coolman111

Cena ziemi 2014-2017

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
szarywilk    90

zarobiłeś :) bo teraz drożej płacisz za gorszy ha. - hm - jak nie sprzedałeś i masz całą hipotekę zajętą to nie zarobiłeś tylko jeszcze więcej się zadłużyłeś - zarobił sąsiad bo sprzedał :) zarobiły banki bo dostają odsetki - a ty na nie robisz - niech pęknie bańka to kredyty przewyższą wartość nieruchomości to będzie zonk. Czy cena ziemi jest przewartościowana - hm popatrzmy rok 1995 koszt 1 ha 2 tys zł chętnych brak - przez 20 lat cena wzrosła 2000% cena pszenicy 0% koszty produkcji 200% zysk spadł prawie do zera rekompensowany dopłatami. Czy to nie jest prosty wzór na bańkę na rynku nieruchomości ??? zaraz powiecie że się wyrówna z cenami unijnymi no właśnie  -tylko  nie porównujcie mi tylko holenderskich polderów pod szklarnie czy warzywa z wodą pod wierzch do 5 klasy w polsce - skoro ziemia w polsce jest droższa jak w niemczech z wyjątkiem bawarii - chociaż u nas niektóre kawałki też idą po 150-160tys  za ha to o czym my mówimy - posta sprawa jak się wyrówna to znaczy że spadnie  - ziemia nie może już zdrożeć - ona musi stanieć - a cała polityka rządu ma na celu przedłużenie złudzenia że wszyscy zarobią bo ziemia zdrożeje po otwarciu rynku - prawda jest taka że zarabia państwo sprzedając ziemie po kosmicznych cenach. Mało tego ziemia nie staje się własnością rolników - a de facto banków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crickmaverick    104

u nas ziemia chodzi po 18 tys za ha klasa 4-5, ja bym kupował do oporu ale zona nie widzi w tym interesu. mało tego u nas bardzo duzo dobrej ziemi jest poprostu zaniedbane. ostatnio kupiłem 2 ha takiego gruntu ze pszenica i buraki rosna a było zarosniete krzakami i drzewami poprzedni własciciel wolał przelewac pieniadze niz dbac o ziemie która spokojnie by go utrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warchest    253

niewiem czy stanieje ziemia to po co by po tyle placili lokalni biznesmeni za ziemie jak kupowali po 70 80 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petzi    1

u nas lokalny biznesmen sprzedał w tamtym roku IV klase 17ha (graniczaca z lasem) w jednym kawałku po 22tys/ha, ogólnie widać, że pojawia się sporo ofert typu 1-2 ha, pewnie boją się że będą mieć rękę w nocniku po 1 stycznia, tylko że ceny ofertowe po 40tyś/ha, bo mali myślą że to tyle warte, a juz 30km dalej pola 7ha (łąki) po 12 tys idzie kupić; płacenie powyżej 20tys/ha za coś słabszego niż III klasa mija się z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bob124a    3

ceny ziemi ludzie sami nabijaja. u mnie ziemia po 25 000 a jak słabsza ziemia to po 20 jak ktoś chce wiecej to sprzedaje 2 lata i musi zejsc do normalnej ceny bo nikt mu tego nie kupi.ludzie sami cene nabijaja a sprzedający na tym korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kabus55    55

zarobiłeś :) bo teraz drożej płacisz za gorszy ha. - hm - jak nie sprzedałeś i masz całą hipotekę zajętą to nie zarobiłeś tylko jeszcze więcej się zadłużyłeś - zarobił sąsiad bo sprzedał :) zarobiły banki bo dostają odsetki - a ty na nie robisz - niech pęknie bańka to kredyty przewyższą wartość nieruchomości to będzie zonk. Czy cena ziemi jest przewartościowana - hm popatrzmy rok 1995 koszt 1 ha 2 tys zł chętnych brak - przez 20 lat cena wzrosła 2000% cena pszenicy 0% koszty produkcji 200% zysk spadł prawie do zera rekompensowany dopłatami. Czy to nie jest prosty wzór na bańkę na rynku nieruchomości ??? zaraz powiecie że się wyrówna z cenami unijnymi no właśnie  -tylko  nie porównujcie mi tylko holenderskich polderów pod szklarnie czy warzywa z wodą pod wierzch do 5 klasy w polsce - skoro ziemia w polsce jest droższa jak w niemczech z wyjątkiem bawarii - chociaż u nas niektóre kawałki też idą po 150-160tys  za ha to o czym my mówimy - posta sprawa jak się wyrówna to znaczy że spadnie  - ziemia nie może już zdrożeć - ona musi stanieć - a cała polityka rządu ma na celu przedłużenie złudzenia że wszyscy zarobią bo ziemia zdrożeje po otwarciu rynku - prawda jest taka że zarabia państwo sprzedając ziemie po kosmicznych cenach. Mało tego ziemia nie staje się własnością rolników - a de facto banków

 

Niby masz rację, ale z drugiej strony często pojawiają się na agrofoto dość realne wyliczenia pokazujące, że z ha ziemi roczny zysk wynosi 2,5- 4 tys. zł, czyli w latach 90 musiały być na podobnym lub wyższym poziomie biorąc pod uwagę wielkość osiąganych zbiorów i ceny, a mimo to u mnie w okolicy, ale także w innych regionach jeśli popatrzymy np. na "Złote łany" (czym robili w polu Irek, Szorc, Wełpa, Konopko) trudno było spotkać mowy zachodni ciągnik, a dziś w każdym gospodarstwie >30 ha to norma. To chyba znaczy, że nie jest tak źle z tą opłacalnością i dlatego wielu widzi, że warto za tą ziemię tyle zapłacić. Tym bardziej, że im spada zysk z 1 ha to każdy kto potrafi liczyć i koniecznie chce być rolnikiem rozumie, że musi mieć nie 20 tylko 50 czy 100 ha, aby godnie żyć, a takich jest wielu więc ceny idą w górę. Tak samo było kilka lat temu z produkcją mleka, spadały ceny, a na agrofoto ludzie pisali, że muszą zwiększać ilość krów, żeby przeżyć (jeszcze śmiesznie tłumaczyli, że cena nie pokrywa kosztów, więc muszą produkować więcej, logika godna pozazdroszczenia, ale nie o tym), dopiero gdy trzeba do czegoś dokładać tak jak obecnie w przypadku trzody chlewnej to zmniejsza się zainteresowanie produkcją.

Najgorszy wpływ i to w całej Europie na ceny ziemi mają dopłaty. Nawet w Polsce ktoś kto ma 30 ha co roku od 10 lat dostaje równowartość nowego samochodu i dopóki nie rozleci się UE i nie znikną dopłaty to na pewno nie spadną ceny ziemi. Już po 2014 miało nie być dopłat, teraz niektórzy mówią, że po 2022, a może już za miesiąc jeśli UE się rozpadnie, ale to wszystko takie wróżenie z fusów.

Edytowano przez kabus55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarywilk    90

realne - ok przez 3 lata mega sprzyjające - gdzie każdy notował rekordowe plony w swoim przypadku i cenach która dawała nieprzeciętny zysk - tylko rolnictwo to nie handel gdzie 3 lata dobre i uciekasz do innej branży tu trzeba 20 lat na zwrot kapitału - a nie 3 - masz ten rok normalnych cen i przeciętnych plonów i sytuacja już nie wygląda tak różowo - 4 tony kukurydzy po 400 zl,to nie 14 po 700 jak było 3 lata temu jak chcesz zamknąć bilans mając monokulturę kukurydzy jak to często się spotyka i ziemie po 80 tys za ha w kredycie . ??Pogadaj sobie z firmami zaopatrującymi w środki produkcji o zadłużenie rolników - to zobaczysz jaka jest naprawdę sytuacja - jak 95 % średnich i dużych rolników płaci min 10 procent w skali roku samego oprocentowania za odroczone terminy - o upustach gotówkowych nawet nie mówię bo to razem min 20 procent różnicy w kosztach. I dlaczego przestały być ważne ceny - a liczy się kto da na krechę do następnych zbiorów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
John175    47

Chciałbym, aby ci obszarnicy (nawet ci starsi 60lat +i ich dzieci) doczekali kiedyś takiego pięknego dnia, w którym to wszystko (ich Ziemia) okaże się ch.j warte - tak samo jak było warte gdy zaczynali w latach 80 tych i 90 tych... :-) - ot taka ironia losu by nastąpiła...

 

A dopłaty powinni zabrać i to dziś, wtedy nie trzeba by było utrzymywać tylu urzędasów a ceny Płodów Rolnych miały by godne ceny np. pszenica min.1000zł/t, rzepak 2000zł/t, buraki 200zł/t i nikt by nie miał do nikogo pretensji, że chłop darmo dostaje jałmużnę z unii...

Zgadzacie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 

Chciałbym, aby ci obszarnicy (nawet ci starsi 60lat +i ich dzieci) doczekali kiedyś takiego pięknego dnia, w którym to wszystko (ich Ziemia) okaże się ch.j warte - tak samo jak było warte gdy zaczynali w latach 80 tych i 90 tych... :-) - ot taka ironia losu by nastąpiła...

 

A dopłaty powinni zabrać i to dziś, wtedy nie trzeba by było utrzymywać tylu urzędasów a ceny Płodów Rolnych miały by godne ceny np. pszenica min.1000zł/t, rzepak 2000zł/t, buraki 200zł/t i nikt by nie miał do nikogo pretensji, że chłop darmo dostaje jałmużnę z unii...

Zgadzacie się?

 zgadzam się, tak naprawdę dopłata jest dla tych co mieszkają w mieście, bo jakby zabrali dopłaty i jak wyżej John napisał pszenica kosztowała by 1000 zł to by żywność od razu poszła do góry, rolnik by wtedy zarobił a co najważniejsze nie było by pseudo rolników co mają po 300 ha i biorą tylko dopłaty a ziemia leży odłogiem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petzi    1

ceny płodów rolnych nie poszły by do góry (ewentualnie b.mało), bo przecież jest wolny rynek - można zaimportować, tak jak teraz np. cukier z mozambiku ;) zrobić tylko dopłaty dla ROLNIKÓW dla ograniczonej powierzchni gruntów np. 60-70ha i to by załatwiało problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksawery    57

mógłby ktoś wytłumaczyć na jakiej podstawie anr wystawia cene pierwokupu swoich gruntów 

mógłby ktoś wytłumaczyć na jakiej podstawie anr wystawia cene pierwokupu swoich gruntów 

 

cenę ustala zewnętrzny rzeczoznawca, zgodnie z zasadami pracy rzeczoznawcy, wyłoniony jest on przez agencję w przetargu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko    20

Ziemia w Polsce raczej nie stanieje ponieważ dużo ludzi z dziada pradziada ją uprawia. Myślę, że My Polskie chłopy mamy w genach miłość do ziemi. Nawet jeżeli nie opłaca się uprawiać to mimo wszystko działamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksawery    57

jak zabiorą dopłaty to myslicie, że wszystkim się nie będzie opłacało uprawiać? nie będzie się opłacało uprawiać tym małym rolnikom co nie mają sprzętu. a CI co pokupowali sprzęt i trochę więcej ziemi będzie dalej im sie  opłacać bo będą konkurencyjni. i tym samym upadną małe gospodarstwa, cena ziemi jeszcze w miarę będzie wysoka przez tych co będą chcieli ją przejąć. a jak już nie będzie za dużo ziemi w obrocie prywatnym i zostaną same duże gospodarstwa to dopiero wtedy cena ziemi się ustabilizuję. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
John175    47

nic nie trwa wiecznie, ci duzi tej Ziemi na zawsze nie będą mieli jak nie wojna to załamania gospodarcze, zawsze w dziejach coś się działo i zmieniało (Ziemia też zmieniała właścicieli)...wszystko się kiedyś kończy, kwestia tylko tego ile będzie trwało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
John175    47

Konkret taki, że oczywiste jest, że Ziemia zmieni właścicieli i że wartość rynkowa spadnie, co konkretniej powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emo87    5

Miał kredyt ale zabezpieczony nie na tej ziemi co kupił tylko na innej? Może księgi tej ziemi co sprzedawał były czyste. A jeśli nawet nie to kwestia dogadania z bankiem- bank swoje odsetki tak czy siak wziął.

 

miał a tej ziemi ten kredyt na tą ziemie i jeszcze inny. przecież mozna kupić nieruchomość z hipoteką!!! za wczesniejszą splate rzeczywicie chyba bank cos wziął ale nie bylo tak dużo, w sensie mniej niz te odsetki do konca kredytu. a byla jeszcze jedna kwestia ze to kredyt preferencyjny był i chyba rodzice musieli podpisac oswiadczenie ze kupuja ziemie na cele rolnicze zeby aggencja nie chciala zwrotu dofinansowania do odsetek.

zarobiłeś :) bo teraz drożej płacisz za gorszy ha. - hm - jak nie sprzedałeś i masz całą hipotekę zajętą to nie zarobiłeś tylko jeszcze więcej się zadłużyłeś - zarobił sąsiad bo sprzedał :) zarobiły banki bo dostają odsetki - a ty na nie robisz - niech pęknie bańka to kredyty przewyższą wartość nieruchomości to będzie zonk. Czy cena ziemi jest przewartościowana - hm popatrzmy rok 1995 koszt 1 ha 2 tys zł chętnych brak - przez 20 lat cena wzrosła 2000% cena pszenicy 0% koszty produkcji 200% zysk spadł prawie do zera rekompensowany dopłatami. Czy to nie jest prosty wzór na bańkę na rynku nieruchomości ??? zaraz powiecie że się wyrówna z cenami unijnymi no właśnie  -tylko  nie porównujcie mi tylko holenderskich polderów pod szklarnie czy warzywa z wodą pod wierzch do 5 klasy w polsce - skoro ziemia w polsce jest droższa jak w niemczech z wyjątkiem bawarii - chociaż u nas niektóre kawałki też idą po 150-160tys  za ha to o czym my mówimy - posta sprawa jak się wyrówna to znaczy że spadnie  - ziemia nie może już zdrożeć - ona musi stanieć - a cała polityka rządu ma na celu przedłużenie złudzenia że wszyscy zarobią bo ziemia zdrożeje po otwarciu rynku - prawda jest taka że zarabia państwo sprzedając ziemie po kosmicznych cenach. Mało tego ziemia nie staje się własnością rolników - a de facto banków

 

hmm zarobiłem bo zwiekszyłem kapitał :) jakbym chciał sprzedać te ziemie co kupiliśmy w 2009 i 2010 to jak pisałem zarobiłbym po okolo 50 tys na ha. hmm co do hipoteki to nie mamy całej zajetej bo jest obciążenie teraz po okolo 10 tys na ha a przecież ziemia warta jest o wiele wiecej. sam napisałes ze w 95 ziemia kosztowała 2 tys/ha a teraz 20 razy wiecej wiec pomyśl ile zarobili co wtedy kupowali!!!! W latach 90 też było wielu takich filozofów co mowili ze sie nie opłaci i wrecz smieli sie z tych co kupowali ( miałem 8 lat jak rodzice  w 94 kupowali ziemie po 10 mln zł/ha czylli na dzisiejsze po 1000zł/ha), sąsiad wrecz namawial ich zeby nie kupowali bo to nie ma sensu, zamiast wykazywać chęć rozwoju ci ludzie stali w miejscu teraz jest 21 lat pozniej a oni nada maja te same ciagniki co "dostali" za komuny na przydzial, jak sie rozwali to kupią jakiś ciagnik co na zachodzie jezdził ze 30 lat zeby tylko do renty doczekac, niektorzy już sprzedali swoją ziemie i siedza pod sklepem a ich dzieci pracuja na umowach smiecowych za 1500zl/miesiac. Każdy kto chce wiązać przyszłość swoja i swojej rodziny z rolnictwwem musi sie rozwijać (w kazdy przedsiebiorca w kazdej dziedzinie musi sie rozwijać inaczej juz po nim) innej drogi juz nie ma sam zauważyles ze wczesniej zysk z ha byl wiekszy wiec nalezy zwiekaszac skale produkcji, kiedys gospodarstwa po 10 ha sobie radziły teraz te po 20ha mają ciezko, nie wiadomo co bedzie za pare lat. Ale oczywiscie należy rozwijac sie z głowa nie wszystko na kredyt bo komornik wszystko przejmie jak sie za bardzo poszaleje. Teraz nie bedzie takiego juz wzrostu cen ale nadal bedą ceny rosły bo gospodarsotwa sa coraz większe i silniejsze, panuje głód ziemi, kupujących jest 10 razy wiecej niż sprzedających itd piszesz o cenach w unii z tego co wiem sa zrożnicowane i najdroższa jest ziemia w danii gdzie warunki są srednie do gospodarowania a we francji gdzie jest gardziej przyjajacy klimat jest chyba kilka razy tansza taka mala unijna anomalia


aaabbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

co niektórzy to chyba mają słabą pamięć jak twierdzą że w latach 90 tak dobrze było zwłaszcza na początku lat 90 to było normalnie cudownie.

plony niższe , technologia zacofana, praktycznie brak kredytowania środków do produkcji w takiej formie jak dzisiaj , brak nowoczesnego sprzętu , ogólnie słaby dostęp do maszyn , brak stabilizacji , kredyty na zakup środków na około 20-25% . do tego powódz zniszczyła nam całkowicie uprawy w 97 , plaga mysz, i z 3 razy wymarzły oziminy a raz dwa lata po rząd , a i jeszcze cena pszenicy 300 zł za t bo taki też był rok

 

dodam jeszcze jedno jak przy tych samych nakładach ktoś nakosi 4 tony a ktoś 6 to nie znaczy że zarobił o 50% więcej bo 4 tony idzie na środki i nic nie zostaje na inwestycje a drugi ma 2 tony na inwestycje razy ilość ha

niektórzy myślą że jak ktoś ma ładne zboże to Bóg wie co tam nasiał i napryskał a klucz do sukcesu dać minimum a uzyskać maximum i takie spostrzeżenie że nadmiar chemii bywa często szkodliwy dla roślin

Edytowano przez piotr30piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emo87    5

ja jak pisałem w 94 mialem 8 lat to nie znam takich szczeółów odnosnie wymarzniec kredytówarrow-10x10.png itd ale jedo jest pewne technologia jest u sporej czesci duzo lepsza ( niektórzy trwaja nadal w komunizmie, mozna spotkac jeszcze siewnik konny przerobiony na ciagnikowy itd) wieksze maszyny plony itd ale w w koncówce lat 90 tych pszenica w jednym roku byla po 800 zł/t (wiem bo tata sprzedał wczesniej po sporo taniej i mama wypominala to przez pare lat :P) czyli wiecej niz teraz a koszty były mniejsze, co prawda chyba wtedy cena szybko spadła, jakiś rok przed protestami Lepera cena tuczników byla po 4zl/kg zeby za pare miesiecy być po 1,6zl/kg tamten okres kojarzy mi sie z duzymi wahaniami cen....

 

dla mnie klucz do sukcesu jest troche inny nie da sie chyba dać minimum a zebrac maksimum bo podnosząc plony podnosisz koszty... tylko klucz do sukcesu jest taki zeby była jak najwieksza róznica pomiedzy przychodem ze sprzedaży produktów a kosztami poniesionymi na produkcje....

Edytowano przez emo87

aaabbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

minimum dla zaspokojenia potrzeb rośliny aby uzyskać wysoki plon i niekoniecznie rekordowy ale taki który da najwyższy dochód, bo czasami zabiegi są zbędne a nie minimum w sensie zasiać i zebrać 

prosty przykład jesienne odchwaszczanie pszenicy można zrobić za 90-110 zł wiosenne 130-150zł do tego utrata składników na rzecz chwastów zagluszanie pszenicy , zboża  i wyższy koszt około 40 zł na oprysk, 

 a czasami jestem przerażony jak czytam opisy pod zdjęciami i ilość oraz wielkość stosowanych środków

Edytowano przez piotr30piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3511

Nie chciejcie pszenicy po 1000 ,rzepaku po 2000 tyś ,a buraki po 200 zł ,bo ci duzi wtedy dadzą za ziemie po 150 tys,

Jak nie bęzie dopłat to V kl będzie leżała odłogiem bo takiej ziemi to nie powinno się uprawiać 

A duże gospodarstwa na dobrych ziemiach nie upadną nigdy,chyba że zabraknie następcy to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emo87    5

czyli tak jak ja dązysz aby róznica miedzy przychodem a kosztami była najwieksza... co do szczegółów technicznych nie bede sie kłócił bo akurat nie jestem przekonany do jesiennego odchwaszczania raz tak zrobilismy i przed zniwani mitła sie pojawiła a koszt Lancetu to 120zl/ha, ale sposobow obnizenia kosztów jest wiele np stosowanie zaminników drogich renomowanych srodkow itd


aaabbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
John175    47

Jeśli nie będzie dopłat to ci duzi nie będą brali kupe kasy...logiczne. Co do V klasy to faktycznie nie powinno się uprawiać

Nie chciejcie pszenicy po 1000 ,rzepaku po 2000 tyś ,a buraki po 200 zł ,bo ci duzi wtedy dadzą za ziemie po 150 tys,

Jak nie bęzie dopłat to V kl będzie leżała odłogiem bo takiej ziemi to nie powinno się uprawiać 

A duże gospodarstwa na dobrych ziemiach nie upadną nigdy,chyba że zabraknie następcy to tak

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Fugeo
      Cześć
      Mam pytanie jak to jest ze sprzedażą ziemi po sprawie spadkowej? Osoba A założyła sprawę i finalnie sąd przyznał ziemię właśnie tej osobie. Teraz ta osoba chce ją sprzedać. Czy jest jakiś okres "karencji" tzn zakaz sprzedaży przez okres iluś tam lat czy może od razu ją sprzedać?
    • Przez Gregor55
      Gospodarstwo rolne kilkanaście km od granicy z Polską
      Baza to cztery obiekty w różnym stanie technicznym
      1. stan bardzo dobry ponad 1000 m2 konstrukcja żelbetowa wysoka obiekt suchy
      2. suszarnia ok 500 m2 wysoki żelbet stan b dobry
      3. stajnia cegła + żelbet średni do remontu ponad 1000 m2
      4. stajnia cegła + żelbet zły do remontu ponad 1000 m2
      działka ponad 5 ha do prywatyzacji można zwiększyć i ilość budynków i ilość ziemi budowlanej.
      i to kosztuje 60 000 $.
      Do końca roku możemy dla tego gospodarstwa zarejstrować ok 400 ha ziemi max.
      cena rejstracji to 300-350 $ za ha.
      Jest możliwość w następnym etapie prywatyzowania ziemi ornej.
      Pozdrawiam
      Grzegorz Bajster
      +380674641803
      Kontakt również poprzez aplikacje Viber i WhatsApp























      WhatsApp Video 2018-07-13 at 12.02.27.mp4



    • Przez nowa11
      Otrzymałam od rodziców 2.70ha ziemi rolnej 5i6 klasa ziemi . Czy ma ktoś pomysł jak ją wykorzystać aby mogła przynosić dochód. Działka położona jest w malowniczej okolicy z widokiem na jezioro przy działce droga i ścieżki rowerowe Ja osobiście myślę coś w kierunku turystyki, może ktoś wie jak wygląda sprawa z wynajmem pod kempingi czy kampery, umowy  długoletnie itp. Może ktoś ma inny, lepszy pomysł jak zarobić
    • Przez ursusowski289
      Otrzymałem od rodziców 2.70ha ziemi rolnej 5i6 klasa ziemi . Czy ma ktoś pomysł jak ją wykorzystać aby mogła przynosić dochód. Działka położona jest w malowniczej okolicy z widokiem na jezioro przy działce droga i ścieżki rowerowe Ja osobiście myślę coś w kierunku turystyki, może ktoś wie jak wygląda sprawa z wynajmem pod kempingi czy kampery, umowy  długoletnie itp. Może ktoś ma inny, lepszy pomysł jak zarobić
    • Przez ChiquitaB
      Witam. w 2016 roku żona otrzymała darowizną gosp rolne o pow. 15ha, jako że sytuacja zmusza nas do zaniechania prowadzenia gosp dalej i jego sprzedaży. Moje pytanie, czy możemy sprzedać ziemie na powiększenie innego gosp. bez żadnych konsekwencji i płacenia podatków? Żona nabyła gosp przed zmianą przepisów w 2016
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj