romano82

Ostrzegam przed wpuszczaniem handlarzy bydłem do obory

Polecane posty

romano82    4

Ostrzegam przed wpuszczaniem handlarzy bydłem do obory.

Niecały tydzień temu pewien handlarz bydłem (jego rodzina ma chyba zakład mięsny) z okolic Stoczka Łukowskiego kupił u rodziców mało efektywną pierwiastkę. Niestety wszedł do obory i pomóc wyprowadzić krowę. Jego strój do sterylnych nie należy i najczęściej zdrowych sztuk nie kupuje. Po jego wizycie całe stado jest na antybiotykach i leczone jest na zapalenie płuc. Nie muszę chyba pisać ile kosztuje wizyta weterynarza 2 razy dziennie i podawanie antybiotyków, przez okres leczenia+karencja nie sprzedaje się mleka, dezynfekcja całej obory, zmiany w płucach po zapaleniu płuc (zostają na stałe u bydła)???

Po rozmowie z weterynarzem rodzice dowiedzieli się, że w okolicy to kolejny przypadek po wizycie handlarza. Weterynarz też rozpoznał młodą krowę, którą sprzedali rodzice w wiosce obok (też ją leczy). Krowa sprzedana została starym dziatkom, którzy chcieli mieć swoje mleko. Kolczyki są zmienione na inne (żeby nie wyglądało, że sprzedał z miejsca na miejsce i zarobił, albo żeby była młodsza czy starsza, czy innego pochodzenia... ciężko odgadnąć zamysł sprzedawcy.)

TAK WIĘC NIE WPUSZCZAJCIE HANDLARZY DO OBÓR!

 

Ps. rodzice chyba muszą uzgodnić wspólną wersję. Jedno twierdzi, że Pan pochodzi z okolic Stoczka Łukowskiego, ale nie koniecznie, drugie jest przekonane, że z okolic Sokołowa Podlaskiego. Jak dojdą do porozumienia i sprawdzą to zapiszę.

Edytowano przez romano82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

równie dobrze mógł to przenieść weterynarz inseminator albo sąsiad który przyszedł pomoc w porodzie. Mogły też to z powietrza złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Tak samo nie powinieneś wpuszczać sąsiada inseminatora czy nawet weterynarza, jeżeli się wcześniej nie przebierze. Akurat oni bardzo często przenoszą choroby. Handlarz zdrowych nie kupuje a lekarz takich nie leczy skoro już idziemy tym torem myślenia. Problem lekarzy jest dość powszechnie znany w dużych fermach np. świń. Tak właściwie ilu z was widziało jak lekarz przed wejsciem do obory nakłada jednorazowe ochraniacze na obuwie czy zmienia ubranie?? Zeby chociaż umył buty przed wyjściem z obory... a o iniekcjach jedna igłą kilku zwierząt czy badania per rectum jedną rękawicą... można mnożyć przykłady. Także ja zamiast czepiać się handlarza (można go nie wpuścić do obory) najpierw przyjrzałbym sie lekarzowi... Jak myślicie jak najszybciej przenoszą się wszystkie wirusówki??

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samex69    34

@rafik256 masz w 100% rację.Chociaż są wyjątki - do moich krów przyjeżdża inseminator który zawsze na buty zakłada jednorazowe ochraniacze za to weterynarze zmieniają buty ale na takie w których odwiedzili kilka obór nie myjąc ich.

Edytowano przez Marcin91
cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare    81

cos w tym jest, zwłaszcza kupcy małych cieląt, majacy na codzien styczność z duza iloscia cieląt z wielu obor, bez poblemu mogą przeniscwirus, a niestety usługi wetrynryjne sa bardzo kosztowne,

 

co do weterynarzy to najlepiej , np. antybiotyki podawac samemu, zastrzyk zrobić potrafi prawie każdy antybiotyk tez bez problemu można zakupić, po co placic 100 zl za wizyte i podanie zastrzyku skoro można kupic antybiotyk za kilkadziesiąt zl i starczy na kilka zastrzykow, oczywiście jeśli jesteśmy w stanie postawić diagnozę, można się skonsultować z weterynarzem telefonicznie, jeśli jest zapalenie pluc jak u kolegi to bez sensu jest wywalać kase na wizyty weterynarza. i rezykowac ze przyniesie cos na butach czy z powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romano82    4

co do pomocy handlarza w wyprowadzaniu to niemal konieczność. krowy nie wychodzą poza oborę uwięziową i nawet dobrze chodzić nie umieją. Mój ojciec ponad rok temu miał wypadek, że wkręciła go zgrabiarka do siana i przerzuciło na drugą stronę. wyszedł z tego z zerwanymi ścięgnami i nerwami w jednym ramieniu. Teraz lewą ręką dużo nie może zrobić.

