robert123farmer

jak złapać jastrzębia

Polecane posty

Od kilku dni mam problem z jastrzębem. Przylatuje codziennie i zabija kury. Jako że mam ok 40 szt muszę coś z tym zrobić. Nie mam wiatrówki i nie mam czasu go pilnować, bardziej myślałem nad jakimiś pułapkami na te ptaki. Czy ktoś miał podobny kłopot i może coś podpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

Chyba łatwiej będzie zamknąć kury w jakiejś klatce niż złapać tego jastrzębia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koczas    80

Napiszę pewną historię, którą usłyszałem od kolegi o jego koledze. Otóż ten kolega miał ojca hodującego gołębie, które atakował/porywał/zabijał właśnie jastrząb. Ojciec zastrzelił czy złapał tego jastrzębia i zakopał gdzieś na działce. Po jakimś tygodniu pojawił się ktoś ze straży leśnej czy coś, bo jastrząb miał GPS wszczepiony. Jako, że to był gatunek pod ochroną czy coś tam już nie pamiętam, ojciec dostał 3 miesiące w zawieszeniu na rok. Czy to jest prawda, czy bujda-nie wiem? Mnie ta historia rozśmieszyła osobiście, ale potraktuj ją jako poradę i sprawdź lepiej 2 razy w necie przepisy, żebyś nie narobił sobie więcej problemów niż 3 zabite kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafff24    27

zawsze mogli sprzwdzićhistorię lotów, gdzie był ostatnio widziany na GPS, ja mam psa teriera, gryzoniom, lisom jak i jastrzębiom nie przepuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romek6340    221

Na forach gołębiarskich możesz też poszukać. Tam mają większy problem z jastrzębiami i kombinują różne metody żeby go rozwiązać :D Widziałem tak dawniej sporo o różnych pułapkach na jastrzębie i nie którym się to sprawdza. Nawet może samo złapanie i wypuszczenie wystarczyć bo zapamięta i będzie bał się wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

Znajomy ten problem rozwiązał tak, że nad ogrodzeniem drobiu rozwiesił szerokie wontony żyłkowe co służą do ryb łowienia i wpadały jedynie w siatki i nic nie zajumały ,jedynie zaplątały się w sieci ,a dalej to już zależy od woli właściciela drobiu ,jak to rozstrzygnie i na czyją korzyść :huh: Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

Jak  to jak  @Wiesław16   rosół  z  jastrzębia........za  tyle  kur ;)     lepiej  odchorować  jak  ma się   zmarnować  :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

Lepszy wróbel w garści niż gołąb na ...,nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka  :ph34r: w odwecie do gara dziada na rosół, choćby dla kota :P Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakbym go złapał to chłopaki dam wam a wy to już róbcie z nim co chcecie, nawet bigos :lol:

A tak na poważnie to interesowało mnie działanie klatek i sieci bo kasę wydać na coś co nie będzie działało to bez sensu

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Ten temat jest do zamkniecia bo ociera sie o łamanie prawa 

ptak jest pod ŚĆISŁA OCHRONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pisałem że chcę go zabić. Po prostu szukam sposobu jak go złapać i wywieźć żeby kto inny się męczył więc nie trzeba zamykać tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam... :ph34r:

Będzie miał małą przeprowadzkę i tyle. No chyba że koło łowieckie samo za mnie to zrobi ale wątpię bo już miałem się z nimi nie raz w sprawie lisów i dzików i każdy rozkłada ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

Zlapać tez nie można

Kolego  jak  byś w  Polsce  robił  to  co  można -to  byś tylko  zapi....ał  i  płacił  podatki ! ! !  W tym  kraju  to nic  nie można   żubr ,bóbr, dzik  lis  i  inne dziadostwo  pod ochroną  tylko  my  nie  -  a  szkoda  gadać.     Nikt  na  forum  nie napisze co   trzeba   zrobić..........żeby  żyć  trzeba  kombinować .

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Kolego powiem tak   co innego  robic a co innego kłapac na prawo i  lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULAWA_KOZA    156

Ten temat jest do zamkniecia bo ociera sie o łamanie prawa 

ptak jest pod ŚĆISŁA OCHRONA

 

to czemu na polowaniach myśliwskich strzelaja do jastrzębi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbozowy    29

Koła łowieckie nie mają nic do jastrzębi. Są pod ochroną całoroczną i tyle. Strzelając na polowaniu do jastrzębia myśliwy łamie prawo. Inni przymykają na to oko bo przez wiele lat można było strzelać do jastrzębi poza tym obecnie jastrzębi jest tyle, że nie uchowa się żadna kuropatwa czy młody zając. Min. rol. dawno powinien się tym już zająć...


Naprawy maszyn budowlanych VOLVO u klienta (mechanika, hydraulika, elektryka, dpf, ad-blue).

Obsługa klimatyzacji w każdym sprzęcie u klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

Ministrowi  Sawickiemu   jastrząb  nie straszny  - zobaczcie  jak się  wypasł  przy  ministerialnym  korycie   nie to co  my  chłopki  chudzinki.....  patrzymy   w  niebo  czy jastrząb  nie nadlatuje     ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asan    0

A nie lepiej dać siatkę do ochrony przed ptakami na wybieg, a jastrzębia zostawić w spokoju żeby łapał myszy ?

U mnie trzy myszołowy się legną w lesie przy polu i bardzo się cieszę że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez kamcioch1
      Cześć. Martwi mnie pewne zjawisko, otóż wczoraj rano zauważyłem u perliczki krew na środkowym pazurze u jednej nogi, a pod koniec dnia już na obu nogach.
      Możnaby pomyśleć, że dokonała sobie jakiegoś uszkodzenia mechanicznego, ale jednak dosyć dziwne jest to, że stało się to na obu nogach w odstępie czasowym.
      Podejrzewam, że może mieć to jakiś związek z mrozem i lodem pokrywającym podwórko, jednak grupa perliczek liczy kilkadziesiąt sztuk i u innych nie zaobserwowałem czegoś takiego, no z wyjątkiem jednej, u której krwawił tylny pazur, ale widać, że jest też uszczerbiony.
      Oprócz tego perliczki mają sporo miejsca, które powinno im pomóc nie odmrażać sobie nóg tj. stos drewna, kurnik, zadaszenie, grzędy.
      Dodam, że ubiegłego lata i latem jeszcze rok wcześniej tej samej perliczce zrobił się czarny pazur i skóra wokół niego, co spowodowało ich odpadnięcie i zabliźnienie się.
      Mieliście może taki przypadek?
    • Przez MiGr
      Witam czy ktoś doradzi jaką pasze stosować dla kur niosek 23 tygodniowe 300 szt i ile dziennie podawać
    • Przez Leokadia017
      Witam.Od jakiś 5 miesiecy posiadam kilka przydomowych kurek niosek dzisiaj w dzień zauważyłam że z jedną z nich jest cos nie tak wzielam ja w rece i zdechla. miała siny grzebień i po oskubaniu miała białe plamy na skórze jakby jakaś narośl czy coś.. czy to moglobyc cos poważnego? musze się martwic o reszte kurek? proszę o pomoc.
    • Przez Zofia123
      Witajcie. Szukam po internecie informacji ale nigdzie nie mogę znaleźć. Kure przytrzasnelo drzewo prawdopodobnie w nocy. Dziś rano leżała zaklinowana. Ma rozcięte koło oka i na szyji od góry. Przemylam rany  solą fizjologiczna. Kura nie chce jeść siedzi w jednym miejscu. Przejdzie się kilka kroków i nadal siedzi. Dajemy jej wodę szczykawka. Jak łapie jedzenie głowa opada jej na dół. Widać że by chciała ale nie może ,że ja boli. Nie wyjdzie wogole glosu. Powiedzcie czy jest szansa że ta kura przeżyje?? Może ktoś miał podobny przypadek, jakieś rady? Do owe sposoby żeby jej pomóc. Jesteśmy za granicą o tu weterynarz do kur nie ma szans żeby przyjechał .  Napewno głowy jej nie ciachniemy i nie weźmiemy na rosół . Chcemy żeby doszła jakoś do siebie ,to ulubione zwierzę dziecka. Proszę Was o rady i pomoc. Pozdrawiam 
       
    • Przez mimic
      Witam wszystkich,
      proszę o poradę w pewnej sprawie, a mianowicie charczenia kur. Problem ten pojawia się co jakiś czas u kur, nie dotyczy to wszystkich kur tylko zawsze pojedynczych sztuk. W tym roku takie charczenie znowu pojawiło się u kilku młodych osobników (głównie kogutów - własne lęgi). Zazwyczaj przechodzi samo, ale u niektórych osobników utrzymuje się dłużej (obecnie są 2 starsze kury, które już od dobrych paru lat "chrząkają" tak co jakiś czas). Kury z takimi objawami mają się bardzo dobrze - znoszą jajka normalnie, są ruchliwe, jedzą, grzebienie czerwone, nie mają żadnych wycieków i opuchlizn dzioba itp. Jak to leczyć? Albo co zrobić żeby im to przeszło. Nie wiem czy jest sens je faszerować antybiotykami, bo jak mówię, one nie wyglądają na chore - to charczenie jest po prostu irytujące, bo słychać jakby im coś zalegało tam w środku.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj