mikad

Zakaz wędzenia

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie

Witam.To mój pierwszy post .

Ale co do toksycznosci to polecam film "Zanim przeklną nas dzieci " Dostepny na WeWeWe.zakazaneowoce.pl

Zresztą ,benzyna ,opakowania plastikowe , soja (w wiekszosci) ,rabarbar(od nadmiaru mozna zejśc) , elektrownie atomowe(czernobyl, fukuszima) ,smog elektromagnetyczny(komorki, mikrofalowe kuchenki np) , długotrwałe wstrząsy .Są też szkodliwe .

Wszystko co w nadmierze jest szkodliwe . Podobnie jak niektóre w zamałych ilościach . Lub też w złych propozcjach .

Szkoda godać .

Przyglądając się , obserwuję że ekonomia też jest szkodliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huberto89    62

Tak bo to już jest przesada aby był dodawany do produktu aromat smaku (ostatnio na rybach coś takiego wyczytałem). Tłumaczy się że mąka nie ta , mięso też inne niż 50 lat temu, a ja zadam pytanie czemu jak zrobimy sami z tego mięsa / mąki to nie brak dodawać aromatów itp aby smakowało (wyroby własne tanie nie są ale dla smaku warto) ?

 

Dlatego u nas jak najwięcej produktów spożywczych pochodzi z gospodarstwa słyszałem że już nawet do mąki zaczęli jakąś chemię dodawać ja tam mąkę mam z własnej pszenicy niektórzy nawet ją kupują bo nie chcą tej ze sklepu. Mięso wiadomo czasem coś kupić trzeba ale raczej się to ogranicza a jak kupuje to z małych masarni gdzie ta wędlina jeszcze dobrze smakuje.

 

@Michalmeer może i dodają wypełniaczy i z kila robi się trzy ale raczej wartość energetyczna się nie zwiększa. Więc wydaje mi się że aż tak bardzo mięsa by nie brakowało najwyżej grubiej chleba trzeba by było kroić żeby się najeść :) A w dodatku kiedyś były kartki ale i świnia rosła z 7 miesięcy a niekiedy nawet i rok a teraz przez ten czas to i 2 rzuty prosiaków urosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowka62    22

Widocznie komuś zależy na tym by ograniczyć wędzenie naturalnym sposobem. Ktoś lobbował za wprowadzeniem tej normy, kto nie wiem. Niestety nasi producenci nie są w stanie obronić się i liczą na naszych europosłów by coś wskórali. Czy im sie uda to się okaże.

Pamiętajmy że wprowadzając zakaz uboju rytualnego nie tylko chodziło o dobro zwierząt.

Polscy producencie bardzo rozpychają się na rynku europejskim ( stałe zwiększanie eksportu) i atakują nas - konina w mięsie, w Czechach coś tam było, ubój rytualny a teraz zakaz wędzenia.

Możliwe także, że Polacy przespali sprawę ponieważ uchwała KE już była w 2011 roku zatwierdzona - dlaczego teraz się obudziliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2jacks    0

No jak to dla czego? Bo ci co za to odpowiadali po prostu spieprzyli...a może i niektórym u nas to jest po prostu na rękę...Mój piej jak mu daje"szynkę" ze sklepu to nawet wąchać sie boi:)...a ostatnim razem jak chciałem ukroić sobie plasterek nowo kupionej "wędliny" to przeżyłem szok..zanim nóż sie wbił to z szynki pod wpływem ucisku wyleciała ciecz i robiła sie mała kałuża:)..wyglądało to delikatnie mówiąc niefajnie

 

Rzeczywiście cały ten szum na temat wędzenia to jakas tragedia jeśli sie wezmie pod uwagę ilość chemii pompowanej do "wedlin"...Wystarczyłoby na tym polu wprowadzić normy przyzwoitości a dotowanie produkcji trzody nie byłoby potrzebne. Teraz powstaje program mający na celu odbudowę pogłowia trzody...ale to jest w gruncie rzeczy pompowanie kasy w przetwórców mięsnych. To są pieniądze które mają im pozwolić na produkcję taką jak teraz, po kosztach takich jakie ponoszą. Dotowanie produkcji trzody, jest w gruncie rzeczy dotowaniem chemii w wędlinach i zakładów takie wędliny produkujących.

Wprowadzenie norm z automatu poskutkowałoby wzrostem popytu i przy dzisiejszej produkcji wzrostem cen, co za tym idzie wzrostem opłacalności i wzrostem produkcji owej trzody...i ostatecznie stabilizacją cen, oraz wzrostem produkcji... Produkcja trzody jest sztucznie zaniżona sztucznym procesem przetwarzania. Zamiast ten sztuczny niezdrowy stan po prostu uzdrowić, to proponuje się sztuczne rozwiązanie które pozornie i pewnie tylko doraznie coś da

Edytowano przez 2jacks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

A pomyślał ktoś ile zniknie tradycyjnych wyrobów dzięki takim przepisom .Mamy produkty regionalne które znane są w całej europie ,robione tradycyjnie znikną, nawet oscypek bo wędzony i uni o to właśnie chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2jacks    0

a skąd wiesz? Może unia chętnie by sie dostosowała gdyby ktokolwiek przez 5 lat otworzył gębę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huberto89    62

Ma te wszystkie E a po otwarciu tylko 2 doby może leżeć to moja kiełbasa i tydzień leży w lodówce.

A tak swoją drogą czytam skład i są substancje zagęszczające :blink: co oni mięso zagęszczają?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikad    1113

Pewnie wodę zagęszczają :) aby za szybko nie parowała.


"Robiąc cokolwiek stajesz się kimkolwiek, nie robiąc nic stajesz się nikim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Dlatego u nas jak najwięcej produktów spożywczych pochodzi z gospodarstwa słyszałem że już nawet do mąki zaczęli jakąś chemię dodawać ja tam mąkę mam z własnej pszenicy niektórzy nawet ją kupują bo nie chcą tej ze sklepu. Mięso wiadomo czasem coś kupić trzeba ale raczej się to ogranicza a jak kupuje to z małych masarni gdzie ta wędlina jeszcze dobrze smakuje.

 

 

U Nas też jest tak samo.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

A twierdzą że rolnik najwięcej wprowadza chemii do żywności a tu niespodzianka ,zdrowa żywność to by była gdyby przetwórcy nie kombinowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Najpierw to sobie poczytajcie co oznaczają te wszystkie E, np E120 to barwnik otrzymywany ze zmielonych owadów- Czerwców :) co nie zmienia faktu że niektóre są szkodliwe czy nawet rakotwórcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

Nie rozumiem tego podniecenia czy też oburzenia stosowaniem chemii w jedzeniu, szczególnie w naszym rolniczym środowisku. Każdy chce zarobić tak jak my. Nie stosujecie chemii na polu? Antybiotyki na dużych fermach itp. Każdy ma to w nosie, liczy się plon i kasa. Niestety takie czasy. Kto stosuje glifosat, nawozy sztuczne czy opryski w przydomowym ogródku? Nikt, bo każdy chce mieć zdrowe jedzenie. Także nie ma co się dziwić. Paradoksalnie cała ta sytuacja może wyjść nam na dobre. Już kiedyś pisałem, że społeczeństwo jest coraz bardziej świadome i będzie szukało produktów zdrowych za większe pieniądze. Takich produktów nie są wstanie wyprodukować duże fermy czy gospodarstwa wielkopowierzchniowe. To jest nisza dla małych, rodzinnych gospodarstw i szansa na zatrudnienie dla wielu ludzi w prostym przetwórstwie żywności. Niestety do tego potrzebne są odpowiednie regulacje i przepisy. O logiczne myślenie, ba - w ogóle o myślenie to naszych urzędasów nie ma co posądzać,więc pewnie szybko to nie nastąpi... . Dziś legalnie nie można sprzedać swojej kiełbasy czy wina na targu. Targi też polikwidowali albo mocno ograniczyli handel płodami. Dziś mamy iść do supermarketów, na których zarabia obcy kapitał nie płacący albo płacący symboliczny podatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Kolego coś z Tobą nie halo , piszesz o chemii i antybiotykach przecież większość środków ochrony roślin ulega biodegradacji w czasie wegetacji rośliny ,antybiotyki ,spróbuj sprzedać zwierze przed upływem kadencji leku , Co do małych przetwórni które produkują zdrową jeszcze żywność ,to dzięki takiemu przepisowi uni upadnie ponad 1500 zakładów w wiekszości rodzinnych które nie będą mogły sprostać nowym wymogom.To nam na dobre nie wyjdzie na pewno.Powstanie jedynie szara strefa i po kryjomu zaczniemy sprzedawać zdrowe produkty ,jak za komuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Paradoksalnie cała ta sytuacja może wyjść nam na dobre. Już kiedyś pisałem, że społeczeństwo jest coraz bardziej świadome i będzie szukało produktów zdrowych za większe pieniądze.

 

Mój znajomy nasłuchał się że ludzie kupili by wyroby dobre za większe pieniądze, więc wyszedł im na przeciw z takimi wyrobami.

Kupił 2 tuczniki które przerobił i jak to powiedział to jego cały zysk to tyle co się na robił. Osoby które wcześniej narzekały na wyroby z sklepu i deklarowały się że były by zainteresowane zakupem takich produktów ale w rzeczywistości wyglądało to inaczej (jak sam mówi nie sprzedawał drogo aby nie odstraszyć klienta ale problem z zbyciem był) taki ruch wykonał tylko raz.

 

Każdy chciałby produkt zdrowy / dobry ale za ceną niską bo dziś żywiec ok. 5 zł, a gdzie koszty pośrednie ?


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Maniek tu nie chodzi o to kto stosuje chemię i gdzie to problem bardziej złożony i bardziej rozchodzi się o kase niż o samo zdrowie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

tak prawo nie pozwala nam sprzedać jaja od kury, samej kury, ziemniaków, sera, mleka za to zchemizowany badziew idzie w milionach sztuk ale co gorsza wmawia sie ludziom, że z fermy to samo dobro i ludzie to łykają

to prawo pisane było chyba za kaskę z biedronki i ZUS/KRUS

ja rozumiem że prawie cały handel jest w obcych rękach ale polski sejm też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez suffeks
      wymienili słup i takie coś zostało na polu, należy się odszkodowanie chyba? 

    • Przez jopi1991
      Przyszedłem dziś się poradzić.mam taki problem ze 1/3 gospodarki ma brat....1/3 mam ja i 1/3 jescxe ojciec  brat oświadczył że on robić nie ma czasu...za dużo oboowazkow  i praca z której na nieporównywalnie więcej.proponuje mi pracę na jego części jako pracownik (wynagrodzenie płatne od godzin) mówił że wtedy odpada koszty napraw paliwa nawozów itd ogólnie tylko mam wykonać pracę jak zwykły pracownik zatrudniony w firmie ale na KRUS.  W zimę mogę iść do pracy do niego na czarno ( posiada firmę w innej branży)Czy zgodzić się na to czy może jakieś lepsze pomysły? Dzierżawa na mnie za jakąś niewygórowaną kwotę? (wtedy jego maszyn nie tykam)Czy może wynagrodzenie procentowe od zysku? Jeżeli tak to jaki procent  zawolac?Oczywiście wszytko będzie spisane notarialnie obojetnie jak miałaby wyglądać nasza współpraca. 
    • Przez Kurwer21
      Witam, aktualnie zaczynam prawo jazdy kategorii B, mam zamiar do żniw dorobić jeszcze B+E, ale nie wiem czy to sie uda, wiec stad te pytanie, czy po kategorii B mogę prowadzić kombajn zbożowy? I jak to wygląda w sytuacji gdy trzeba ciągnąć wózek za kombajnem? Jednak jest na kołach, więc nie wiem jak to się odnosi do przepisów, z góry dziękuje za odpowiedź
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj