Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
koma666    162

to nie jest czas na kupowanie ziemii, na to był czas w latach 90tych, teraz jest czas ale na sprzedawanie ziemii lamusom co płaca po 100 tys za ha

ziemia stanieje, dopłaty znikna, unia sie rozsypie a jak nie unia to polska bo zblizamy sie powolutku do bankructwa i wtedy ceny ziemii zejda na ziemie i wtedy bedzie czas na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

koledzy borówka przejdzie jak ma kwaśna ziemię odczyn w granicach 3,6-4,5 jak będzie wieksze nie ma szans aby roślina przeżyła, ona nie wytwarza włośników na korzeniach one pobierają roslinie substancje pokarmowe i wodę tę role przejmują bakterie i one potrzebuja do życia niskie ph trzeba by zakwaszac ziemie torfem wysokim ale to koszta sa ogromne, musiałbym wiedzieć jakie chwasty rosną to by było wyznacznikiem ph, analiza gleby by pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

@ bekba to że truskawka przez 3-4 lata płaciła to tylko dlatego ze dużo plantacji wymarzło i wszystko z boku wygląda fajnie bo widzisz że ktoś traktor czy samochód kupił policz sadzonkę ok 0,30gr w pierwszym roku nie ma co liczyć na plon a pryskać nawozić pielić trzeba i policz sobie ludzi do zbioru na jeden ha musisz mieć 12-14 osób a były lata ze za rwanie płacili ludziom 0,80zł a sprzedawali po 1zł u nas w rolnictwie nie ma stabilizacji w żadnej dziedzinie no może w mleku jeszcze jest do kwietnia 2015r a wszyscy co tu piszą ze jest tak fajnie w rolnictwie to podostawali od rodziców gospodarstwa często prężne, na które pracowała często kilka pokoleń, a rodzice biorą rentę strukturalna i w gospodarstwie zapier..ja niech się może ktoś wypowie kto zaczął od 0. Jedynie John175 napisał prawdę jak jest ciężko zacząć, tak do autora tematu, skończ tą szkołę idź na studia i poszukaj sobie pracy a rolnictwo potraktuj hobbystycznie a co zarobisz w pracy to jak będziesz chciał to będziesz inwestował w gospodarstwo


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominic    33
Napisano (edytowany)

Weź poszukaj sobie pracy, ziemie wydzierżaw. Od 0 na 10ha nie ma szans w niczym.

Edytowano przez dominic

c 330
4011
mf 255

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

Weź poszukaj sobie pracy, ziemie wydzierżaw. Od 0 na 10ha nie ma szans w niczym.

e tam nie ma szans

co innego miec własne 10 ha a co innego kupic za bankowe i do tego 5 razy za drogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak Was tak czytam to wychodzi, że nic się nie opłaca.... a niech na początek zacznie od dopilnowania 5 ha i pomału powiększać a nie na raz. Jak cos nie podpasuje to łatwiej się przebranżowić niż od razu chcąc zawojować ilością ziemii bo można zgubić się.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

@lina widze ze mieszkasz nie daleko mnie gdzies w okolicach Płocka

Przepraszam że nie w temacie


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominic    33

wyliczcie koledze jeżeli pójdzie w mleko ile kosztuje uzbrojenie obory wg polskich urzędasów, mięso może i by było ale przez dwa lata będzie jadł szczaw jak posłowie zalecali kiedyś? dobrze jeżeli rodzice i rodzeństwo pomaga, ale jak tylko samemu to nie widzę tego. Popracuj a kasę inwestuj w zienie i/lub w maszyny.


c 330
4011
mf 255

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gracio    43

ja wraz z tatą uprawiam 9ha, mieszkamy w mieście, ale te 9ha to tak bardziej jako hobby i jak byś znalazł pracę+dodatkowo uprawiał tą dyche, to na czysto zostanie Ci jakieś 9-10tyś, utrzymać się z tego było by ciężko, ale jak masz pełny etat+to dodatkowo to warto, i nie słuchaj wielkich bambrów co mają po 100ha, bo większość Ci powie, że sie nie opłaca i żebyś oddał to im w dzierżawę albo najlepiej sprzedał : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lokokosa    0

filantrop, jak to powiedział Pawlak " trzeba mieć na czym czapkę nosić " B)

" a dla mnie jest durnotą zamulenie się przy 10 hektarach i zarobki na poziomie który wymieniłeś. DLA MNIE! rozumiesz?

co to za przyjemność zasuwać jak dziki wół za 1800 zł miesięcznie? i próbować utrzymać z tego rodzinę? "

Najlepiej siedzieć na d*pie, narzekać i nic nie robić, bo 1800 zł/m-c to za mało.

Tak jak napisał kolega koma666 - a ty nie planujesz zająć się borówka ? Uprawiasz coś czy tylko rally ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal3050    74

Czego ma się nie opłacać.U mnie w okolicy sporo ludzi ma po 10 ha i mniej i jakoś żują i mają spore rodziny tylko jeden z rodziny pracuje i jest lżej. Areał zawsze można powiększyć kupić 2 ha i tak powoli a nie zaraz 10 ha i bankrut. Ja mam 15 ha i prawda sprzęt trzeba kupić lepszy bo rolnictwo się rozwija i trzeba troche kasy wpakować. Najlepiej wez z 5 ha w dzierżawę i powoli będziesz wychodził na zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

wszyscy mówia ze sie nie opłaca gospodarzyc na 10ha, a statystyki mówia ze 75% gospodarstw w polsce maja powierzchnie do 10ha, a wiec im wszystkim sie nie opłaca ? ;)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowca94    168

vetador Bo to są te mieszczuchy co robią i żyją w mieście albo co jest też często spotykane żyją na wsi a pracują gdzieś tam mają porozpisywaną ziemię po 5-7ha pooddają to rolnikom na umowę albo najczęściej na gębę sami biorą dopłaty i takie statystyki są potem rolnik co 8 lat na polu nie był i dlatego jest rozdrobnienie jesteśmy krajem innym niż wszystkie mocno zacofanym z prawidłowego punktu widzenia bo im kraj bardziej rolniczy tam bardziej w tyle i to jest błąd dawanie dopłat takim osobom. Dopłaty powinny być tylko dla rolnika a gdzie naszym prawie rolnikiem jest się z 1 ha ziemi GŁUPOTA to jet jak jest a najlepiej gdyby dopłaty były do produkcji a nie płakał bym wcale gdyby dopłat do ziemi i to by była sprawiedliwość i masy wykup ziemi prze spółki też by zmalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

ostatnie 3 lata były bardzo opłacalne tak więc wszyscy rzucili się na rolnictwo polikwidowali wszystkie ugory i mają dalsze porcie na ziemię oraz by pozbyć się konkurencji będą twierdzic iż nawet gospodarstwo na przykład o powierzchni 30 ha jest nieopłacalne aby tylko zwiększyć swój stan posiadania.Nie słuchaj ich w ciągu kilku lat opłacalność produkcji rolnej się zmniejszy a co z tym idzie zwiększy się ilośc ugorów i nie będzie komu pracować na roli tym samym będziesz miał możliwość zwiększenia swej powierzchni gospodarstwa apropo część gospodarstw które się na fali koniunktury przeinwestowały padnie.Takie są prawa rynku

 

za kilka lat gdy koszty pracy najemnej wzrosną do uczciwych stawek takich jakie sa w krajach cywilizowanych duże gospodarstwa oparte na pracy parobków zaczną padac.natomiast typowo rodzinne okresy dekoniunktury przetrwają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Napisano (edytowany)

hodowca94

 

no ale gdyby nie było wogóle dopłat, a byłaby cena na produkty rolne to byłoby to samo, ci mali tak samo by sie trzymali tego co maja i by cos tam hodowali albo uprawiali bo to by sie im opłacało i rozdrobnienie byłoby nadal

 

ja uwazam ze Polska jest takim krajem jakim jest i nie powinno sie na siłe promowac gospodarstw wielkoobszarowych bo to nie usa, gdzie kawałki ziemi sa po 50-100-200ha i to czesto w kwadracie, jak ktos nie wierzy to niech popatrzy na google mapy

tylko u nas powinno sie isc w odwrotnym kierunku, jezeli jest takie rozdrobnienie jakie jest to powinno sie dotowac sprzedaz bezposrednia i wolny handel zwolniony z podatków, powinno sie isc w strone samowystarczalnosci zywieniowej kraju i konsumowac swoje produkty,a nadwyzke zywnosci eksportowac, odciac sie od polityki tej bandyckiej unii, która nas wykonczy

bo w tej chwili to jest chory system, nasze np. swinie ida na eksport, a polacy jedza zagraniczny importowany syf, to samo z wołowina, dobre mieso idzie na eksport do muzułmanów, a ochłapy zostaja dla polaków i ładuja to w parówki i kiełbasy

nie zastanawia was skad ich stac na droga wołowine a Polaka nie stac ?

Edytowano przez ventador

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

 

... z krzaka nawet kilkadziesiąt kilo można uzyskać.

 

Weź się zastanów co piszesz bo chyba krzewu borówki na oczy nie widziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

widze ze zajmujesz sie borówka i do tego pszczołami, obydwa te kierunki mnie interesuja, jak to jest z ta borówka tak na prawde ? jakie nakłday i ewentualne zyski z 1ha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6

Na 10 ha jak masz z tego 2 ha łąki, to zależy od tego czy chcesz robote na sezon czy na cały rok :)

 

Jak na sezon tylko to obsiej po połowie rzepak i pszenice robota na 3 tygodnie kasa mna koncie i spokój cały rok, jeśli chcesz mieć zajęcia trochę rano i wieczorem po godz to obsiej jeszcze jęczmienia trochę i mala hodowla trzody tak ok 20 sztuk na stanie żeby mieć i dziennie trochę roboty po godz, a co 3 miesiące kasa z skupu.

 

Jeśli chcesz mieć robote nonstop to bodło...

 

 

 

U nas 60 ha sama pszenica, rzepak i jeczmień (trzoda 40 sztuk) robota na zniwa na 4 tygodnie, a reszta roku, dziennie po godz w oborze rano pół, godz wieczorem i co 3 miesiące (no 3-4 miesiące) skup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1fe26c2   
Gość a1fe26c2

To się dzieje za sprawą magicznej, niewidzialnej ręki wolnego rynku. Tylko nieliczni wiedzą czyja ona jest. :)

W pierwszej kolejności zadaj sobie pytanie - jaki dochód roczny czy mięsięczny będzie Cię satysfakcjonował. W małych gospodarstwach trzeba uprawiać lub hodować to, co jest najbardziej opłacalne, ale trzeba też brać pod uwagę możliwości produkcyjne swojej ziemi i nimi się kierować w doborze upraw czy hodowli. Różnica między małym a dużym gospodarstwem jest taka, że ten sam zysk z jednego hektara da więcej środków właścicielowi dużego gospodarstwa. Rozeznaj się w cenach w okolicy. Ja na przykład mam pola zdatne do uprawy owsa, ale jego ceny w okolicy są podle niskie (450 - 500 zł/T), więc nie opłaca się go sprzedawać na miejscu. Z wożeniem owsa w regiony o lepszej cenie nie jest opłacalne, gdyż transport może pochłonąć cały, niezbyt wielki zysk. Dodatkowo ceny usług też są dosyć wysokie, a jakość tychże usług odstaje bardzo od nich i na przykład część zboża muszę wiać po kombajnowaniu. Zdarza się też, że kombajniści nie czyszczą maszyn i resztki ziarna poprzednio koszonej uprawy zanieczyszczają mój plon. Pamiętaj też o przeszkadzajkach - pogodą jak do tej pory nie potrafimy sterować. :)

Na stronach Ośrodków Doradztwa Rolniczego znajdziesz rozmaite wyliczenia dotyczące opłacalności produkcji. Potraktuj je jako wskazówki do przeprowadzenia własnych obliczeń i będziesz wiedział czym mógłbyś się zająć. Przejrzyj wpisy w innych wątkach na forum Agrofoto i one dadzą Ci bardziej szczegółową wiedzę na temat danej uprawy czy hodowli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowcamlody    53
Napisano (edytowany)

Zobaczycie co się stanie tak do 5-10lat, przemysł siadł, wszystkie duże budowy już się skończyły, za granicę to już nie ma gdzie jechać a z resztą strasznie dużo się nie zarobi i ludzie zaczną z powrotem wracać do domów żeby było co do garnka włożyć, tak więc teraz to lepiej brać co się tylko da w dzierżawę i rozwijać i to bez kredytów bo za parę lat coś czuję że z dzierżawami będzie kiepsko tak samo z zyskami. U mnie już widzę jak dużo ludzi traktowało gospodarstwo jak hobby a teraz to zabiegają o to by jak największe zyski przynosiło. Tak więc przedtem to ludzie siali zboże i parę kurek a łąki dużym się oddawało a teraz to każdy jakieś krówki, byczki, świnki zaczyna trzymać. Z tego co mi się zdaje to tak jak ma się dużo ha np. 50ha to zysk ze zbóż będzie porównywalny jak z 20ha z zwierzętami a roboty dużo mniej na tym dużym bo może miesiąc na wiosnę miesiąc w żniwa i miesiąc na jesień i tyle. W zimie odpoczynek. Znam dużo ludzi którzy zaczynali od hodowli rozwinęli się postawili silosy dokupili ziemi i dzierżaw dobrali i z hodowli zrezygnowali bo kasa im wystarcza a czasu dużo więcej. Ja bym na twoim miejscu dobrał dzierżaw ile się da ( zabiegał bym o każde parę ar w okolicy bo jak się "wgryziesz" w jedno miejsce to potem właściciel może ci dać inne grunty jak zobaczy że dobrze nimi gospodarujesz) postawiłbym na korzystanie z wszelkiego typu dopłat do ziemi do zwierząt bo tutaj dostajesz czystą kasę. Niech byś miał razem 20ha do ziemi możesz dostać siejąc strączkowe na 5ha to 5 x (830+720zł) a te strączkowe można wykorzystać w hodowli bydła i 10ha x (830+240) + 5ha zboż czyli (830+140) czyli z samych dopłat dostajesz około 24tys zł, źle? wiadomo że to koszt brutto bo żeby tyle dostać to koszty z zbóż musza się równać zyskom z ich wykorzystania a jak wiadomo zawsze można coś zarobić na tym. Ja bym się zainteresował dopłatami do ras zachowawczych np. do rasy krów polska czerwona (1140zł do jednej krowy na rok) krowy tej rasy cech*ją się bardzo niskimi wymaganiami więc daje się im wyłącznie ziano i kiszonkę, koszt roczny utrzymania takiej krowy nie przekracza 1500-2000zł więc 1140+600zł za cielę + (te krowy dają tak w granicach 3000-3500l) no a cena jaką znajomy dostaje od 20krów to 1,8zł z groszami, 1140+600+ 3000x1,8 (5400zł) - 2000zl i od krowy zostaje ci w granicach 5000zł i nie trzeba się martwić czy tak jak hf zachoruje czy pasze są dobre itd po prostu ekstansywna hodowla, na 20ha można by utrzymać z 15 krów więc sobie pomyśl że w sumie, dodając zysk z krów i dopłat masz 100tys zysku który masz na życie, nowe maszyny, remonty i powiększenie gospodarstwa, ale tak jadąc w ciemno to masz koło 7 tys ma życie ale jednak trzeba robić cały rok, no ale to od ciebie zależy czy chcesz zarabiać 2-3 tyś czy 2 razy tyle. To takie obliczenia z bani bo mogą się nie zgadzać.

Edytowano przez hodowcamlody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowca94    168

ventador Ja mówiłem o tych co tej ziemi wcale nie obrabiają sami a ty mówisz o tych co mają 10-15 i z tego żyją a to jest różnica ci to wiadomo że nie zrezygnują ja mówię o tych co całą ziemię oddali na umowę rolnikowi lub najczęściej na umowę słowną a dlatego jej nie odsprzedadzą rolnikowi bo dopłaty biorę bo po co rolnik obrobi za darmo jeszcze dopłaty całe oddaje i jak kiepskie okolice i ziemi mało to jeszcze za dzierżawę zapłaci mu zapłaci.

Zauważyłem jednak że jet wiele wsi które pustoszeją wyludniają się a ziemia ugorami leży młodzi nie chcą wolą iść do roboty 2500-3000 tyś na miesiąc zarobić i mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

gdzie sa takie wsie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6

@hodowcamlody, to co piszesz o ilości pola i pracy sezonie żniwnym, a potem zima i reszta roku spokój i kasa starcza to jest metoda od lat :) Tylko, że to metoda dla tych i w tych rejonach i woj. gdzie tej ziemi dużo i jest gdzieś brać w dzierżawe. U nas np. jeśli jest jakaś ziema na sprzedaż to się ludzie biją (kredyty odrazu) a o dzierżawieniu to zachodzą i podlizują by człowiek dał w dzierżawe to pole.. Tak to jest najlepsze wyjście, mieć 50-60ha i przez 2 miesiące dziennie robota jest, a na jesiń kasa na koncie za rzepak i zboża się mnoży. Trzymanie trzody się opłaca tylko w ilości powyżej 50 sztuk minimum. U nas ludzie posprzedawali i teraz tylko w polu, bo poprostu trzeba było dokładać do tego i teraz żyją z pola i praca na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez krzeski
      Witam
      Otóż mam problem z pewnym panem M. który wykradł mi drzewo z mojego lasu. Kiedyś pytał mnie sie ten pan o granice naszych lasow bo mamy obocznie pokazalem mu dokladnie co i jak drzewa byly pooznaczane no i nikt nie mial nic przeciwko. po jakims czasie dziadek poszedl do lasu a tam pracownicy pana M. wycieli nasze drzewa i mowia ze pan M wymiezyl tak miarka i tak jest granica. oczywiscie pojechalem do pana M. z pretensja ze wyciął mój las a on na to ze taka jest granica i nie ma innej opcji. w niedziele po obiedzie przyjechal do mnie z mapkami i próbował wmowic mi ze granica jest tak a nie inaczej. po dlugiej rozmowie postanowilismy wezwac geodete. a ja w poniedzialek z rana wezwalem policje. Policja (znajomi pana M.) przyjechala w poniedzialek i powiedziala ze nic nie moze zrobic. a to przeciez byla kradziez! W sobote przyjechal geodeta wymiezyl oczywiscie na nasza kozysc w wyszlo ze pan M. wyciaol nam ok. 26sztuk drzew roznych brzozy olsze i sosne. za geodete pan M. zaplacil. przyjechal dzisiaj do nas i za te drzewa co nam wyciol przywiozl nam 1200zl. to jest jakas kpina chyba! a kto to zalesi? oczywiscie sie z tym nie zgodzilem a on ze jak nam ta kwota nie odpowiada to do sądu. ale za bardzo nie chce mi sie ciagac po sądach nie chce. ale tu moje pytanie co z tym gosciem zrobic? co mu moze grozic? jak to zalatwic?
    • Przez kuba063
      Witam. Mam następujący problem. Kupiłem od Leśnictwa C 385. W ciągniku niestety przez tyle lat pozrywano gwinty w otworach gdzie znajduje się 12 śrub które trzymają dekiel podnośnika. W moście trzyma 6 albo 7 śrub a reszta jest pozrywana. Podpowiedzcie mi jak to rozwiązać. Prze gwintować na większe? Założyć szpilki? Słyszałem też o jakiś sprężynach ale się nie znam na tym za bardzo ;/ Pozdro
    • Przez annabiedronka
      Witam wszystkich , ostatnimi czasy ceny "rusłanów" poszły dość mocno w górę i zastanawiam się czy nie taniej będzie złożyć mtz-a z gotowych podzespołów ; silnik ok 12000 zł-16000 zł (turbo) kompletny, skrzynia 6000-8000 kompletna,przedni most 9000 zł bez felg kabina polska 4500 zł hydraulika 3000 zł + jakiś złomek na papier ,opony 4000 zł i inne pierdoły 10000 zł wychodzi tak 55000 zl góra 60000 zł czy warto się w to bawić
    • Przez KILEROW2
      Cześć mam 14 lat na roli żyję od urodzenia,a moja rodzina zajmuje się tym od 3-4 pokoleń. Gospodarstwo mojego taty ma 8 ha. 4 ha to pola,a reszta to łąki.Gospodarstwo jak większość chyba to poniemiecki dom i zabudowania. Kilka krów mlecznych i świń.Maszyny to ciągnik ursus c 360 i dobre 30 letnie maszyny takie jak siewnik,pług itp.Sprzedajemy mleko mój tata ma stałych klientów i się żyje.Co raz częściej mam pytania w szkole kim chcesz zostać itp.Teraz się nad tym zastanawiam.Mama mówi żebym to rzucił i poszedł na architekta,historyka lub coś podobnego.Szczerze mówcie czy opłaca się to ciągnąć dalej.Chyba nie muszę mówić jak wyglądają takie poniemieckie farmy.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj