Zaloguj się, aby obserwować  
MateuszGutowski

ofeta na jajka opłacalność

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie

siemka mam pytanie od gościa który mi sprzedawał kury dostałem oferte taką że : daje mi stado kur (350) i że mu spłacam je jajkami około 3.5 miecha a po tym okresie kupuje odemnie jajka od 20gr do 40gr za sztuke przyjeżdza i odbiera jajka jak jest conajmiej 2000sztuk tygodniowo i wtedy raz w tygodniu przyjezdza i zabiera je i płaci gotówką do reki oczywiscie kury należą pózniej do mnie jak je daje mają 11miesięcy są to kury rasy zielononóżka i niewiem czy się to opłaca niewiem jakie są to koszty postawienia takiego kurnika na 1m/2 w prawie miesci się 15 kur kurnik oczywiscie trzeba ocieplic prosił bym o propozycje jakiegos kurnika....i najlepiej przypuszczalny koszt. i jak myslicie czy sie opłaca w taki układ wejsc czy nie? z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kolego ale kury też muszą jeść więc należy doliczyć koszt paszy, a przy tej cenie jaką ci oferuje to niewiem czy się zbytnio opłaci trzeba doliczyć jeszcze koszt klatek dla kur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akernolat    26

moim zdaniem przy takiej ilości najlepiej jest wolnowybiegowo trzymać kury i sprzedawać jajka po 40-60 groszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Witam.

 

Jedynasto miesięczna kura to już stara kura ,jeżeli była trzymana na fermie bez wybiegu na sztucznej paszy to dużo życia jej nie zostało,40gr za jajko przy tej ilości kur to dobrze będzie jak wyjdzie się na czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad2662    0

ja tez chce hodovac jajka ale z 50ciu kur na poczatek ile to mi da jajek na volnym vybiegu da sie to jakos przeliczyc ? a no i gdzie opchnac potem jajka v okolicach radomia hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AKS    2

zielononóżek nie powinno się trzymać w dużych stadach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mesi    20

na Twoim miejscu wolał bym znaleźć swoich klientów stałych i im sprzedawać u tego gościa max za mendel wyjdzie Ci 6 zł a tak możesz sprzedawać po ok 10-12 zł , ja sprzedaje po 10 i zamiast mieć 350 możesz mieć miej kur będzie też mniej jajek ale prawie 2 razy drożej możesz je sprzedać więc na to samo wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

prawde muwisz juz sie zdecydowalm bede mial 200 kur i wyjdzie mi ok 3300zł na miech to dobry zarbek mi sie wydaje a u niego z 350 kur bym miał 1500 jak dobrze by wyszło i badania na wode wszystko a satłych kupców mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MPiotr    1

zielononozki nie powinno trzymac sie w klatkach i w duzych stadach a pozatym skladaja mniej jajek ale sa drozsze bo zdrowsze podobno

kolego konrad2662 licz ze bedziesz mial od 20 do 35 jaj dzienie ja sprzedaje po 80 gr mam swoich stalych klijetow i zadko jem jajka:(( bo wszystko sprzedaje od reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mesi    20

MPiotr dużo Masz kur jak można wiedzieć i jak żywisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez kamcioch1
      Cześć. Martwi mnie pewne zjawisko, otóż wczoraj rano zauważyłem u perliczki krew na środkowym pazurze u jednej nogi, a pod koniec dnia już na obu nogach.
      Możnaby pomyśleć, że dokonała sobie jakiegoś uszkodzenia mechanicznego, ale jednak dosyć dziwne jest to, że stało się to na obu nogach w odstępie czasowym.
      Podejrzewam, że może mieć to jakiś związek z mrozem i lodem pokrywającym podwórko, jednak grupa perliczek liczy kilkadziesiąt sztuk i u innych nie zaobserwowałem czegoś takiego, no z wyjątkiem jednej, u której krwawił tylny pazur, ale widać, że jest też uszczerbiony.
      Oprócz tego perliczki mają sporo miejsca, które powinno im pomóc nie odmrażać sobie nóg tj. stos drewna, kurnik, zadaszenie, grzędy.
      Dodam, że ubiegłego lata i latem jeszcze rok wcześniej tej samej perliczce zrobił się czarny pazur i skóra wokół niego, co spowodowało ich odpadnięcie i zabliźnienie się.
      Mieliście może taki przypadek?
    • Przez MiGr
      Witam czy ktoś doradzi jaką pasze stosować dla kur niosek 23 tygodniowe 300 szt i ile dziennie podawać
    • Przez Leokadia017
      Witam.Od jakiś 5 miesiecy posiadam kilka przydomowych kurek niosek dzisiaj w dzień zauważyłam że z jedną z nich jest cos nie tak wzielam ja w rece i zdechla. miała siny grzebień i po oskubaniu miała białe plamy na skórze jakby jakaś narośl czy coś.. czy to moglobyc cos poważnego? musze się martwic o reszte kurek? proszę o pomoc.
    • Przez Zofia123
      Witajcie. Szukam po internecie informacji ale nigdzie nie mogę znaleźć. Kure przytrzasnelo drzewo prawdopodobnie w nocy. Dziś rano leżała zaklinowana. Ma rozcięte koło oka i na szyji od góry. Przemylam rany  solą fizjologiczna. Kura nie chce jeść siedzi w jednym miejscu. Przejdzie się kilka kroków i nadal siedzi. Dajemy jej wodę szczykawka. Jak łapie jedzenie głowa opada jej na dół. Widać że by chciała ale nie może ,że ja boli. Nie wyjdzie wogole glosu. Powiedzcie czy jest szansa że ta kura przeżyje?? Może ktoś miał podobny przypadek, jakieś rady? Do owe sposoby żeby jej pomóc. Jesteśmy za granicą o tu weterynarz do kur nie ma szans żeby przyjechał .  Napewno głowy jej nie ciachniemy i nie weźmiemy na rosół . Chcemy żeby doszła jakoś do siebie ,to ulubione zwierzę dziecka. Proszę Was o rady i pomoc. Pozdrawiam 
       
    • Przez mimic
      Witam wszystkich,
      proszę o poradę w pewnej sprawie, a mianowicie charczenia kur. Problem ten pojawia się co jakiś czas u kur, nie dotyczy to wszystkich kur tylko zawsze pojedynczych sztuk. W tym roku takie charczenie znowu pojawiło się u kilku młodych osobników (głównie kogutów - własne lęgi). Zazwyczaj przechodzi samo, ale u niektórych osobników utrzymuje się dłużej (obecnie są 2 starsze kury, które już od dobrych paru lat "chrząkają" tak co jakiś czas). Kury z takimi objawami mają się bardzo dobrze - znoszą jajka normalnie, są ruchliwe, jedzą, grzebienie czerwone, nie mają żadnych wycieków i opuchlizn dzioba itp. Jak to leczyć? Albo co zrobić żeby im to przeszło. Nie wiem czy jest sens je faszerować antybiotykami, bo jak mówię, one nie wyglądają na chore - to charczenie jest po prostu irytujące, bo słychać jakby im coś zalegało tam w środku.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj