"Rolnik szuka żony"

[Gość]

2 minuty temu, zetorki12 napisał:

Dobrze powiedział . Jak ktoś źle trafi to i tak mu ten majątek rozpierdzieli . Nie weźmie druga połowa to adwokaci i sądy pochłoną

Z całym szacunkiem Zetorki ,ale ''nieznajomość prawa szkodzi ''. 

[Gość]

Jaśniej . Proszę o kaganek oświaty .

[Gość]

Nie rozumiesz mechanizmu majątku osobistego ,czy intercyzy ,a jedynie utożsamiasz to tylko z brakiem zaufania , Zresztą nie tylko Ty . 

[Gość]

Jakieś tam pojęcie mam , ale żyje w takim głupim przeświadczeniu , że nie koniecznie wszystko musi być  na piśmie .

[Gość ZosiaSamosia]

Megi a mi chodzi o to że większość widzi intercyze właśnie jako zabezpieczenie swojego majątku. Bo tak się powszechnie utarło.I z tej nieświadomosci o której piszesz wychodzi brak zaufania. Zresztą zastanów sie jak bedziesz chciała wyrolowac faceta to ani intercyza ani majątek osobisty nie pomoże.

[Gość]

Ludzie kłamią już przy ślubie że cię nie opuszczę aż śmierć nas nie rozłączy, klepią byle klepać, także o czym tu w sumie dyskutować.

[Gość]

1 godzinę temu, ZosiaSamosia napisał:

Zresztą zastanów sie jak bedziesz chciała wyrolowac faceta to ani intercyza ani majątek osobisty nie pomoże.

I tu się mylisz .  Z majątku osobistego mogę tylko dziedziczyć i to jakąś część ,w inny sposób nic nie ugram .  

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Meg5

[Gość]

Sean , co Ty napisałeś ? "aż śmierć nas nie rozłączy" Byłeś Ty na swoim ślubie , bo trochę pokręciłeś .

Hmm , Meg swoją drogą , to dość mocno zorientowana w temacie jesteś .

Edytowane 10 Listopada 2017 przez zetorki12

[Gość]

Sens słów napisałem,  cytatu nie ma.     Tak jak w zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe, wymalowaną i rozczochraną,          to jest sens małżeństwa.

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Sean

[Tomasz78]

witam temat widze napięty,co by nie pisac sex i pieniądz  rządzą dzis  światem ,i znalezienie drugiej polówki ,takiej której można zaufać jest coraz cięższe

[Gość]

4 minuty temu, zetorki12 napisał:

Hmm , Meg swoją drogą , to dość mocno zorientowana w temacie jesteś .

Bo mnie życie  Zetorki interesuje .

[Gość]

Sean no właśnie sens się zgubił , bo śmierć rozłączy . Ale mniejsza o to , nie czepiam się .

Eee tam , Meg idź bardziej na żywioł . Życie to nie tylko paragrafy .

Edytowane 10 Listopada 2017 przez zetorki12

[Gość]

Czemu uważasz ,że moje życie to tylko paragrafy ?  Chyba właśnie bardziej mogę iść na żywioł ,jak Ty ,bo nie narażam nikogo na straty  ,jak przeholuję .

[Gość]

Cytat

Sean no właśnie sens się zgubił , bo śmierć rozłączy . Ale mniejsza o to , nie czepiam się .

No nie sens się nie zgubił, bo żeby tylko ludzie chcieli choć dotrwać ze sobą jak śmierć ich nie rozdzieli, to niepotrzebne byłyby żadne intercyzy..    

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Sean

[Gość]

Sean ,poczekaj do niedzieli z kazaniem    Piątek mamy ....

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Meg5

[Gość]

Nie oszukujmy się z żadnymi zabezpieczeniami, wszelkie intercyzy to jest definitywny brak zaufania i niepewność małżonka, no cóż takie czasy i ludzie sami sobie na to zapracowali.

[Gość]

Nie uważam że Twoje tak wygląda , Napisałem ogólnie , Ja jak przeholuję to staram się nie obarczać innych winą .

[Gość]

Ale  czy tu o winę chodzi ? Czy raczej o odpowiedzialność właśnie i poszanowanie cudzego ? Idziesz jednym tokiem myślenia .

[Gość]

Meg , ale skoro "Nasze" , to jakie "cudze" ?

[Gość]

Dziś nasz ....a jutro ?  

Jutra nikt nie zna i nikt nie przewidzi ... No i gdzie ta Twoja odpowiedzialność Zetorki ,że stawiasz wszystko na jedną kartę ?

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Meg5

[Gość]

No i potwierdza się moja teoria co do niepewności drugiej połówki.          Tak to równie dobrze można najpierw kazać żonie spróbować samej co ugotowała, bo równie dobrze może jutro chcieć mnie otruć.        

Edytowane 10 Listopada 2017 przez Sean

[Gość]

No życie różne scenariusze pisze . Każdy robi jak uważa . Ja tu tylko swoje zdanie wyrażam i nie uważam że każdy musi myśleć  jak ja .

[Gość]

Każdy tu wyraża swoje zdanie .  Jakie ono jest ,każdy też widzi ?   

[Gość]

Nom . Najważniejsze kto na końcu stwierdzi że miał rację . Chodź tego też ze sobą nie porówna , bo sytuacja może być zupełnie inna .

Kurde zaraz sam kazania zacznę pisać .

[Gość]

Moje zdanie jest niezmienne, biorąc sobie kogoś i chcąc żeby przeżył życie ze mną, trzeba się z nią podzielić tym co miałem czy teraz mamy razem, a nie przewidywać że zechce mnie wyrolować, owszem ludzie są różni i potrafią takie zaufanie wykorzystać, jednak ja bez zaufania nie widzę sensu małżeństwa, ale to jest wyłącznie moje zdanie i każdy ma prawo do swojego.