nie

Andrzej Duda - najlepszy prezydent (dla rolników)?

Polecane posty

hubertuss    4653

http://fra.europa.eu/en/publications-and-resources/data-and-maps/survey-data-explorer-violence-against-women-survey

polska z najmniejszą liczbą przestępstw sexualnych w europie - co za zacofanie, ciemnogród

 

Islam odrąbuję Europie głowę. Lewacka ideologia zatruwa  jej serce. Gender bezcześci jej Ciało.

 

Tak z ciekawości zapytam jaka jest ta prawicowa ideologia prezentowana przez kościół katolicki i partie uważającą się za katolicką i bogobojną? Bagnet na broń i wyrżnąć niewiernych islamistów w pień? To taka prawicowa, katolicka ideologia jest?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

Obecnie papież jest gościem w naszym kraju .

Myśle ze jako głowa kościoła najtrafniej odpowie na twoje pytanie.

Po za tym jakie to ma znaczenie .

Pismo święte mówi gdy biją cię w jeden policzek nastaw drugi , natomiast stary testament -oko za oko , ząb za ząb .

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

 

@ulman "Jak ktoś ma marne ziemie to będzie miał słabsze plony i nie jest to dziwne. W takim układzie powinien miec wiekszy areał albo znaleźć dodatkowe źródło dochodu."

Tyle że uprawa ziem klasy 5-6 ma ograniczony płodozmian i najczęściej przynosi straty . Skoro straty są na jednym hektarze , wzrost powierzchni może je tylko zwielokrotnić . 

Cały czas świadomie pomijam dopłaty -dzisiaj są , jutro są , a pojutrze ?

I jaki one mają związek z produkcją ?

Skoro uprawa 5 i 6 klasy przynosi straty to rolnicy powinni oddawać taka ziemię za darmo. 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

A posiadany sprzęt oddać na złom , budynki gospodarcze wyburzyć by nie płacic podatków ,.

Rozumiem również że i dobrowolnie zrezygnować z emerytury KRUS w przypadku braku 30 letniej ciągłości wpłat lub 25 (nie pamiętam dokladnie)

 

Edytowano przez scoffer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

Światli rolnicy znają warunki przed zasiewem , ciemnota pada ofiarą suszy , gradu  wymarznięć bądz zwykłego nieurodzaju..

I jeszcze zapytam .

Czy w przypadku ktorejkolwiek z klęsk , bardziej stratny jest ten co się starał , czy ten co klad nlagę i uprawiał "po łebkach" ?

@ulman "Jak ktoś ma marne ziemie to będzie miał słabsze plony i nie jest to dziwne. W takim układzie powinien miec wiekszy areał albo znaleźć dodatkowe źródło dochodu."

Tyle że uprawa ziem klasy 5-6 ma ograniczony płodozmian i najczęściej przynosi straty . Skoro straty są na jednym hektarze , wzrost powierzchni może je tylko zwielokrotnić . 

Cały czas świadomie pomijam dopłaty -dzisiaj są , jutro są , a pojutrze ?

I jaki one mają związek z produkcją ?

Czegoś nie zrozumiałeś chyba, najświatlejszy na forum. Chodziło mi o warunki glebowe na jakich ktoś gospodarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Skoro uprawianie takich gleb przynosi straty to z czego owe straty sa finansowane i za co ci ludzie żyją? 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No jak za co za dopłaty w końcu po to one są by się nikomu nic nie opłacało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

W takim razie ci ludzie jacyś głupi są że w ogóle uprawiaja tą ziemię i generuja straty. Lepsze bedzie ugorowanie bo z dopłat strat  nie będą pokrywać i wiecej im zostanie. Paliwo z limitu sprzedadzą z zyskiem i jeszcze będą mieli czas by dorobić poza rolnictwem. Zmniejszy się produkcja wzrosna ceny - same plusy!


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

A ugorować to można corocznie , czy nie bardzo ?

A co będzie jak dopłaty znikną ?

Na moim terenie krowy ze świecą szukać i to w promieniu kilku kilometrów .

Są dwie rzeki a pomiędzy nimi na dawnych łąkach natura 2000 .

Tam gdzie 20 lat temu były próby zasiewu zboza z różnym skutkiem , dzisiaj zrobiło się trzcinowisko i bagno .

W tym bagnie żyją dziki , nawet plaga dzików , które nie darują żadnej uprawie .

Praktycznie nikt nie sieje pszenicy pozbawionej ości , a kukurydza molestowana jest straszebnie.

Wyobraż sobie 3 mln ha ugoru , a nawet odłogu , a posrod nich dobre ziemie wraz z uprawami .

 

Edytowano przez scoffer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Nie wiem ale nawet jesli co drugi rok to i tak ma sens zakładając że pisałeś prawdę o tym że uprawa 5 i6 klasy przynosi straty


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

Jeśli rolnicuy zaugorują klasę 5 i 6 , będzie to czarny dzien dla posiadaczy ziem wyższej bonitacji .

Rozumiem też ze mleczarnia , bądz odbiorca np. ziemniaka , będzie utrzymywał współpracę , również co 2 lata .

I nie pisałem że przynosi straty , pisałem ze NAJCZESCIEJ przynosi starty .

 

Edytowano przez scoffer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3046

najgorsze pole mam 4 b ale plony najczesciej wieksze niz "rolnicy" na 2 choc wiecej niz 6t  przy odpowiedniej pogodzie nie masz szans wyciagnac, jak patrze na pola ktore nie widzialy nawozu od kilkunastu lat to nie wiem czy sie smiac czy plakac- najlepiej rosnie skrzyp, ale emeryci maja z czego dokladac, na byle woz z hektara plon nasypia i dla kur bedzie.

 

ugorowac to mozna i 10 lat-wg przepisow do 5lat ,ale zadna kontrola sie nie czepia-w tym roku to chyba pol gminy mialo foto, a w sasiedniej literalnie wszyscy.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

@scoffer, czemu czarny dzień?

Niech ugoruja połowę a produkuje na reszcie to utrzyma zbyt na produkty do których najczęściej dokłada.

Słowo "najcześciej" rozumiem jako "w wiekszosci przypadków" czyli powiedzmy w 70-80% przypadków. Minimum inteligencji wskazuje by w takich przypadkach przestać generować straty i dokładać do interesu. Skoro jednak uprawiaja to albo są głupi albo twoje twierdzenie jest fałszywe.


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

Nieopłacalność ma to do siebie ze niewystepuje cyklicznie .

Skąd wiesz czy rok ugorowania nie okaże się tym w którym można zarobić , a rok uprawy totalną klęską .

Skąd wiesz ze w jednym korzystnym sezonie nie zarobisz więcej jak w dwóch stratnych ?

Czy przy braku szczęścia w podjęciu decyzji o ugorowaniu , nie pogorszysz swojej sytuacji finansowej ?

Rolnicy o tym dobrze wiedzą i są mądrzy , a fałszywe wydaje się twoje twierdzenie , takie 0-1 .

Co do pól które od lat nie widziały nawozow , to jest w tym pewna logika .

Skoro 200 kg polifoski i 200 kg saletry kosztowało przed zasiewem 2015 r złotych 700 , to nie widzę szans by uzasadnione było ich stosowanie na slabych glebach , lub przy braku potrzeby uzyskanie wiekszego plonu.

Czytam na innych forach o plonie rzepaku rzędu 2 ton , badz pszenicy mniejszych niz 4 tony , przy nawożeniu pod plon 2 krotnie większy .

Ni ejestem murarzem ani szewcem , posiadam wykształcenie rolnicze i na ekonomii padalo twierdzenie .

1 zł wydany na nawóz , powinien przynieść min 1,5 zl zysku w plonie .

Bo koszt zakupu to nie wszystko , trzeba go pzrywieżć , wysiac , walczyć z wyleganiem i większa presją chorób , wydać więcej na zbiór , wozic wiekszą masę i może jeszcze coś o czym zapomnaiłem .

W związku z czym i tak marne nawozenie , którego przyklad podałem , nie ma prawa zamienic się w 2,2 tony zboża , gdyz produktywność takiej gleby na to nie pozwala.

 

Edytowano przez scoffer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

No jak za co za dopłaty w końcu po to one są by się nikomu nic nie opłacało

A z czego żyli jak dopłat nie było ?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Nieopłacalność ma to do siebie ze niewystepuje cyklicznie .

Skąd wiesz czy rok ugorowania nie okaże się tym w którym można zarobić , a rok uprawy totalną klęską .

Skąd wiesz ze w jednym korzystnym sezonie nie zarobisz więcej jak w dwóch stratnych ?

Czy przy braku szczęścia w podjęciu decyzji o ugorowaniu , nie pogorszysz swojej sytuacji finansowej ?

Rolnicy o tym dobrze wiedzą i są mądrzy , a fałszywe wydaje się twoje twierdzenie , takie 0-1 .

 

Wszystko co piszesz powyżej uzasadnia właśnie ugorowanie. Eliminujesz ryzyko niepowodzenia i strat, masz stabilny dochód . Skoro najczęsciej są straty jak piszesz to lepiej wybrać stabilny i bezpieczny wariant zapewniajacy dochód bez pracy. Jeśli twoja teza jest [prawdziwa to rolnicy nie moga być mądrzy a jesli są to ty piszesz bzdury. 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

Rozumiem że gospodarstwo ugorujące ziemię jest zwolnione z dotychczasowych obowiązków , płatności i kosztów ogólnogospodarczych.

Ugorowana ziemia nie traci na wartości , a pózniejsz jej przywrócenie do produkcji nie wiąze się z potrzebą dodatkowych nakladów.

Gospodarstwa z bardzo słabymi glebami , najczęściej prowadzą dodatkowo produkcję zwierzęcą .

Co proponujesz ?

Zaugorować hodowlę ?

Czy też kupować paszę ?

Jesli kupować to jak uniknąc ryzyka kupna paszy dużo drozej niż własna , przy splocie różnych niekorzystnych warunkow ?

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

A z czego żyli jak dopłat nie było ?? 

Z tego co wyprodukowali z tą małą wzmianką, że ceny cały czas są takie same jak przed dopłatami a czasami i teraz mamy niższe, a w sklepie wciąż drożeje. Nie mówiąc już o usługach, jak kiedyś za wymłócenie hektara należało się 2 metry zboża, a teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

Jakoś przed "dopłatami" nie widzę ani jednego roku, w którym średnia cena pszenicy przekroczyłaby magiczne 60 zł/dt. Tutaj źródło http://www.anr.gov.pl/c/document_library/get_file?uuid=b25a1c4f-b85c-4b2f-87de-fc1522124bdc&groupId=24201 . W pamiętnym 2012 roku średnia cena skoczyła do ponad 90 zł/dt, jakoś wtedy nikt złego słowa nie mówił na dopłaty i UE a ludzie na forum mieli dylematy w stylu "lokalny handlarz oferuje mi 1000 zł/t, co robić, trzymać czy sprzedawać".

Edytowano przez Kaszlak79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Rozumiem że gospodarstwo ugorujące ziemię jest zwolnione z dotychczasowych obowiązków , płatności i kosztów ogólnogospodarczych.

Ugorowana ziemia nie traci na wartości , a pózniejsz jej przywrócenie do produkcji nie wiąze się z potrzebą dodatkowych nakladów.

Gospodarstwa z bardzo słabymi glebami , najczęściej prowadzą dodatkowo produkcję zwierzęcą .

Co proponujesz ?

Zaugorować hodowlę ?

Czy też kupować paszę ?

Jesli kupować to jak uniknąc ryzyka kupna paszy dużo drozej niż własna , przy splocie różnych niekorzystnych warunkow ?

scoffer skarbie  :D , głupotę ciężko wybronić mimo że się starasz więc brnijmy dalej.....

Ugorowana tzn w czarnym ugorze więc mussz ja utrzymywać w kulturze. Jeżeli tak jak piszesz najczęściej przynosi straty to ugorowana bedzie przynosić zysk w postaci dopłat wiec nawet jeśli trzeba będzie ponieść jakieś niewielkie koszty by przywrócić produkcje to bedzie to opłacalne. Zastanawia mnie po co przywracać produkcje skoro przynosi ona "najczęściej straty"? 

Co do hodowli - skoro uprawa przynosi "najczęściej straty"  to razem z hodowlą pewnie wyjdzie na 0 albo mały plus. Mleko i tuczniki są słabiutkie wiec proponuje to skasować by oszczędzić sobie nerwów, ziemie ugorować , brać dopłaty i samemu iść do roboty. 

Wszystko to oczywiście przy założeniu że uprawa słabych gleb najczęściej przynosi straty. 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Jakoś przed "dopłatami" nie widzę ani jednego roku, w którym średnia cena pszenicy przekroczyłaby magiczne 60 zł/dt.

jakoś przed wejściem do unii nie widziałem potrzeby posiadania gotówki 200zł, by jechać na zakupy, bo za 50zł wywoziłem z Reala albo Lidla cały kosz. Teraz jak masz 50zł w kieszeni, to możesz co najwyżej wybrać się po chleb do piekarni i kilka plasterków sera i kiełbasy na ten chleb. O większych zakupach nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Najlepiej jakby władza wprowadziła urzedowe ceny chleba i kiełbasy oraz pszenicy i środków produkcji tak żeby wszystkim się opłacało. 

Jak twoja siła nabywcza tak drastycznie spadła to czas chyba pomyśleć jak zarobić więcej a nie biadolić że kiedyś było lepiej.


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

Najlepiej @ulman jakby władza wprowadziła zasady wolnego rynku w rolnictwie,

Pierdział byś falcetem .

Skoro uważasz ze górnik który w przeliczeniu na jednego zatrudnionego wydobywa prawie 800 ton węgla w.g ciebie jest zbytecznym ogniwem w RP , napisz ile ty produkujesz zboza na jednego zatrudnionego w twoim gospodarstwie.

Cenę zboza znamy , cenę węgla również .

 

.

 

Edytowano przez scoffer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5574

Co z tego że wydobywa jak jego praca przynosi straty? 

Czy możesz sie zdecydowac o co ci chodzi  bo w jednym poście piszesz by władza wprowadziła wolny rynek a zaraz potem że przynoszący straty górnicy są niezbedni :blink:. 

Chętnie podejme temat mojej produkcji zboża i węgla i ew. możemy do tego dorzucić aspekt przebiegu taksówek na Manhatanie ale najpierw oświeć mnie jak to jest że 5 i 6 klasa najczęściej przynosi straty a głupi rolnicy dalej ją uprawiają?

 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez debrzyna
      Powinniśmy podjąć sie informowania rolników i nie tylko ,kto w poszczególnych województwach organizuje wyjazd na następny protest Brak takiej informacji to mniej ludzi na proteście
      Macie informacje wpisujcie w tym temacie Tylko informacje kto i tp bez zbędnej polityki 
    • Gość
      Przez Gość
      Zapraszam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj