Dopłaty do ziemi na której rósł las.

[Nikita_Bennet 315]

co do wałów przy rzecze to dalej nie wiem - armir mówi że nie, ornitolog i doradca RS też mówią że nie. Tylko dlaczego nie, skoro jest to użytkowane (nie jest też drogą jak to czasami z wałami bywa).

Jednak jak pamiętam sprawę sprzed kilku lat to 13 arów lasu wyciętego (zezwolenie okazałem w arimr) w dawnych latach jest dziś normalnie składane jako łąka (takie jest użytkowane rzeczywiste). Owszem chcieli uciąć, ja im kwit że wycięto + oświadczenie że łąka, oni że nie, ja im to róbcie kontrolę ale spotkamy się w sądzie. Sprawa stanęła że drzew nie było na pierwszych ortofotomapach a im też nie chciało się chyba jechać i stanęło na moim tzn składam o TUZ (ewidencja gruntów ma dalej las).

[Beti177 26]

Fajnie, że jest coraz więcej ludzi, którzy dociekają swoich praw i tego co im się należy. Większość jakby usłyszała raz od pracownika Agencji, że się nie należy, to nawet by nie próbowała. Pochwalam i niecierpliwie czekam na opis efektu końcowego. Pozdrawiam.

[MARAKAM 64]

Wg mnie sprawa wygląda następująco :

Wariant pierwszy wynajmujesz geodetę który robi ci nową mapę i stwierdza aktualne powierchnie i dostajesz całe dopłaty bez żadnych problemów.

Wariant drugi składasz wniosek dopisujesz działkę i wtedy sprawdzają PEG i gdy go nie ma (stare zdjęcia) to ci uwalają tą powierzchnię i nakładają sankcję (wszystko zalezy od przekroczenia %), odwołujesz się i wszystko zależy od organu drugiej instancji a nastepnie po utrzymaniu w mocy decyzji od sądu a tu wiadomo kazda sprawa indywidulna. Ja osobiscie radziłbym wziąść geodetą (pod warunkiem żej jest to jakaś sensowna powierzchnia) i masz święty spokój. Przecież to ty masz udowodnić że tam nie ma lasu.

Powodzenia

[Beti177 26]

Skoro ziemia została już przekwalifikowana na uprawną, to geodeta już był chyba że masz kolego na myśli kolegę Nikita_Bennet, a nie kolegę zakładającego temat, ale temu koledze chodzi o wały, nie o lasy. Aktualny zapis w wypisie z rejestru gruntów nie jest na tyle istotny, co stan faktyczny.

 

Sprawa jest bardziej skomplikowana, a sankcji nikt nie nałoży jeśli rolnik składa wniosek w tzw. "dobrej wierze" , a tak jest, ponieważ nie chce wyłudzić pieniędzy, bo ziemia faktycznie jest uprawiana. Rolnik nie musi znać wszystkich kruczków prawnych, on nie wymaga, tylko wnioskuje o dopłatę, a o tym czy mu się należy ma zdecydować ARiMR, które zawsze może odmówić,ale musi to uzasadnić, także nie ma tu mowy o żadnych sankcjach. Sankcje to by były, jakby zgłosił na dopłatę, a tam by las rósł itd.

Edytowano Grudzień 10, 2013 przez Beti177

[Nikita_Bennet 315]

zabawy z przeklasyfikowaniem gruntu będę robił w tym roku - najlepszy sposób tylko niezbyt tani bo 2koła na dzień dobry a potem tylko w górę cena idzie

[Beti177 26]

No niestety jest to taki koszt, u nas 2500 zł. To nie warunkuje otrzymania dopłat, po prostu ureguluje sytuację w dokumentacji. Decyzję o dopłacie w Twoim przypadku tak samo jak i u kolegi Darka ARiMR musi rozstrzygnąć indywidualnie. Gdyby to było takie proste i oczywiste kolega Darek dostał by jasną i przejrzystą odpowiedź, a tymczasem jego sprawa będzie dopiero rozstrzygana. W każdym razie trzeba próbować. Co do geodety, to mnie by było szkoda tyle kasy na geodetę do tak małego areału. Dałabym sobie z tym spokój. Ale każdy ma inne priorytety i inny zasób portfela . Powodzonka koledzy

[Gość Profil usunięty]

:huh: skąd takie koszty przekwalifikowania @Nikita_Bennet, @Beti177 ? za samą operację przekwalifikowania działki (ok. 1 ha) zapłaciłem w tym roku 350 zł

[Beti177 26]

Tyle kosztuje u nas geodeta obecnie zawołany w tym celu. Pięć lat temu płaciłam 2000zł za swoją działkę i nie była to opłata naliczana od areału, tylko od całej tej imprezy ( moja działka miała niecałe 3 ha ). Sąsiad płacił w tym roku 2500zł , ale nie pytałam o szczegóły, za jaką działkę i od jakiej powierzchni, czy nadal jest to jak w latach ubiegłych, tylko podrożało, czy jak. Ale wcale mnie to nie dziwi, że może być taka różnica, jak mając ziemię w dwóch gminach, w jednej płacę 30zł za byle jakie zaświadczenie, a w drugiej za takie samo 65 zł W takim niestety kraju żyjemy. Nikita_Bennet z całkiem innego rejonu niż ja i też od 2000zł w górę u niego, także to nie jest odizolowany przypadek.

[Gość Profil usunięty]

na terenie województwa jest co najmniej kilka osób z uprawnieniami do wykonania gleboznawczej klasyfikacji gruntów także czasem warto poszukać tańszej opcji

[samex69 34]

więcej bo jak jest zmierzone przez geodete to oni biorą poprawkę na ukształtowanie terenu.

 

Geodeci biorą poprawkę na krzywiznę Ziemi czyli przy działkach nawet po kilkanaście Ha raczej to nie ma sensu - po prostu ta różnica jest nie zauważalna dla zwykłych potrzeb.

[Nikita_Bennet 315]

 

na terenie województwa jest co najmniej kilka osób z uprawnieniami do wykonania gleboznawczej klasyfikacji gruntów także czasem warto poszukać tańszej opcji

w powiecie jest jedna, następne są w powiatach ościennych i niechętnie robią coś jak słyszą że mają się udać do powiatowego ośrodka dokumentacji geodezyjnej w moim powiecie. Nawet nie idzie o kasę, po prostu ciężko się sprawy załatwia i im za bardzo się nie chce, no i dojazd dochodzi. Dlatego też na razie nie ruszam tego przeklasyfikowania aż będzie więcej do robienia.

[Darek578 0]

Miałem napisać jak sprawa potoczy się dalej, wiec tak pismo dostałem z treścią pozytywną. Ziemia która dawniej widniała jako las może być składana do dopłat bezpośrednich jako ziemia uprawna. mając odpowiedz na piśmie mogę działać dalej i spać spokojnie.

Mam nadzieje że komuś się przyda taka wiadomość.

 

Pozdrawiam