego w oknie, czy dziób w kształcie kaczki? Niemcy też nie oszczędzają na sprzęcie, ale z tego zestawienia widać, że Polska jest najbogatszym krajem, bo droższego śmigłowca już nie ma, przy czym taki sam śmigłowiec Brazylia miała za 1,2 ceny... A kto bogatemu zabroni?

[mirro 6386]

Nasze położenie geograficzne na nas wymusza pewne kroki i zapobiegliwość mająca nas uchronić przed kolejną daniną krwi na szeroką skalę. Ale przecież łatwiej organizować uroczystości ku czci poległych bohaterów niż dać im uzbrojenie. 

[wdaniel 52]

Mirro - nie rozumiemy się. Te śmigłowce nie mają pójść do armii, a nawet jak by poszły, to i tak dodatkowe wyposażenie jest dawane w jednostce. Śmigłowiec LPR, strażacki czy jakikolwiek to normalny śmigłowiec, którego wyposażenie jest dawane w jednostkach w zależności (jak piszesz) od terenu i warunków w jakich będzie użyty. Masz ta tylko schowki, które są puste, fotele i podstawowe oprzyrządowanie.

Nawet samolot Air Force One, którym lata prezydent i ma zabezpieczenia wszelkiego rodzaju, o co niektórych się nikomu nie śniło, jest boeing 747, w którym zamiast foteli są pokoje, ale radiowęzeł z systemem kodowania, race, termiki, zagłuszacze radarów, system naprowadzania pozwalający na lądowanie nawet w polu kukurydzy itp. to bajery, które zostały dodane w bazie Andrews Air Force Base w Maryland przez odpowiednie służby.