wykaszarka spalinowa co wybrać

[MFrolnik26 214]

Ważne żeby nie zmieniać oleju, tylko cały czas taki sam używać, ja do nac-a leję olej husqvarny, 1:40 tak jak w instrukcji.

[DEVBOL 0]

Dokladnie, teraz Stihl to w 90% Chinczyk, ale jesli chce ktos za ladny napis placic 3 razy wiecej to nikogo nie bede powstrzymywal )

[RAMZES9107 22]

Pracowałem zawodowo (nadal pracuje w sezonie) husqvarnami i są to niezawodne sprzęty. W domu zajeżdzam model 335R który pochodzi ze stanów i ma wygodne uchwyty a w Polsce jest to model 333. Silnik to 2,2 KM i własnie nie kupuj wykaszarki o mocy mniejszej niż 2 KM !!! Zawodowo pracuję na 343FR i 345Rx i nie ma trawy której bym nie pokosił. Nie raz po prostu nie widać mnie z chaszczy a i tak daje rade z żyłką. Do domowego użytku jednak ta moc nie jest aż tak potrzebna i polecam Ci wykaszarkę o mocy nie mneijszej niż 2 KM.

[sim200 3]

8 lat temu kupilem stihla 85, byla tylko raz na regulacji i wymianie filtrow i do dzis bez zarzutow, bardzo malo pali. Do ogrodu i podkosic w rzadku w malinach wystarczy i sam jej do tego uzywam. Zbiorniczek paliwa wystarcza po przejsciu 300-400m przy podkaszaniu rzadka w maliniach, zalezy jakie i czy duzo chwastow przy zylce 3mm.

 

3 tyg temu kupilem tez kosiarke wikinga bo stara juz slabo cykala to po 10 min pracy poszedl wielki dym z silnika, odwiozlem do serwisu, na nastepny dzien sprawdzili okazalo sie ze jakas srubka sie odkrecila w silniku zrobila dziure w bloku, caly olej wyciekl i zatarlo tlok. Na szczescie uznali to na gwarancji a koszt gwarancyjny dla nich mowili ze wyszedl 1100zl (: Teraz chodzi normalnie ale zdziwko bylo jak dym poszedl po 10 min od wlaczenia silnika (: Tylko wkurzylo mnie to ze z serwisu oddali mi ja niezle obtarto z obu stron, a przeciez nowa kosiarka i juz zeszpecona ): A co domocy to chyba troche sciemniaja, bo niby napisane ze ten viking ma 5.75 (brigs straton) konia a chodzi tak samo albo nawet slabiej jak moja stara z silnikiem tecumseha 3.5 konia kiedy byla w formie.

Edytowano Czerwiec 26, 2014 przez sim200

[Gość lukejro]

Te "firmowe" pomarańczowe mają teraz bebechy chińskie - nawet stihl:) Ja 3 lata temu kupowałem i postawiłem na Japończyka (tak jak na auto;)

Moja kosa to ta Shindaiwa: http://www.shindaiwa...p=kosy&m_id=111

Sprzęt tańszy od przereklamowanych pomarańczowych a za to profesjonalny i ciekawy technicznie - dwusuw z zaworami, tzw. czterotakt... Inaczej się tym pracuje, nie trzeba trzymać na tak wysokich obrotach, w porównaniu do klasycznego dwusuwa pali też zdecydowanie mniej. Trwałość wg mnie zadowalająca przez 3 lata wykaszałem 2 razy rocznie chwasty zasadzonym lesie - 2,5ha + przydomowe tematy. Niedługo będę wymieniał piłę spalinową, teraz mam starą husqvarnę. Na 99% kupię Shindaiwe:)

Kup sobie 452s, super pilarka, mam taką w domu od wiosny, mój brat ma wcześniejszy model od 4 lat a znajomi robią zawodowo na takich pilarkach w lesie i też sa zadowoleni. Co do kosy to mam taką samą jak ty, już trzy lata i podobnie jak ty jestem z niej bardzo zadowolony. Zresztą mój szwagier sprzedaje i serwisuje między innymi Shindaiwę i ECHO, sprzedał ich już setki, głównie dla użytkowników profesjonalnych( ZULe, utrzymanie zieleni miejskiej itd) i naprawdę można powiedzieć, że jest to górna półka wśród kos i pilarek. Kto raz spróbował sprzętu z kraju kwitnącej wiśni nie chce już innym pracować...

Co do NACa to jest to poprostu hińska tandeta. Świetna jedynie w serwisie bo często się psuje, łatwo naprawia(wymienia się całe moduły) i przez to naprawy są w miarę kosztowne...

[YanYsz 6]

Kup sobie 452s, super pilarka, mam taką w domu od wiosny, mój brat ma wcześniejszy model od 4 lat a znajomi robią zawodowo na takich pilarkach w lesie i też sa zadowoleni. Co do kosy to mam taką samą jak ty, już trzy lata i podobnie jak ty jestem z niej bardzo zadowolony. Zresztą mój szwagier sprzedaje i serwisuje między innymi Shindaiwę i ECHO, sprzedał ich już setki, głównie dla użytkowników profesjonalnych( ZULe, utrzymanie zieleni miejskiej itd) i naprawdę można powiedzieć, że jest to górna półka wśród kos i pilarek. Kto raz spróbował sprzętu z kraju kwitnącej wiśni nie chce już innym pracować...

Co do NACa to jest to poprostu hińska tandeta. Świetna jedynie w serwisie bo często się psuje, łatwo naprawia(wymienia się całe moduły) i przez to naprawy są w miarę kosztowne...

 

No i właśnie nadeszła chwila na zakup pilarki:)))

Czy ta 452s jest w miarę lekka??? Chodzi mi o to że moja stara husqvarna 51 jeszcze daje radę ale jest to ciężka pilarka dosyć i nadaje się bardziej do cięższej pracy. Zresztą wymaga trochę inwestycji a teraz mam do przecinki i okrzesywania trochę młodego lasu + prace związane z obcinaniem gałęzi z drzew przy drogach, rowach i tp... Więc wpadłem na pomysł żeby hsq zostawić do zadań specjalnych a kupić coś do częstszej lekkiej pracy.. No i chcę raczej czerwoną Nada się to 452S do takich zastosowań??

[xerion3800 45]

No i właśnie nadeszła chwila na zakup pilarki:)))

Czy ta 452s jest w miarę lekka??? Chodzi mi o to że moja stara husqvarna 51 jeszcze daje radę ale jest to ciężka pilarka dosyć i nadaje się bardziej do cięższej pracy. Zresztą wymaga trochę inwestycji a teraz mam do przecinki i okrzesywania trochę młodego lasu + prace związane z obcinaniem gałęzi z drzew przy drogach, rowach i tp... Więc wpadłem na pomysł żeby hsq zostawić do zadań specjalnych a kupić coś do częstszej lekkiej pracy.. No i chcę raczej czerwoną Nada się to 452S do takich zastosowań??

Ja miałem właśnie husqwarne 51. Na jej miejsce weszła pilarka STIHL ms 250. Bardzo lekka i żwawa pilarka. Dziś jej już nie mam w produkcji pod oznaczeniem MS 250 ale jest jako MS 251