szymi4512

IBR- jak leczyc, jakie sa zagrozenia... POMOCY!!!

Polecane posty

szymi4512    1

Witam. 

Może od początku... Rodziło się nam bardzo mało jałóweczek, nawet nie było sztuk na remont stada dlatego postanowiliśmy zakupić kilka małych z innego gospodarstwa. Odizolowaliśmy je od reszty stada, tzn przebywaja do dzis w innym budynku.. Jedna z nich bardzo słabo rosła i miała ropny wyciek z nosa, zbadaliśmy je i okazało się że są zakażone wirusem IBR.. Mam pytanie, czy ktoś posiada takie dziadostwo w swoim stadzie, jak to leczyc, czy szczepienie wyleczy ciele z tego wirusa i czy nie bedzie ono zarażało innych osobników po przeprowadzeniu do reszty cielat, jakie postepowania wszczac.. POMOCY


Przepraszam za ortografie, nigdy nie byłem w tym dobry ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj, a to znalazłem gdzieś na stronie:

 

"Wirus IBR/IPV występuje w pogłowiu bydła domowego i wolno żyjącego na całym świecie. Zakażenie szerzy się przez kontakt bezpośredni, drogą aerogenną (aerozol), kontakt płciowy, inseminację, narzędzia używane do obsługi zwierząt. Wirus mogą także przenosić osoby obsługujące zwierzęta."

 

z dalszej części artykułu, o ile dobrze zrozumiałem niestety jedyne leczenie to likwidacja zakażonych jednostek w stadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

W przypadku ibr nie trzeba likwidowac sztuk chorych Ale niestety musisz zacząć szczepienia. I czeka cię 8 lat szczepień

W przypadku ibr nie trzeba likwidowac sztuk chorych Ale niestety musisz zacząć szczepienia. I czeka cię 8 lat szczepień

 

A badales tez na inne choroby bvd brsv ip3. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Akurat nie zglebialem dokladnie tego dlaczego az 8. Ale chodzi pewnie o pelna wymiane stada. Sztuki ktore sa szczepione na poczatku mogą byc chore ale przez to ze szczepimy cale stado nie zarazaja go. I dopuki tych sztuk sie nie pozbedziemy musimy szczepić. A zwykle wymiana stada normalna trwa 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BVD "Objawia się zwykle wirusową biegunką i chorobą błon śluzowych, a później zmianami w układzie pokarmowym oraz problemami w rozrodzie."

BRSV "Zwykle zakażenia bezobjawowe. Zapalenie płuc, obrzęki przestrzeni międzyzrazikowych i rozedma + powikłania bakteryjne"

 

Edytowano przez krzysztofagricultu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Jesli masz tak ze zacielssz krowe a ona no 60 dniach ma ruje i dzieje sie tak czesto to jest to objaw bvd.

 

Brsv i PI3 dotyczy gliwnie cieląt których nie można odchowac.

A jeszcze jedno zwykle te 3 wirusy wystepuja razem. Ot tacy przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makowiaczek    27

no fakt, @rolstudent masz sporo pojęcia o krowach,

u mnie wyszło w badaniach BVD, PI-3, Brsv no I jeszcze rota I koronawirusy, a nadal nie wiem dlaczego krowy wyjeżdżały akurat na stawy.

A tak wogóle to te bvd to problem też chyba z zacieleniem bo przez ostatnie 3 miesiące, zużyłem 42 porcje nasienia a załapał0  6 sztuk w tym 3 jałowki.

A jako macie taktykę na bvd?

szukać trwale zakażonych i eleminować, resztę szczepić czy szczepić w ciemno wszystkie ?

U mnie lekarze wybrali to 2 rozwiązanie -podobno tańsze I z praktyki lepsze, bo teoria każe szukać sztuk PI. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

W przypadku ibr nie trzeba likwidowac sztuk chorych Ale niestety musisz zacząć szczepienia. I czeka cię 8 lat szczepień

W przypadku ibr nie trzeba likwidowac sztuk chorych Ale niestety musisz zacząć szczepienia. I czeka cię 8 lat szczepień

 

A badales tez na inne choroby bvd brsv ip3. ?

Wiesz co to zakażenie LATENTNE?? A jak krowa będzie zyła 10 lat to co wtedy?? Bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury... Jeżeli jest tu jakiś moderator to niech natychmiast usunie ten post bo jeszcze ktoś się do tego zastosuje.

 

Usuwanie sztuk zakażonych to podstawowy sposób walki z IBR. Co z tego że będzie szczepił jak przy presji wirusa którey bedzie się lał z krowy zarażonej i tak choroba będzie się szerzyła. To się nazywa przełamanie... To nie przypuszczenia tylko wyniki badań konkretnych stad. Walka z IBR przy pomocy samych szczepień to sobie można w buty włożyć.

 

P.S. Na paratuberkulozę i neosporozę też masz jakieś równie fantastyczne metody??

 

@makowiaczek

PI-3, Brsv, rota i coronawirusy to głównie problem młodego bydła i nie ma związku ze stawami.

sprawdzałeś czy nie masz problemów z mycoplasma bovis??

 

Szczepienie w ciemno na BVD w przypadku posiadania w stadzie osobników PI jest tak samo bezcelowe jak szczepienie przeciw IBR kiedy taka sztuka zostaje w stadzie. Polecam zapoznanie się z sytemami walki z BVD: skandynawski i zachodnioeuropejski. Skandynawia bez szczepień. Zachodnia Europa szczepienia jednak w 50% procent przypadków i tak pojawiały się nowe osobniki PI. Czyli możemy sobie szczepić ale jak nie zadbamy o zarządzanie stadem to i tak choroba będzie się rozwijać.

P.S. koszt przebadania 30 sztuk w poszukiwaniu PI 150 zł. Warto ryzykować i szczepić w ciemno?? Może akurat nie masz PI a jak masz??

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

@Rafik256 spokojnie. Ja pamietam co do IBR pamiętam to z szkolenia Dr Zalawskiego. Ten akurat model szczepień stosuje u mnie w okolicy duża grupa rolników. Jedni juz sa na końcu i sobie chwala. Moitoruja caly czas swoje stada.

Przy BVD niema innej możliwości jak tylko badania i szczepienia. A tak z ciekawosci ile u Ciebie w lab kosztuje test ELISA na obecnosc BVD PI. Bo pulowanie po 30 sztuk to chyba bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makowiaczek    27

No widzisz rafik256 tu rozmija się teoria Twoja jako pracownika laboratorium z praktyką rolników I weterynarzy I nie twierdzę, że któraś jest słuszna, a która nie.

Mi nie wyszło mycoplasma bovis tylko te które napisałem.

A co do kosztów co z tego ,że zbadam próbkę ood 30 sztuk I wyjdzie bvd pi,  pózniej trzeba I tak od każdej badać.

koszt w Gietrzwałdzie na bvd pi to 20zł netto.

I jeszcze pytanie? Od krów można zbadać mleko na bvd pi ,tak? czy tylko krew , a od cielaków się bierze tylko krew ?

I czy jak już szczepiłem to jedno badanie wystarczy wykryć PI czy później trzeba znów zbadać tego PI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Tak w skrócie wyglada to tak że bierzesz teraz krew na skrzep od wszystkich sztuk. Badasz na PI i osobnoki te usuwasz ze stada. Później każde urodzone ciele Badasz na PI. A w miedzyczasie zaczynasz program szczepień. Ńp szczepienie miesiac przerwy szczepienie i pozniej co pół roku szczepienie. Szczepień nie wolno zaczynać w lato. Najlepszy miesiącem jest wrzesień lub luty. Do kosztu badania trzeba doliczyć koszt pobrania krwi brubowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

@markowiaczek moja teoria? Chyba praktyka. Prosty przykład. Dlaczego jak wymienisz olej w silniku to razem z filtrem. przeciez filtr można zostawić i zaoszczędzić. Jak w okolicy tak będą robić to ty tez zaczniesz? Silnik się przecież nie rozwali od razu a jak będzie potrzebny remont to tez nie będzie dowodów ze to wina starego filtra.podobnie jest z badaniem krów. Ktoś to sprawdził potwierdził praktyka i doświadczeniami. Mało tego w Skandynawii odchodzi się od szczepień przeciwko BVD. Ale najpierw trzeba się pozbyć potencjalnego źródła wirusa.

Co do twoich lekarzy to dla mnie są ignorantami. Bo z BVD można w miarę tanio wygrać bez szczepień ale oni wtedy nie zarobią. Ot cała filozofia. A skoro już przy szczepionce przeciw bvd jesteśmy. Zapytaj ich czy wiedzą co to jest wirus cytopatyczny i niecytopatyczny? Który wchodzi w skład szczepionki, który powoduje np. wczesne zawieranie zarodków i generalnie jest groźniejszy. No i najważniejsze czy szczepienie przed tym wszystkim cie uchroni? Bo będziesz szczepić. Będzie w miarę dobrze ale nie będziesz miał pojęcia ze może być lepiej. Bo niby dlaczego pomimo szczepień wychodziły nadal PI o innych problemach nie mówiąc. Wszyscy wielcy badają profilaktycznie a co do mojego braku praktyki to w domu rodzinnym jest stado mleczne i wiem jakie są problemy w hodowli. Jednak pomimo dużego stada nigdy nie było problemów z chorobami zakaznymi. Zgadnij dlaczego... a reszta to twoja decyzja bo to twoje pieniądze.

 

Rolstudent

ELISA do wykrywania PI?

Oj nie pisz takich bzdur bo jak to przeczyta jakiś twój profesor to z kapci wyskoczy. Test ELISA wykrywa obecność przeciwciał a osobnik PI nie ma przeciwciał skierowanych przeciwko wirusowi BVD. To jest właśnie istota zagrożenia ze strony takich sztuk. U nich dochodzi do zakażenia w okresie płodowym w czasie kształtowania immunokompetencji. Przez co zwierzę przyjmuje wirusa jako część własnego organizmu i wcale z nim nie walczy. Przez co brak przeciwciał odpornościowych a wirus namnaża się bez ograniczeń i wydawany jest z każdą wydzielina w potężnych ilościach. A z taką presją wirusa żadna zdrowa i nawet szczepionka krowa sobie nie poradzi . stąd takie zagrożenie ze strony osobników PI i konieczność ich eliminacji.

Jeszcze jedno. skoro z IBR-em można walczyć bez likwidacji zakażonych to np.w Holandii są sami debile nie hodowcy bo bez zastanowienia nawet najlepsze ale dodatnie sztuki sprzedają i to tanio. A że polski rolnik zna się na hodowli jak nikt i robi interes to bierze sztukę z wydajnością 14 tys za 4 tys zł. A wpis w karcie o IBR... szczepienie lekiem na wszystko. Ale dzięki temu mam coraz więcej pracy.

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Na początek sprawdzić z czym walczymy i dlatego mam jeszcze pytanie do markowiaczka; co dokładnie miałeś na wyniku? Jaka była metoda badania i kto to interpretował? Bo w przypadku BVD wykryta obecność przeciwciał nie zawsze oznacza problem z wirusem jak to ma miejsce np. przy IBR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makowiaczek    27

 wet wziął krew od 2 sztuk I wysłał do gietrzwałdu, jeśli chodzi o BVd to był to test elisa BVD/MD wynik miano 3788 i 3830

Edytowano przez makowiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Dwie sztuki ELISA. To absolutnie o niczym nie świadczy. Może to być pozostałość po kontakcie z wirusem np.kilka lat wcześniej. Wirus był w stadzie bez żadnych objawów i konsekwencji, przeciwciała zostały stąd wynik dodatni. To wcale nie oznacza ze twoje stado ma TERAZ problem z BVD. To jest częsta nadinterpretacja w przypadku tej jednostki . dlatego do tych badań trzeba wybrać min. pięć sztuk w odpowiednim wieku. A nie to co się uda złapać. W jakim wieku były badane sztuki?
A dane tej dziewczyny usuń. To akurat mało istotne ale wiem o kim mowa.

P.S. To były jedyne 2 krowy badanie na obecność przeciwciał BVD?? Lekarze tylko na tej podstawie postawili diagnozę i zalecili szczepienie??

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makowiaczek    27

tak to były 2 sztuki, krew była pobierana dla wszystkich chorób, a nie tylko bvd To były krowy problematyczne miały po ok. 5lat jedna leżąca na stawy, a druga poroniła w maju I tyle. Idąc Twoim tokiem myślenia to nawet jakbym wziął od 10 I miały podobne wyniki, to też mogłoby o niczym nie świadczyć. jednak 2 sztuki gdzie u obydwóch wychodziły  te same choroby o czymś świadczą.

Tak, Lekarze tylko na tej podstawie postawili diagnoze, a co mieli jeszcze robić, badać wszystkie po 10 razy w odstępstwach 3 tygodniowych czy co? MNapisz, co Ty zrobiłbyś po kolei  I jak  I będę znał  Twoje podejście, do sprawy.

A dlaczego min. 5 sztuk I w jakim wieku, bo nie wiem? A co jak stado ma 10 sztuk, 50 lub 100?

Myślisz, że przebadanie, zidentyfikowanie PI I ich sprzedaż rozwiązuje sprawę bez szczepień?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Nawet jak masz 10 sztuk w stadzie to trzeba przebadać 5 żeby mieć jakieś dane i móc to ekstrapolować. Przy większych stadach mówimy o 10%. POza tm badanie tak starych krów na OBECNOŚĆ PRZECIWCIAŁ rota, corona, PI3 i BRSV jest bezsensowne.Te wirusy są jak katar u człowieka. Krowa w tym wieku musiała mieć kontakt z tymi patogenamia przeciwciała zostały, ale wszystkie one łącznie z BVD nie sa latentne. Czyli przychodzą robia swoje i znikają. Oczywiście osobnik PI prz BVD wydala wirusa przez całe zycie bo tam układ odpornościowy nie walczy z wirusem.

A więc ten wynik co masz nic ci nie daje, no bo wiesz że kiedys miłay kontakt no i co z tego?? Ciebie interesuje czy teraz ten wirus jest a żeby to określić to sprawdza się obecność antygenu a nie przeciwciał. W przyopadku IBR, neospory, paratuberkulozy itp. owszem, obecność przeciwciał, oznacza sztukę zarażoną trwale i taka do odstrzału. Ale wypadałoby znać podstawy diagnostki.

Co do Twojego przypadku to na BVD wybrałbbym sztuki od 6 do 12 miesięcy i u nich sprawdził obecność przeciwciał. Jeżeli tak młode mają przeciwciała toznaczy że coś jest w stadzie lub było bardzo niedawno. Niestety młodszysch nie mozna bo będą miały przeciwciała matczyne. Jeżeli te sztuki bądą miały wysoki miana to wtedy trzeba się zacząć martwić i działać. Jak ujemne, nie ma problemu z BVD.

Niestet dla każdej choroby inaczej typuje się sztuki do badania.

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Antygen to mówiłem o rota, corona, PI3, BRSV. w przypadku BVD to już PCR i ogólnie skomplikowany temat. To raczej do szukania PI. Teraz jak juz były szczepione to po zawodach. Bo na przeciwciała wyjdą dodatnie.takze moim zdaniem nie znalazłeś jeszcze przyczyny problemu a szczepisz... nie zaszkodzi ale po co ci to tak w ciemno? Krótko mówiąc wydałeś kase a nic z tego nie wynika.

To teraz zacznijmy od początku. Jakie i z czym masz problemy? Jakie objawy?

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makowiaczek    27

Co pare dni wywoziłem krowę, więc postanowiłem szybko działać żeby mieć jeszcze z czego żyć, więc z zaleceniem lekarza zbadałem krew I troche polegałem na ich leczeniu, dla mnie ibry bvd pi brsv to były tylko jakieś skróty nic nie mówiące I nie znaczące, dopiero później zacząłem zgłebiać temat. Teraz już problem się uspokoił(mam nadzieje) , ale te trwale zarażone nie dają mi spokoju czy są czy nie.

Dzis akurat zatelefonowałem do Labo  I pogadałem troche o tym BVd I tak mam do Ciebie 2 sprawy, a mianowicie:

te Miano 3800 wskazuje nam ,że zakażenie było stosunkowo nie dawno tzn. nie kilka lat temu

2. Podobno odczekując  3 tygodnie po szczepieniu   mozna pobrać krew I niepodważalnie zidentyfikować osobnika PI, takie otrzymałem info 

Czy to prawda????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Przy pierwszym kontakcie zwierząt z wirusem BVD IBR czy każdym innym zawsze jest to spory problem z upadkami włącznie. Z czasem się to stabilizuje. Także to nie cudowna zasługa szczepienia tylko czasu. Bo szczepionka chroni przed nowym zakazeniem a NIE LECZY!!!

Samo miano mi nic nie mówi, musiałbym spojrzeć na arkusz z wyniku gdzie jest wykres w której to jest grupie. Z reszta sam spójrz na wynik i jeżeli krowy są w 1,2 albo 3 grupie to zakażenie nie jest bardzo stare. Jak grupa 4 czy 5 to od zakażenia już trochę czasu mineło. Co do identyfikacji PI to jak najbardziej prawda. Trzeba odczekać trochę aż układ odpornościowy zneutralizuje fragmenty wirusa ze szczepionki (żeby nie wykryć go w badaniu PCR) i mozna spokojnie robić identyfikację. Jeżeli masz PI w stadzie to bez problemu go wykryjesz. Tylko najgorsze jest to ze nie wiesz co było przyczyną tych problemów. Na postawie miana trudno ocenić kiedy krowy miały kontakt z wirusem i czy to on to spowodował. A moze był tylko dodatkiem bez większego znaczenia. Ale miejmy nadzieje ze to BVD. Tak właściwie to sprawdzałeś IBR? Napisz jak możesz jakie dokładnie miałeś objawy u krów które wyjechały.

P.S. pamiętasz z kim rozmawiałeś. Jezeli tak to napisz nazwisko na PW.

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj