Gość Profil usunięty

Rozmowy o wszystkim i o niczym osób w związkach

Polecane posty

banan575    104

1500, 2000, czy 1200zl to juz nie gra rol,i jak masz zone i dziecko to trzeba zapierdzielac za kazdy grosz zeby dziecku bylo co do gara wlozyc.

 

Ale jak to mowia jak za zycia biede poznalas to inaczej do zycia podchodzisz, inaczej traktujesz te zarobione 1500zl , a jak jestes bogata to tego nie czujesz jak ktos inny niema na chleb.

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

Moja średnia wypłata to ok 2200. Czasem więcej, czasem mniej się zarobi. Mnie w stolicy ratuje karta miejska. Za stówkę jeździsz czym chcesz i ile chcesz przez miesiąc, ale znów 600 za pokój ehhh

Ja na życie ok 1500zł potrzebuje. To 700 zostaje, ale trzeba kupić co jakiś czas jakiś ciuch, kosmetyki, wydać parę złotych na alkohol czy wyjazd na wieś lub inną formę rozrywki i tak naprawdę cały ch... zostaje. Jakbym teraz wpadł i dziecko miałbym na utrzymaniu to byłoby biednie.

 

Dlatego też robię prawko na tiry, bo z tej kasy nie wyżyje :(

 

biede poznalas to inaczej do zycia podchodzisz, inaczej traktujesz te zarobione 1500zl

Zgadza się. U nas w robocie Warszawiak jak przyjdzie to chwilę porobi i się zwalnia. Bo praca za ciężka, lub kasa za mała. A my Warmiacy (sporo Warmiaków tu pracuje) robimy bo kasa jest w porównaniu z tym co u nas oferowali :(

Edytowano przez samczyk1991

Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Wiec zapamietajcie to sobie na zawsze gdy Twoja panna zajdzie w ciaze to nigdy to nie jest przymusem do slubu. Mozna na poczatku wziasc sobie tylko slub cywilny.

 

 

Bo nigdy nie wiadomo z jakim diabelstwem macie do czynienia i w jakie gowno mozecie wpasc.

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7212

A jak to jest żyć na maxa? Jeść brudnymi rękoma ,skakać po drzewach ,bić się z innymi itp? Tylko żeby nie było to życie na maxa do czasu ,a potem choroby ,nie zaraz śmierć ,bo to by zbyt pięknie było .

 

Kochana Ty masz chyba kompleksy, albo jakiś uraz z dzieciństwa sorry ale nic innego nie przychodzi mi do głowy... I nie musisz zaraz rzucać mi jakimiś niesmacznymi sugestiami, każdy wie co dla niego dobre, ja wolę wyciskać z życia co się da, korzystam, a jak ktoś woli życie w stylu zakonnicy to już jego sprawa...

 

Kiedyś żyło się jak pan za 3 tyś ? Ty chyba nie pamiętasz jak się żyło ? Pieszo zasuwałeś do PKS-u ,by w zatłoczonym dojechać gdziekolwiek . Domy chyba nie muszę pisać jak wyglądały kiedyś ,a jak dziś wyglądają ,jakie masz wygody itp? Nast. sprawa jaki sprzęt był na wsi ,chyba nie ma co porównywać co? Kiedyś dojarka to był luksus .

 

I tu się różnimy przystanek PKS był 0.5 km ode mnie, obecnie od 10 lat nie kursują autobusy do nas. Domy, warunki, wygody jak na tamte czasy było ok ciepła woda w kranie była, samochód też był...

Było 5-7 krów doiło się ręcznie i nikt się nie krzywdził...

 

Nie narzekam tylko jestem realistą nie chodzi mi o to czy była dojarka, fendt na podwórku etc. tylko chcę przez to powiedzieć, że wszystko się zmienia na gorsze ludzie na każdym kroku kombinują jak tu by zarobić na czyjejś krzywdzie nikt nie szanuje rolnika bo to bezrozumny robol

 

>podniesiemy ceny śruty, nawozów, paliwa etc.??

<a jak rolnik się zbuntuje i nie kupi??

>jak to nie kupi nie ma innego wyjścia będzie musiał kupić!!!

 

Wszyscy byli wniebowzięci jak dowiedzieli się że unia będzie dawała dopłaty do hektara, jaki był efekt?? wszystkie środki do produkcji podrożały kilkukrotnie żeby rolnik oddał to co dostał za darmo bo nie ma innego wyjścia!!! Trzeba być ślepym i bardzo naiwnym żeby tego nie zauważyć...

 

Oby nie było gorzej?? Będzie gorzej oszukaństwo, machlojki, nabijanie kieszeni "grubym rybom" się szerzy

 

Co do pracy w kraju: Siostra na wiosnę obroniła magistra, na wakacje wyjechali ze szwagrem do Anglii do pracy, po 2.5 mies przywieźli do domu 45 tys zł... Po przyjeździe zaczęli szukać pracy tutaj żeby dostać kredyt na mieszkanie, szwagier po miesiącu odpuścił pojechał do niemiec, siostra 2 mies szukała pracy w zawodzie - bezskutecznie...

W końcu poszperała w necie wypisała ponad 40 adresów laboratoriów, po trzech dniach biegania po nich nie znalazła nic, żadnej oferty, wszędzie wymagają stażu, a praktykantów nie chcą "bo trzeba ich na każdym kroku uczyć" to skąd do cholery wziąć ten staż???

Kilka dni temu dostała ofertę za 1300 zł w hotelu, gdzie pracowała podczas studiów i nie ma wyjścia jak na razie musi przyjąć lepsze to niż nic...

 

Tak jak mówi koleżanka banan tylko poprzez znajomości można załatwić coś konkretnego, kilka lat temu brat cioteczny starał się o pracę w firmie transportowej, pierwsze ich pytanie to jaki ma staż w zawodzie? koniec rozmowy... Ale na szczęście dzięki znajomemu matki, udało mu się załatwić robotę na żwirowni - pojeździł kilka miesięcy wrócił do tej samej firmy i przyjęli go, na żwirowni jeździł starą TATRĄ a w firmie gania tirem po całej europie... Taka to jest polityka u nas

Edytowano przez pedro2

..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Pedro ja nie mam żadnych kompleksów ,nawet przez myśl mi to nie przeszło . Z to Ty masz i to dużo ...Powiedz ,w domu już Cię słuchać nie mogą ,że tu tyle się udzielasz ? A podobno gadulstwo to domena kobiet ? :huh:

I na koniec ! W związku z tym ,że obecne czasy są złe i nic dobrego nie wróżą ,ja na Twoim miejscu zaczęła bym walkę z tym . Zacznij od nieopłacania internetu i nie udzielania się w nadmiarze ,bo nawet czytać się tak obszernych postów nie chce . Pozdrawiam Młodego Pana ,który mimo młodego wieku ,wie jak kiedyś było ,jak się żyło i jak to ludzie w ogóle nie narzekali . ;) Mi jest dobrze jak jest ,ponieważ zgrzeszyłabym jakbym napisała, że mi źle i na pewno lepiej żyje mi się jak moim rodzicom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Jak się ma plecy to nawet stanowisko dla Ciebie specjalnie zrobią i wtedy nawet bez doświadczenia czy wykształcenia będziesz pracować -_-

 

 

Co do zarobków: czy to rzeczywiście źle wymagać wypłaty zapewniajacej godne, spokojnie życie do tzw.pierwszego? w porównaniu do krajów gdzie ludzie nie idą za niską stawkę do pracy tam wypłaty są wysokie i ludzie nie muszą ani się martwić kasą ani już tym bardziej się zastanawiać czy jak kupi to to mu braknie na tamto. Już o zasiłkach z urzędu skarbowego nie wspominając.

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7212

Każdy ma swoje zdanie i każdy inaczej wszystko postrzega, ja myślę racjonalnie, nie bujam w obłokach, a jeśli wg Ciebie wszystko wygląda inaczej to ok, obyś nie obudziła się z ręką w nocniku ;) Pozdrawiam


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Też myślę racjonalnie i mam pewne granice w gonieniu za pieniądzem . Starcza mi od wypłaty do wypłaty ,nawet czasem coś odłożę i dziękuje Bogu ,że mam to co mam ,byle zdrowie dopisywało .

Ale rozumiem takich ludzi jak koleżanka Elf ,też swego czasu byłam w takiej sytuacji ,bo sensownej pracy brak ,a pracować chęci były ,by stać się niezależną osobą . Wiem też to ,że ludzie za grosze robią ,ale niech mi ktoś wytłumaczy ,dlaczego wybrali pracę,która jest niepewna ,za marne pieniądze jak przejąć gosp. rolne po rodzicach i w nim pracować ?

Żadna z moich koleżanek nie została na gosp . ,ale narzekać, narzekają że mało ich mężowie zarabiają ,bo one nie pracują . Przepraszam bardzo ,jak się chce żyć wygodnie ,gdzie nawet warzyw się nie posieję ,ponieważ się nie chcę i się kupi gotowe ,a to wszystko kosztuje .Jak kogoś stać ok ,niech kupuje ,ale często nie ma pieniędzy i chęci do pracy też nie ma, a wygodne życie kosztuje ,dlatego dziś coraz trudniej pokryć ludziom ich potrzeby . Te wygody ,które dziś ma przeciętny człowiek ,kilkanaście lata temu nawet się ludziom nie śniły .

Dziś wielu ludzi bolą rachunki za światło za wywóz śmieci itp. Kiedyś było lepiej ,ponieważ śmieci się wywoziło na dzikie wysypiska i nic to nie kosztowało . Tylko jakby nie ukrócili tego procederu ,to nie wiem jakby to i tak już zdewastowane środowisko wyglądało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aletes   
Gość aletes

Polska jest jeszcze bardzo młodą demokracją i potrzeba czasu aby było jeszcze lepiej-ale będzie :wub: pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

polska to biedny kraj. Bieda jest ze wszystkim, a najgorsza bieda to w sluzbie zdrowia.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7212

Meg nie będziemy się spierać, ale nie zrozumiałaś o co mi chodzi, a mianowicie nie o sprawy materialne, wygody, luksus w domu i w obejściu tylko o to, że ludzie bardzo się zmienili każdy wypatruje interesu przy każdej możliwej okazji, żeby z kogoś zedrzeć i samemu się "nachapać" czyjąś krzywdą... Zaczynając od samego dołu od prostych, zwykłych ludzi po osoby rządzące interesami naszego państwa Ci są najgorsi co widać i słychać...

 

Podam przykład mojej mleczarni: ciągną mleko z litwy (dają im lepsze ceny niż nam) zamiast dać szansę swoim dostawcom, którzy ograniczają się z produkcją bo brakuje kwoty mlecznej... Nie ma nie wiadomo jakich oczekiwań tylko żeby dali szansę nam, a na pewno byśmy zapełnili tą brakującą ilość surowca, którą importują... Wiem, że to nie jest takie proste mleczarnia ma limit, jest limit krajowy i rządzi tym UE, ale nikt nie zada sobie trudu, żeby coś zrobić, bo przecież łatwiej jest ściągnąć wszystko zza granicy i nie chodzi tu tylko o mleko...


..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Jak kogoś stać ok ,niech kupuje ,ale często nie ma pieniędzy i chęci do pracy też nie ma, a wygodne życie kosztuje ,dlatego dziś coraz trudniej pokryć ludziom ich potrzeby .

 

Święte słowa najlepiej tylko narzekać.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

narzekaja Ci co im sie nie chce robic.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Pedro ,to że teraz drugi rok z rzędu grozi przekroczenie kwoty mlecznej ,to nie znaczy ,że jakby zwiększyli nam limity, to byśmy dużo więcej tego mleka nagle naprodukowali .Twoja mleczarnia sprowadza mleko z zagranicy ,ponieważ najwyraźniej ma możliwości przerobowe i chce wykorzystać dobrą sytuacje na rynku . Jak się zmieni ,a na pewno tak będzie ,wątpię że nadal będą kupować mleko z Litwy . My w danym roku jesteśmy w stanie o parę % zwiększyć swoją produkcję mleka ,ponieważ nie wierze ,że ten kto się w to bawi nie wykorzystuje swoich możliwości na maxa nawet jak przekroczy limit ,przy takich cenach za surowiec .

 

Narzekać każdy na coś narzeka ,taka natura człowieka ,ale róbmy to zgodnie z sumieniem .

Parę mądrych słów ... ;)http://www.youtube.com/watch?v=42h5gOzj5DE&list=PL11B574680BED6A81

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Banan w służbie zdrowia nie ma biedy tylko jest zła organizacja , najpierw są pieniądze a potem jest leczenie .powinno wszystko być prywatne

najpierw leczenie a potem pieniądze z ubezpieczenia rozliczone za konkretne zabiegi lecznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Nie jestem zwolennikiem prywatyzacji służby zdrowia.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

zreszta u nas w kraju to wszystko jest kulawe i chore, nie tylko przepisy.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tylko u nas jest tak ? Wiesz są kraje co jest dużo gorzej np. Ukraina o której głośno ostatnio i dla nich Polska to raj . Byłam parę razy w Niemczech i w tej bogatszej części faktycznie żyją lepiej jak my tu ,ale są też regiony gdzie gorsza bieda jak u nas . Tam gospodarstwa są duże z dziada pradziada ,nie ma takiego rozdrobnienie jak u nas ,to i inna była i jest dochodowość z takiego gosp.

Niemiec to dobry gospodarz ,ale nie zapominajmy o jednym ,że okradli podczas wojny pół Europy .

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Poczekaj kilkanaście lat i w Polsce też zostaną sami dobrzy, zobacz co się dzieje z trzodą nie opłaci się komuś jak od lochy odchowa 20 szt./rocznie czy zużyje 4 kg/paszy na kg. przyrostu - pozostają tylko lepsi słabsi aby nie dokładać kasują stado. Analogicznie dotyczy to każdej gałęzi gospodarki.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dokładnie tak jest jak piszesz . Ale to chyba nie jest akurat złe, że zostaną najlepsi fachowcy w swojej dziedzinie ? Nadal jak się patrzy na niektóre gospodarstwa ,to uważam że upadek jest dla nich wybawieniem ,ponieważ kompletnie minęli się z powołaniem i męczą tą zimie i zwierzęta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Tylko u nas jest tak ? Wiesz są kraje co jest dużo gorzej np. Ukraina o której głośno ostatnio i dla nich Polska to raj . Byłam parę razy w Niemczech i w tej bogatszej części faktycznie żyją lepiej jak my tu ,ale są też regiony gdzie gorsza bieda jak u nas . Tam gospodarstwa są duże z dziada pradziada ,nie ma takiego rozdrobnienie jak u nas ,to i inna była i jest dochodowość z takiego gosp.

Niemiec to dobry gospodarz ,ale nie zapominajmy o jednym ,że okradli podczas wojny pół Europy .

Meg zabierz im dopłaty i inne dotacje które mają, a my nawet nie słyszeliśmy o nich, albo przynajmniej zrównaj z naszymi, z których i tak co roku nas jeszcze łupią, to pogadamy czy tam nie zaczną na łeb na szyję bankrutować.Samo przyjecie Polski do UE ile im pomogło, bo by się ukisili we własnym sosie.

 

Poczekaj kilkanaście lat i w Polsce też zostaną sami dobrzy, zobacz co się dzieje z trzodą nie opłaci się komuś jak od lochy odchowa 20 szt./rocznie czy zużyje 4 kg/paszy na kg. przyrostu - pozostają tylko lepsi słabsi aby nie dokładać kasują stado. Analogicznie dotyczy to każdej gałęzi gospodarki.

To też nie jest tak do końca że teraz zostają tylko ci co tanio umieją produkować żywiec, ostatnie lata była zachęcająca cena na zboża i rzepak i duża część hodowców zwłaszcza o większych areałach zrezygnowała z hodowli na rzecz upraw roślinnych i ciesz się kolego że tak się stało, bo i 40 prosiąt od lochy/ rok i 1.5 kg. paszy mogło by Ci nie zapewnić opłacalności przy 1.80 za kg. żywca, także ostrożnie z tymi sądami że tylko najlepsi pozostali, bo czynniki były trochę inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Tu się zgadza ale to głównie więksi rolnicy pokasowali stada bo ziemia zapewnia im wystarczający zysk, ale były takie lata że zboże miało słabą cenę i kupując od dużego rolnika zboże twierdził że musi zasiedlić budynki (miał już budynki po PGR które kupił) bo z samej roślinnej się nie utrzyma i minęło już kilkanaście lat i jakoś żaden bydlak się nie pojawił w gospodarstwie.

 

Ale znam też takie gospodarstwa że mimo powiększania ilości ha analogicznie powiększana jest ilośc pogłowia czy to trzody czy bydła, w żony stronach modne są teraz kurniki (mimo że twierdzą że zysk na tym słaby to budują się kolejne w gospodarstwach jak i powstają nowe fermy kurników u rolników którzy nie mieli z tym do czynienia).

 

Dziś zacząć jakąś produkcję zwierzęcą to trzeba mieć spore zaplecze finansowe nie wspominając o praktyce.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

Ludzie nie porównujcie Niemiec i Polski bo to dwa różne światy, tam jest stabilizacja a u nas wolna amerykanka. Mam znajomego który jest na tułaczce zarobkowej od początku lat 90, obecnie buduje odchowalnie dla cieląt na 400sztuk u niemieckiego rolnika który ma zaledwie 7ha!!! Cielęta będą odpajane tylko mlekiem + siano do wagi 250-300kg i na rzeź jako młoda wołowinka. Cała inwestycja jest tak skalkulowana że bank da kredyt i zostanie godziwy zarobek. Tymczasem ciekawe który bank skredytowałby taką inwestycje u polskiego rolnika na 7 ha i gdzie znalazłby zbyt na taki towar za godziwe pieniądze. Przykład z mojego podwórka w tym tygodniu jałówka ok.300kg. coś pokombinowała tak że lek.wet. stwierdził pękniętą torebkę stawową i werdykt - sprzedać. W ubojni wyceniono poubojowo i tak za 122kg młodej wołowinki mam dostać 780zł czyli po 6,4zł/kg. Ta samo mięso trafi do sklepu po 35-40zł/kg i kto tu kogo dyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zgadzam się z Kolegą, ale jednak bardzo dużo chlewni stoi pustych i to w głównej mierze zaważyło że cena trzody nie ulega aż tak drastycznym wahaniom. Fakt, większość z tych która rezygnuje z produkcji zwierzęcej już do niej nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Kolego 1,4 zł/kg to jest ok. 20 % wahania i to nie jest drastyczne w ciągu max. 2 m-cy ?


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj