dursban i prestige

[minor15 26]

witam. Pytanie i zarazem prośba do posiadaczy owych środków. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś z Was miał na tyle by mi odsprzedać trochę dursbana i prestige, tak dawkę na 10 arów. Nie bd kupował dużych opakowań z wiadomych względów. Tylko zależy mi by to były oba środki od jednej osoby bym nie musiał 15 opłat wnosić itd Pozdrawiam.

[Gość Profil usunięty]

bym nie musiał 15 opłat wnosić itd./ co to znaczy/

[minor15 26]

No za przesylke placic kilka razy:-)

[GoRAL1 63]

Dursban chyba jest wycofany

[pawel885 2279]

Idź do sklepu "ogrodniczego" i tam mają wszystko w małych opakowaniach po 10, 100ml a nie 5 czy 20l

[minor15 26]

takich środków jak prestige lub dursban nie dostane w małych opakowaniach, zresztą co do dursbanu to z tego co wiem jest toksyczność wysoka i w ogrodniczym nei sprzedaja takich "konkretów"

[GoRAL1 63]

http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDefault.aspx?TabOrgId=1187&LangId=0

sprawdziłem

D U R S B A N D E L T A 200 CS

ma rejestracje

[minor15 26]

czekam nadal na pomocną dłoń

[pawel885 2279]

Pyrinex był wycofany swego czasu

[GoRAL1 63]

Ten link co dałem wyżej jest bardzo ważny tam można sprawdzić

PROPONUJE ZROBIĆ ZAKŁADKE

[minor15 26]

ej bo coś tutaj poza temat wyłazi

[pawel885 2279]

Kiedyś wycofano pyrinex i był dostępny dursban a teraz znowu widać na rynku pyrinex. I jak pisałem wcześniej, idź do sklepu ogrodniczego i na pewno coś znajdą, przecież działkowcom szkodzą drutowce jak i inne owady i nikt nie będzie kupował środka na hektar. Spytaj się o substancję aktywną i coś Ci dobiorą

[mate02 0]

a jaka dajecie dawke dursbana jak pryskacie doglebowo przed sadzeniem?

[poprostumateo 75]

5-6 litrów na hektar

[mate02 0]

i po jakim czasie od oprysku mozna sadzic i jakie efekty daje oprysk?

[poprostumateo 75]

Osobiście nie stosuję okresu karencji. Oprysk ponoć bardzo łatwo się ulatnia więc od razu trzeba zmieszać ziemię. W moim wypadku to wygląda tak, że na dwa ciągniki latam. Jeden z opryskiwaczem, a drugi z agregatem. Niektórzy na forum mają zamontowane opryskiwacze do kultywatorów żeby zminimalizować ulatnianie się tego oprysku.

A jakie są efekty ? No ja nie narzekam na robactwo w ziemi, mimo że kopie dopiero we wrześniu.

[pawel885 2279]

5-6 litrów :blink: Ja na drutowce przed siewem kukurydzy dawałem 2 litry na hektar i było ok. Ale pryskam tylko jeśli wcześniej na polu było pastwisko/ ugór. Nie zapominajcie że giną też dżdżownice i inne pożyteczne stworzenia

[newagro 7]

A od kiedy te wasze rośliny na które stosujecie Dursban mają rejestracje :wacko:

Edytowano Marzec 20, 2014 przez newagro

[pawel885 2279]

Roślina- w moim przypadku kukurydza to wcale nie ma z tym kontaktu bo jeszcze nie posiana jak stosujesz na np mszyce to co innego

[newagro 7]

Nie był bym taki pewien bo jeśli środek można stosować przed siewem, sadzeniem to ma zapis Pola uprawne przed siewem lub sadzeniem. A zaryzykujesz pobranie prób na pozostałości w kukurydzy ??

bo ja opierając się na swoim doświadczeniu w pobieraniu prób z takich wynalazków stawiam że na 100% że wyjdą śladowe pozostałości s.a. która nie jest zarejestrowana w QQ (myślę o próbach z ziarna)

[pawel885 2279]

Środek dał mi sprzedawca i jasno powiedziałem że na polu będzie qq. Z tego co pamiętam kiedyś miał rejestrację na ziemniaki, tereny pod zalesienie i szkółki leśne a teraz nie, czemu - to kosztuje.

[newagro 7]

Być może tak to kosztowało, za każdą roślinę i organizm była opłata i badania ale po wejściu nowej dyrektywy producent może przeprowadzić rejestracje w jednym z krajów danej strefy i środek ten wpisywany we wszystkich krajach w tej strefie (tzw. wzajemne uznanie "wu")

Drugą przyczyna jest to, że w czasie ważności zezwolenia okazało się że pozostają pozostałości s.a. (metody badań stają się dokładniejsze) a z tego co wiem to oba są już na nowej rejestracji czyli przeszły całą procedurę rejestracji od początku jako nowy preparat.

Środek to też nie tylko s.a. ale też inne związki wpływające na jego właściwości, działanie i itp.

A czy ten sprzedawca weźmie na siebie odpowiedzialność bo jeszcze takiego nie spotkałem. Zawsze się wymigują i przypomina im się że to rolnik ma obowiązek zapoznać sie z etykietą - taka smutna prawda