ArturKubacki

Trzymanie jednej krowy

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie

Witam

 

Otóż mam możliwość trzymania jednej krowy , mam budynki mam 6 ha i jestem młody więc mógłbym coś sobie trzymać .  Ale problem w tym czy  się opłaca tą jedną krowę trzymać mleko bym sprzedawał innym ludziom na wsi .   Czy lepiej się nie paprać z 1 krową ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol210    12

A ogolniej zagroda i ile czasu masz? Sam  wyzbywam sie krow mlecznych, i takze zostawiam sobie jedna.Jedynie co moge zachecic... z dojeniem trezba regularnie o zapalenie wymienia nie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcine    44

Hobbystycznie żeby mieć mleko dla siebie i ew kilka litrów na sprzedaż możesz się bawić, kto broni. Ale nie licz, że na tym zarobisz. 


norweskie-lesne.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czas  bym miał spokojnie jestem młody  pracuje i tak u taty w pracy więc . Ale mówicie że jakbym nawet sprzedawał babkom mleko to i tak bym nie zarobił ;/ To już w tych czasach krowy już przeszły ? Kiedyś unas na wsi każdy miał krowe a teraz ;( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arekc330    58

Trzymanie jednej krowy jako hobby może być ,ale jeśli chodzi o zarobek jest raczej marny wiem bo sam tak mam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak będziesz wszystko robił z głowa to na pewno na + wyjdziesz 

tz nie dawać na wszystko tony nawozów tylko oszczędnie np łąki jak masz możliwość to lepiej wykosci więcej niż kupować nawozy 

ja na przykład z 1 ha mam 1 pokos około 200 kostek 0 nawozów tylko kosze i zbieram i już można zaoszczędzić i coś na tym może parę groszy zarobisz

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z głową , trzeba wszystko robić . Oczywiscie nie oczekuje jakiś kokosów wielkich bo dużo z tego nie będzie .  No ale ja mam  c330 i zetora 5211 więc będe musiał coś sprzedać bo po co mi to na tylko tyle ha :) Dwa ciągniki miałem przepisane od wuja jak coś :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktawia1988    13

Artur, a nie myslales,zeby np chodowac opasy? Ja zaczynalam 2 lata temu od 1 krowy,sasiadki czasem ser kupowaly, ale ze pozniej jakos zaprzestaly...mleka ponad 20 litrow na dzien mialam, i szkoda bylo wylewac,kupilam wiec cielaka,pozniej drugiego. Dzis mam 13 sztuk :) jalowki cielne i nastawiam sie na ta branze,pomimo niskich cen, bo cos trzeba robic... pozdrawiam i zycze powodzenia


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieceofmind    12

Faktycznie jedna krowa to tylko uwiązanie trzeba koło tego chodzić, ale przy 6 ha pomysł oktawii nabiera wartości.

Kup sobie co pół roku cielaka, co kwartał po dwóch latach będziesz sprzedawał 1 szt. a to już konkretny grosz. Zreszta z takiego areału spokojnie te sztuki wykarmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm cielaki mówicie , na początku bym kupił z 2 sztuki i bym później sprzedał i jakiś grosz by był . No ale krowę jak by miał też jakoś by to szło , bym najpierw znalazł osoby które by kupowały od de mnie codziennie mleko i tyle . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatek    3

Przepraszam, że sprowadzę Was na ziemię. Bydło to obowiązek dzień w dzień, świątek piątek i niedziela. Nie ma, że się nie chce, że głowa boli. Jeśli masz pracę, która nie jest związana z rolnictwem to daj sobie spokój. Bydło tylko Cię uwiąże i w znacznym stopniu zabierze Ci Twój wolny czas. Karmienie, pojenie, podgarnianie paszy, wyrzucanie obornika, choroby i weterynarz... daj sobie spokój. NIE WARTO! Szkoda Twojego czasu. Jeśli jesteś w sytuacji, że nie musisz to nie rób tego. Najsensowniej byłoby ziemię wydzierżawić. Wtedy masz ok 1000 zł + 500zł dzierżawy z ha. 9000 zł rocznie czystego przychodu! A bydło... zakładając, że byka uchowasz w 24 miesiące do masy 600 kg, przy kosztach powiedzmy 4 zł/1kg, to przy dobrej cenie (np.: 7 zł) mamy zysk na poziomie 1800 zł/sztuka. Więc utrzymując 5 byków zarobisz tyle samo. Więc wato?          

           

                                                     NIE! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktawia1988    13

Swiete slowa! ja jakbym nie musiala, to bym poszla do pracy, no ale ze wzgledu na sytuacje rodzinna, nie mam wyjscia. Bo trzeba zarobic na chleb, wiec rolnictwo mi pozostaje...

Chcialo by sie czasem wyskoczyc na weekend,pojechac na wakacje- ale moge tylko pomarzyc.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol210    12

Jak krowka zachoruje,a jak zdechnie bedzie dosłownie,,w plecy" moja złapała jedyną ze stadka ,,kwasice" mało brakowało by padla,przez wczesniejszsa ospę i pozniej jabłka gdy szło stadko do obory...

Gdy krowa dostaje zapalenia wymiona licz 100-300zl,ja wydawalem niecałe 300zl i noc nie przespana z boly głowy.. a mleko za 300zl ile?

Jak masz czas i chęci polecam,jak nie odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PK007    28

Jak masz pracę to tak jak pisali koledzy wyżej daj sobie spokój z chowem czego kolwiek tylko opsiej pole, wykoś kombajnem zboże i sprzedaj. Ze zboża też będziesz miał zysk i to nie taki mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatek    3

i co z tymi kozami zrobisz? Nie masz zielonego pojęcia o chowie zwierząt i rolnictwie. Daj sobie spokój, bo stracisz tylko czas i pieniądze. A zboże w tym roku rzeczywiście bije rekordy cenowe, tylko, że w dół. Zresztą, uprawa zbóż na 6ha... w uprawie roślinnej liczy się skala.

Rolnictwo jest jedną z najbardziej kapitałochłonnych gałęzi gospodarki. Aby osiągnąć przyzwoity plon z ha, trzeba włożyć znaczne środki. Licząc na szybko, koszt uprawy 1 ha zbóż to ponad 2000zł x 6 ha = 12 000 zł. Skąd weźmiesz ten kapitał? Kredyt? Nie masz gwarancji, że pogoda będzie sprzyjająca, cena może spaść w dół... I co... zarobisz 200 zł z ha... Niestety nie jest to łatwy kawałek chleba, a bardzo często jedynym dochodem w gospodarstwie są dopłaty. Także daj sobie święty spokój, bo jestem pewien, że tylko utopisz pieniądze, stracisz czas, a po kilku latach rzucisz to wszystko w diabły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja po prostu nie mogę tych wszystkich co odradzają bo się nie opłaca bo ceny w dół ale nikt nie zrezygnuje tylko narzekania jakby tak wszyscy co tu narzekaj mieli tyle dokładać ile piszą to musieli by mieć miliardy na koncie żeby mieć z czego dokładać ale nikt nie rezygnuje z gospodarki tylko narzekają i odradzają innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktawia1988    13

Grzesiek, to nie jest tak,ze wszyscy odradzaja, a nikt nie rezygnuje. Jesli kolega ma checi i mozliwosci, to jaknajbardziej niech sie bierze za rolnictwo. Chodzi nam tylko o to, ze czasem ludzie nie zdaja sobie sprawy,ile potrzeba nakladu i pracy w tym fachu. Podam Ci przyklad. Moj sasiad odziedziczyl gospodarstwo wraz z 2 krowami i 12 swiniami. Byl w siodmym niebie. Jezdzil w tym czasie do normalnej pracy ( jako sprzedawca). To co tam zarobil, musial wydac na rope, dokupienie zboza, na weterynarza do cielaka, bo mial zapalenie pluc... Po roku gospodarzenia, wydzierzawil ziemie za doplaty,,, teraz nie trzyma nawet 1 kury :)  ALe uswiadomil sobie to dopiero jak musial dokladac do interesu.  

Bo co innego nastawic sie na jakas produkcje, i tylko z tego zyc, a co innego myslec ze jak ma ziemie, to bedzie miec kokosy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieceofmind    12

Grzesiek nie rezygnują bo nie mają innego wyjścia,a z drugiej strony sporo gospodarstw trafia do sprzedaży.

Duża jest też liczba tych które właściele rozparcelowują na działki budowlane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oktawia  z tym co napisałem nie zwracam się do wszystkich

Pieceofmind wyjście zawsze jest jak się chce to zawsze można jakąś prace znaleźć wiem to po przykładzie z swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maciejo360    27

Będą, bo ludzie dokupują ziemię i się rozwijają.Ziemię sprzedają głównie ludzie w Twojej sytuacji, więc się mylisz ;)

 

A może trzoda chlewna? Maciory i będziesz sprzedawał prosięta, albo cykl zamknięty.Jakieś pieniądze będą i hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj