Bizon, Dąb i 51tyś. kary

[Krassus 97]

Taki mądry a nie zna takich podstaw? Zawiodłem się. Wpisz w google actio pauliana i poczytaj.

[kozulek2 228]

Nawet i po rozwodzie, jeżeli pozbędziesz się majątku po powstaniu długu to mogę od twojej były żony go ściągnąć.

może byś mógł ale majtki ściągnąć , ale i to wątpię          

KORSARZ1

hehe  ale cyrk 

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez kozulek2

[dawid3p 364]

lol po prostu było go wyrwać w hu*am nie było by dowodów, 

[hubertuss 4653]

Nie będzie długu na zawsze, jak się nie znasz na podstawach prawa to nie pisz !! Co za podejście ... :wacko:

Durnoty to pisze większość z Was a chłopak pewnie już temat olał bo zrobiła się tu przepychanka kto mądrzejszy. Szkoda że zapomnieli wszyscy że sytuację ma nie za wesołą, 18 lat, dopiero wchodzi w dorosłość i przez coś takiego 51 tys. długu na starcie (bo jak to można inaczej nazwać). Sami mędrcy się znaleźli, naprawdę nikt z Was nigdy prawa nie złamał i każdy zna wszystkie przepisy związane z działalnością i życiem człowieka na wiosce??

Co to za pisanie, że jak wyciął to niech płaci, ciekawe jak wy byście się w tej sytuacji znaleźli gdzie kara jest wysoce niewspółmierna do tego co zrobił a służy tylko temu, żeby nabić kasę jakiemuś urzędasowi w osobie wójta lub burmistrza... <_<

 

Kolego RolnikExtreme, jak sprawa zaszła już tak daleko że jest protokół i została wyliczona kara to nie masz innego wyjścia jak udać się do DOBREGO adwokata. Pamiętaj że większość wykroczeń ulega przedawnieniu, o ile się nie mylę wycinka drzewa nie na terenie lasu bez pozwolenia to jest okres 5 lat. Nie wiadomo jednak czy w twoim przypadku bieg przedawnienia nie został przerwany, bo sprawa została zgłoszona na policję i ukarano Cię za to. W polskim prawie obowiązuje jednak zasada że WSZYSTKIE roszczenia pieniężne ulegają przedawnieniu. Tutaj pomoże tylko adwokat.

 

 

Zarzucasz innym, że durnoty piszą i sam to robisz. Jakie przedawnienie? Śmieszny jesteś 5 lat ma się ukrywać czy jak? Poza tym przestępstwo już wykryto. Zostaje adwokat lub radca prawny ewentualnie wizyta w gminie.

Autor tematu żony nie ma. Jeśli się ożeni musi od razu (przed ślubem) zrobić rozdzielność majątkową. Nie może mieć oczywiście na siebie żadnego majątku. A rodzice powinni go wydziedziczyć. Bo w przypadku śmierci któregoś z nich. Stanie się on posiadaczem jakiejś części majątku po rodzicu, po który zgłosi się komornik. Jego dzieci o ile odmówią kiedyś odziedziczenia spadku tez długów mieć nie będą. Chyba, że prawo w tym temacie się zmieni. Jest to wszystko oczywiście teoria bo to dużo problemów na całe życie.

PS co się na tym forum znowu popsuło, że zlewa cytowany tekst z pisanym przez dana osobę.

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez hubertuss

[tomek73 579]

Co do długu to głupoty piszecie że może za X lat umorzą.

Kolega zrobił dług z 20 lat temu teraz niby ma ponad 50 tyś i koło 40 lat,

Żona 2 dzieci, na siebie nic,  teraz zaczeli spłacać, co chwile komornik jest u nich, listy itp, on nigdy nie robił zarejestrowany bo bał się komornika że wypłaty nie zobaczy.Ma 40 lat żadnego prawa do emerytury, nie ubezpieczony, nie daj boże jakiegoś wypadku. Więcej nie ma co pisać wiecie.

Tylko idioci myślą że im ujdzie  płazem rozejdzie się jakoś.

hubertus dobrze pisze, ja podałem przykład mojego znajomego i to teraz się dzieje.

Jeden tu napisał dobrze, niech jutro pochodzi po urzędach i błaga o pomyślne załatwienie sprawy.

[pawel885 2279]

I to jest właśnie idealny przykład na to co pisałem wcześniej - 2 dzieci, rozwód, alimenty ile się da i legalnie pracuje i odkłada na emeryturę bo najpierw jest zus i inne ubezpieczenia, potem potrącenia alimentacyjne i dopiero inne długi,  

[Kaszlak79 749]

Zarzucasz innym, że durnoty piszą i sam to robisz. Jakie przedawnienie? Śmieszny jesteś 5 lat ma się ukrywać czy jak? Poza tym przestępstwo już wykryto. Zostaje adwokat lub radca prawny ewentualnie wizyta w gminie.

Autor tematu żony nie ma. Jeśli się ożeni musi od razu (przed ślubem) zrobić rozdzielność majątkową. Nie może mieć oczywiście na siebie żadnego majątku. A rodzice powinni go wydziedziczyć. Bo w przypadku śmierci któregoś z nich. Stanie się on posiadaczem jakiejś części majątku po rodzicu, po który zgłosi się komornik. Jego dzieci o ile odmówią kiedyś odziedziczenia spadku tez długów mieć nie będą. Chyba, że prawo w tym temacie się zmieni. Jest to wszystko oczywiście teoria bo to dużo problemów na całe życie.

PS co się na tym forum znowu popsuło, że zlewa cytowany tekst z pisanym przez dana osobę.

 

Przestępstwo wykryto i efektem tego jest roszczenie majątkowe Gminy w postaci kary które ulega, jak każde roszczenie majątkowe, przedawnieniu. Nikt nie ma się ukrywać, co zabiorą go do więzienia za to ?? Tylko wyrok sądowy może kogoś tam wysłać. Adwokat w tej sprawie to podstawa i to dobry, żaden oficjalny dialog z urzędem nie powinień się odbywać bez jego wiedzy, wszystko na piśmie z pieczątką o przyjęciu przez Gminę. Coś Ci się pokręciło z tymi rodzicami, stanie się właścicielem części majątku jeśli nie sporządzą testamentu, a nawet jeśli takowy będzie to mogą go w nim pominąć.

Zresztą przyznaję się bez bicia, adwokatem nie jestem i piszę to co wiem z własnego doświadczenia.

RolnikExtreme, poszukaj dobrego radcy prawnego, powiedz mu jaka jest sytuacja. Z urzędasami narazie jak nie musisz to nie gadaj, na ich dobroć ani szczerość nie licz. Powodzenia !!

[tomek73 579]

To dlaczego za głupie mandaty po 300-500 zł zamykają na 3-6 miesięcy  bez żadnego uprzedzenia.

Sam znam 2 przypadki że policja przyjechała i niby na przesłuchani zabrała i goście po 6 miesiącach do domu wrócili.

Jak jest zasądzona kara pieniężna to raczej nie przedawnia się, komornik wchodzi i tak jak mój znajomy po prawie 20 latach zaczyna płacić, za wybryki z młodości, nie ma żadnego wyroku.

[Gość Profil usunięty]

Co Ty Tomek opowiadasz za herezje  że bez wyroku za mandat zamykają?            Gestapo to owszem niby na przesłuchanie i wracali po pół roku, o ile w ogóle wrócili.

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez KORSARZ1

[hubertuss 4653]

@Kaszlak79 Zmyślasz lub twoje doświadczenia są zerowe. Wypisujesz po prostu durnoty, które innym zarzucasz.  Po pierwsze, gdy gmina już nałoży karę. Człowiek dostanie wezwanie do zapłaty. Więc co się ma przedawniać po 5 latach, gdy komornik będzie go po kilku miesiącach ścigał. Myślisz, że gmina będzie karę nakładała 5 lat? A może gmina założy sprawę w sądzie o zapłatę kary administracyjnej która będzie trwała 5 lat? A może komornik będzie szukał człowieka 5 lat? A może wszystko razem będzie trwało 5 lat? Człowieku ośmieszasz się z tym przedawnieniem i jeszcze w to brniesz.