Co do weterynarza to od tygodni go nie było. Z tego co weterynarz mówi każdy w okolicy kto miał człowieka w oborze to ma problemy ze stadem. Jutro jak wrócę z pracy to postaram się bliżej określić kim był ten człowiek (nie mieszkam z rodzicami praktycznie od połowy liceum - ponad 13 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

 

co do weterynarzy to najlepiej , np. antybiotyki podawac samemu, zastrzyk zrobić potrafi prawie każdy antybiotyk tez bez problemu można zakupić, po co placic 100 zl za wizyte i podanie zastrzyku skoro można kupic antybiotyk za kilkadziesiąt zl i starczy na kilka zastrzykow, oczywiście jeśli jesteśmy w stanie postawić diagnozę, można się skonsultować z weterynarzem telefonicznie, jeśli jest zapalenie pluc jak u kolegi to bez sensu jest wywalać kase na wizyty weterynarza. i rezykowac ze przyniesie cos na butach czy z powietrzem.

 

 

Kolego zastanów się do czego zachęcasz, miałem w tym roku 2 kontrole weterynaryjne podczas których przetrzepano mi nie tylko oborę, ale i całą papierologię.

Podczas kontroli sprawdzono mi między innymi apteczkę oborową.

Co do samodzielnego podawania antybiotyków to jest ono w Polsce ZABRONIONE! A ten kto to sam robi naraża się na odpowiedzialność karną.

http://gdansk.wiw.gov.pl/pasze-i-utylizacja/pasze/390-stosowanie-antybiotykow-w-leczeniu-zwierzat-gospodarskich.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare    81

jeśli cielak ma biegunke, i wet podaje mu antybiotyk plus elektrolity i wezmie za to 100 zl, po czym musi to powtórzyć 2 lub 3 razy, to już masz tylkostraty na tym cielaku, bo koszt leczenia 300 zl , trafia Ci się kolejny przypadek bieguki u następnego cielaka i bez problemu możesz dostać leki u wet,i elektrlity, laczny koszt ok 70zl plus dojazd na lecznice, nie zrobisz tego sam? nie mowie ze wszystko musisz robic sam.

Edytowano przez razor275
Cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Moi weterynarze nie sprzedadzą antybiotyków, być może dlatego, że zdają sobie sprawę ze swojego zarobku. Wiem, o możliwości kupna tych leków w innych miejscach, ale nie zawsze te leki będą odpowiednie dla wszystkich podobnych przypadków choroby.

W przypadku biegunki to antybiotyki nie muszą byś koniecznością http://www.agrofoto....lnie-bez-lekow/

 

W kwestii przenoszenia chorób przez osoby postronne to my sami decydujemy kto wchodzi do obory.

 

Co więcej to na drzwiach masz taką tabliczkę

ztb190.jpg

Edytowano przez KRISTOFORn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

jeśli cielak ma biegunke, i wet podaje mu antybiotyk plus elektrolity i wezmie za to 100 zl, po czym musi to powtórzyć 2 lub 3 razy, to już masz tylkostraty na tym cielaku, bo koszt leczenia 300 zl , trafia Ci się kolejny przypadek bieguki u następnego cielaka i bez problemu możesz dostać leki u wet,i elektrlity, laczny koszt ok 70zl plus dojazd na lecznice, nie zrobisz tego sam? nie mowie ze wszystko musisz robic sam.

tylko tak się składa że antybiotyk zadziała tylko na jedną grupę drobnoustrojów, które powodują biegunkę tzn. na bakterie. Na pierwotniaki i wirusy antybiotyki nie pomogą. Także za każdym razem podawaj to samo a zobaczymy jak na tym wyjdziesz. tym bardziej jak biegunka bedzie uporczywa a leczenie nie będzie skuteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

ja też staram się jak najwięcej zabiegów robić samemu. Wszelkie szczepienia, zastrzyki, wlewy, odejmowanie łożysk płukanki. Mam dobrego weta który sprzeda mi co trzeba. A jak jest kontrola to wcześniej się zapowiadają wtedy dzwonię do weta że potrzebuje dokumentację leczenia stada i mi wystawia. Nie trzeba stale na wszystko brać papierkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammut1    20

Kroplówka to nie antybiotyk i chyba też samemu nie można

Edytowano przez mammut1
Błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare    81

tylko tak się składa że antybiotyk zadziała tylko na jedną grupę drobnoustrojów, które powodują biegunkę tzn. na bakterie. Na pierwotniaki i wirusy antybiotyki nie pomogą. Także za każdym razem podawaj to samo a zobaczymy jak na tym wyjdziesz. tym bardziej jak biegunka bedzie uporczywa a leczenie nie będzie skuteczne...

zdaza się ze przy dlugotrwalej biegunce sa tez zmiany płucne, wtedy bez antybiotyku ani rusz, zgodze się ze sam antybiotyk może być nie skuteczny, jest taki dodatek paszowy dla bydla,tani i bardzo skuteczny, przynamiej u mnie się sprawdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zootechnik    4

Co więcej to na drzwiach masz taką tabliczkę

ztb190.jpg

 

Aby było precyzyjnie. To nie jest prawidłowa tabliczka !!!! Zakwestionuje ją każdy skrupulatny lekarz weterynarii. Według rozporządzeń Unijnych powinno być: "Osobom niepoważnionym wstęp wzbroniony". Może uznacie że jeden wyraz "osobom" nie zmiania faktu, jednak jakiś czas temu rozmawiałem z doświadczonym powiatowym lek.wet. i bezwzględnie informował że brak kompletnej treści może powodować problemy w przypadku kontroli. Dlatego też widząc ten post postanowiłem dopisać precyzyjną informację dla Was wszystkich aby nie było kłopotu. Zawsze możecie dopytać swojego lek.wet. Jednak dostępne obecnie tabliczki w sklepach. BHP itp... mają nie pełną treść jak powyżej cytowana.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Edytowano przez zootechnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

ale jakie problemy? Jest kontrola dostajesz listę uchybień jakie masz w gospodarstwie i miesiąc na ich usunięcie. Potem jest drugą kontrola która sprawdza czy zastosowałeś się do zaleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

To prawda, moje niedopatrzenie .

Powinno być Osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest przy wejściu do głównego budynku, a następnie przy wejściu do każdego pomieszczenia w którym przebywają zwierzęta.


sprzedam

Opryskiwacz Pilmet 

www.olx.pl/oferta/opryskiwacz-pilmet-2018-18-m-2000l-nie-hardi-rau-evrard-CID757-IDxqwma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zootechnik    4

ale jakie problemy? Jest kontrola dostajesz listę ….

Warto wiedzieć B) gdyż kontrole, zależnie czego dotyczą nie przebiegają zawsze tak łagodnie.

Ale wolnoć Tomku w swoim domku :).

 

Wracając do tematu przy każdorazowym wejściu kogokolwiek bezwzględnie należy podać mu przynajmniej "foliowe buciki" by odział na własne.

A co do lekarzy wet. to niestety ich praca i wezwania do wizyt w stadach zdrowych nie powinny się wymieniać ze stadami chorymi lub sztukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Dziwię się rolnikom że jeszcze wpuszczają obcych ludzi do obór, przecież ja jak chodowałem świnię to z 15 lat temu jeździłem po fermach i szkoleniach i wszyscy mówili że nie wpószczają obcych do obór, to norma od paru nastu lat.

 

Nawet kiedyś projechaliśmy autobusem gdzies w Polskę i nas nie wpóścili. Oglądalismy tylko wykopy pod ubojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez JANCZAK1176
      Witam. Dla chcących zrobić sobie użądlenie do bielenia obór (chodzi 5 lat)


    • Przez matek214
      Chcę wybudować oborę na ; dwie krowy, dwie kozy, dwa kuce, dwie świnie. Ona nie ma być zbyt wielka gdzieś 25m na 8m. Nie mam pojęcia ile będzie cały koszt budowy kosztował. Proszę o pomoc!
    • Przez pawel9898
      witam wszystkich
      na wstępie chciałbym powiedzieć, że przeglądałem już dziesiątki tematów ale nie trafiłem na konkretny...
      jak wszystkim wiadomo czasy są ciężkie i żeby się utrzymać trzeba powiększać produkcję i w tym problem ;/
      chciałbym powiększyć stado krów mlecznych ale na drodze staje mi za mała obora, chciałbym ją powiększyć, zmodernizować, rozbudować załączam rysunki jak jest w tej chwili i jaki mam pomysł na rozbudowę:
      obecnie:
      plany:
      chcę wyburzyć te pomieszczenia na dojarkę i paszę, i w tym miejscu zrobić stanowiska i dobudować duży przejazdowy budynek z boku na rusztach . trzeba też wymienić stanowiska w starej oborze gdyż mają juz około 30 lat, to chyba tyle
      a byłbym zapomniał, wymiary starego budynku to 11x32
      dziękuję za wszelakie podpowiedzi i porady
    • Przez stolarz88
      Kontynuacja tematu z 2012 roku, zachęcam do pochwalenia się swoimi wynikami jakie osiągnęliśmy w mijającym roku 2013.
       
      U mnie 41 krów dojnych, obora uwiązowa, wydajność 10250 litrów, tłuszcz 4,25 białko 3,36.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      no więc panowie tak jak w temacie najtańsza obora wolnostanowiskowa na 50 szt opasów [ byki ]
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj