KlimekPL

Czy warto brać w dzierżawę ziemię na takich warunkach?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
KlimekPL    792

Witam,

mam ostatnio możliwość dorwać trochę ziemi od dwóch właścicieli, ale w wątpliwość wprowadzają mnie albo ich warunki, albo klasa ziemi.

 

Pole nr 1 to piaszczysta gleba V i VI klasy o powierzchni 2,5 ha. Właściciel nie chce opłaty, ale stawia taki warunek, że umowa będzie maksymalnie na 3 lata. Zaznacza, że po tych 3 latach będzie możliwość przedłużenia umowy, ale więcej niż na 3 lata nie chce dać. W sumie poszedłbym na to, gdyby nie to, że jest to piach. Co prawda rosły tam kiedyś różne rośliny, jak ziemniaki, żyto, pszenżyto, no ale jednak jest to piach.

 

Pole nr 2 to gleba klasy IV i V o powierzchni 3,5 ha. Kwestia finansowa nie została jeszcze dogadana, ale nie będą to zbyt duże pieniądze, na pewno dużo niższe niż dopłaty. Tu niestety właściciel proponuje jeszcze krótszy okres czasu umowy - 1 rok. Mówi on, że możemy podpisywać umowę co roku, ale nie chce podpisywać jednorazowo na dłużej niż rok. Zaznaczył, że chce się w ten sposób ustrzec przed niby cwaniactwem z mojej strony. Trochę mnie to ubodło, bo uważam się za człowieka uczciwego no ale mniejsza o to. W tej sytuacji jak zwykle najwięcej bólu wywołuje kwestia dofinansowań unijnych. Właściciel mówił, że ja chce pewnie łatwą kasę robić na dopłatach i że dlatego nie chce dać na dłużej umowy i tak dalej i tak dalej. Mi to wszystko pachnie cwaniactwem właśnie z jego strony, bo ja mu tą ziemie doprowadzę do kultury i po roku już nie będzie chciał na dłużej podpisać.

 

Jak radzicie postępować w tej sytuacji? Brać te ziemię na takich warunkach?

Zaznaczam, że obydwa te pola to ugory nieuprawiane przez ileś lat.

Do tych pól mam bardzo blisko, więc nie będzie dodatkowych nakładów na dojazdy.

 

A jako, że są to ugory, to tak czy siak chciałem na wiosnę 2015 roku obsiać te pola łubinem w plonie głównym w celu poprawienia struktury gleby. Mają być dość wysokie dopłaty do strączkowych, więc może nawet w przypadku nieprzedłużenia umowy wyszłoby mi na plus?

Edytowano przez KlimekPL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianbor    124

Ja nie wchodził bym w takie układy jak Ci proponują. Prawdopodobnie będzie tak jak napisałeś. Pole doprowadzisz do porządku a po roku umowy nie przedłużą. Też się tak połasiłem a teraz patrze jak ładnie zboże rośnie na polu które przez x lat było ugorem. U nas nikt nie bierze dzierżawy na mniej niż 4 lata. Z drugiej strony perspektywa powiększenia gospodarstwa kusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    792

No właśnie, to kusi. Warto jednak dodać, że ci właściciele tych ziem to nie są jacyś obcy, przypadkowi ludzie. Są to dobrzy znajomi i raczej nie są znani z jakiegoś cwaniactwa czy przekrętów. Ale wiadomo, jak kwestie pieniędzy mogą zmienić człowieka. Może upatrzyli we mnie dobrą okazję do uprawienia tej ziemi, aby za rok zaproponować umowę na wyższy czynsz. A czy jest możliwość takiego skonstruowania umowy, że w przypadku jej przedłużenia czynsz będzie cały czas taki sam i że ja będę miał pierwszeństwo przy podpisywaniu kolejnej umowy? Żeby nie znaleźli innego klienta, który chętnie wziąłby uprawioną ziemię za wyższy czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariuszE38    25

Przygotujesz ziemię dla nich albo dla kogoś kogo już mają ustawionego. Nawalisz nawozów i będziesz potem goły i wesoły. Co to za powiększenie gospodarstwa na rok... Decyzja jest Twoja, ale mocno się zastanów, nie raz już widziałem takich właścicieli "cfaniaków".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Jak kolego wyżej nr 1 mozesz ryzykować a nr 2 bez sensu. Tym bardziej ze jak zasiejesz łubinu i dostaniesz wieksze dopłaty to juz podpadasz temu gościowi według jego logiki myślenia :)

To już lepiej wykombinuj tak żeby podpisać umowę na zasadach prawa cywilnego wtedy gościu musiał by wypowiedzieć umowę na rok gospodarczy wcześniej.

Na takich warunkach jak mówisz to możne przyjść zaraz po żniwach i powie wynocha i nie masz prawa protestować bo taka umowę podpisałeś.

Albo podpisywać umowę na rok wcześniej żebyś wiedział co siać i czy inwestować w pole. Ale w takim przypadku teraz gościu musiał by sie zgodzić na umowę 2 letnia a po roku musiał by się decydować czy przedłuża ja na kolejny trzeci rok czy nie. Rób tak zebyś ty był górą a nie liczył na łaskę kogoś.

Ja dzierżawiłem od rodziny kilkanaście lat polę na gębę no bo rodzina a po żniwach i to gdy miałem na tym polu rzepak gościu przychodzi i mówi żeby nie siać pola. Nie bo nie i koniec. Jak sie później dowiedziałem to pewien życzliwy koles postawił mu kilka piwek i nagadał że mogę przejać pole przez zasiedzenie. Tak ze nie licz na niczyja uczciwość bo teraz ludzie to świnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrozon07    10

Weź te dwa pola, posiej rozsiewaczem do nawozów łubin potem talerzówka i na dopłatach lepiej wyjdziesz niż na zbiorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

pieniedzy na tym nie zarobisz i nie stracisz tylko jaki ustalisz czynsz dzierzawny i czy dopłaty sa Twoje czy własciciela pola i czy masz możliwosci sprzetowe

 

Ja bym wzioł i poleciał po najniższej lini oporu zasiał łubin najniższym nakładem

A umowe podpisz tak że chcesz być pierwszy przy przedłużeniu umowy i ewentualnie w umowie zaznacz prawo pierwokupu tych gruntów bo może być tak że ty doprowadzisz ziemie im do kultury a oni za rok czy dwa sprzedaca już jako uprawną a nie jako ugór


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    792
To już lepiej wykombinuj tak żeby podpisać umowę na zasadach prawa cywilnego wtedy gościu musiał by wypowiedzieć umowę na rok gospodarczy wcześniej.

Mógłbyś rozwinąć ten temat? :)

 

pieniedzy na tym nie zarobisz i nie stracisz tylko jaki ustalisz czynsz dzierzawny i czy dopłaty sa Twoje czy własciciela pola i czy masz możliwosci sprzetowe

Dopłaty będą moje, a ze sprzętem nie mam problemu (nie licząc kombajnów)

 

Ja bym wzioł i poleciał po najniższej lini oporu zasiał łubin najniższym nakładem

Jak wspomniałem wyżej uważam się za człowieka uczciwego i takie sianie łubinu na poplon, żeby wziąć dodatkowe dopłaty uważam za patologię no a poza tym takim działaniem na pewno wywołam tak zwany "ból du*py", bo biorę ciężką kasę za taką lewą uprawę pola. Jeśli już, to zasiałbym ten łubin w plonie głównym. Ludzie ze wsi po prostu by mnie zjedli. :D

 

A umowe podpisz tak że chcesz być pierwszy przy przedłużeniu umowy i ewentualnie w umowie zaznacz prawo pierwokupu tych gruntów bo może być tak że ty doprowadzisz ziemie im do kultury a oni za rok czy dwa sprzedaca już jako uprawną a nie jako ugór

No właśnie o czymś takim myślałem - pierwszeństwo przy następnej umowie, pierwokup i ustalona taka sama stawka czynszu. Pytanie tylko, czy po wygaśnięciu umowy te ustalenia będą respektowane? Czy mimo tych ustaleń po wygaśnięciu umowy nie powie mi "sory, ale umowa już wygasła więc nie masz nic do gadania"? Niby nie jest to dla mnie obcy człowiek tylko dobry znajomy, no ale jednak wiadomo, że z ludźmi różnie bywa.

Edytowano przez KlimekPL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

Piszac o łubinie myslałem o plonie głównym żeby go wymłucic a nie zaorac zawsze coś zbierzeż

A jeżeli chodzi o umowe to trzeba porozmawiać z jakimś radca prawnym on Ci podpowie co i jak zeby było to wiążace dla obu stron, albo okres wypowiedzenia rok agralny że musi Ci wypowiedzieć umowe na jesieni przed siewem a ty oddajesz ziemie na drugi rok po żniwach i podpisuj umowe w urzedzie gminy lub u notariusza z tzw. data pewna tylko nie wiem czy na rok można podpisać z datą pewna ale radca prawny lub adwokat ci podpowie


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartek72511    81

Ja miałem też dylemat tylko chodziło o 10 ha w jednym kawałku. Chciał oddać tylko na rok, ziemia V klasa, po roku nie wiadomo co będzie, albo przedłuży albo będzie sam obrabiał. Zasiałem tam kukurydzę i można powiedzieć że mam tam najładniejsza ze swoich kukurydz. a warunki to oddaje dopłaty + 150 zł do ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Jak pisze kolega wyżej. Musisz na rok agrarny czy inaczej gospodarczy wiedzieć czy siejesz dalej czy nie. Taka umowa na rok nie ma sensu a na pewno dla ciebie bo w każdej chwili mozesz dostać wypowiedzenie i nie masz nic do gadania.

Prawo cywile mowi wlaśnie o tym ze jesli w umowie nie jest inaczej zaznaczone to wypowiedzenie umowy możne nastąpić na rok gospodarczy wcześniej. . Czyli jeśli dostajesz wypowiedzenie to masz prawo jeszcze rok uprawiać.

http://www.umowycywilnoprawne.pl/artykul,1640,2900,terminy-wypowiedzenia-umowy-dzierzawy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9202

Ja bym na takich warunkach nie brał tego p.2 - bo rolnictwo to nie działanie na krótką metę. Trzeba dać nawóz, dobrać płodozmian, zwapnować, zgłęboszować. Jak będziesz miał perspektywę "tylko na rok" to nie będziesz inwestował, to i plon będzie marny i pole zubożeje. Tak się nie dorobisz. W dodatku po roku może gość przedłużyc, ale zechce większą kasę, i co wtedy ? A piaski ja bym wziął, ale na minimum 5 lat podpisac umowę. Zawsze coś tam wyrośnie, a jak czynsz niewielki, to i z dopłat coś zostanie.

 

Na twoim miejscu wziąlbym tego gościa od działki nr 2 na rozsądną rozmowę i mu wytłumaczył, że na rok nie chcesz, ale byłbyś zainteresowany umową na dłuższy czas, np 3-5 lat, bo inaczej nie opłaca ci się inwestować w utrzymanie kultury na polu, a w końcowym efekcie straci właściciel, bo zostanie mu w końcu zapuszczone pole, na którym nic nie urośnie.

Jak gość rozsądny, to zruzumie, a jak matoł, to i nie warto dalej dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szopen    29

Jakby warunki były zgodne z logiką i rolnictwem to można się bawić w rolnika ale jak ktoś proponuje umowę na rok to nie jest to rolnictwo tylko cwaniactwo. A na cwaniaka nie ma bata jak ten sam sposób, ja bym wziął, opryskał glifosatem, zasiał strączkowych (łubin, peluszka) wziął dopłatę i zobaczył jak się sytuacja rozwinie. Jak właściciel pójdzie po rozum do głowy i po ludzku wydzierżawi to mozna działać dalej, a jak nadal te same warunki to byle zarobić na dopłatach.

Wzięcie dopłat i nic nie robienie to moim zdaniem nie jest nic złego. Jak państwo i unia popiera taki proceder dając kasę za nic, a nie do produkcji to znaczy że taki jest cel dopłat. Unia chce w Polsce zlikwidować produkcję więc po co się męczyć na V,VI klasie, tym bardziej że należy do cwaniaka, który sam nie chce pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    792

Może i by wyszło mi na plus zasianie łubinu, żeby zarobić na dopłatach no ale jednak jeśli dojdzie do najgorszego scenariusza, czyli po roku ktoś inny będzie uprawiał to tylko żal mi się będzie robiło, jak ładnie uprawiłem pole łubinem, poprawiłem strukturę ziemi i komuś pięknie będzie zboże rosło. :) Pewnie wystawiłbym się na pośmiewisko, więc jednak spróbuję jakoś pogadać z tym gościem, że może chociaż te 3 lata z możliwością wypowiedzenia na rok do przodu. Może nawet zaproponuję nieco wyższą kasę (oczywiście nie ma mowy o oddaniu dopłat) i być może dojdziemy do porozumienia. A jeśli nie... to może warto spróbować zmiękczyć mu serce :D

 

Piaski pewnie będę brał, bo te 3 lata to jednak już coś bardziej konkretnego, no i jeszcze bez czynszu i dopłaty moje. Łubin urośnie wszędzie, tylko trzeba będzie poświęcić dzień czasu na wyrwanie młodych brzózek. :)

 

Wzięcie dopłat i nic nie robienie to moim zdaniem nie jest nic złego. Jak państwo i unia popiera taki proceder dając kasę za nic, a nie do produkcji to znaczy że taki jest cel dopłat.

W ogóle te dopłaty to poroniony pomysł... Wielu się zadowala dopłatami obsiewając jedynie pola najniższym nakładem nie dbając o plon, a niektórzy są jeszcze na tyle bezczelni, że zgłaszają do dopłat nieobsiane pola... Te dopłaty wymyślił albo ktoś bardzo głupi nie przewidując skutków, albo ktoś bardzo mądry, bo dokładnie o to mu chodziło co się dzieje teraz.

Edytowano przez KlimekPL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Zet7211MF6140
      Witam. Chciałbym sie dowiedzieć cos na temat Case Mx 100C. Czy jest godny polecenia czy też nie. Jego zalety, wady .
    • Przez MotoMaszyny_pl
      Drodzy Rolnicy,
      Jako twórcy serwisu bezpłatnych ogłoszeń www.motomaszyny.pl zastanawiamy się jak wielkim zainteresowaniem cieszą się internetowe giełdy rolne z ofertami kupna/sprzedaży płodów rolnych. Jeżeli macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie proszę podzielcie się.

       
    • Przez Hools
      Witam, 
      Stoję przed trudnym wyborem. Mam okazję przejąć gospodarstwo ok 20ha znajdujące się na Lubelszczyźnie przy samej granicy z Ukrainą, głównie 1 klasa gleby. Aktualnie właścicielem jest mój wujek, jakbym się zdecydował on mnie wszystkiego nauczy i w trakcie poszedłbym na studia na kierunek rolnictwo (zaocznie). Całe gospodarstwo zaczyna się już rozpadać, są na nim podstawowe maszyny plus dwa ciągniki (ursus i zetor) ale są już w bardzo słabym stanie. Całe dzieciństwo spędziłem na tej wsi i jak tego nie przejmę to pójdzie na sprzedaż a szkoda to tak poprostu sprzedać. Tu zaczyna się mój dylemat ponieważ czytając niektóre komentarze to rolnictwo się już nie opłaca i ciężko wiązać koniec z końcem szczególnie przy takich hektarach. Jakieś oponie?
    • Przez tommot003
      Cześć!!!
      Po długiej nieobecność postanowiłem zajrzeć znów. 
      Dostałem oferte wydzierżawienia ziemi 46 ha w jednym kawałku klasa ziemi to  IV, V  Jest tam w tym momencie ugór ale nie ma żadnych drzew to nie trzeba będzie karczować  działka jest ogrodzona siatką. Właściciel chce 1000 zł do ha rocznie jako czynsz dzierżawny. dopłaty po mojej stronie. Dodam jeszcze że działka jest położona o 14 km od gospodarstwa. Gospodarstwo wtedy powiększyło by się  3 razy tyle 
      Moje Pytanie czy brać ??? pomóżcie podjąć decyzje 
       
      Pozdrawiam Tomek 
    • Przez Grzes1212
      Witam. Jestem tutaj nowy więc z góry przepraszam jeśli źle zamieściłem temat.
      Mam pytanie czy warto zakupić Zetora 7211?
      Jakie macie doswiadczenia z tym modelem ?
      Przy jakiej ilości motogodzin należy się spodziewać usterek i ewentualnego remontu?
      Ile wytrzymują opony fabryczne Barum?
      Na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie takiego traktora?
       
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj