Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A czym ZSRU różni się od ZSRR ? Też ciągle "centralne sterowanie" - dotacje, regulacje, limity. Te same sprawdzone metody, co za PRL. W ZSRR tworzyło się przemysł ciężki kosztem produkcji na potrzeby ludnośći, dzisiaj buduje się przemysł w Niemczech i Francji kosztem Polski i innych nowych członków Unii. Transferuje się kasę do bogatszych krajów, które rzeczywiście na Unii korzystają. Kiedyś był dowcip , że w zamian za nasz wegiel wysyłany do ZSRR będziemy mogli do nich wysyłac zboże. A co jest teraz ? Nasza tania żywność jest handlowana przez kraje, które nie mają embarga, do Rosji. Ostatnio dobre było pytanie Serafina (chociaż go nie lubię): "Czy po ostatnich katastrofalnych obnizkach w skupie ktoś zauważył spadek cen w sklepach ? " To jest sedno sprawy.

Sprawę Ukrainy przespaliśmy kilka razy z historii i nie warto znowu popełnić tego błędu. Jeśli Rosja nie dostanie wp.... w Donbasie, to nie ma po co tam pchać naszych chłopaków. Rosji jest potrzebna powtórka z 1920/21, żeby zrozumieli, gdzie ich miejsce. Już premier W. Brytanii zauważył, że nie trzeba nam drugiego układu Monachijskiego, największego błędu przedwojennej Europy http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_monachijski

 

Opublikowano (edytowane)

To Ja mam jeszcze lepsze: czy w rekordowym pod względem cen płodów i żywca roku 2012 ktoś zauważył nagły wzrost cen żywności w sklepach ??

Edytowane przez Kaszlak79
Opublikowano

Troche na temat gospodarstw po sąsiedzku - Niemcy. 

 

Rozmawiałem z człowiekiem który pracuje na gospodarstwie około 1500ha - większość dzierżawy bo nie opłaci się ziemi kupować po 20 tys euro w górę. Tam nie ma protestów bo wszystko jest zorganizowane w duże gospodarstwa - no chyba że wielkie tąpnięcie w danej dziedzinie ma miejsce. Ludzie wolą dzierżawić bo nie płacą podatku od zakupu i ogólnie taniej wychodzi. Ceny dzierżawy nawet 4 tys euro od ha a właściciel może dodatkowo pracować u tego dużego np w sezonie jeździ ciągnikiem. Małych związanych ze swoją ojcowizną coraz mniej ale są tacy. Szans na rozwój nie mają. Z czasem zostaną wchłonięci. 

Opublikowano

Troche na temat gospodarstw po sąsiedzku - Niemcy.      

 

Ludzie wolą dzierżawić bo nie płacą podatku od zakupu i ogólnie taniej wychodzi. Ceny dzierżawy nawet 4 tys euro od ha a

 

Rocznie czy   dozywotnio ?

 

Opublikowano (edytowane)

Rocznie. Mówię o terenie gdzie uprawia się warzywa, dynie ozdobne itp. Gospodarstwo 20-30ha musiałoby inwestować w maszyny, martwić się zbytem itp. Duża firma ma łatwiej bo mają kontrakty, pakownie, myjnie itp. Stąd mogą sobie pozwolić na zapłacenie dużej dzierżawy a mały rolnik woli oddać ziemię bo po 1. ma alternatywę w postaci pracy bądź w tej firmie bądź w innym miejscu, po 2. ma dobre pieniądze za dzierżawę i nie musi nic robić. 

 

Tam jest dużo łatwiej o dobrą pracę. U nas pośredniak może najwyżej jakiś nędzny staż bądź szkolenie załatwić. I tu jest pies pogrzebany bo nie jeden 10-30 hektarowiec oddałby swoje piachy i poszedł to pracy ale nie za 1200-2000zł.

 

Wpiszcie sobie w google:  Neustadter Straße, 67112 Mutterstadt, Niemcy

Edytowane przez pawelol111
Opublikowano

Co za banialuki piszesz ,jak dzierżawa 4000 euro to w 4-5 lat jak kupi i nie warto ,coś nie tak .Jak by tak było to warto kupićna kredyt i wydzierżawić złoty interes

Opublikowano

Tylko że od kupna musi zapłacić za***isty podatek. Tam się myśli inaczej. Lepiej z zysku zapłacić dzierżawę i planować produkcję na kolejny rok niż brać wielkie kredyty i spłacać odsetki. Kolejna sprawa że ludzie nie chcą sprzedawać. Bo i po co? Dostaną dzierżawę i mają czyste ręce. Dojnej krowy się nie sprzedaje. U nich do każdej działki jest doprowadzona woda, asfalt itp. 

Opublikowano

Ze nie chca sprzedać to rozumie ,ale za odpowiednią cene to prawie wszystko idzie kupić ,a ten podatek to ile i za co

Opublikowano

To przedsiębiorcy. Wspierać rodzinne gospodarstwa. 

 

tak tylko ze w polsce niby do 300 ha jest gospodarstwo rodzinne lecz to nie jest prawda no bo powiedz ktora rodzina sama obrobi 300 ha . 300 ha to jest przedsiebiorstwo  rodzinne gospodarstwo to takie w ktorym robi tylko rodzina z danego domu a nie tj do 50 ha max mozna tak obrobic a nie wiecej

Opublikowano

A co jeśli mój kolega z ojcem 110ha obrabia? To jest gospodarstwo rodzinne czy przedsiębiorstwo? A znajomy który ma ponad 500ha obrabia to też z ojcem i jednym pracownikiem sezonowym. Kto to będzie?

Opublikowano (edytowane)

Moi znajomi obrabiają 350 ha nie zatrudniając nikogo. Pracuje tam matka, ojciec i troje dzieci. Gospodarstwo w 100% rodzinne.

 

No pewnie, Polska była wielokulturowa przez setki lat. Nasi przodkowie mieli katastrofalnie odmienne tradycje, inny język i różne wyznania. Tworzyli ją przybysze z Azji, północy i południa. Aż w pewnym momencie ta ich odmienność doprowadziła wszystkich do furii i postanowili się podzielić na rusów, prusów i austrię. A że ich różnorodność przyćmiła nawet utworzone twory to po 123 latach, czy jak kto woli w Pszczynie stwierdzono że nie da się z nami razem żyć i tworzyć jedności. Wyrzucono nas z UE owych czasów. Wtedy też zmieniło się motto naszego narodu na: ,,masz łeb i c..j to kombinuj'' i tak trwa do dziś dnia. Wrogów nam brak to walczymy między sobą. - to wszystko wydedukował badacz i historyk krassus kwitując słowami:

Teraz to trochę sztuczny twór jest.

bluźnisz i powinieneś dostać w pysk jako zdrajca Polski.

Edytowane przez damianzbr
Opublikowano (edytowane)

Nie ma jak to rozwiązana na poziomie JKM, kogoś nie lubię bo myśli inaczej to dam mu w pysk.

tak tylko ze w polsce niby do 300 ha jest gospodarstwo rodzinne lecz to nie jest prawda no bo powiedz ktora rodzina sama obrobi 300 ha . 300 ha to jest przedsiebiorstwo  rodzinne gospodarstwo to takie w ktorym robi tylko rodzina z danego domu a nie tj do 50 ha max mozna tak obrobic a nie wiecej

 

W mojej wiosce dwóch braci robi na 300ha. Pomaga im ojciec i syn jednego z nich, w tym ten pierwszy już w sumie tylko sprawy papierkowe. Postęp poszedł do przodu, dziś jedna osoba jest w stanie pracować na areale o wiele wiekszym niż 50ha. Cały problem wywalających swoje żale w tym temacie jest taki, że patrzą na rolnictwo przez pryzmat swoich gospodarstw, nie rozumiejąc jak zróżnicowane jest ono w Polsce. Z tąd pretensje że nie ma solidarności wśród rolników, bo przecież KAŻDY jest w tragicznej sytuacji.

Edytowane przez Kaszlak79
Opublikowano

ten co ma za duzo to chce miec jeszcze wiecej po co strajkuja sami bogacze a ci mniejsi biedniejsi nie strajkuja bo nie jest tragicznie zle tylko ze tamci sa tacy ze jak dali im palec to cala reke zżerli by i o to chodzi

Opublikowano

Co innego mieć 300 ha i nie mieć inwentarza i w kółko siać QQ (roślinkę miastowych) a co innego mieć 50 ha i mieć inwentarz.

Mam pytanie. Który ma więcej ESU ten co ma 100 ha i sieje QQ czy ten co ma 50ha i 50 krów??? 

Opublikowano

ten co ma za duzo to chce miec jeszcze wiecej po co strajkuja sami bogacze a ci mniejsi biedniejsi nie strajkuja bo nie jest tragicznie zle tylko ze tamci sa tacy ze jak dali im palec to cala reke zżerli by i o to chodzi

 

Tylko że to te małe gospodarstwa zdechną pierwsze -szczególnie w strefie buforowej ASF. A nie prawda że sami duzi strajkowali. Duzi pojechali na wawe maszynami ale małych było pełno na blokadach. 

 

Skoro tak dobrze jest to czemu mleko po 1 zł u małego i świnia po 4 zł co nie pokrywa kosztów. Skoro jesteś małym to ciesz się że masz wspaniale.

  • Like 1
Opublikowano

Powie mi ktoś wreszcie tak obiektywnie jaki jest ten nieszczęsny koszt produkcji 1kg żywca ?? Śledzę ten temat od początku i jak były świnie po 3,5zł to wtedy to był koszt produkcji, teraz żywiec minimalnie podrożał, reszta nie a tu nagle koszty produkcji wzrosły do 4zł. Odnoszę wrażenie że dla niektórych każda cena sprzedaży będzie kosztem produkcji... :blink: Nie twierdzę że na hodowli się zarabia krocie, możliwe że się nawet nie zarabia, ale czy ktoś jest w stanie obiektywnie odpowiedzieć jakie są koszty ?? Bo puki co cały czas gorzkie żale ...

ten co ma za duzo to chce miec jeszcze wiecej po co strajkuja sami bogacze a ci mniejsi biedniejsi nie strajkuja bo nie jest tragicznie zle tylko ze tamci sa tacy ze jak dali im palec to cala reke zżerli by i o to chodzi

A ile to jest "za dużo" ?? To jakieś urzędowa jednostka ??

 

Co innego mieć 300 ha i nie mieć inwentarza i w kółko siać QQ (roślinkę miastowych) a co innego mieć 50 ha i mieć inwentarz.

Mam pytanie. Który ma więcej ESU ten co ma 100 ha i sieje QQ czy ten co ma 50ha i 50 krów??? 

Więcej ESU będzie przy 50 ha i 50 krów. Ale mowa była że jedna rodzina nie da rady obrobić więcej jak 50ha pola, nie było wspomniane nic o inwentarzu. Przez to ludzie podali przykłady że się da jednak. Umiesz czytać ze zrozumieniem ?? A jeszcze jedno, jakie to są "roślinki wioskowych" ??

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v