Zaloguj się, aby obserwować  
Gość johny22

problem z ściekami

Polecane posty

Gość johny22   
Gość johny22

Witam wszystkich. Mam taką powaną sprawę i chciałbym zasięgnać waszej opinii co możecie mi doradzić czy tez jakoś pomóc.

Mianowicie u mnie na wsi jest jedno takie inteligentne gospodarstwo które wypuszcza ścieki z czyszczenia dojarki i nie tylko do wiejskiego rówka i teraz wyszli z inicjatywa zapewne po konsultacji z burmistrzem żeby założyć w tym miejscu kanalizajcje tylko po jednej stronie żeby tylko nie było widać owego cuchnącego płynu jest to w granicach 500m i teraz mam pytanie co mogę z tym zrobić jak sobie z tym poradzić do kogo się zwrócić?? będą u burmistrza wyśmiał mnie że jak bym chciał sanepid nasyłać to mogę bez końca i tak to nic mi nie da i jestem w kropce i mysle jaki dobry ruch wykonać żeby dac tamtym do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

sanepid to faktycznie sobie może... lepiej policja, jeśli nie pomoże to ARiMR może odciąć dopłaty... dokładnie procedurynie znam ale bywają takie przypadki.

a co do płynu... czy on na prawdę taki cuchnący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22
Napisano (edytowany)

nie tyle cuchnący co tyle jak już długi czas jest w tym rowie to takie szambo się robi i dwaj sąsiedzi jak mają płot nad tym rowem no to ziemia się zrobiła takie jakaś miękka i w niektórych miejscach się im płoty przechylają na rów ale na nich nie ma co liczyć bo to takie d*py wołowe aby gadać potrafią

a co do agencji po tym jak oni rozmawiają z nami widać że mają gdzieś wtyki i to wcale może nie być takie proste

 

bo tu głównie się rozchodzi o to że narobili syfu i chcą sobie teraz zrobić kanalizacje na koszt gminy bo mają układy i zrobili pismo czy mieszkancy się na to godzą no i większość się podpisała ale dla mnie to taka przykrywka bo i tak mają ugadane tylko potrzebujązgody żeby problemu nie było ze strony wsi potem a jak by to doszło do skutku to bedą puszczali dalej ten syf ale będzie to wypływało już za całą wsią bo chca pociągnąć kawałek dalej w polną drogę dla niepoznaki

 

Nie piszemy posta pod postem, używaj opcji "edytuj"

Edytowano przez johny22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Osobiście nie wiem o co ci chodzi. Chce zrobić kanalizacje, zlikwidować błoto i smród a ty szukasz w tym dziury. Kanalizacje i tak nie są w gminach robione za pieniądze mieszkańców, ciebie nie będzie to grosza kosztowało, podpisuj.

Jeśli nie ma w okolicy kanalizacji w ogóle to i tak marna szansa że coś zdziałasz. Przymykają na to oko. Jeśli w okolicy idzie kanalizacja masz szansę coś zwojować ale nie sam.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcine    44

@seweryn20 no nie gadaj, że nic za to nie płaci, a podatki? No własnie. Ale ogólnie się z Tobą zgadzam, nie wiem o co chłopakowi chodzi w sumie, ludzie chcą zlikwidować sami z siebie problem a ten się cietrzewi.....


norweskie-lesne.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Podatek podatkiem. To wolisz płacić podatek i patrzyć jak pieniądze znikają czy niech je włożą choć by w ściek sąsiada żeby tobie nie śmierdziało?

Zapłacić i tak musisz. Zakładam że nie ma u nich kanalizacji. Nawet jak jest daleko to już jest to problem którego zakład oczyszczania unika. Samemu nic nie zdziała.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22

spoko chłopaki wsztyko spoko kanaliza tak nie mam nic przeciwko ale chodzi o to że zrobili syf teraz jak się sprawa naglośniłą to dogadali się z gminą bo mają układy ukladziki żeby była kanaliza i sprawa ucichał a te syfy dalej będą puszczali do tej kanalizy i będzie wypływała dalej na końcu wsi w pole wiec problem pozostanie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
st220    20

Zgłoś do agencji, albo weterynarii, jak są kontrole z agencji to często sprawdzają czy się ma papierek że ścieki wywozi się do oczyszczalni a nie gdzieś indziej. Swoją drogą to dobre buraki z tych twoich sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9227
Napisano (edytowany)

Tak szczerze, to napisałbym pismo i cyknął parę fotek. A potem wysłał wszędzie - do sanepidu, do ARiMR, do ochrony środowiska w województwie, zawiadomienie do prokuratury o narażeniu życia i zdrowia mieszkańców. Bo powiem szczerze, jak się zrobi spory dym i wszyscy się zaczną interesować, to sąsiadom rura zmięknie i pójdą po rozum do głowy, bo na łapówki dla wszystkich to już kupa kasy. W dodatku urzędnicy to taka kasta, że jak jest cicho sza, to robią co chcą, ale jak jest dym, to nagle przestają ze strachu brać w łapę. Tak że masz szanse w ten sposób problem rozwiązać. Możesz też napisać dodatkowo do kilku lokalnych gazet, że władza jest nieudolna i nie reaguje na problemy mieszkańców i przymyka oko na zanieczyszczanie środowiska. Temat jest chwytliwy i na czasie, bo idą wybory samorządowe. Mam spore doświadczenie w bojach z samorządem, wierz mi, to działa.

Opinia burmistrza to typowe zastraszanie, żebyś nic nie robił. Nie masz co się obawiać.

Aha - wysyłaj wszystko do wojewódzkich oddziałów, żeby sprawa przyszła z góry, to będą musieli zareagować, bo lokalnie to schowają sprawę pod dywan, a tak , to się nie da.

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

wwszystkiego da się dojść, tylko nie każdemu wystarcza cierpliwości w dążeniu do celu, jak cię wyrzucają drzwiami trzeba wchodzić oknem.

kolega yahooo dobrze pisze, jeśli na szczeblu gminnym nie możesz zwojować nic to pozostaje szczebel wojewódzki.

sam toczę małą batalię z sąsiadem, lokalny sanepid ma wszystko gdzieś, wójta też nie rusza to, więc zacząłem posuwać się dalej, na szczeblu wojewódzkim coś więcej ruszyło, dodatkowo jak wyślesz pismo to nie zaszkodzi po jakimś czasie zadzwonić zapytać, szczerze pogadać czy coś można z tym zrobić- niby nic a same pismo to czasami nie wszystko. jeśli ścieki mogą się przedostawać do zbiorników wodnych to jest jakiś wydział ochrony wód czy coś takiego (dokładnie nie pamiętam). na szczeblu lokalnym na dobrą sprawę urzędnicy sami nie wiedzą co należy do ich kompetencji i czasami po prostu z czystej niewiedzy (niekompetencji) odsyłają z kwitkiem (wiem to chore), to smo miałem ze swoim lokalnym oddziałem sanepidu. Sanepid sam w sobie ma zadanie "ochrony zdrowia ludzkiego przed niekorzystnym wpływem szkodliwości i uciążliwości środowiskowych, zapobiegania powstawaniu chorób, w tym chorób zakaźnych i zawodowych", z tym żę oni skupiają się na samej końcówce i często są przekonani żę nie są od takich rzeczy jak tutaj poruszony temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzechu    254

Tylko jak już będziesz pisał donosy to nie zapomnij podpisać się imieniem i nazwiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

w mojej opinii to nie donos, a po prostu podstawowa dbałość o środowisko, ale imię i nazwisko oczywiście obowiązkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22

no i do tego co napisałem doszły jeszcze groźby w stronę mojej mamy bo staramy sie od gminy zeby zwinansowała nam kruszarke do kamienii a my mamy dać swój materiał i groźba że już drogi zrobionej mieć nie będziemy bo powiedzieliśmy im prawde że puszczają syf do wiejskiego rowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coffey23    21

nie znam dokładnie sytułacji ale widać ze kolega johny22 szuka dziury w całym i tylko tobie to przeszkadza bo bzdury wypisujesz żę od płynu do mycia dojarki ziemia zmiekła normalne że jak woda stoji to grunt podmokły chcą robić kanalize niech robia i po kłopocie mozesz robić donos tylko o co że chcą kanalizacje zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22

nie tylko to to jeden z przykładów w rowie rosną rośliny typowe dla zanieszczyszczeń a płyny z mycia dojarki to tylko jeden z wielu

 

kanaliza ma być typu takiego jak byś sobie mostek zrobił na pole mają tylko połozyć rury zasypać do ziemią i dziękuje żadnego odprowadzenia do oczyszczalni nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

fakt trochę to dziwnie brzmi, jak jest rów czyli zapewne i tak jest tam grząsko :) bo po coś tam musiał być zrobiony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22

trochę źle to sformułowalem nie powiem bo bardziej chodziło o to jaki to ma wpływ na środowisko i jak robi się ciepło to automatycznie uwalnia się nieprzyjemny i ciężki do zniesienia zapach

 

i to co w rowie się znajduje wygląda tak jak ta glajda która jest np na dnie zbiornika na gnojowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

no to ogólne rady to już dostałeś, a wszelkiego typu groźby to na policję- tego chyba się można domyślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny22   
Gość johny22

no spoko wielkie dzięki każdemu z osobna tak wiadomo tylko chciałem dopisać co i jak w całości wygląda jeszcze raz wielkie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9227
Napisano (edytowany)

Kolego daremw, zgodnie z prawem do rowu nie można odprowadzać żadnych ścieków. Można tylko wodę po uzdatnieniu, czyli z podoczyszczalni. Dlatego takie przypadki należy zgłaszać, bo potem, jeśli masz własną studnię, to taki syf pijesz. I tyle w temacie. A na jesieni są wybory, można szepnąć burmistrzowi o tym. W kontaktach z władzą radzę wszelkie rozmowy nagrywać, a pisma tylko poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Nic "na gębę" bez papieru.

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

ale ja przecież nie napisałem że można, to że napisałem że jak jest rów to po coś był wykopany i nic dziwnego że grząsko tam jest (bo odprowadzanie wód opadowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj