arni251

Pobieranie krwi.

Polecane posty

arni251    5

Witam, chciałbym sie zapytać jak to się u was odbywa pobieranie krwi od bydła mięsnego. Ja mam osobiście wiązane i się boje co będzie bo niektore sztuki są płochliwe i wiadomo że silne a nawet niektóre dzikie. Jak miałem mleczne to nie było problemów a teraz mam troche cykora. Jakie wy macie sposoby na ich trzymanie, trzymacie sami czy wganiacie do jakiś poskromów. Dzieki za podpowiedzi.


Jak coś robić to robić to dobrze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bycza    1

jak są pouczepiane to nie będą się inaczej zachowywać jak krowy ,pobieranie krwi pewnie będzie z szyi no mogą sie trochę denerwować trzeba je uczepić krócej i trochę przytrzymać przecierz to jedno ukłucie, a jak dajesz zastrzyki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

@ bycza widziałeś kiedyś z bliska byka powyżej 400kg? ZX Twojej wypowiedzi wynika że raczej nie :D , więc nie zabieraj głosu :P

U mnie jak doktor pobierał to pobrał po 2 próbki od mniejszych, bo bał się iść między większe mimo że też uczepione ;)


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arni251    5

Własnie a ja mam byka ponad 700kg i luzem a i krowy maja ponad 700


Jak coś robić to robić to dobrze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No nie do końca, jako hodowca musisz mu umożliwić pobranie krwi zwierzętom, a jak są luzem to powinieneś mieć urządzenia umożliwiające pobranie krwi przez weterynarza.

Hodowcy trzymający zwierzęta luzem w moich okolicach mają porobione takie klatki " łapaczki" aby schwytać zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Witam, chciałbym sie zapytać jak to się u was odbywa pobieranie krwi od bydła mięsnego. Ja mam osobiście wiązane i się boje co będzie bo niektore sztuki są płochliwe

Własnie a ja mam byka ponad 700kg i luzem

 

To masz wiązane czy luzem ???

 

 

@damian już kilka lat będzie temu ale u mnie pobierał od wszystkich , i później wysyłali świadectwa że stado urzędowo wolne od białaczki , gruźlicy i brucelozy bodaj

Edytowano przez mariuszd93

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arni251    5

Wszystko mam wiązane tylko byk chodzi luzem.

Niby co 5 lat pobierają.

Edytowano przez arni251

Jak coś robić to robić to dobrze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

U nas doktor jeździł z pomocnikiem , zawsze możesz powiedzieć niech sobie pobiera ;)

u nas tracisz status stada wolnego od chorób i jak dalej podskakujesz to zakaz obrotu stadem :blink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Wszystko zależy od człowieka

Ten nasz to taki swój chłop, więc nie robił problemów ,i jak pisałem żeby sobie ułatwić, to nie brał próbek od takich ponad 600 kg , a zamiast tego brał po 2 od mniejszych ;)


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K-PAX    194

Nie wiem jak u Ciebie arni251 ale u mnie po jesiennym pobraniu krwi doktorek oznajmił, że spotkamy się za 5lat na następne pobieranie,ponieważ białaczka,bruceloza i gruźlica w kraju są opanowane...tak więc może nie będziesz musiał szarpać się z bysiorami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arni251    5

Oby tak było.

Edytowano przez razor275
Cytowanie poprzedniego posta

Jak coś robić to robić to dobrze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Jak tylko byk chodzi luzem, to nie taki problem go złapać chyba?

 

Usuń ten cytat- kolego arni- bo dostaniesz ostrzeżenie


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pantera    198

Nie wiem jak u Ciebie arni251 ale u mnie po jesiennym pobraniu krwi doktorek oznajmił, że spotkamy się za 5lat na następne pobieranie,ponieważ białaczka,bruceloza i gruźlica w kraju są opanowane...tak więc może nie będziesz musiał szarpać się z bysiorami :)

a u nas mamy co roku bo powiat nie jest wolny od białaczki

Edytowano przez razor275

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
st220    20

U nas nigdy od byków krwi nie pobierano, tylko od krów i jałówek wysoko cielnych. K-PAX u Ciebie z krwią jest chyba tak jak u dostawców mlekowity, czyli rolnik jedzie do weterynarii i ma atest od ręki i żadnych niespodziewanych wizyt w gospodarstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K-PAX    194

Niestety nie ma tak lekko...od x lat wiosną i jesienią odbywało się pobieranie krwi...

...a co do atestów to raz na dwa lata telefon z PIWetu ''wpraszający'' się o wizytę i za pół godz. mam doktorka na kontroli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bycza    1

@ bycza widziałeś kiedyś z bliska byka powyżej 400kg? ZX Twojej wypowiedzi wynika że raczej nie :D , więc nie zabieraj głosu :P

U mnie jak doktor pobierał to pobrał po 2 próbki od mniejszych, bo bał się iść między większe mimo że też uczepione ;)

 

@ bycza widziałeś kiedyś z bliska byka powyżej 400kg? ZX Twojej wypowiedzi wynika że raczej nie :D , więc nie zabieraj głosu :P

U mnie jak doktor pobierał to pobrał po 2 próbki od mniejszych, bo bał się iść między większe mimo że też uczepione ;)

chłopie u mnie byki stoją luzem do dużej wagi (700-800) i jak trzeba zrobić zastrzyk czy co innego to się łapie byka za rogi ściąga do poprzeczki na krótko (czasem trzeba na dwa sznurki) irobi co trzeba a ty karzesz lekarzowi wchodzić samemu do byków ? u nas były badania na nosicielstwo grużlicy po kolei łapaliśmy i robił próby i było ok jeżeli się byków nie bije to nie są agresywne a ty się boisz wchodzić do swoich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

Ja zawsze podchodzę do byka z boku klepie trochę po drapie i chwytam za nos i łeb do góry, z reguły to wystarcza aby pobrać krew czy zapakować zastrzyk. byki trzymamy tak do 800-900kg ale jak sie trafi wariat to robi sie wszystko aby go nie łapać.

Edytowano przez janusz20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

chłopie u mnie byki stoją luzem do dużej wagi (700-800) i jak trzeba zrobić zastrzyk czy co innego to się łapie byka za rogi ściąga do poprzeczki na krótko (czasem trzeba na dwa sznurki) irobi co trzeba a ty karzesz lekarzowi wchodzić samemu do byków ? u nas były badania na nosicielstwo grużlicy po kolei łapaliśmy i robił próby i było ok jeżeli się byków nie bije to nie są agresywne a ty się boisz wchodzić do swoich ?

Ja się nie boję , ale u mnie stoją na uwięzi i jak ktoś obcy wchodzi do obory, to zachowują się inaczej niż jak jestem sam


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj