Ceny trzody chlewnej 2015

[krilan06 75]

Janek mam pytanie: w tej chwili w jakiej cenie kupujesz duńskiego warchlaka (ile ma kg), jak długo go trzymasz, do jakiej wagi i w jakiej cenie (aktualnie) go sprzedajesz? I też czy zużycie paszy jest większe niż w przypadku polskiej świni? Trochę więcej tych pytań ale byłbym wdzięczny za odpowiedź

[Przyczepa sztywna IFA HL 6102]

1. 

   Przyczepa sztywna IFA HL 6102

   15000.00 PLN  /  27-09-2018

2. 

   Rozsiewacz nawozu Amazone ZAM Profis

   24900.00 PLN  /  19-12-2018

3. 

   Pronar 82sa II 2009r 1-właściciel stan Bdb

   74500.00 PLN  /  19-12-2018

[Tomasz78 635]

W poprzednim poście napisałeś że rodzice sa bez wykształcenia i konkretnych umiejętności ,takim ludziom nie udziela sie kredytu bez zastawu ,wiec ?

 

Co tu dużo mówić kredyty.

Rodzice zainwestowali w świnie, trochę ze swoich oszczędności, reszta kredyt. Na kartce papieru całkiem ładnie to wyglądało. Rzeczywistość okazała się brutalna. Jesteśmy w tej branży od ponad 10lat i nie pamiętam kiedy było to opłacalne, jedynie na początku przez może 3-4lata, ale to i tak nie były to zarobki, żeby można było spokojnie odłożyć. Później już tylko gorzej. Obecnie, żeby przetrwać to pasza na kredyt, prosiaki na kredyt i byle do następnego miesiąca. Komornik nad głową, więc trzeba się było jakoś ratować. Rodzice już mają prawie 50lat, bez wykształcenia i jakiś konkretnych umiejętności. Jak to rolnik - wszystko umie zrobić ale fachu w ręku nie ma. Poza tym, żeby spłacić miesięczną rate to obaj musieliby objąć stanowiska prezesów

Można było się poddać, ogłosić bankructwo i pójść do więzienia albo dalej walczyć, jak się nie uda to nas zlicytują...

Obory pobudowane są. Do tucznika średnio trzeba dołożyć 10tys. miesięcznie więc trzeba z tego dziadostwa uciekać. Jedyna opcja to krowy, no bo co innego? Na zysk z opasów trzeba czekać min. 2 lata, a gotówka potrzebna co miesiąc. Więc przerobiliśmy jedną oborę na krowy a w drugiej trzymamy tuczniki tylko i wyłącznie dlatego, żeby był obrót dla banku. Inaczej cholerstwa już by nie było. 

W tym roku, naszym jedynym warunkiem, żeby przetrwać było zrobienie dobrej sianokiszonki. Wszystko zapowiadało się bardzo dobrze. Robiłem dzień i noc, żeby wszystko ładnie wyszło. Zrobiłem przeszło 300 balotów i okazało się, że nic się nie nadaje dla krów, bo prawdopodobnie zakiszacz mi to zepsuł. Zresztą założyłem o tym temat w innym dziale. Także cały zysk z krów przeznaczam na sianokiszonkę. Muszę kupić ok. 300 balotów po 150zł każdy I znów brak pieniędzy na spłatę kredytów. 
Może po prostu rolnictwo nie jest nam pisane?

 

[RafaKdziela 195]

Tomek ..słuszna  uwaga .Najczęściej ziemia jest takim zabezpieczeniem na kredyt .

Tylko na agroFakt.pl:

Którą rasę bydła mięsnego wybrać? zobacz »

[Luki223 14]

Żeby dostać kredyt to musisz posiadać coś wartościowego , na ładne oczy nie dają dużych pieniędzy ,niektóre banki nawet przy minimalnych kwotach dają tylko i wyłącznie pod hipotekę

[Tomasz78 635]

Ja nikogo nie oceniam ,ale wyciągam realne wnioski ,a kolega Janek sie troche gubi w wypowiedziach ,

[Janek1801 9]

Przywiezione 21.09, od 25kg-30kg, cena 220 netto, sprzedane 17.12, Średnia waga 124kg. za 4,00zł netto/kg.
Parę dni temu kupione za 205zł.

 

Dawno nie miałem polskiego, więc nie pamiętam czy było większe/mniejsze. Do 3kg dziennie paszy na tucznika schodzi u mnie.

 

Nie znam szczegółów kredytów, to biznes rodziców i też nie zamierzam ciekawskim przedstawiać szczegółów, bo ja nikomu na konto bankowe nie patrzę.

Z pewnością pod zastaw poszedł dom i działka budowlana na której stoją obory.

Może jeszcze porobić skany faktur?...

Nie muszę nic nikomu udowadniać. Cała ta dyskusji widać nie ma większego sensu.

Nie jestem wielkim rolnikiem czy hodowcą. W obecnych czasach obory na 1000szt. to są małe. 

Nie wiem skąd to niedowierzanie? Obecnie powstają obory na 10 000 szt. i jest to norma.

Pamiętam jak kiedyś na skupie jakieś rolniki się pytali, to jak usłyszeli, że mam 1000 tuczników, to myślałem że się udławią ze śmiechu   

Może to wynika z zazdrości? Bardzo chętnie moi rodzice oddadzą wam to wszystko łącznie z zadłużeniami za pracę na etacie, nawet za najniższą krajową. Ktoś chętny?

 

W czym się niby gubię?

Edytowano Grudzień 25, 2015 przez Janek1801

[Tomasz78 635]

Ja nikomu niczego nie zazdroszcze ,lecz realnie kalkuluje co mozna i za ile, dzialka 1 ha wraz z budynkami ile moze byc warta max 500-700 tys ,a w ocenie banku raczej mniej ,a wartość udzielonej pozyczki to jest % i nie wiekszy niz 1/4wartości ,wiec powiedz mi jak za ok.200k.wybudowałes ,przystosowałeś i napełniłeś chlewnie ,nie wspomne o sprzecie ,jak dla mnie nie realne ,i nie pisz mi że wartoś nieruchomości większa ,bo jak byś miał pałac to byś nie pracował..to moje zdanie nie wymagam abyś sie z nim zgadzał ,po za tym cokolwiek robisz i tak życze powodzenia .

[Janek1801 9]

Przecież, nie dostaliśmy miliona od razu. Zanim jakikolwiek kredyt był wzięty, to już była porodówka z odchowalnią za swoje. Zaczynaliśmy od 10 macior, jak doszliśmy do 50 to następną oborę wybudowaliśmy w całości za kredyt.

Wszystko się zaczęło powoli sypać jak PO zaczęło z PSL rządzić. Nie opłacało się już hodować polskich tuczników. Wszystko przerobiliśmy na tuczarnie i weszliśmy w duńczyka. Znowu przez pierwsze 3 lata było całkiem dobrze. Trochę się odpoczęło, bo nie trzeba było prosić macior. I Znowu nastąpił krach na rynku i jesteśmy w krowach. W których też już robi się nie za wesoło...  

[saszeta 93]

Kilka lat temu pracowałem w Dani właśnie przy produkcji warchlaków, stado liczyło 750 loch i obsługiwało to 3 ludzi łącznie ze mną. Warchlaki były odstawiane co 2 tygodnie w wadze 30-35kg max. jak były cięższe to je musieliśmy zabijać potem zabierał je bakutil. Świnie te niebyły na nic szczepione tylko maciory były kłute przeciwko różycy. zabierała je firma własnym transportem na swoją sortownie ( były tam sortowane i zakolczykowane) następnie ładowano na auta i do polski. Pytam się kiedyś właściciela dlaczego  nie są szczepione a on mi na to że szczepienie na co kol wiek niema sensu bo jak trafią do chlewni polskiego to te szczepionki nie zadziałają bo to zupełnie inny mikroklimat. Wiec jak słyszę teraz opowieści od takich ludzi jak Janek1801 to ręce opadają, te wszystkie statusy zdrowia i numer kolczyka że niby 1000szt z jednej siedziby to dla mnie osobiście sa tyle warte co papier toaletowy. Jedyna zaletą tego warchlaka jest jego  łatwość dostępu. Ja kupuje polskiego warchlaka i tucze go ok 100dni, wy bojowość 80-82% średnia mięsność 57-59%, zero jakichkolwiek antybiotyków czy leczenia. Dlatego nie mogę pojąć w czym importowany jest lepszy??????

 

właśnie. Często nie jest lepszy ale jest dostępny. I to jest główny powód że idzie importowany a nie krajowy. A tego nie da się odbudować w ciągu paru miesięcy. Po za tym w aktualnej sytuacji nie ma sensu. Do tego doprowadziły ZAKŁADY MIĘSNE. Ostatnio za duńczyka było 50 groszy więcej w skupie. Jedyne rozwiązanie to nakazać zakładom ubój zwierząt z krajowym numerem. Np. 50%krajowy i 50% import. Mało realne w gospodarce wolnorynkowej ale ten rząd jest nieobliczalny (na+)

 

Co do dopłat. Ja biorę krajowego prosiaka. Gość co go produkuje z powodu braku możliwości i ochoty nie tuczy. I obaj bez dopłaty co akurat mi nie przeszkadza bo jestem przeciwny jakimkolwiek dotacjom.

 

Ostatnio sprzedawałem średnio po 3,6 netto. U MNIE próg opłacalności jest 3zł dlatego ze świń na razie nie zrezygnuję.

[ws71 178]

Saszeta,może byś podał więcej szczegółów jak mieścisz sie w 3 zł koszty sama pasza to minimum 200 zł +prosiak

[kombi82 14]

jak miesci sie w 3 zł tak jak ja nie liczę kosztów własnej pracy zakupu prosiaka bo mam swoje tylko utrzymania loch i leków na prosiaka , amortyzacji budynków a i pasza własna liczona po jak najnizszych stawkach przez ostatnie 4 miesiace nawet nie kupuje zadnych koncentratów tylko pasze robie na straczkach groch łubin soja i rzepak i dodaje 20 kg premiksu do straczkowych z neorolu za 100 brutto na tone i w tedy wychodzi nawet ponizej 3 zł pod warunkiem ze zadna sztuka nie padnie

ja aktualnie likwiduje bo za duzo chorób już mam ale nie wykluczam że za rok zacznę od nowa o ile poprawi sie sytuacja ale tylko jak bede miał maciory to widze w tym jakikolwiek sens bo podstawa to miec własnego prosiak zdrowego i taniego.

co do ceny za duńczyka wyzszej to powiedzcie mi kto za nie wiecej płaci bo ja dostaje za pbz-ta tyle samo co kolega za dunczyka i kilku moich znajomych którzy sie zorganizowali w nieformalna grupe producentów sprzedają tez po tej samej cenie nawet nieraz dostana te 10 gr wiecej bo maja min 50 szt do sprzedania razem 

a ceny po 3,2 to biora tylko tacy co na spedzie oddaja po 5 szt ale im to chyba na cenie nie zalezy bo nie potrafia nawet poczekac godziny by na kupujacych wymusic jakas podwyżke mówią abo na 5 sztukach to nie ma różnicy ile wezmie ,dla mnie oni moga nawet za darmo oddawać ale tacy psują cene innym w ten sposób

[staszek131415 2761]

Przywiezione 21.09, od 25kg-30kg, cena 220 netto, sprzedane 17.12, Średnia waga 124kg. za 4,00zł netto/kg.

Parę dni temu kupione za 205zł.

 

Dawno nie miałem polskiego, więc nie pamiętam czy było większe/mniejsze. Do 3kg dziennie paszy na tucznika schodzi u mnie.

 

Nie znam szczegółów kredytów, to biznes rodziców i też nie zamierzam ciekawskim przedstawiać szczegółów, bo ja nikomu na konto bankowe nie patrzę.

Z pewnością pod zastaw poszedł dom i działka budowlana na której stoją obory.

Może jeszcze porobić skany faktur?...

Nie muszę nic nikomu udowadniać. Cała ta dyskusji widać nie ma większego sensu.

Nie jestem wielkim rolnikiem czy hodowcą. W obecnych czasach obory na 1000szt. to są małe. 

Nie wiem skąd to niedowierzanie? Obecnie powstają obory na 10 000 szt. i jest to norma.

Pamiętam jak kiedyś na skupie jakieś rolniki się pytali, to jak usłyszeli, że mam 1000 tuczników, to myślałem że się udławią ze śmiechu   

Może to wynika z zazdrości? Bardzo chętnie moi rodzice oddadzą wam to wszystko łącznie z zadłużeniami za pracę na etacie, nawet za najniższą krajową. Ktoś chętny?

 

W czym się niby gubię?

Budowa chlewni na 10 tysięcy to nie ma żadnego sensu ludzioe odchodzą od wieprzowiny z prostego powodu bo fermowy tucznik jest kiepskiej jakości jak dobrze nie przyprawisz to się go nie da zjeść i spożycie będzie spadać przynajmniej w sieciach a to wpłynie na obniżkę cen i żaden program promocji nic tu nie pomorze

[szczypka 141]

koszt wyhodowania tucznika 3 zeta za kilogram nierealne przynajmniej u mnie(cykl otwarty). jak  na powietrzu bo na pewno nie na paszy sama loszka hodowlana kosztuje ok 1000 

[ciastek12 33]

PANOWIE ALE PISZCIE NA TEMAT!!

[ws71 178]

Do kombi82, podaj koszt kg Twojej paszy,ilość kg paszy  na kg przyrostu

[kabus55 54]

jak miesci sie w 3 zł tak jak ja nie liczę kosztów własnej pracy zakupu prosiaka bo mam swoje tylko utrzymania loch i leków na prosiaka , amortyzacji budynków a i pasza własna liczona po jak najnizszych stawkach przez ostatnie 4 miesiace nawet nie kupuje zadnych koncentratów tylko pasze robie na straczkach groch łubin soja i rzepak i dodaje 20 kg premiksu do straczkowych z neorolu za 100 brutto na tone i w tedy wychodzi nawet ponizej 3 zł pod warunkiem ze zadna sztuka nie padnie

 

 

Własna praca to nie jest koszt. Jak niby chciałbyś taki koszt policzyć? Jaką stawkę byś przyjął 10 zł za h czy 15 zł za h, kto uczciwie liczyłby czas swojej pracy? Jest już o tym temat na agrofoto, nawet przepisy podatkowe o tym mówią, ale niektórzy są dość oporni żeby to zrozumieć. Możesz zatrudnić pracownika i płacić mu 2 tys., a samemu iść się położyć i wtedy pensje pracownika liczyć jako koszt, ale jeśli po podliczeniu okaże się że nic na tym nie zarobiłeś to nie powinieneś być zdziwiony, że nie nic nie robiąc nic nie zarobiłeś. Tu jest sedno sprawy, efektem naszej pracy jest przychód i ewentualnie dochód, tak samo jak efektem pracy górnika jest jego pensja czyli przychód i on nie będzie od niej odejmował kosztów własnej pracy. Inna sprawa, że to jest właściwie niewykonalne bo wówczas jego przychód zawsze wynosił by zero, ponieważ koszt jego pracy jest zawsze byłby równy jego pensji, czyli tyle na ile wyceniona jest jego praca. Tak samo jest w gospodarstwie za leżenie i nic nie robienie nie dostaniesz nic, natomiast za pracę otrzymujesz pensje, a to że nie jest ona wypłacana 14 razy do roku i nie jest w równej wysokości to normalna sprawa w każdej działalności gospodarczej (chyba, że jest się monopolistą).

[kombi82 14]

taka pasza wychodzi mnie jakieś 660 netto za tone ( zboża średnio po 500 licze bo tyle dawałełem przed żniwami ) złuzycie to jakieś 3,1 kg 

koszty pracy trzeba by liczyc tak jak pensja pracownika ja przyjmuje 3 tyś na miesiac i dopiero to co zostaje mozna ze gospodarstwo osiagneło zysk i mysleć o inwestycjach obnizajacych jeszcze bardziej koszty wszystkie srodki do produkcji kupuje wiekszemi partiami by ceny były jak najniższe dodatki paszowe na 4 miesiace 

a nawozy to całe samochody wieloskładnikowych i azotowych i mam na dwa lata chyba że chca sprzedać po tak niskich cenach mieszany transport 

u mnie w gospodarstwie świnie nie są głownym  zródłem dochodu tylko usługi  i na tym naprawde jest zysk ale i to powoli sie konczy i trzeba myslec czy sie zająść zeby godnie zyc

u mnie cena poubojowa po świętach ma być 5 zł za klase E zakłady w Starachowicach a na spedzie w Słupi Jedrzejewskiej najprawdopodobniej 3,4 netto za kg. żywca

Edytowano Grudzień 26, 2015 przez kombi82

[Lesssiu007 160]

Przy tych cenach co są obecnie w sklapach świnie minimum 4,5 +vat powinny kosztować bez łaski. Ale to jest celowe dlugo letnie działanie zachodu by nas wykończyć kluczowe było wejśćie do unii i 8 letnia uległosć po psl  gdzie tuska klepali jak małego chłopca po plecach. Banki Niemieckie francuskie później nastawiali marketów francuskich auchan np tesco angielskie lidle  jeszcze podatków nie płaca ... Nastepny krok wykupienie sokołowa i innych dużych zakładów czyli wysyłaja do swojego zakładu padline i sprzedają pod polską marką przeciez mieszczuchy myśla że to polska firma. Obecnie wykupują ile sie da ziemie u nas i stawiaja tuczarnie i zatrówają środowisko to jest przemyślane te ceny ten tucz nakładczy to wszystko wykańcza normalnych rolników i tylko rząd może coś z tym zrobić po gnębić troche zakłady w końcu powiązać z polskim prosiakiem od maciory nie duńskim chcesz tdotacje unijne ok ale musisz kupić tyle i tyle polskich tuczników jak nie to nie ma dotacji. Polskie mięnso to takie co polska maciora urodziła tylko i wyłącznie i każda kiełbasa powinna być oznkowana z jakiego miensa zrobiona jak coś sie nie zgadza to kara jak Ch...j !! Nie dawać z funduszu promocyjnego kasy zakładom co sciągają niech sami płacą ! Trzeba chronić polsie mięnso i by było janse że duśnki tucznik wychowane u nas w kraju to nie jest polskie mienso . Jest wiele różnych chwytów jak im uprzykrzyć bo jak bedzie tak dalej to nas wykończą taki mają cel PO kontraktują duże zakłady świnie reszte ściągną i od prywatnego rolnika to po 2 zł powiedzą ze kupią a jak nie odp to spadaj bo mamy swoje. No czas za weterynarzy sie wziąśc a nie że dzień predzej dzwonią do zakładu że przyjadą a do rolnika to gnebią bo okno brudne ja bym ich Wyj .... ł na zbity pysk za takie cos . Tu trzeba radykalnych kroków bo nas wykończą ...

dodam tylko tyle że Ch...e z psl zmarnowali 8 lat można było dużo zrobić prostych rzeczy by ochronić polski rynek jak inne kraje o siebie walczą w uni nie ma cackania bogaci niszczą słabszych albo głupich ...

[lebek5 12]

Panowie jak myślicie będzie te 70 zł dopłaty do tucznika? W poniedziałek mam sprzedawać i nie wiem czy gościowi zostawiać 2 sztuki czy nie.

[staszek131415 2761]

Dolicz po prostu 70 zł kupującemu i spoko

[saszeta 93]

jak miesci sie w 3 zł tak jak ja nie liczę kosztów własnej pracy zakupu prosiaka bo mam swoje tylko utrzymania loch i leków na prosiaka , amortyzacji budynków a i pasza własna liczona po jak najnizszych stawkach przez ostatnie 4 miesiace nawet nie kupuje zadnych koncentratów tylko pasze robie na straczkach groch łubin soja i rzepak i dodaje 20 kg premiksu do straczkowych z neorolu za 100 brutto na tone i w tedy wychodzi nawet ponizej 3 zł pod warunkiem ze zadna sztuka nie padnie

ja aktualnie likwiduje bo za duzo chorób już mam ale nie wykluczam że za rok zacznę od nowa o ile poprawi sie sytuacja ale tylko jak bede miał maciory to widze w tym jakikolwiek sens bo podstawa to miec własnego prosiak zdrowego i taniego.

co do ceny za duńczyka wyzszej to powiedzcie mi kto za nie wiecej płaci bo ja dostaje za pbz-ta tyle samo co kolega za dunczyka i kilku moich znajomych którzy sie zorganizowali w nieformalna grupe producentów sprzedają tez po tej samej cenie nawet nieraz dostana te 10 gr wiecej bo maja min 50 szt do sprzedania razem 

a ceny po 3,2 to biora tylko tacy co na spedzie oddaja po 5 szt ale im to chyba na cenie nie zalezy bo nie potrafia nawet poczekac godziny by na kupujacych wymusic jakas podwyżke mówią abo na 5 sztukach to nie ma różnicy ile wezmie ,dla mnie oni moga nawet za darmo oddawać ale tacy psują cene innym w ten sposób

 

pośrednik do Pini przed świętami za Duńczyka dawał 50 gr więcej

sam mu oddawałem po 3,25 netto 13 sztuk takiego badziewia z różnych źródeł. Tylko dlatego żeby się ich pozbyć. I już się wyleczyłem z prosiąt od chłopa

[Janek1801 9]

@kombi82, 66zł netto kosztuje Cię wyprodukowanie tony paszy? Jak sam piszesz, że tona zboża kosztuje 500zł a premiks 100zł...

 

Proszę podaj mi całą rozpiskę na tonę w raz cenami.

 

To 3zł, to jakoś bardzo okrojone. Chyba, że liczycie tylko samą paszę + prosiaka, a gdzie woda, prąd, lekarstwa?

[mario3107 4]

Przy tych cenach co są obecnie w sklapach świnie minimum 4,5 +vat powinny kosztować bez łaski. Ale to jest celowe dlugo letnie działanie zachodu by nas wykończyć kluczowe było wejśćie do unii i 8 letnia uległosć po psl  gdzie tuska klepali jak małego chłopca po plecach. Banki Niemieckie francuskie później nastawiali marketów francuskich auchan np tesco angielskie lidle  jeszcze podatków nie płaca ... Nastepny krok wykupienie sokołowa i innych dużych zakładów czyli wysyłaja do swojego zakładu padline i sprzedają pod polską marką przeciez mieszczuchy myśla że to polska firma. Obecnie wykupują ile sie da ziemie u nas i stawiaja tuczarnie i zatrówają środowisko to jest przemyślane te ceny ten tucz nakładczy to wszystko wykańcza normalnych rolników i tylko rząd może coś z tym zrobić po gnębić troche zakłady w końcu powiązać z polskim prosiakiem od maciory nie duńskim chcesz tdotacje unijne ok ale musisz kupić tyle i tyle polskich tuczników jak nie to nie ma dotacji. Polskie mięnso to takie co polska maciora urodziła tylko i wyłącznie i każda kiełbasa powinna być oznkowana z jakiego miensa zrobiona jak coś sie nie zgadza to kara jak Ch...j !! Nie dawać z funduszu promocyjnego kasy zakładom co sciągają niech sami płacą ! Trzeba chronić polsie mięnso i by było janse że duśnki tucznik wychowane u nas w kraju to nie jest polskie mienso . Jest wiele różnych chwytów jak im uprzykrzyć bo jak bedzie tak dalej to nas wykończą taki mają cel PO kontraktują duże zakłady świnie reszte ściągną i od prywatnego rolnika to po 2 zł powiedzą ze kupią a jak nie odp to spadaj bo mamy swoje. No czas za weterynarzy sie wziąśc a nie że dzień predzej dzwonią do zakładu że przyjadą a do rolnika to gnebią bo okno brudne ja bym ich Wyj .... ł na zbity pysk za takie cos . Tu trzeba radykalnych kroków bo nas wykończą ...

dodam tylko tyle że Ch...e z psl zmarnowali 8 lat można było dużo zrobić prostych rzeczy by ochronić polski rynek jak inne kraje o siebie walczą w uni nie ma cackania bogaci niszczą słabszych albo głupich ...

Chłopcze nikt Ciebie nie uświadomił że rządzi juz PIS? Siejesz tylko ta PIS owską propagande.. a pewnie świnie widzisz tylko w markecie

 

 

[kombi82 14]

a wiec tak:

pszenica kupiona po 540 -300kg

pszenżyto kupione po 450- 300 kg

jęczmień kupiony po 450-200kg

strączki średnio licze po 800 bo tyle u nas za niego płacą - 180kg

i premiks 20 kg 100 złoty

 

 

cena średnia za zboże 500 licze bo  to trzeba ześrutować wymieszać i paszociągiem przetransportować do paśników

prosiaka po kosztach przy niskiej cenie zboża i wydajności 24,3 prosiaka od maciory w roku liczę po 90-100 

[Janek1801 9]

Czyli 631zł/t a nie 66zł/t.

To jak długo taki tucznik Ci rośnie na tej paszy do 120kg?