Jaki testament? Po śmierci rodzica połowa majątku należy się żonie, mężowi. Pozostała część po zmarłym należny się w równych częściach małżonkowi i dzieciom. Jeśli chcemy rozporządzać mieniem. Musimy założyć sprawę spadową. Jeśli chodzi o gosp rolne nawet w arimr bez sprawy spadkowej nic nie załatwimy. Gdy sąd podzieli nam majątek automatycznie na części należącej do osoby obciążonej długiem łapę połozy komornik. I nie myśl, że coś uda ci się sprzedać od momentu zgonu do momentu zapadnięcia wyroku w sprawie spadkowej. Podsumowując nie masz pojęcia o czym piszesz a zarzucasz innym durnoty.

Pomysł z tym, aby ktoś nie miał nic na siebie jest karkołomny. Oraz bez sensu tak samo jak liczenie na przedawnienie. W zasadzie te wszystkie porady są bez sensu bo nie znamy dokładnie sprawy.

Jeśli nałożą na niego karę może się odwołać i wykorzystać całą procedurę jaka przysługuje. Dlatego trzeba udać się do adwokata lub radcy prawnego. Można spróbować coś wskórać w gminie. Pamiętać należy o wszelkich terminach przysługujących na odwołanie itd.

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez hubertuss

[miszka16 86]

Wójt lub Burmistrz może w tej materii bardzo wiele ma nawet swojego radcę prawnego.Wiem co mówię, ktoś kto myśli inaczej może tylko mecenasowi nawtykać pieniędzy i równocześnie przerżnąć sprawę.

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez miszka16

[tomek73 579]

Co Ty Tomek opowiadasz za herezje  że bez wyroku za mandat zamykają?            Gestapo to owszem niby na przesłuchanie i wracali po pół roku, o ile w ogóle wrócili.

Czytaj z zrozumieniem, Nie napisałem że za mandat  bez wyroku, bo tu dokładnie nie znam sprawy, bo nie przyznają się że mieli wyroki, podejrzewam że wszystko sobie olewali. A policja przyjechała i po 6 miesiącach do domu wrócili, jeden to nawet nowym samochodem porządnym.

 

[Gość Profil usunięty]

 

Napisany Dzisiaj, 21:18

To dlaczego za głupie mandaty po 300-500 zł zamykają na 3-6 miesięcy  bez żadnego uprzedzenia.

Sam znam 2 przypadki że policja przyjechała i niby na przesłuchani zabrała i goście po 6 miesiącach do domu wrócili.

Czy ja mam coś z oczami, czy Ty już nie wiesz co sam przed chwilą napisałeś?

 

[OKEY 154]

Dyskusja trwa na całego a założyciela tematy jakoś przestała nasza opinia interesować Pewnie sprawa sie rozwiazała i juz nie potrzebuje naszych porad albo wymiar sprawiedliwości szybko działa i kolega juz opala sie w kratkę

 

[Kaszlak79 749]

@Kaszlak79 Zmyślasz lub twoje doświadczenia są zerowe. Wypisujesz po prostu durnoty, które innym zarzucasz.  Po pierwsze, gdy gmina już nałoży karę. Człowiek dostanie wezwanie do zapłaty. Więc co się ma przedawniać po 5 latach, gdy komornik będzie go po kilku miesiącach ścigał. Myślisz, że gmina będzie karę nakładała 5 lat? A może gmina założy sprawę w sądzie o zapłatę kary administracyjnej która będzie trwała 5 lat? A może komornik będzie szukał człowieka 5 lat? A może wszystko razem będzie trwało 5 lat? Człowieku ośmieszasz się z tym przedawnieniem i jeszcze w to brniesz.

Jaki testament? Po śmierci rodzica połowa majątku należy się żonie, mężowi. Pozostała część po zmarłym należny się w równych częściach małżonkowi i dzieciom. Jeśli chcemy rozporządzać mieniem. Musimy założyć sprawę spadową. Jeśli chodzi o gosp rolne nawet w arimr bez sprawy spadkowej nic nie załatwimy. Gdy sąd podzieli nam majątek automatycznie na części należącej do osoby obciążonej długiem łapę połozy komornik. I nie myśl, że coś uda ci się sprzedać od momentu zgonu do momentu zapadnięcia wyroku w sprawie spadkowej. Podsumowując nie masz pojęcia o czym piszesz a zarzucasz innym durnoty.

Pomysł z tym, aby ktoś nie miał nic na siebie jest karkołomny. Oraz bez sensu tak samo jak liczenie na przedawnienie. W zasadzie te wszystkie porady są bez sensu bo nie znamy dokładnie sprawy.

Jeśli nałożą na niego karę może się odwołać i wykorzystać całą procedurę jaka przysługuje. Dlatego trzeba udać się do adwokata lub radcy prawnego. Można spróbować coś wskórać w gminie. Pamiętać należy o wszelkich terminach przysługujących na odwołanie itd.

 

Gdy Gmina wyznaczy karę której ukarany nie zapłaci to komornik zacznie ścigać za pieniądze i to roszczenie pieniężne, przynajmnije w teorii w tym przypadku, może ulec przedawnieniu. Masz rację że sama wycinka się już nie przedawni, ale jak byś czytał uważnie, może byś zrozumiał że o tym nie pisałem. Poza tym Ty się ośmieszasz, Ja tylko dyskutuję bo od tego jest forum. Co do testamentu, przed śmiercią każdy może sporządzić testament jak wiesz, wystarczy że pominą w nim dłużnika i komornik nie zabierze nic po śmierci spadkodawcy, skoro pominięty nic nie otrzyma. Np. moja babka wszystko zapisała mojej mamie a reszta (było ich 4 rodzeństwa) zostali pominięci i liczył się TYLKO testament.Ty natomiast opisujesz dziedziczenie z urzędu. Skoro tak nie jest, proszę o argumenty. A pomysł żeby nic na siebie nie mieć może jest karkołomny dla Ciebie, a skoro jest bez sensu, proszę o orgumenty. Lepiej według Ciebie żeby 18-sto letni chłopak, który dopiero wchodzi w wiek produkcyjny przez szerego lat spłacał chory dług niż przez ten czas przeczekać ?? Powiedz co ma do stracenia czekając na przedawnienie ?? Nic, bo w tym wieku co takiego człowiek ma. A skoro wszystkie porady są bez sensu bo nie znamy sprawy to po co pod spodem radzisz co ma zrobić. Samemu sobie zaprzeczasz.

 

OKEY, myślę że jednak sytuacja nie jest do śmiechu założycielowi tematu.

Edytowano Wrzesień 21, 2014 przez Kaszlak79

[OKEY 154]

Poważnie czy nie to mógł by odnieść sie do tego co jest napisane.

[hubertuss 4653]

Czyli jednak nie wiesz o czym piszesz. Wystarczy, że po śmierci twojej babci rodzeństwo twojej mamy założyło by sprawę o zachowek. Dostali by połowę tego co im się by należało przy normalnym podziale spadku. Nie wiem czy babcia umarła czy żyje. Ale oni mają na to 5 lat. Aby nie móc domagać się zachowku babcia musiała by ich wydziedziczyć. I to wszystko w temacie. Bo nie jest to istota tego tematu.

Te przedawnienie to już jest w ogóle fantastyczny pomysł. Gdyby tak było ludzie wyjeżdżali by na 5 lat za granicę wcześniej biorąc kredyt.Lub gdy spotkała ich podobna kara. Po 5 latach wracali by szczęśliwi i bogaci.  Ale życie niestety jest brutalne z 50 tys po 5 latach zrobi się z 250. Więc daj już sobie spokój z ta fantastyką.

Ja założycielowi tematu radzę wykorzystanie wszelkich środków prawnych i odwołań. Nie wiem czy coś to da. Ale nie wypisuje bajek o przedawnieniu, nie mieniu nic na siebie itd. Nie dziwię się też, że założyciel tematu nic tu nie pisze. Bo co ma komentować, że się dług przedawni? Czy to, że do końca życia ma nie mieć nic?

[kozulek2 228]

 człowiek który nic nie ma spokojnie może sobie z tym poradzić ...komornik jak sprawdzi że nie ma co ściągnąć do sobie spokój i będzie czekał aż coś przejmie - a do tego może nigdy nie dojść i spokojnie można funkcjonować ...jest to oczywiście teoria choć nie taka abstrakcyjna bo bardzo wiele cwaniaczków którzy zrobili chłopa na kasę właśnie tak robi ...sam byłem w takiej sytuacji że koleś  zrobił trzy wioski na kasę - nabrał bydła nie zapłacił i okazało się że  nie ma żadnego majątku i komornik tylko porozsyłał papierki że  niema co ściągnąć   ale prowizje skasował       

tak więc kolego nie jest to karkołomny pomysł bo bardzo wiele cwaniaczków tak funkcjonuje i jest to legalne 

majątki po przepisywane po rodzinie itp. , a interesy prowadzone  na miliony

Edytowano Wrzesień 22, 2014 przez kozulek2

[hubertuss 4653]

No ok można tak funkcjonować nie mówię, że nie. Chociaż komplikuje to życie. Ale nie ma mowy o żadnym przedawnieniu długów. Poza tym ci co robią interesy mają jak zwykle łatwiej. Bo mają kasę choć nie oficjalnie. Rolnik w niewielkim gospodarstwie oficjalnie nic nie mający będzie miał trudniej.

Przykład gdyby chciał odziedziczyć gospodarstwo. Musiało by przejść na  jego żonę. Jeśli będzie ją miał bo jeśli nie to jeszcze większy problem. A żona jak to żona raz lepiej raz grzej. I może majątek zabrać w razie rozwodu. I wtedy naprawdę stanie się goły i wesoły. takie przypadki można mnożyć. Dlatego mówię, że to karkołomne przedsięwzięcie ale nie niemożliwe.

[hubertuss 4653]

No ok można tak funkcjonować nie mówię, że nie. Chociaż komplikuje to życie. Ale nie ma mowy o żadnym przedawnieniu długów. Poza tym ci co robią interesy mają jak zwykle łatwiej. Bo mają kasę choć nie oficjalnie. Rolnik w niewielkim gospodarstwie oficjalnie nic nie mający będzie miał trudniej.

Przykład gdyby chciał odziedziczyć gospodarstwo. Musiało by przejść na  jego żonę. Jeśli będzie ją miał bo jeśli nie to jeszcze większy problem. A żona jak to żona raz lepiej raz grzej. I może majątek zabrać w razie rozwodu. I wtedy naprawdę stanie się goły i wesoły. takie przypadki można mnożyć. Dlatego mówię, że to karkołomne przedsięwzięcie ale nie niemożliwe.

[kozulek2 228]

wiadomo że to komplikuje i wyklucza z wielu dobrodziejstw i przywilejów jakie miałby uczciwie pracując 

do przedawnienia nie dojdzie bo komornik o nim nie zapomni - jedno pismo i  czas liczy się od nowa 

przyszła żona   to może być zły pomysł ...ale jak się ma dobrą rodzinę to wystarczy siostra albo brat 

Edytowano Wrzesień 22, 2014 przez kozulek2

[Gość]

Jeśli dłużnik nie ma majątku to postępowanie jest umażane

[kizak 2184]

Swego czasu rozmawiałem na podobny temat z jednym  z wójtów .Masz problem z drzewem i nie narwanych sąsiadów,dwie flachy sąsiad śpi ty wycinasz ,koparka wyciąga korzeń zapychasz go pod ziemię a najlepiej w jakieś mniej “stresowe“ miejsce,drewno do żyda...... .Ale jeśli jesteś h.... lub masz takich sąsiadów ,masz ac wal w palmę,kiedyś jeden “przypadkiem“ próbował trzydziestką topolę pokonać,chyba nawet liśc nie spadł :blink: ,a trzydziestowka kulawa. ,może rozpędu przybrakło...... B) B)

[Kaszlak79 749]

Kolego hubertuss, wiem o czym piszę. Dziedziczenie z urzędu to jedno, dziedziczenie z testamentu to drugie a zachowek to trzecie. Chodzi mi o to, że jeśli dłużnik nie przyjmie w żadnej z tych form spadku bądź zachowku (który ZAWSZE jest roszczeniem pieniężnym, nigdy częścią spadku i dlatego jako taki ulega przedawnieniu po 5 latach, do 1988 roku był to okres 3 lat) to majątek będzie bezpieczny. Przecież to chyba logiczne, że w zaistniałej sytuacji lepiej żeby rodzice nie przepisywali nic na niego, poza tym kto w wieku 18-stu lat dziedziczy gospodarstwo po rodzicach ?? No chyba że po dziadkach. Twierdzisz że nic nie posiadanie to rozwiązanie karkołomne, a co lepiej żeby ten chory dług za jedno drzewo oddawał następne 10 lat ?? Skąd 18-sto latek ma wziąć 51 tys. ?? Gdzie on ma to niby zarobić w tak młodym wieku ?? Fakt, po co ciął, ale stało się. Nie mówię że nie powinien pójść do Gminy i pogadać ( po wcześniejszej wizycie u adwokata oczywiście), ale powinien wykorzystać wszelkie możliwości. Znam przypadek kiedy urzędnicy poszli na ugodę i karę zamienili na nasadzenia.

Upieram się przy tym przedawnieniu bo tak było z moim ojcem i moim bratem. Obaj prowadzili firmy, obaj splajtowali, ojciec w 1999 a brat w 2003. Zadłużeni byli w US, ZUS i u prywatnych. Komornik był już domownikiem, przychodził, sprawdzał że nie ma nic wartościowego, pił kawę i szedł, nikt do więzienia nie poszedł. Minimum socjalnego nie miał prawa zabrać. W końcu przestał przychodzić, co niby mu się znudziło ?? Nastąpiło przedawnienie, o ile się nie mylę trwało to 10 lat. Nie było to miłe, ale nie było też możliwości spłacić długów sięgających paręset tys. zł ... Dziś ojciec z matką mają już emerytury rolnicze, przecież US i ZUS wiedzą o tym jako pierwsi. Nikt nikogo nie prześladuje. Nie upieram się w przypadku takiej kary tak musi być, ale wiele osób tak właśnie robi.

Cokolwiek by nie napisać, w jednej kwestii zgodzisz się Ty i cała reszta, to sprawa dla DOBREGO adwokata. Ale racja, że autor tematu coś zamilkł ... Z mojej strony to tyle.

[kozulek2 228]

każdy spadek można odrzucić i tu nie ma żadnego problemu 

 

jak podejść  do sprawy długu na chłopski rozum to ani gmina ani komornik nie zbije kapitału jak nie ma co brać 

nie wiem dokładnie jak by tu gmina ściągała bo może tu jakiś urzędnik skarbowy ma prawo , ale komornik to palcem nie kiwnie za darmo 

za 51 tys to na wstępie zażąda 10 % na koszty i tyle - i co z tego wyniknie? ... że nie ma co ściągnąć a te 5 tys trza wydać , tyle to  wiadomo na starcie ..  

więc na logikę egzekucja odpada bo niby po co ?   umorzenie albo inna forma kary jest najlepszym wyjściem dla gminy bo nie generuje dodatkowych kosztów 

 

 

Edytowano Wrzesień 22, 2014 przez kozulek2