Cena ziemi 2014-2017

[daremw 128]

 

i co bedziesz z nia robil?? zapraszam do siebie, sprzedam Ci 10 ha po 70 tys i bede sie smiał

prawdopodobnie bym uprawiał są rolnicy którzy chcą się rozwijać. a sejny są trochę za daleko i o ile się orientuję to akurat w tamtym rejonie takich cen nie macie, coś mi się zdaje że połowa tej ceny to powód do radości

[statek 140]

ja nigdy nie dalem wiecej niz 19 tys. A kupiłem przed 4 lata 30ha. Płaciłem od 12 do 19 tyś za ha. Wszystkie pola w promieniu 5 km. Kawałki od 2 do 9ha.

 

Uprawiał. No na pewno. Cena 50 tys za ha jest taka niedorzeczna. Po ile latach Ci sie zwroci? Ile według Ciebie wynosi zysk z 1 ha bez dopłat?

[tomek73 579]

To masz szczęście, u nas 40-55 i nie ma, kupuję do 15 km ode mnie.

A kupuje to nie chodzi o to żeby się zwróciło, tylko inwestycja, tego już nikt mi nie zabierze, a pieniądze ulokowane dobrze, bo raczej nie stanieje, tylko w górę pójdzie, a na przetargach to i 80 dają.

[daremw 128]

ja nigdy nie dalem wiecej niz 19 tys. A kupiłem przed 4 lata 30ha. Płaciłem od 12 do 19 tyś za ha. Wszystkie pola w promieniu 5 km. Kawałki od 2 do 9ha.

 

Uprawiał. No na pewno. Cena 50 tys za ha jest taka niedorzeczna. Po ile latach Ci sie zwroci? Ile według Ciebie wynosi zysk z 1 ha bez dopłat?

to zazdroszczę, dobrze jest tak mówić jeśli są możliwości kupienia tanio, tutaj nie ma możliwości. cena może i niedorzeczna ale sporo wyższe są też. odnośnie zwrotu tej inwestycji... no cóż można założyć że bez dopłat to zysk jest jaki jest, no dobrze powiem to- znikomy, jednak jeśli policzysz dopłaty, dodatkowo to że nie musisz płacić dzierżawy za tą ziemię i po "przepuszczeniu" plonu przez krowy powoli się to zwraca, też bym nie chciał płacić takich sum ale jak nie ma wyjścia...

[statek 140]

doplaty splaca Ci tą ziemie za 60 lat (doliczajac odsetki) i zakladajac doplate 1000zl.

 

no tak, a krowy za darmo Ci ta ziemie utrzymaja?

za 30 tys masz 40 ton gotowej suchej kukurydzy ziarna.

W zaden sposob nie uzasadnisz ekonomicznie sensu placenia po 50 tys za ha przy obecnych cenach plodow rolnych.

 

Poza tym wez nie miej niczego i kup 50 ha po 50 tys. Postaw obore na 100 sztuk (bo tyle z tego utrzymasz) i juz jest 5 mln zlotych. Kiedy to splacisz ze 100 dojnych?

za 40 lat?

 

Placicie tyle bo nie liczycie tego ze ktos ziemie ktora macie teraz musial kupic wczesniej lub dostal (w spadku).

[Gość Profil usunięty]

to się nazywa lokata kapitału.a jest go w Polsce sporo/Szara strefa/nie dotyczy to uczciwie i ciężko pracujących rolników I to między innymi wpływa na cenę ziemi rolnej

Edytowano Kwiecień 13, 2014 przez Profil usunięty

[Arekson 0]

Witam ile mogę chcieć za 2.0100ha za grunty orne?

oczywiście jeden kawałek w miarę prosty ale jest kilka klas a mianowicie:

3b 0.2500h

4a 1.0200h

4b 0.3800h

5 0.3600h

Woj. Świętokrzyskie powiat pińczowski gmina złota

wie ktoś ile mogę za to wołać ?

[daremw 128]

doplaty splaca Ci tą ziemie za 60 lat (doliczajac odsetki) i zakladajac doplate 1000zl.

 

no tak, a krowy za darmo Ci ta ziemie utrzymaja?

za 30 tys masz 40 ton gotowej suchej kukurydzy ziarna.

W zaden sposob nie uzasadnisz ekonomicznie sensu placenia po 50 tys za ha przy obecnych cenach plodow rolnych.

 

Poza tym wez nie miej niczego i kup 50 ha po 50 tys. Postaw obore na 100 sztuk (bo tyle z tego utrzymasz) i juz jest 5 mln zlotych. Kiedy to splacisz ze 100 dojnych?

za 40 lat?

 

Placicie tyle bo nie liczycie tego ze ktos ziemie ktora macie teraz musial kupic wczesniej lub dostal (w spadku).

łatwo ci tłumaczyć że nie warto, sensu większego może i nie ma, biorąc pod uwagę twój punkt widzenia, nic się nie opłaca a w naszej okolicy zapewne byś zrezygnował z prowadzenia gospodarstwa bo ziemia za droga, ja się śmieję z ludzi którzy płacą po 80 tys, a ja nie zaczynam od zera, gospodarstwo bez kredytów i z oszczędnościami. a tobie po prostu łatwo mówić że nieuzasadnione ekonomicznie bo maciee tanią ziemię, u nas nawet w dzierżawę ciężko coś wziąć. to że mieszkasz w okolicy gdzie jest tania ziemia to tylko twoje szczęście, to znaczy że ty masz się rozwijać a ja mam stać w miejscu? pod górkę mam ale też chcę powiększyć gospodarstwo nawet na zasadzie ziarnko do ziarnka, póki co to zawsze parę tysięcy da się odłożyć.

[Jurmiczek 11]

Był boom na dolary,akcje,materiały budowlane,mieszkania teraz teraz jest na ziemie.Wszystko zaplanowe i celowe by naiwni ludzie wydawały ciężko zarobione zł i pracowały na trzy zmiany na dobę.

 

Arekson nikt nie wie ile ten kawałek jest warty.Najlepszym pomysłem jest kto da więcej....

[Michalmeer 483]

wszystkie ceny i tak zawsze jest rosną a potem muszą spaść .. niech zabiorą dopłaty .. zlikwidują w polsce świnie bo na dzien dzisiejszy tak bedzie , wtedy spadnie cena zboża i suma sumarum nikt nie jest w stanie tego spłacić .. a ziemie za kolosalne pieniądze nie kupują rolnicy tylko inwestorzy im to wisi co na ziemi bedzie , byle była kasa .. sprzedaż ziemi w polsce powina byc uwarunkowana prawnie .. ale prowo każdy robi pod siebie

[Arekson 0]

Ale żeby się o tym przekonać musi być cena wywoławcza

[waldemaros 10]

arekson nie wiecej niz 20tys za ha a czemu sprzedajesz likwidujesz gospodarstwo?

[daremw 128]

... a ziemie za kolosalne pieniądze nie kupują rolnicy tylko inwestorzy...

u nas kupują tylko rolnicy bo wszystkich po okolicy się zna, także pewność jest, gorsza sytuacja w innych regionach

[statek 140]

Nie łatwo bo wiem jaki to chleb. Ale na pewno łatwiej. To ile ha po te 50 tys kupisz i utyrasz się całe życie? Uważam że należy mieć podobne podejście do gospodarki jak go firmy a nie za wszelką cenę iść w zaparte do przodu bo kilka tysięcy to i w robocie idzie odłożyć. Oczywiście nie mowie o tym żeby stać w miejscu ale szukać innych źródeł dochodu.

 

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

 

 

[Arekson 0]

po prostu to pole jest za daleko a ty waldemaros z jakich okolic jesteś ?

Edytowano Kwiecień 13, 2014 przez Arekson

[daremw 128]

jedno jest pewne, nie mam zamiaru szaleć po 80 jak inni i brać kredytów. rocznie zawsze można by było kupić ze 2 ha tak żeby nie przeciążać możliwości finansowych gospodarstwa. ja traktuję właśnie gospodarstwo jako przedsiębiorstwo, ma na siebie zarabiać ale trzeba w nie inwestować. a ja mówię o odłożeniu paru tysięcy miesięcznie a nie tak ogólnie co do innych źródeł dochodu... ok, jak jest sezon prac polowych to załapuję się na usługi, na inną działalność trochę ciężko by było się przerzucić, zwłaszcza że w gospodarstwie pracuje ja i matka także bardziej muszę skupić się na samym gospodarstwie niż na dodatkowych źródłach dochodu, nie mam niestety tak komfortowej sytuacji że jest ojciec młody jeszcze i rodzeństwo, jak u wielu znajomych.

[bialy2005 582]

Jesli ty piszesz że traktujesz gospodarstwo jak przedsiebiorstwo i kupujesz ziemie po 50tys to z takim mysleniem i zarzadzaniem firma padłą by bardzo szybko. Gospodarstwo niby cos jak przedsiebiorstwo ale niestety rolnicy w dużej wiekszosci nie maja pojecia o ekonomi. To ze tobie zostaje jakis grosz i mozesz zainwestowac to nie znaczy że wychodzisz choć na zero bo załoze sie że nie. problem polega na tym że nikt nei liczy amortyzacji i włąsnej pracy, a w przedsiebiorstwie gdzie zatrudniasz pracowników, musisz im zapłącic od majatku ( maszyny, urzdzenia, budynki) liczysz amortyzacje i okazuje sie czy zarobiłes czy nie. A co gorsze jak w okolicy jest kilku takich co nie licza tylko aby wiecej miec od sasiada to robi sie taki cyrk z cenami do którego sami sobie doprowadzili. 50tys za ha to przy najlepszych latach min 20 lat żeby choc wyjsc na zero. Przez te 20 lat tak jakbyś pracował za darmo. Dla mnie to całkowicie nie logiczne.

 

Można takie zakupy porównać do kupowania maszyny do produkcji np. orenżady maszyna kosztuje 300tys a w ciagu roku zarabiasz 15tys. Daje ci gwarancie że nie było by amatora na taka inwestycje nawet kogos kto ma gotówe nie wspominajac o kredycie. Ale polski rolnik to ostatnimi czasy bogacz dla którego takie inwestycje sa super okazjami

[tomek73 579]

Ja też traktuję gospodarstwo jak przedsiebiorstwo, bo przecież to jest przedsiebiorstwo trochę tylko na innych zasadach. Kupujesz to rozwijasz się, nie kupujesz stoisz w miejscu i powoli znikasz.

14 lat temu kupowałem pole po 6 tyś teraz po 50, i cholera nie tanieje, a niektórzy jak kupowałem po 8-9 to mi mówili że po co kupuję, idioci kupują, bo to nie opłaca, się a ziemi jest w brud, a teraz biegają i chcą kupić a ziemi nic nie ma. i wyzywają bo ja kupiłem parę lat temu po 8-9 o oni teraz nic nie mogą po 30 kupić.

Dzisiaj słyszę że 5 klasa idzie po 40-45 i kupują.

Osobiście nie chcę takiego.

Wszystko z głową, jak nie stać to nie kupuję.

[strzechu 254]

50tys za ha to przy najlepszych latach min 20 lat żeby choc wyjsc na zero. Przez te 20 lat tak jakbyś pracował za darmo. Dla mnie to całkowicie nie logiczne.

Źle to liczysz . Prawidłowo jest - że robisz "za darmo" 20 lat i staje się Twoje . Jak byś nie kupił to po 20 latach nie stało by się Twoje . Kwestią jest w ile lat ma się spłacić , a to już każdego indywidualna decyzja czy go zakup interesuje.

 

Można takie zakupy porównać do kupowania maszyny do produkcji np. orenżady maszyna kosztuje 300tys a w ciagu roku zarabiasz 15tys. Daje ci gwarancie że nie było by amatora na taka inwestycje nawet kogos kto ma gotówe nie wspominajac o kredycie. Ale polski rolnik to ostatnimi czasy bogacz dla którego takie inwestycje sa super okazjami

 

Maszyna do orenżady po 20latach pracy nadaje się na złom , a ziemia jest w stanie w jakim ją kupiłeś - a najczęściej w dużo lepszym .

 

PS. Ja oczywiście po 50k zł za ziemie bym nie dał.

[bialy2005 582]

To sie zgadza że ziemia sie nie zużywa, ale zwrot kapitału po 20 latach to ma sens ? Może ja patrze pod takim kątem bo mam firme od kilku lat i kalkulowanie to u mnie codzienność, nawet w tak mizernej oststnio branzy jak transport zwrot kapitału to max 3 lata i taki zestaw kupiony nowy po 3 latach ma około 70%wartosci zakupu, No to o czym my tu rozmawiamy jak nazwac te kalkulacje w rolnictwie ? powiedzmy biore kredyt 400tys kupie za to 8 ha czy z tego można wyżyc ? według mnie nie ma opcji nawet jakby miec swój sprzet ktory tez troszke kosztuje, a za 400tys kupuje zestaw c+n i nawet jesli sam jestem sobie szefem ( sam jeżdze) to taki zestawa spłacam w 3 lata i jest na spokojne zycie poza ratami. Takze tu opisywane kalkulacie ze przepuszczanie plonu przez obory itd. to swiadczy tylko o poziomie swiadomosci naszego społeczenstwa rolniczego. Co niektórzy nie widza niczego innego jak hektary i ogony całe zycie a efektem tego sa ceny ziemi jakie teraz mamy.

[Gość]

Dzisiaj wpadł do mnie sąsiad o którym wspominałem. Pytałem ile chce za te 3,3 ha, bo poprzednim razem nie chciał gadać. Ziemia V klasy w większości i trochę VI zaraz przy moim nie cały kilometr od domu. Ten do mnie 20 tyś i nic mniej. Po chwili co tu ukrywać 24 tyś musisz mi zapłacić. Myślę sobie pojechało Cię, ale nic nie mówię, bo ziemi brakuje i nie chcę, żeby kupił to inny skur&*^%$. Długa historia do opowiadania czemu taki jest. Jestem w kropce, bo i tak nic nie utarguję. Naczyta się po ile płacą za ziemię i też szaleje z ceną a o tym, że to ceny nieraz za III czy IV klasę to już nie myśli.

[damian40000 86]

z tym transportem nie jest tak różowo jak piszesz. Znajomy sprzedał kiedyś 10ha i kupił ciągnik i naczepe. Pojeździł 2tygodnie ktoś zajechał mu drogę spadł że sporej skarpy. Tak że nie było co zbierać z zestawu. Dobry rok dochodził do zdrowia. Kasa niby dobra ale i ryzyko ogromne.

[paktofonikas1987 208]

Co niektórzy nie widza niczego innego jak hektary i ogony całe zycie a efektem tego sa ceny ziemi jakie teraz mamy.

 

 

Pracuje się aby żyć, nigdy odwrotnie.

[bialy2005 582]

Nigdzie nie jest kolorowo podałem przykład dziłalnosci - transport mysle ze sa branże ze jest lepiej i sa gdzie jest gorzej, ale moim celem było ukazanie dysproporcji nakładów do osiaganych zysków z inwestycji i braku racjonalnego myslenia co powoduje naganke na ziemie w ostatnim czasie, a media to juz w ogóle poteguja to wszystko nagłasniajac jakie to branie ma ziemia, jakie ceny osiaga na przetargach. Nasłucha sie jeden z drugim i tłucze pózniej do 80-100tys za Vkl, a taki małorolny tez Tv oglada i swoje 2 ha niedawno oddałby za 5-10tys/ha a teraz mu sie uwidzi 30tys/ha bo wiecej płaca w innych rejonach. Do mnie tez taki jeden przychodził na jesienei mruczłą ze chce 15 ha i taki inny juz mu tyle daje. pózniej ucichło( nie sprzedaje) oststnio przychodzi 20tys za ha i znowu pewnie ucichnie i nie bedzie sprzedawał i cagle jest gatka ze taki to taki tyle mu daje juz mi tak cisnienie ostatnio podniós ze pojechałem po nim delikatnie bo nerwy pusciły

[rafooo 8]

20 tys to u nas kosztowało w 98r po tyle płacili .a zwrotu kapitalu za 50 może i nie będzie ale jak by nawed odsprzedał to nadal masz 50 koła bo chętnych od groma zanim sie dowiesz ze sprzedają to już nie aktualne...

Edytowano Kwiecień 14, 2014 przez rafooo