Motocykle i motorowery czyli jednoślady

[wisnia 0]

Ja w swoim zyciu juz kilka motorowrkow zajechalem, a kiedys to nawet handlowalem ;D Moj pierwszy to spadek po dziadku romet 3biegowy na 19` potem poszła skrzynia to wsadzilem silnik 2 i znow poszla skrzynia ale go sprzedalem w czesciach. Potem kupilem Ogara 2 na 17` jak go zrobilem mmm cyna 8) ile on remontow przeszedł dopiero w tym roku w zniwa go sprzedalem za 250zł ale tam nic nie trza bylo robic. miedzy czasie jeszcze zajechalem Javke  motorynke i komara z okrągłym silnikiem ;D ahh to byly czasy :'( teraz raz poraz wsk-ą latam

[silver95 1]

ja dopiero pierwszy sezon tak na dobre jezdzilem (brak kary brak jazdzy tylko polnymi) 

ale z kuzynem kiedys najezdzilem na wsc co dostal od dziadka sie pare razy wywailismy 2 razy zawiodly chamulce raz postuj na potoniarce a drugi to juz byl gorszy kolem kolesiowi przejechalismy po boku zamochodu. jechal glwnom a nam sie chamolce skonczyly i za krzakow lup w niego i gleba a za motorem byl wozek z wetkami i tez lezy na srodku drogi. wszyskto dobrze sie skonczylo. a wmidzy czasie (pomiedzy wakcjami) zajezdzil wfm-ke komara i 2 wski jedna zwykla ta od hamolcow i druhga przerabiana na krosa wyskokie zawieszenie i taki tam. a do tej pory czyli od 4 lat w tyl zlozyl tylko jednom wsk

[wisnia 0]

@silver95 to widze ze mamy podobna przeszłośc z wypadkami ;D nam raz w romecie jak chamulec odbil w drugą strone to kumpel nie mugl go poszukac i jak wyp... w murek od gnojownika to obaj sie w gnojowniku znalezlismy : ale i tak najlepsza jazda jest zima:D np po stawku normalnie jak na  zuzlu 8)

[silver95 1]

ja nie wiedzialem ale slyszalem ze kolesie kolo mnie (na pare kilasow dalej) rozpedzali sie na rokaze w zime do 30 kmh i wjezdzali w zaspe. zabawe mieli przedniom

[coolman111 56]

Jeśli chodzi o wypadki to motorkach to ja zaliczyłem tylko jeden. Podczas gdy jechałem moim Ogarem asfaltem, pies wyleciał na ulice (pewnie chciał mnie pogonić) i niefortunnie wpadł mi pod przednie koło :-. Przez niego przewróciłem się. Ale na szczęscie było to wiosną więc miałem na sobie długie spodnie i kurtke, więc źle nie było. Troche byłem tylko potłuczony.

[silver95 1]

no to ja ci wspulczuje a tego pies mial chyba pecha

[Kasztanka 1]

Motorynka pony, przerobiona na choppera przez mojego brata  ;D 

Motorynki nie widać spod brata, jak na niej siedzi, więc ja nią śmigam  ;D

[Pavel 12]

a ja smigam komarkiem jego zdjecie jest w galerii. a miałem questa ale nikomu niepolecam chinskich wymyslów chociaz przeznam ze ten 4sów przez 3 lata chodził jak zegarynka przyspieche miał i predkosc wypas i polił tylko 1,9l/100km w miescie

[szczupak 1]

no to jak piszesz o nim w samych superlatywach to dlaczego nie polecasz go  ???

[witek 2]

ja mam WSK 152cm3 spoadek po starszym bracie hehe mówie na nia balbinka

[Pavel 12]

bo chinskie wykonanie jest... i dlatego wytrzymał tylko 3 lata i 7000km a szanowałem go! nawet kumle sie smieli ze w chinach jak go składaja to na próbe odpalaja  jak to kierownik zobaczy to sie drze:gascie bi sie zepsuje!

[at_horses 0]

dwa lata śmigałem na kawasaki zephyr 550:) naprawde fajny motorek dla początkującego... wyleciałem na nim z drogi przy ok 110km/h 5 km od domu na zakrętach które (wydawało mi się, że dobrze znam...)... troche go rozbiłem ale poskładali mi go w serwisie kawasaki i dalej śmigałem...

niestety musiałem go sprzedać i kupiłem ciągnil... ;D

[coolman111 56]

Pies po tym starciu z moim motorkiem to chyba z pół roku kulał na nogę. Ale była to nauczka dla niego.

A propo tego wypadku na Kawasaki- nic Ci się nie stało przy takiej prędkości?

[at_horses 0]

o dziwo nic... chyba tylko dzięki temu,że spadałem z konia nie raz...

przeleciałem przez bark, zaliczyłem głową dużego głaziora (było widać na kasku...) tzn tak mi się wydaje po śladach, po tym co mnie bolało i jak oglądałem miejsce lądowania-rów... nie pamiętam całego zdażenia... tylko tyle że nie mieszcze się w zakręt, a potem jak stoje nad motocyklem i zdejmuje kask...musiałem się w odpowiednim momencie ewakuowac...

motorek wbił się lewą stroną w rów i obróciło go i poprawił drugą stroną... obrotomierz znalazłem ok 100 m dalej na drodze...

 

tak naprawde można wylecieć przy 30km/h i wylądować na wózku... dobrze, że przez kundla nie ucierpiałeś za bardzo...

[coolman111 56]

Tak, masz racje. Róźnie bywa na jednośladach przy wywrotkach... Wszystko chyba zależy od szczęścia.

 

Pozdrawiam.

[silver95 1]

mozesz nawet ciadzienie po 5 razy w ten sam zakret wchodzic ale wystarczy jedna wizyta drogowcow (o tan kaszmszczek mi chodzi) i gleba albo jakis piasek

[at_horses 0]

nie trzeba drogowców...

wystarczy:

-tir który naciągnie kamyczków na droge...

-krowy które załatwiają się na zakręcie... jest wtedy ślisko ;D

-ciągnik czy inny sprzęt który naciągnie na droge błota... (sam kiedyś prawie wyrżnołem na błocie które zostało po moim ciągniku...) ;D :

i wiele wiele innych...

[coolman111 56]

Tu macie racje Panowie- wszystkie takie "zabrudzenia" na drodze powodują, że jazda jednośladem bywa niebezpieczna :-.

[silver95 1]

a o jakim motorze panowie marzycie (cena nie gra roli)

[at_horses 0]

R1150GS adv... to sobie kiedyś kupie...

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M309249

gsx1000r... strasznie mnie kręcą te odkurzaczacze.... r1 też bym nie wzgardził ;D

 

ale mam nadzieje, że na następne wakacje będzie jakieś enduro tak za 5 tys już coś fajnego można znaleść...

[zorak 2]

moim faworytem na pola jest YAMAHA YZ 250 - ogólnie modele YZ ale te po roku 98 - piękne i bardzo mocne motorki. A jakimi jednośladami się rozbijałem oj troszkę tego było:

motorynka > ogar 2 biegowy > ogar 3 biegowy (chyba się romet nazywały) > SHL-ka > CZ 250 > MTZ 251 (ale to była fura dawno dawno temu) > yamaha 125 enduro ale nie wiem jaki to był model > yamaha YZF 600 ale to było na asfalt a nie na pola > yamaha YZ 125. Niestety z motorków (zwłąszcza tych 2 ostatnich) zrezygnowałem na rzecz hondki ale plan jest aby na wiosnę przynajmniej na pola kupić

pozdr dla maniaków jednośladów

[kraker 2]

kolega ma roczną YZ 250 i bestia bryka na zawodach

[dawid20 1]

a ja sie śmigam na ogarku z silnikiem jawki 75 km/h i jazddaaaa ma może ktoś simsona do sprzedania wszystko jedno jaki model

[coolman111 56]

Mi to się marzy jakiś motocykl marki BMW. Z tymi silnikami boksera to bardzo orginalne maszynki .

[Maniek 6]

Ja mam wske 125 i jawę 175. I tu pojawia się moje pytanie czemu w jawie zalewa się świeca raz chodzi dobrze raz wcale nie mogę zapalić.  :-